*Magda* Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Pytam, bo pamiętam jak Lino (szkocki zwisłouchy moich znajomych) przez nerki mógł jeść tylko i wyłącznie "sanabelle urinary" :/ Każda inna zmiana jedzenia powodowała pogorszenie się stanu jego zdrowia :( Koniec końców, nerki go "zabiły" :( I tak sobie myślę, że może to nie jest jakieś super hiper rozwiązanie, ale może Kurzyk potrzebuje właśnie karmy tylko i wyłącznie dla nerkowców? Wiem, że skład nie powala, ale jeśli ma pomóc, to może.... Quote
*Magda* Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Ja sama nigdy nie miałam kota z problemem, a jedynym nerkowcem jakiego znałam był Lino. Więc doświadczenia nie mam, staram się tylko podzielić tym co wiem ;) Quote
Chesti Posted October 26, 2016 Posted October 26, 2016 Dobrze, że się odezwałaś :) Kurcze, mnie to zawsze zastanawiało jak to jest... Takie wychuchane, wydmuchane zwierzaki. Jedzące karmę z wysokiej półki. Nie wychodzące koty. A tak im się potrafi zdrowie posypać i to w młodym wieku. A na drugiej szali koty łażące cholera wie gdzie, jedzące whiskasowy albo marketowy syf, co to weta chyba nigdy na oczy nie widziały, a potrafią dożyć mocno sędziwego wieku w super zdrowiu. Kotka mojej babci dożyła 18 lat (odeszła 1,5 roku temu) jest właśnie takim przykładem. No... weta widziała kilka razy, bo najpierw brała zastrzyki antykoncepcyjne, a później pojechała na sterylkę. Ale poza tym - idealny przykład. Dopiero w ostatnim roku życia straciła wzrok i zaczęło być widać zaawansowany wiek. Przez 17 lat była okazem zdrowia. Dziwny jest ten świat. Quote
Chesti Posted October 27, 2016 Posted October 27, 2016 Ja odnoszę wrażenie, że śmiertelność tych wsiowych dachowców w dużej mierze wynika też z tego, że nie są kastrowane/sterylizowane. Kocury się biją, giną, albo chorują w wyniku tych bójek. Kotki znowu rodzą na potęgę i ich organizmy eksploatują się w bardzo krótkim czasie. W moim rodzinnym domu zawsze były koty. Kicia 18stka była pierwszą, która została wysterylizowana. Jej poprzednicy zmieniali się co kilka lat, czasem nawet miesięcy. Szybko się pojawiały i równie szybko znikały. Selekcja naturalna w końcu też ma tu dużo do gadania. Sama mam nie wychodzącego kota na którego chucham i dmucham. Nigdy nie miałam zamiaru sprawdzać czy faktycznie dałby radę wyżyć na parchatej karmie i braku wizyt u weta, braku badań. Nie twierdzę broń boże, że lepiej nie dbać niż dbać. Tak się po prostu czasem zastanawiam nad tą niesprawiedliwością życia. Chcesz jak najlepiej, chuchasz, dmuchasz a później szlag cię trafia bo twój zadbany pies/kot umiera w młodym wieku. A Burek u sąsiada, który całe swoje okropne życie spędził na łańcuchu, dożywa lat 15 czy więcej. Quote
Oscar Patric Posted October 28, 2016 Posted October 28, 2016 Mama mówi że kiedy kto tak za przeproszeniem "srał się "z psem/kotem,a one "niby"długo żył,ale nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.Dlatego że ile psów/kotów poumierało bez potrzeby,bo jak by miały na czas udzieloną pomoc żyły by.Albo ile z nich umiera w cierpieniu bo właściciel ma je w dupie,jak może młode sprzedawać to ok,a jak suka/kotka już rodzić nie może,to w siura w noc co się z nią stanie.Justyna bardzo dobrze że dbasz o swoje zwierzaki,oby więcej takich ludzi było,zwierzaki by przynajmniej tak nie cierpiały. Ludzie nie potrafią kochać innych ludzi a co dopiero zwierząt?! i z tond tyle zła i krzywdy na świecie jest Quote
Chesti Posted October 28, 2016 Posted October 28, 2016 Rany Tysia, co Ty mówisz! Współczuję tacie, współczuję wam wszystkim :( Ja się tyle naczytałam o atakach psów bez nadzoru, że od kilku miesięcy na spacery wychodzę tylko z gazem w kieszeni. W razie czego nie będzie zmiłuj (tfu, tfu... obym nigdy nie musiała go użyć). Ruda piękna! Quote
Oscar Patric Posted October 29, 2016 Posted October 29, 2016 Przykro mi z powodu Taty,ludzie widzę nie nauczą się niczego,zamiast psa na smyczy prowadzić jak nad nim nie panują,to lepiej puścić a niech robi se co chce,zero jakiejkolwiek odpowiedzialności. Quote
mar....ka Posted October 29, 2016 Posted October 29, 2016 Juśka umorduję Cię, jak można się tyle nie odzywać.... A co do kotów, zgadzam się z Chesti. Tylko tyle dopiszę z moich obserwacji, że jeśli właściciele regularnie karmią koty, to faktycznie dożywają tej 20 ki na resztkach obiadowych i marketówce (widziałam wiele przypadków na wsi). Gorzej jak mają koty w dupie i te latają od stodoły do piwnicy sąsiada i marnie kończą :(- często pod samochodem. Quote
mar....ka Posted October 29, 2016 Posted October 29, 2016 26 minut temu, Tyś(ka) napisał: To jak umordujesz, to jesteś skazana zajmować się wszystkimi futrami :p Chcesz? :D Miejmy nadzieję, że moje futra dożyją lat 20stu. Nawet Kurzyk, któremu dano paręnaście miesięcy. Kurzyk jest za wredny, aby się z tego świata wynieść (popatrz na stare wredne babki :P)) Nikomu źle nie życzę, ale jakoś tak jest na tym świecie.... Quote
mar....ka Posted October 29, 2016 Posted October 29, 2016 12 minut temu, Tyś(ka) napisał: Też tak uważam :D Dzisiaj dzwoniła babcia, że ma go serdecznie dość, bo znowu uczył kwiatki latać oraz przeprowadzał kurs zostania wampirem na gościach :D heheh szkoda, że babcia nie ma kamerki :P Quote
mar....ka Posted October 29, 2016 Posted October 29, 2016 a nie chcesz Moruska na Wrocek zabrać??? Czy on tylko wiejski i z tych których się nie przesadza? Quote
Chesti Posted October 29, 2016 Posted October 29, 2016 Morus mi się zawsze strasznie podobał. Boski jest. Taki kompaktowy, niskopodłogowy aussie <3 A gaz, nie zawsze działa niestety, ale wychodzę z założenia, że lepiej mieć niż nie mieć. Wcale nie czuję się z nim super bezpieczna :( Dużych psów bez nadzoru boję się nawet bardziej niż dzików, których u nas nie brakuje. Do tej pory mam przed oczami zdjęcia oskalpowanej beagielki po ataku ONka, który wydostał się z posesji :((( Psina uszła z życiem tylko i wyłącznie dlatego, że przypadkowy przejezdny zabrał sunię i jej właścicielkę do swojego samochodu, a owczara potraktował gazem :/ Ja mam po drodze na łąki dwa wściekle ujadające ONki. Nie chcę wiedzieć co by się stało gdyby się wydostały. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.