*Magda* Posted May 12, 2017 Posted May 12, 2017 Ja 2 dni temu, jak zawiozłam Theosia do przedszkola, widziałam psa kłaczek w kłaczek jak Twój Morus ;) Quote
*Magda* Posted May 15, 2017 Posted May 15, 2017 Dnia 12.05.2017 o 23:59, Tyś(ka) napisał: No niemożliwe! Morus jest nie do podrobienia :D Hahaha. Ile bym dała, by mieć drugiego takie psa, haha. Wizualnie był to Morus :P A charakter nie wiem :P Quote
dwbem Posted May 16, 2017 Posted May 16, 2017 Dziwne, że u was Foresto nie działa, ja mam trzy psy, od dawna noszą Foresto i nie wiem jak wyglądają kleszcze bo nawet na chwilę na nioe nie wchodzą. A Bravecto bałabym się stosowac bo to trucizna podawana psom często i do wewnątrz więc zanim otruje kleszcza to psu struje wątrobę, śledzionę, nerki i całą resztę wnętrzności. I czytalam już duży artykuł o skutkach tabletek, sporo psów podobno nawet padło choć nie na wszystkie aż tak źle działają. Więc wolę Foresto, u mnie obroże działają skutecznie. Quote
*Magda* Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Przeczytałam ;) No to przemyśl co chcesz robić, bo szkoda kontynuować studia, które przestały Cię kręcić :/ Fajnie, że zwierzyniec (cały) ma się dobrze ;) Zawsze takie coś się dobrze czyta :) Quote
Patikujek Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Co do Foresto. Teraz używam przy Blu i się sprawdza. Zazwyczaj. Po spacerze kleszcze przynosi, ale uciekają od niego. Choć ostatnio jednego znalazłam wbitego (w sumie nie do końca jeszcze) Natomiast przy moim poprzednim psie Foresto w ogóle nie działało. Mieliśmy 2 razy (żeby nie było, że egzemplarz nie trafiony) kleszcze nawet przy samej obroży powbijane Quote
Istar19 Posted May 19, 2017 Posted May 19, 2017 Oj Tysia i jak tu żyć, co? Łączę się z Tobą w bólu...ja co prawda na szczęście nie mam objawów alergii wziewnej - nie kicham, nie smarkam, czasem mi oczy łzawią, nie mam astmy...ale mam ciągle atopowe zapalenie skóry...ot potrafię w ciągu jednej nocy rozdrapać sobie pół nogi, bo tam akurat mi wyskoczy ognisko zapalne...a wiadomo, jak człowiek śpi, to nie kontroluje tego co robi -.-. A uczulona jestem...hmmm...nie tak źle, jak u Ciebie...choć wiele rzeczy mnie potrafi uczulić, ale jakoś nie do końca wiem co..na pewno mam mocne uczulenie na na roztocza (a żyją ich u mnie miliony!), wszelkie pleśnie (a akurat teraz mamy problem z grzybem w domu :( ) kurz, KOCI NASKÓREK..psi pewnie też, ale jakoś moje zwierzaki już mnie tak nie uczulają...chyba :D, cytrusy, tak jak Ty...coś w tych owocach złego siedzi..a jak tak lubię herbatę z cytryną! A pyląca się topola to moje nemesis...Musze też uważać na przetworzoną żywność, bo często stan skóry mi się pogarsza po rzeczach typu chipsy ( mniej po bardziej naturalnych chrupkach), żelki itp. Nie mogę jeść też za dużo nabiału...a ja kocham wszelkie serki, jogurty i śmietany...no cóż...powietrzem żywić się nie zamierzam, zwierzaków nie wyrzucę, co więcej w przyszłości, jak nam się psie stado zmniejszy planujemy kupić fretkę :P i trza tylko zagryzać zęby i wiązać ręce, żeby się nie rozdrapywać :P Nikt nie jest idealnie zdrowy...grunt to się nie załamywać :) Jak zawsze życzę Ci zdrowia i cierpliwości w prowadzeniu diety ! PS. No zapomniałam o całej chemii gospodarczej...sprzątanie czy mycie nauczyć tylko w gumowych rękawiczkach ^^ A wszelakie kosmetyki...tragedia! Musze szukać zawsze jak najbardziej naturalnych...głupi proszek potrafi mnie tak załatwić, że hej....na szczęście mam kilka sprawdzonych już firm :) Moje alergeny pozdrawiają :) 1 Quote
Patikujek Posted May 25, 2017 Posted May 25, 2017 fakt, na zimę to nie widać psa tylko kupę futra :P Quote
Patikujek Posted May 27, 2017 Posted May 27, 2017 Faktycznie prawie jak nagi pies meksykański :P Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.