-
Posts
1856 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
2
Everything posted by Zagrodowy pies polski
-
Kapri - już w DS:)
Zagrodowy pies polski replied to Zagrodowy pies polski's topic in Już w nowym domu...
Kapri dorobiła się swojego profilu na instagramie. Została celebrytką:):):) https://www.instagram.com/caprithefox/ W wakacje podróżowała po Francji, dużo czsu spędziła z mamą p. Arka. Są fajne zdjęcia, niestety nie umię wstawić zdjęć z instagrama do dogo. -
Z doświadczeń znajomego domu tymczasowego i hoteliku pod Warszawą, gdzie jest ponad 40 psów wynika, że można ogłosić na FB i poprosić o pomoc wolontariuszy. Wtedy działalność fundacji jest postrzegana jako transparentna i uczciwa, co przenosi się na wsparcie. Z drugiej strony takimi wolontariuszami trzeba umieć zarządzać, bo niewłaściwa osoba może bardzo zaszkodzić. Ukraińcy biorą 12 zł za godzinę pracy w tych okolicach, taniej jak im się zaoferuje mieszkanie, czyli zwykle pokój z dostępem do kuchni i łazienki. Może lepiej dać wsparcie na zatrudnienie takiego pomocnika.
-
O gustach się nie dyskutuje, ale mnie się podoba ostrzyżony (nie łysy - proszę nie obrażać :):):) Promyczek. Widać jego inteligentny wyraz pyszczka i ta kitka na końcu ogona jest zabawna. Świetnie to musi wyglądać jak macha ogonem:):):) Tylko na zimę trzeba mu dziergać na szydełku płaszczyk :):):) Kto chętny?
-
W imieniu Abi i swoim chciałabym serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy wspierali nas przez te trudne miesiące. Tylko dzięki waszym mądrym radom i słowom otuchy w chwilach załamania przetrwaliśmy z Opiekunami najgorszy okres. Dziś Abi ma swój domek na zawsze. Państwo ją kochają a ona ich. Dziękuję!!! Abi spacer.mp4
-
Ponieważ mija już 8 miesięcy odkąd Abi trafiła do domku i postępy wydawały mi się niewielkie zwróciłam się do Sowy i Joli (u której Abi była latem zeszłego roku) o pomoc w ocenie sytuacji. Wcześniej wiele razy dzwoniłam do nich prosząc o rady co do zachowania Abi i zawsze spotykałam się ze wsparciem z ich strony. Przeprowadzony został przez Jolę i Sowę wywiad telefoniczny z Panią. W rezultacie zdecydowano, że Sowa i Jola odwiedzą Abi i zobaczą jak mogą pomóc i Abi i Pani. Uznały, że warto jest podjąć każdy wysiłek, żeby pomóc, bo Pani pragnie jak najlepszego kontaktu i wkłada wiele wysiłku aby przystosować Abi do życia w domu. Ja ze swojej strony chciała serdecznie podziękować Sowie i Joli za przyjazd. Chyba nikt kogo znam zdecydowałoby się jechać ponad 600 km (z Krakowa do Warszawy i z powrotem), być cały dzień w drodze, żeby bezpłatnie przeprowadzić wizytę u psa. Abi miała wielkie szczęście, że na swojej drodze spotkała takie wspaniałe, empatyczne i bezinteresowne osoby, dzięki którym dostała szansę na normalne życie. A mnie ta znajomość dała wiarę w człowieka i z nowymi siłami przystępuję do ratowania bezdomniaków. Sowa na pewno jutro pisze jak było i jakie wyciągnęła wnioski z wizyty. Dziękuję Wam serdecznie
-
Otrzymałam informację o Czesi: "Czesia miała wczoraj wyciągniętą płytkę z biodra. Ocierała o kość udowa. Trudno było znaleźć weta, który chciał się tego podjąć. Czuje się dobrze. Jak przyjdzie odpowiedni czas zostanie wysterylizowana." Biedna Czesia, a wydawało się, że już będzie dobrze. Zdrowiej nam Czesiu, żebyś znowu mogła biegać i nie martwić Opiekunki i nas.
-
Mogę zrozumieć zdenerwowanie Nn. nieprzyjaznymi komentarzami, bo sama spotkałam się z hejtem na dogomanii. Wiem, że niesprawiedliwy osąd bardzo boli i odbiera chęć pomocy w ogóle jakimkolwiek psom. Z powodu tego hejtu bardzo ograniczyłam pomoc dla dogomaniackich psów przez ostatnie pół roku a wiele fajnych osób odeszło z dogomanii. Sama myślałam o rezygnacji. Jednak jest też wiele osób, rzetelnych, serdecznych i empatycznych, które rzeczywiście niosą pomoc psom, na które mogę liczyć w każdej sytuacji. Przez te osoby warto zostać na dogomanii. Dlatego nie można generalizować, bo są na tym wątku osoby, które od pierwszego dnia pomagały Czesi w jej najgorszych chwilach i czują się z nią związane uczuciowo. Te osoby nie hejtują, nie piszą nieprzyjaznych komentarzy. Przekazanie informacji raz na jakiś czas o Czesi byłoby w dobrym i właściwym postępowaniem - ja tak robię przy swoich psach.
-
U Abi widać maleńkie, tycieńkie postępy. Zjadła z ręki nagórdkę, zagląda często w ciągu dnia do domu jak drzwi są otwarte. Przychodzi spać każdej nocy. Niestety sika na dywan, nawet jak Państwo go zwijają na noc, to wspina się na górę dywanu i sika. No i znowu niszczy. Mając wiele zabawek zarówno na podwórku jaki w domu, prawie ogóle się nimi nie bawi. Natomiast wyciąga w nocy jakieś rzeczy w salonie i gryzie lub znajduje doniczkę na ogrodzie i też gryzie. Poprosiłam doświadczoną behawiorystkę do której mam pełne zaufanie o przeprowadzenie wywiadu z Panią Abi i wyrażenie swojego zdania. Państwo jeszcze nie byli w schronie, więc sprawa z pieskami w zawieszeniu .
-
Wiosna bardzo zajęta i gośćmi i organizacją przeprowadzki Promyczka i Bartusia, dlatego nie pisze, bo po prostu nie ma czasu. Ale codziennie rozmawia z p. Irenką i ustalają wszystkie szczegóły. Opisze wszystko pewnie po wyjeżdzie gości, jak troszkę odsapnie. Zapadła decyzja, że oba pieski razem pojadą do Moli. Na razie transport przewidywany jest na przyszły tydzień w czwartek. Niestety trasa jest długa (ok. 900 km) i konieczny będzie zwrot za benzynę. Dlatego musimy już zacząć zbierać pieniądze na pierwsze wydatki obu piesków. Elu, poproszę bardzo o podanie numeru konta, to już bym wpłaciła. Ponieważ także Bartuś jedzie do Moli, poproszę podziel moją deklarację pomiędzy Promyczka i Bartusia - po 25 zł dla każdego pieska.
-
Kapri - już w DS:)
Zagrodowy pies polski replied to Zagrodowy pies polski's topic in Już w nowym domu...
Kapri szczęśliwa, zachowuje się dobrze. Tylko nie chce się czesać i zostawać sama w domu. Natomiast jak p. Arek mówi wnosi wiele radości w życie rodziny, jest pocieszna i wdzięczna. Jak tak się śmieje jak na zdjęciu, to serce rośnie i świat od razu staje się weselszy