Jump to content
Dogomania

nataliyka

Members
  • Posts

    265
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by nataliyka

  1. [quote name='Paulina_13']Oczywiście, mama nie zamierza kryc suki co rok! Ma do tego takie podejście "Ja je rozmnażam dla siebie, z miłości, nie dla papierów". [/quote] Normalnie brak mi słów:shake: "Rozmnażać dla siebie,nie dla papierów"? Czy w tym wyrażeniu jest miłość do psów i troska o czystość rasy? Juz widzę te setki biednych stworzeń(bo właściciele szczeniaków po nierasowych psach w zaparte dalej będą je rozmnażać,a jakże-przecież trzeba sobie odrobić to co się za psa zapłaciło),z ktorych wiele skończy w schronisku(bo kiedyś skończy się moda na yorki,co już powoli nastepuje) albo zdechnie z powodu chorób i zaniedbania.Paulinko powiedz mamie wprost,że to co robi o:angryy:gromnie wpływa na przyszłość rasy.Jeśli naprawdę kocha psy-to wizja psów z jej hodowli umierających z powodu wad genetycznych i w przepełnionych schroniskach powinna przekonać ją do zakupu psa z rodowodem. Przynajmniej będzie miała pewność,że szczeniaki z jej hodowli trafią do ludzi,którzy maja jakieś pojęcie co znaczy właściwa opieka nad psem.I nie poddawaj się,trzymam kciuki,żebyś przekonała mamę:happy1:I jeszcze dobra rada-jeśli masz taką możliwośc zabierz ją na wystawę i pokaż rodowodowe psiaki.Zachęć ją żeby nawiązała kontakt z hodowcami i wystawcami.To powinno zadziałać.:lol:
  2. Molly ma 5 miesięcy i waży 2,07 kg.Moje maleństwo rośnie jak szalone,co tydzień waży o kilka gramm więcej. Ciekawa jestem czy jej waga dojdzie do 3kg:lol: Pamiętam,że jak ją przywiozłam do domu(miała 2 mies.) to ważyła 0,77kg,więc podwoiła juz swoją wagę.
  3. [quote name='Nadia86'] a co ja wyprawialam piszczalam krzyczalam machalam serem ale sie oplacilo:D...inna sprawa ze baba wziela mnie za osobe niewpelni wladna umyslowa:D ale co tam[/quote] Ja wolę nie wiedzieć co myślą o mnie sąsiedzi i przechodnie na ulicy:roll: Ja Molly przywoływałam na wszystkie możliwe sposoby:biegałam,skakałam,piszczałam,tańczyłam i udawałam kaczuszkę(to działa!!!:eviltong: tylko lepiej nie praktykować tego w środku miasta z wiadomych powodów). Naturalnie używałam też serka żółtego(prawdziwy przysmak Moleczki),czekoladowej kości,gotowanego kurczaka,marchewki,misia oraz starej skarpetki wypchanej skórkami z pomarańczy(jakaś dziwna kompozycja zapachowa wyszła,ale ważne,że piesiowi odpowiadała).Słowem wyczyniałam cuda i mam efekt: Molly w czasie spacerów nie podbiega do obcych.Staje obok mnie i czeka na moją reakcję:jeśli podejdę do tej osoby to Molly wita się z nią wylewnie,jeśli pójdę w inną stronę to olewa zupełnie przechodnia.I jestem z tego powodu bardzo 'hepi':multi: Życzę powodzenia w ćwiczeniach.
  4. Ale się Zuzia wcisnęła się w tę poduszkę:lol: Jakby prosiła:"Tylko proszę mnie nie budzić!Jeszcze minutkę!!!":eviltong:
  5. Ja kąpię co tydzień,ale dziś miałam kąpiel nadprogramową,bo Molly wskoczyła do oczka wodnego,żeby sobie popływać:cool3: Po wyjściu śmierdziała wodorostami i w ogóle wszystkim,ale była wyraźnie zadowolona i nawet nie protestowała kiedy zmywałam z niej te syfy pod prysznicem. Myślę,że cieplutka woda spływająca po grzbiecie jest o wiele przyjemniejsza niż zimna w podwórkowej sadzawce:lol: A i lubi suszarkę-lokówkę,siedzi spokojnie i czeka,czasem nawet kima,bo do dźwięku jest tak przyzwyczajona,że to jej nie rusza(no bo jak 3 kobietki stoją codziennie przed lustrem z tą lokówką i układają włosy,to się można przyzwyczaić:eviltong:)
  6. No myślę,że fioletowy york mógłby być ciekawy:lol:
  7. Dzięki,kochani jesteście;) Niedługo wyruszamy,bo z 1,5 godziny będziemy musiały jechać.
  8. Molka woli bawić się surowymi ziemniakami niż je jeść. Fakt-obgryza je,ale natychmiast wypluwa na dywan albo rozmazuje po podłodze:eviltong: Dla niej to świetna zabawa,a dla mnie dodatkowe sprzątanie (ach,te uroki posiadania psa;))
  9. Help! Czy ktoś może mi powiedzieć jak tam dojechać,bo lotnisko Bemowo to troszkę zbyt ogólnie jak dla mnie:shake: Jeśli ktos może mi podać jakies blizsze informacje to będę wdzięczna:razz:
  10. Najśmieszniejsze jest to,że ta kośc jej się do pysia nie mieści i ona tak słodko sie z nią siłuje:p
  11. "Ta kosteczka nie mieści mi się do pysia.Spróbuję inaczej..." [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img93.imageshack.us/img93/1328/koscwpusczxekpsd6np.jpg[/IMG][/URL] "Może tak..." [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img143.imageshack.us/img143/2235/molasekikoscpsd0fz.jpg[/IMG][/URL] "Albo tak..." [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img143.imageshack.us/img143/5414/kosteczkampsd0os.jpg[/IMG][/URL] "No to może tak..." [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img143.imageshack.us/img143/2708/koscwpycholekpsd8sb.jpg[/IMG][/URL]
  12. Jak miło wreszcie poznać Dzyndzelka:lol: Fajna fryzurka.
  13. nataliyka

    Zuzia

    [quote name='JPo'] [IMG]http://www.album.com.pl/zKyZm68ZzB/211619.jpg[/IMG] [/quote] Widzę,że Zuzia też lubi rzodkiewki:lol: Molly jest na tyle bezczelna,że sama je sobie wykopuje z ogródka,wcina i chowa pod magnolią nać,żebyśmy nie wiedzieli,że podkrada nasze rzodkiewki:p Aż strach pomyśleć co będzie jak poziomki dojrzeją:cool3:
  14. Molly zawsze mi daje buzi na dobranoc i na dzieńdobry:lol: Oczywiście śpi na mojej poduszce,na plecach z łapami pionowo wyciągniętymi do góry i pod kołderką,która śmiesznie sterczy z powodu tylnich łapek,które też są w górze:p Uwielbiam ją kiedy śpi,jest taka grzeczna:loveu:
  15. Wiesz, określenie "najlepszy reproduktor" jest dośc subiektywne:roll: Każdemu co innego może się podobać,i to co dla drugiego jest najcudowniejsze na świecie dla drugiego może być po prostu przeciętne. Moim skromnym zdaniem nie można jednoznacznie wskazać tego jedynego najlepszego psa,bo żaden nie jest idealny i każdy ma jakieś wady. Gdyby istniał ten jeden"najlepszy reproduktor" to wszyscy by nim kryli i łatwo sobie wyobrazić co by się wkrótce stało z rasą.Przy poszukiwaniu reproduktora lepiej nie kierować się za bardzo opiniami innych(owszem można dowiedzieć się tego i owego,żeby zupelnie zielonym nie być:p) tylko samemu pomyśleć czego[U][B] my [/B][/U]właściwie oczekujemy od pieska-reproduktora.
  16. Nieźle z tego wybrnęłaś:lol: A policja to już tak ma,najgorzej jest trafić na jakieś starego zgreda,on sobie nic nie da wytłumaczyć(jeszcze może Ci mandat wlepić za obrażanie policjanta:evil_lol:) Ja myślę,że z moja psiną takich problemów nie będę miała-trudno wymagać żeby prawie 5-miesięczny yoreczek nosił kaganiec,już prędzej tabliczkę-"uwaga,nie nadepnij mnie!":eviltong:
  17. Ja żałuję,że nie trafiłam na dogomanię zanim kupiłam Molly. Teraz wiem dużo ważnych rzeczy,o których nie miałam pojęcia przy kupnie psa. I wiem,że popełnilam błąd kupując sunię w pseudohodowli(nieświadomie przyczyniłam się do zwiększenia popytu na produkowane taśmowo zwierzęta:-(). Wtedy liczyło się,że piesek ma śliczny pyszczek i wesoło wskakuje nam na kolana. Nie zwracałam jakoś uwagi na fatalne warunki,brudną sierść yoreczków i lękliwy charakter miotowej siostry mamy Molki.Efektem tego będzie w niedalekiej przyszłości operacja u Moli,bo nie dość,że ma coś z tylknymi łapami to jesze weterynarz znalazł chyba przepuklinę w brzuszku. Chyba,bo jak mówi to może być równie dobrze jakiś guz albo niewykształcone jądro(!):crazyeye: Dokładnie bedę wiedziała po badaniach po osiągnieciu przez Molly dojrzałości płciowej(czyli za jakieś kilka miesięcy). Wcześniej lekarze nie chcą podjąć się jakichkolwiek ingerencji,bo mówią,że jest jeszcze za mała.
  18. A próbowałaś z plasterkami tzn.żeby obklejać uszka? Ponoć bardzo skuteczna metoda(nie próbowałam,bo Molly od razu stały uszęta). Gdzieś jest nawet opisany sposób jak to robiś,musisz poszukać.
  19. Lilunia na pewno o Tobie pamięta i czeka na ponowne spotkanie za tęczowym mostem. Widocznie tak musiało się stać i juz nic na to nie poradzisz:-( Kiedy jest Ci okropnie smutno,przytul się do Kassi.Myślę,że Lili chciałaby żebyś kochała Kassi tak jak ją.Może to łatwo powiedzieć,ale zobaczysz,że za parę lat będzie Ci dużo łatwiej pamiętać te dobre chwile,a nie tylko te złe.Rana w twoim sercu jest jeszcze świeża,musi się zagoić,a to wymaga dużo czasu. Trzymaj się:calus:
  20. [quote name='cuciola']maluszki juz powoli otwieraja oczka a moj Joghi to jeszcze ma najbardziej zamkniete...chyba mu sie nie pali bo chce zobaczyc mamusie..juz czul moj dotyk wiec wie ze moze na spokojnie sie rozwijac :) prosze fotki! [IMG]http://labradory.info/files/grand_passion2_190.jpg[/IMG] [IMG]http://labradory.info/files/maluchy_695.jpg[/IMG][/quote] Ależ słodkie maleństwa:loveu: Jakie mają fajniutkie łapki-takie malutkie.Uwielbiam takie maleńkie pyszczusie:lol:
  21. Ludzka chciwośc nie ma granic. Niektórzy gotowi są wyrządzać najstraszniejsze krzywdy,a nawet popełniać przestępstwa,aby tylko coś na tym zarobić:-(
  22. [quote name='Megula'][SIZE=1][/SIZE] A na tym zdjeciu nie bylam pewna czy to napewno Megi :-o [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/3593/resizeofrotationofpic06082sb.jpg[/IMG][/quote] Hehe,ależ rozczochrana,jakby dopiero co z łóżka wstała:lol:
  23. Ja i Molly na pewno bedziemy:multi: Już się nie mogę doczekać:p
×
×
  • Create New...