sambo_os1 Posted September 7, 2011 Author Posted September 7, 2011 Byłyśmy w tygodniu tak ok 17. Ja cały czas mam nadzieję że on koczuje w tych pustostanach na przeciwko komendy,bo tam zniknął pani z oczu a w siatce są dziury i łatwo było mu się wślizgnąć. Oczywiście nie odpuścimy mu tak łatwo i będziemy nadal go szukać. Quote
mtf zalesie Posted September 7, 2011 Posted September 7, 2011 czy rozwiesilyscie plakaty ze zdjeciem i slowe nagroda za informacje-lub ogloszenie w miejscowej prasie Quote
Agmarek Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 [quote name='sambo_os1'] Ja cały czas mam nadzieję że on koczuje w tych pustostanach na przeciwko komendy,bo tam zniknął pani z oczu a w siatce są dziury i łatwo było mu się wślizgnąć. Oczywiście nie odpuścimy mu tak łatwo i będziemy nadal go szukać.[/QUOTE] Wiesz co? Ja odnoszę takie samo wrażenie. Jak dla mnie to on siedzi gdzieś w tym starym budynku. Tam bardzo rzadko się ktoś kręci to i spokój ma. Z tego co widziałam to tylko autobusy stamtąd wyprowadzają :roll: Napisz mi dokładniej przy której ławce Pani zostawia mu jedzenie. Skoro kręci się gdzieś przy komendzie to domyślam się że albo od strony Nukleonika, albo szkoły, tyle że tam jest plac zabaw, to gwar w ciągu dnia. Mogłabym się tam przejechać "późnym" wieczorem. Quote
feliksik Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 dobrze, że nie zrezygnowałyście - ja ciągle trzymam kciuki Quote
Agmarek Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 Ja tylko tak się zastanawiam...jeśli nawet pójdę do tego parku wieczorową porą i spotkam Pikusia, to co mam zrobić? Rzucić się na niego? Próbować założyć obrożę? Poprosić ładnie żeby wsiadł do samochodu? Zadzwonić po Panią? Kurcze... Quote
sambo_os1 Posted September 8, 2011 Author Posted September 8, 2011 Myślę że najlepszym rozwiązaniem byłoby podać mu sedalin i zadzwonić po panią. Ewentualnie zadzwonić po panią bo ona posiada sedalin i zaobserwować gdzie on umyka.Wcześniej jeden pan chciał go złapać to skończyło się na tym że Pikuś zwiał poza park.Pani stawiała mu jedzenie w krzaczkach w parku.Trudno mi opisać który to był krzaczek.Jeśli wyjdziemy z komendy(taki mam punkt zaczepienia) to jest po przeciwnej stronie ta baza,więc idąc w prawo,pierwsze wejście do parku i zaraz krzaczki po prawej stronie.Tam miał zupełnie nie daleko z tych zarośli w bazie,bezpiecznie przy wyjściu i tam się pokazał.Pani ze względu na problem z ręką nie nosi mu jedzenia i też tak zdecydowałyśmy nie dokarmiać po to aby wyszedł w poszukiwaniu pożywienia. Kiedy mieszkał w tym rozwalonym kurniku to potrafił tak się schować że nie było go widać gołym okiem,w tym jest chyba mistrzem. Quote
sambo_os1 Posted September 8, 2011 Author Posted September 8, 2011 [quote name='mtf zalesie']czy rozwiesilyscie plakaty ze zdjeciem i slowe nagroda za informacje-lub ogloszenie w miejscowej prasie[/QUOTE] ogłoszenia w miejscowej prasie nie dawałyśmy. Quote
Agmarek Posted September 8, 2011 Posted September 8, 2011 To jeśli dobrze myślę jest na przeciwko Nukleonika. Stamtąd ma prostą drogę do tej bazy autobusowej. Gdybym próbowała go złapać za kark, to czy próbowałby mnie ugryźć? A może dałby się złapać na pętlę? Wiesz...pętla i jedzonko z ręki, a jak podejdzie do smycz na łepek i do domciu. Myślisz że dałby się na to złapać, czy za sprytny jest? Nie znam psa. Moja suka to kto by nie przyszedł jest taka że otiwerasz drzwi do samochodu, mówisz "hop" i już siedzi w aucie.. Quote
Sylwia K Posted September 9, 2011 Posted September 9, 2011 wczoraj chodziłam po parku z cieczkująca suką w dniach płodnych ale go nie spotkałyśmy Quote
sambo_os1 Posted September 9, 2011 Author Posted September 9, 2011 Dzięki cioteczki za zainteresowanie. co do pętli to nie wiem,jeśli byłabyś sprytniejsza od niego to z pewnością udać się może,choć na gwałtowne ruchy reagował ucieczką,ja raczej go oswajałam za pomocą jedzenia,tyle tylko że był pod ręką.Za kark nie próbowałam bo nie było takiej potrzeby ale nie jest to pies który gryzie,raczej ratuje się ucieczką.Gdyby udało się go złapać to raczej zostanie nieruchomy ze strachu.Mam jeszcze nadzieję że gdy zrobi się zimno szaro i pusto w parku to ktoś go namierzy. Quote
Agmarek Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 To może z pętlą nie będę próbować żeby go ewentualnie nie wystraszyć. Widział go ktoś ostatnio? Quote
feliksik Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 [quote name='Sylwia K']wczoraj chodziłam po parku z cieczkująca suką w dniach płodnych ale go nie spotkałyśmy[/QUOTE] niezła akcja:cool3: Quote
koosiek Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Widziałam jakiś czas temu ogłoszenie na fb, ale była informacja, że pies namierzony - myślałam, że się już odnalazł... Bywam regularnie w Otwocku, prawdopodobnie będę w najbliższą środę, będę się za nim rozglądać. Czy to ten park przy Orlej? Czy jakiś inny? I czy macie pewność, że koczuje w okolicach parku? Dam znać osobom, które dokarmiają tamtejsze bezdomniaki. Quote
Agmarek Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 To nie jest park przy orlej. Tamten to małpi gaj. Tu chodzi o ten przy komendzie jak sie jedzie na cmentarz. Wiesz który? Quote
koosiek Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 Ok, wygooglowałam :) Mniej więcej wiem. Postaram się podjechać jak będę w Otwocku, jeśli nie, to w weekend prawdopodobnie jadę na cmentarz, przejdę się z psem po parku. Quote
feliksik Posted September 14, 2011 Posted September 14, 2011 dobrze, że jeszcze dziewczyny próbujecie Quote
sambo_os1 Posted September 14, 2011 Author Posted September 14, 2011 W sobotę moja siostra dzwoniła do jednej z pań,które adoptowały Pikusia. Chciała zaproponować jej wizytę z schronisku w Celestynowie i Józefowie ale kobieta nie odbiera telefonu.Mam wrażenie że odpuściła sobie.W ogłoszeniach jest podany jej nr,więc jeśli nie odbiera to w ten sposób Pikuśia nie znajdziemy ani nie wiemy czy pojawia się w okolicach parku czy też nie. Quote
sambo_os1 Posted September 14, 2011 Author Posted September 14, 2011 Czy waszym zdaniem to może być Pikuś? Jutro pędzimy to sprawdzić,bo zdjęcie mało wyraźne. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images7.fotosik.pl/3474/29a3b521d10aaedf.jpg[/IMG][/URL] Quote
Agmarek Posted September 14, 2011 Posted September 14, 2011 małe to zdjęcie i daleko, ale jak dla mnie to ON !!! :crazyeye: Gdzie? Co? Jak??? Quote
Agmarek Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 Sambo zlituj że się !!! Napisz coś ! Quote
koosiek Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 Na moje oko to fotka z Palucha - a jeśli tak, to psiak musiał kawał zawędrować, bo z Otwocka by na Paluch nie trafił. Trzymam kciuki, żeby to był on! Quote
sambo_os1 Posted September 15, 2011 Author Posted September 15, 2011 Z Otwocka na Paluch mógł go ktoś zawieźć i powiedzieć że znalazł psa w Warszawie,brałam wszystkie opcje pod uwagę.Byłyśmy z siostrą na Paluchu ale niestety to nie jest Pikuś :shake::shake::shake: Quote
Agmarek Posted September 15, 2011 Posted September 15, 2011 [quote name='sambo_os1']Z Otwocka na Paluch mógł go ktoś zawieźć i powiedzieć że znalazł psa w Warszawie,brałam wszystkie opcje pod uwagę.Byłyśmy z siostrą na Paluchu ale niestety to nie jest Pikuś :shake::shake::shake:[/QUOTE] Szkoda :-( Quote
koosiek Posted September 16, 2011 Posted September 16, 2011 Sambo, a u hycla sprawdzałyście? I w Celestynowie? Quote
sambo_os1 Posted September 16, 2011 Author Posted September 16, 2011 masz namiary na tamtejszego hycla? do Celestynowa nie mam jak,chyba że dopiero za dwa tygodnie nie wcześniej. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.