Jump to content
Dogomania

nataliyka

Members
  • Posts

    265
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by nataliyka

  1. Muszę Wam powiedzieć,że mam genialnego tropiciela w domciu:lol: Byłam jakiś czas temu z całą familią i Molly w Wawie. Nie czuła się najlepiej,bo poprzedniego dnia strula się grillowanym mięskiem(mądrość sąsiadów,którzy nie mogą patrzeć na żebrzącego psa:shake:) i nie chciałam żeby została sama. Zabrałam ją do parku skaryszewskiego,bo tam był spokój i chłód.Wkrótce jej się poprawiło i domagała się zwiedzenia nowego terenu. Poszłyśmy alejkami wgłąb parku.Nagle Molka się zatrzymała i zaczęła grzebać w ziemi-myślałam,że znowu znalazła jakieś śmieci i chce je zjeść. Patrzę,a Molka trąca nosem 5 zeta:cool3: Na tym nie koniec. Wczoraj poszłam z nią na spacer i znalazła kolejne 5 zł pod bramą sąsiada:razz: Teraz rodzice śmieją się,że powinnam dać jej stówę do powąchania...:eviltong:
  2. Ja wczoraj zważyłam Moleczkę i co się okazało? Panienka waży już 2,37kg:cool3: Jeszcze trochę i jej nie podniosę do góry;)-żartuję oczywiście:eviltong: Niestety nie udało mi się jej zmierzyć,bo Mola ukradła taśmę i gdzieś ją ukryła.Myślę,że za jakiś tydzień znajdę za fotelem...jakiś kilkucentymetrowy kawałek:evil_lol:
  3. nataliyka

    Hodowla

    Przynajmniej jedna osoba,która ofiaruje praktyczną pomoc:p
  4. [quote name='Magda_Miki'] [IMG]http://img344.imageshack.us/img344/4174/p7220108yp4.jpg[/IMG] [/quote] Jaka śliczna Śpiąca Królewna:loveu:
  5. Chęci dobre,ale z realizacją jest o wiele trudniej:-( Tak jak pokazały powyższe posty-zawsze można obejść przepisy lub zinterpretować je inaczej.
  6. nataliyka

    Hodowla

    No nie mówię,że ma pokazać i wytłumaczyć wszystko;) Chodzi tylko o to,żeby Nikusia miała rozeznanie co to znaczy prowadzić hodowlę i żeby wiedziała,że to zajęcie nie na rok czy dwa,ale na całe życie.Zawsze to łatwiejszy start-parę wskazówek i naprawdę można uniknąć popełnienia jakichś poważnych błędów.
  7. Cześć Klaudia!:lol: Chcesz kupić pieska czy suczkę?Masz już upatrzonego hodowcę,u którego weźmiesz szczeniaczka?Pozdrawiam;)
  8. nataliyka

    Hodowla

    A ja dla Nikusi mam taką propozycję:poszukaj w swoim mieście hodowców,tych którzy wystawiają swoje psy i to najlepiej tych już bardziej obeznanych a nie nowicjuszy. Powiedz im,że chciałabyś w przyszłości założyć własną hodowlę i zapytaj ich czy mogłabyś czasem przychodzić i pomagać im. Myślę,że dobry hodowca nie powinien wyrzucić Cię za drzwi,ale umożliwić Ci zdobycie(przynajmniej części)tak potrzebnej wiedzy i praktyki. Jego psom nic się nie stanie jak np.:raz w tygodniu uczesze je i zapapilotuje inna osoba.Warto poznać hodowlę od kuchni-jak są psy wychowywane i socjalizowane,jak selekcjonuje się szczenięta i ocenia ich predyspozycje do wystaw itp. Bo tego książka Ci nie powie,a doświadczony hodowca i powie i może nawet pokaże.No i sama zobaczysz ile pracy,czasu,pieniędzy, a zdarza się i nerwów potrzeba,żeby taką hodowlę prowadzić.Bo to nie jest łatwe zajęcie.Może nawet hodowca pozwoli Ci jechać ze sobą na wystawę w charakterze pomocnika,który pomoże rozstawić ewentualny sprzęt i przygotować psa(kto wie czy akurat nie zawieruszy się gdzieś grzebyk tuż przed wystawą i będzie potrzebny ktoś kto go szybko znajdzie;)).Życzę Ci tylko żebyś nie trafiła na jakiegoś rozmnażacza psów z rodowodem,któremu chodzi tylko o zdobycie uprawnień hodowlanych.Powodzenia:lol:
  9. He he,poczekaj aż zacznie dojrzewać,wtedy będziesz mieć prawdziwego gwałciciela,który żadnej suczce nie przepuści:evil_lol:
  10. Nareszcie się udało,więc muszę się wam pochwalić(zbyt skromna nie jestem,ale co tam:eviltong:).Moleczka już nie załatwia się w domku,tylko staje pod drzwiami jak chce siusiu i wzorowo opróżnia pęcherz na podwórku:p To czego próbowałam ją nauczyć od ponad miesiąca,nauczyła się w ciągu 3 dni,a to za sprawą wyjazdu na działkę-to było dla niej ekscytujące przeżycie-cały dzień hasała na dworze wśród trawy,dziur kopanych przez krety i nornice,w towrzystwie dzikiego kota,który bawił się z nią w polowanie(wiadomo,że polował kot,a Molly udawała ofiarę,a czasem role się zmieniały:lol:).No i Molly przekonała się,że załatwianie potrzeb na dworze nie boli.Teraz nawet to,że jest na smyczy w obcym miejscu jej nie przeszkadza.Najśmieszniejsze było to,że kiedy zwiedzałyśmy razem klasztor Kamedułów(chyba tak to się pisze) to ona w czasie wędrówki po brukowanym chodniczku przy klasztorze zatrzymała się,zrobiła śmieszne bajorko i próbowała je zakopać-dobrze,że nikt nie widział,bo by nas chyba wyrzucili na tzw.'zbity pysk':p
  11. [quote name='Dosia&Borys'] [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/6549/dsc05832ae1.jpg[/IMG] Pozdrawiam ;)[/quote] Widzę,że Borysek ma przyjaciela swojej wielkości:evil_lol: Czy to kaczucha?;)
  12. Dzięki za pomoc,niedługo wybiorę się na odrobaczanie z Molly,gińcie robale:diabloti: Ale z tego co wywnioskowałam to chyba niektórzy sami odrobaczają swoje pociechy(nie wiem czy dobrze myślę???:roll:)
  13. Witaj!:multi: Myślę,że twój mały terrorysta dogadałby się świetnie z moją Molką. Jak ona się uprze to będzie dotąd tupać nóżkami i głośno warczeć dopóki nie dostanie tego czego chce;) Oczywiście jest też niesamowicie cwana i potrafi wykorzystać człowieka-wtedy wystarczy tylko słodkie spojrzenie i popiskiwanie,żeby zmiękczyć serce rodzinki i już piesek ląduje w łóżku(nie oduczyłam jej spania w łóżku,mam za miękkie serce,niestety...:oops:)
  14. [url]http://www.allegro.pl/item116428264_yorkshire_terrier_suczka_3_letnia.html[/url] To trochę przegięcie-kobieta wyjeżdża do pracy za granicę i pozbywa się psa.Zamiast poszukać jej domu wśród znajomych i przyjaciół to ona woli ją sprzedać,żeby jeszcze na niej zarobić.I ta biedna sunia ma 4-tyg. szczeniaki,a babka chce ją oddać w przeciągu 1-2 tyg. Kupiła sobie yorka,narobiła szczeniaków pewnie po to żeby mieć kasę na wyjazd:angryy: Przy tym zero wiadomości o hodowli psów. Kto słyszał żeby szczeniaki tak szybko od matki oddzielać?Po prostu brak słów.
  15. Mam taki problemik. Molly już drugą noc z rzędu wymiotowała-żółcią i niestrawionym pokarmem.Oprócz tego od jakiegoś czasu(jakieś 2 tygodnie)okropnie się krztusi. To jest nagły napad,niby wszystko wporzo a tu nagle Molly staje sztywno na łapach,opuszcza główkę i mocno fuka nosem jakby chciała usunąć jakieś ciało obce z nosa i gardła,do tego krztusi się,a to co odkalsznie natychmiast połyka.Wygląda to strasznie,jakby pies miał zaraz się udusić:-o Dotychczas myślałam,że może znalazła coś na ziemi i się zadławiła,ale czasem ona się budzi w nocy i tak 'pochrząkuje'. No i te wymioty...To mnie martwi,bo takie objawy mogą świadczyć o obecności glisty(jako przyszły lekarz musiałam nauczyć się cykli rozwojowych tych obrzydliwców,przynajmniej raz się to na coś przyda:razz:). Może ktoś się z tym spotkał?I jeszcze jedno pytanie:jak często odrobaczacie wasze maleństwa? Czytałam,że powinno się to robić 4 razy w roku,czyli co jakieś 3 miesiące,ale wolę się upewnić.
  16. Nie obrażaj się,ale nie chcę żeby póżniej spotkały Cię nieprzyjemności ze strony moderatora,który wkurza się o każdy post i temat,który niepotrzebnie zawala forum,utrudniając dojście do właściwych informacji(słynne już chyba:"Dogomania to nie tablica ogłoszeń":lol:). Możesz po prostu podać stronkę z ogłoszeniami lub post z kilkoma linkami,tak będzie lepiej.
  17. Hej Shedow! Ale miałaś podać nazwę [U]hodowli i kontakt[/U],a nie przyklejać ogłoszenia o sprzedaży psów. Lepiej już nie wklejaj,bo moderator Cię udusi jak to zobaczy. I jeszcze jedno:to nie są hodowle. To,że ktoś ma szczeniaki [U]po rodowodowych rodzicach[/U] i championach,to nie znaczy,że ma hodowlę.
  18. Z nowymi rasami często jest tak,że najpierw pozostają w cieniu,dopóki ktoś ich nie dostrzeże i nie wylansuje(chodzi mi tu o modę m.in). Potem stopniowo zdobywają popularność aż w końcu zostają uznane przez FCI. Kto wie,może za kilka lat obok yorków'standardowych' pojawią się także biwery?:lol:
  19. Karo a sprawdzałaś(łeś) tę aukcję? [url]http://www.allegro.pl/item114254701_york_yorkshire_terrier_szczenieta_rodowodowe_.html[/url] Są tam zapisy na rodowodowe psiaki cena 1500-1800,ale nie ma nazwy hodowli,ani zdjęć rodowodów rodziców. Możesz się zapytać o pieska.Martwi mnie tylko to"Ojciec wielokrotnie utytułowany, zwycięzca wystaw,(...) oczekuje także na propozycje krycia suczek rodowodowych i bezrodowodowych." To by znaczyło,że nie jest to jakaś elitarna hodowla,kóra dba o czystość rasy,niestety:shake:. Życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach:lol:
  20. Molly jest sunią,którą interesuje wszystko-od trawy na dworze po urwany guzik od bluzki. Dlatego zainteresowało ją także oczko wodne na naszym podwórku. Nie dziwię jej się,bo widok pomarańczowych rybek cmokających w wodzie i latającej wokół kolorowej ważki może być interesujący,a już szczególnie dla 3-mies. wówczas szczeniaka:lol: No więc Molly podeszła do oczka,weszła na nadbrzeżne kamienie i z fascynacją spoglądała w wodę. Była tak zaintrygowana własnym odbiciem(a może rybką?;)),że wyciągnęła łapkę i nachyliła się do wody. Potem było już tylko wielkie PLUM! Molly stała sparaliżowana ze strachu i zimna w wodzie.Był chyba kwiecień,więc woda była straszliwie zimna,brrr:razz:. Szkoda,że nie widzieliście jej miny.:cool3: Oczywiście szybko wydostaliśmy ją z wody i natychmiast pod ciepły prysznic,ale i tak wodorosty musiałam wyplątać jej z sierści. Teraz Moleczka bardziej uważa podchodząc do wody w naszym domowym jeziorku:lol:
  21. Z tymi rodowodowymi rodzicami to w dużej części zwykłe naciągactwo:shake:. Jak przyjdzie co do czego to okazuje się,że pies ani rodowodu a czasem nawet metryki nie ma.Oczywiście hodowca tłumaczy się,że jest,ale jeszcze mu nie przysłali albo,że mu się zniszczyła i jest w trakcie wyrabiania nowej etc. Takie teksty się słyszy u większości sprzedawców. Molly teoretycznie miała rodowodowego tatusia-na ile to jest prawda nie wiem. Bo znów teoretycznie tatuś miał być do obejrzenia na miejscu,ale dziwnym trafem właściciel zabrał go do innego miasta do weterynarza na szczepienie.Bez komentarza...
  22. Karo jeśli nie chcesz jeździć z psem na wystawy tylko mieć go 'do kochania' to poszukaj po hodowlach piesków niewystawowych.Zapłacisz za nie podobną cenę(lub niewiele wyższą w przypadku suczek) jak za psa bez papierów,ale za to będziesz mieć rodowód.Pies z krzywym zgryzem lub ogonkiem moze żyć długo i szczęśliwie(tyle,że na wystawie nie ma zwykle żadnych szans),za to piesek bez papierów(zazwyczaj od pseudohodowcy,bo nie zawsze potrafimy rozróżnić tego dobrego i złego hodowcę:shake:) chory i z wadami genetycznymi przysporzy Ci więcej zmartwienia niż radości. Lepiej zainwestować te parę stówek więcej i mieć pewność,że pies nie zdechnie po pierwszym tygodniu z powodu np.parwowirozy,którą zaraził się w 'hodowli' albo z powodu wrodzonej wady serca.Przemyśl to,ale pamiętaj,że to Ty podejmujesz decyzję.Powodzenia;)
  23. Pewnie ta biedna sunia jest mamusią tych szczeniaczków:shake: Żal serce ściska kiedy widzi się jak ludzie oddają psiaki,gdy nie są one już słodkimi szczeniakami lub nie można ich wykorzystać do robienia pieniędzy....:angryy:
  24. Witam wszystkich nowych dogomaniaków i dogomaniaczki:lol: Karo20 mam nadzieję,że szybko będziesz mieć swojego wymarzonego yoraska:p
  25. Ja chciałabym w przyszłości wysterylizować moją sunię,bo nie planuję szczeniaków. Jednak moi rodzice są temu całkowicie przeciwni,uważają,że zrobię tym psinie krzywdę. Oni wciąż uważaja,że suczka musi mieć raz w życiu szczeniaki,a przez pozostałą część swojego życia musi być pilnowana,a więc żadne sterylki i inne sposoby zapobiegania ciąży nie wchodza ich zdaniem w grę. Jak ich przekonać,że sterylka nie wyrządzi psu krzywdy,ale wręcz przeciwnie zaoszczędzi sporo kłopotów?:confused:Proszę podajcie mi kilka mocnych argumentów,które pomogą mi ich przekonać.
×
×
  • Create New...