Jump to content
Dogomania

Ewa Marta

Members
  • Posts

    27383
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    27

Everything posted by Ewa Marta

  1. Anula, możesz doprecyzować? Chodzi o to, żeby ktoś odpowiadał za sunie, jej finanse i ewentualną adopcję? Przepraszam, że tak dopytuję, ale to ważne ustalenia.
  2. Klaruje się sprawa nowego podopiecznego. Wszystko wskazuje na to, że przyjedzie do mnie w niedzielę. Znaleziony 2 tygodnie temu na wsi czekał, że może ktoś odpowie na ogłoszenia, ale nikt się po niego nie zgłosił. Jesteśmy w trakcie rozmów na temat nowego DT w Warszawie, ale dopóki sprawa nie zostanie do końca przedyskutowana, psiak musi zostać u mnie. Ma niecałe 3 lata, waży 6,10 kg. Jak już będę pewna, że do mnie jedzie, założę mu wątek. Dzisiaj został zaszczepiony i zaczipowany. Zamówiłam mu już karmę i czekam:) Odziedziczyłby fundusze po Meli. Tak wygląda Lolek:
  3. Kwarantanna się skończyła, ale Państwo nie zdecydowali się niestety na kontynuację spotkań:( Marta w końcu przechorowała Covid.
  4. Pora chyba rozliczyć wątek Chesterka. Zostało mu 32,59 zł, które chciałabym przekazać Guciowi - naszemu podopiecznemu, który bardzo długo szuka domu. Mam nadzieję, że darczyńcy nie mają nic przeciwko temu.
  5. On 7 lat unikał konfrontacji z psami, musiał pewnie nieźle główkować jak to zrobić w ogólnym boksie. Teraz wszystko jest dla niego nowe... Pani Iwona powiedziała, że bardzo chętnie wszedł do weta. Prawda? Rozczula mnie ten pies bardzo, a najbardziej chyba to, że tyle lat był niewidzialny, a jak wyszedł ze schronu to masa domów dzwoniła, żeby go adoptować:)
  6. Mamy wiadomości o Chesterku. Cudownie nauczył się jeździć samochodem, pozwala się bez problemu przypinać do pasa. Spacer po lesie go zachwycił. Wąchał i wąchał nowe zapachy:) Boi się innych psów i jeśli jakiegoś widzi, to od razu chce pędzić do domu. Nosi już ogonek w górze, ale jeszcze się nie uśmiecha. Zaczął zwiedzać mieszkanie, chodzi sobie już do każdego pomieszczenia. Był w piątek u weta i nadal ma zapalenie ucha. Dostał silniejszy niż poprzednio antybiotyk. Ma apetyt, bez problemu je i pije. Kupki robi piękne:) Pani Iwonka uczy go rytuałów. Po powrocie do domu Pani odpina mu szelki, potem Chesterek siada i ma wycierane łapki. Pozwala robić Pani koło siebie wszystko. Jest bardzo spokojnym psiulkiem. Bardzo jestem szczęśliwa, że trafiła mu się spokojna osoba, która zaczeka aż Chester wyluzuje się do końca:)
  7. Zapomniałam wrzucić na wątek i do rozliczeń zakupu tabletki przeciw kleszczom dla Kulki. Kupiłam jej Simparicę na 5 tygodni. Jej gęsta sierść nie przepuszcza substancji z obroży, a tam gdzie mieszka kleszczy jest w tej chwili masa i musiała dostać solidne zabezpieczenie.
  8. Bardzo pięknie dziękujemy za wpłatę dla Kuleczki:) Zaraz uzupełnię rozliczenie:)
  9. Chciałyśmy z Ellig bardzo serdecznie podziękować za wpłatę 39 zl z tego bazarku dla naszej Kuleczki:) Mam ja już na koncie i zaraz wpisuję w rozliczenie Kulki:)
  10. Bardzo dziękujemy synowi b-b za wpłatę deklaracji dla Meli mimo, że jest już w ds. Kwota zgodnie z decyzją b-b zostanie przekazana innemu naszemu podopiecznemu lub podopiecznej. Poproszę o chwilę cierpliwości, jeszcze nie wiemy jak rozdzielić pozostałe po Meli fundusze.
  11. Nasze małe sunie zawsze były w domu. Po zdjęciach widać było, że są tam zadomowione. Teraz u Anecik jest Natka. Powoli wychodzi ze swojej skorupy i pozwala w tej chwili dotykać się do obroży. Przed nią nauka przypinania obroży. Nie jestem. W stanie wyobrazić sobie, że Aneta głodziła psy, co dajecie do zrozumienia. Niedawno adoptowana Mela wyglądała aż za dobrze. Wiedziałam od WiosnyA, że w domku są bardzo małe kojce, ale wiem też, że psiaki są dużo na dworze, a tam tylko śpią i odpoczywają. Bardzo często słyszałam ich szczekanie na dworze w czasie rozmów z Anetą. Prawie zawsze są jakieś pretensje do hotelu, człowiek ma jakieś uwagi, ale czytam wszystko od wczoraj i widzę po prostu lincz. Bardzo chciałabym dowiedzieć się, dlaczego tak długo nikt nic nie pisał o tym, skoro jest aż tak źle i czy są jakieś dowody na to wszystko. Przyznaję, nie byłam w hotelu, wiedziałam, że kojce są małe, ale to co piszecie nie mieści mi się w głowie. Tyle lat kontaktuję się z Anetą, zawsze dostaję informację o suniach.
×
×
  • Create New...