joi Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Dziś wracałyśmy z zakupów z Białegostoku. Przed samym Królowym Mostem na wysokości mniej więcej mostku (kto jeździ do Gródka lub na przejście w Bobrownikach ten wie biegła szosą onkowata suka. Z daleka było widać, że jest zmęczona i wychudzona. Trochę trwało nim pozwoliła do siebie podejść. Na szczęście jechałyśmy z zakupów, więc było czym wabić. Na tylnym siedzeniu leżał łańcuszek a w bagażniku znalazła się stara porwana linka holownicza. Onka bardzo przestraszona, bardzo nie chciała wsiadać do samochodu. Przyprowadziłam do domu na piechotę. Jak zobaczyła naszą sforkę, nie bardzo chciała wejść, trochę ciągnąc, trochę perswadując wprowadziłam. Na dziś mało co o niej wiem. Na pewno bardzo głodna i zmęczona, wychudzona. Zakleszczona (już ma obróżkę). Ewidentnie pies podwórzowy. Nawet nie próbuje zaglądać do domu. W tej chwili bardzo spokojna, ale to się może zmieniać. Lekko utyka na tylną prawą łapę, dziwnie przekrzywione prawe ucho. Może komuś zginął taki pies? Ona ewidentnie gdzieś tą szosą szła, miała wyznaczony jakiś cel. Zeszłyśmy z tej piekielnej szosy to długo oglądała się za siebie, próbowała zawrócić [URL=http://tinypic.pl/kf53q5h81tr8][IMG]http://tinypic.pl/i/00110/kf53q5h81tr8_t.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Sądząc po jej uzębieniu sunia ma już parę latek za sobą.U ON-ów w uszach często różne choróbska się zadomowiają i wtedy psy dziwnie noszą ucho.Warto odwiedzić weterynarza i ogłosić np.w pupilach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joi Posted July 27, 2011 Author Share Posted July 27, 2011 Dziś już trochę późno. Jutro dokładnie ją obejrzymy i zdecydujemy co dalej czy lekarz bardzo potrzebny natychmiast czy można poczekać. Dziś niech odpoczywa jest maksymalnie zmęczona. Jadła z apetytem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelin Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Hmm,może bedę trochę niesprawiedliwa,ale najprawdopodobniej ktoś sunię wyrzucił.. to niestety ostatnio modne- wakacyjne porządki...:( Śliczna ta sunia...A jak się nazywa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 joi, jak to dobrze, ze jechalyscie akurat w tym momencie:-(. Alez miala biedula szczescie, w tym jej nieszczesciu. Niech dochodzi do siebie. Trzeba zaprosic ciotki i bedziemy cos radzic. A moze zostanie z Wami? a ja tu wyskakuje ;) A z uchem, to bbmg masz rację, ze moze od grzyba nosic je na boku. Przerabialam cos takiego wlasnie u wilczurowatych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 to całe szczęście, że jej samochód nie potrącił Joi dobrze, że na ciebie trafiła. piszesz, że szła szosa i ogldała się, więc ja myslę że może z samochodu ktoś ją,,wysadził" i pewnie stąd taki odruch Podeślij ja do pupili i napisz gdzie znaleziona może to gdzieś z tamtych okolic ucałuj sunie ode mnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 ależ biedulka.ja też myślę że trzeba zacząć od ogłoszenia pupile,białystok online spróbować może się zgubiła, chociaż pewnie to ta druga wersja -wakacyjne porządki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aganela Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 zapisuję suńkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evita. Posted July 27, 2011 Share Posted July 27, 2011 Mi też się wydaje, że ktoś ją po prostu wyrzucił z samochodu na tej drodze i dlatego taka była "przywiązana" do tego miejsca... Całe szczęście dziewczyny, że to akurat Was tam spotkała. W razie czego mogę pomóc z allegro ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawronka Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 Niestety, też mi się wydaje ,że ją ktoś wyrzucił :angryy: Pewnie oglądała się bo myślała,że "właściciel" wróci. A łapa może być uszkodzona właśnie podczas "wysadzania"(czyt. wyrzucania) jeżeli to się stało podczas jazdy :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 Wyrzucona z jadącego samochodu na 100%. Biegła bo byc może próbowała dogonić samochód. I łapke pewnie uszkodziła w czasie upadku. Jejku żeby tylko nie była szczenna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawronka Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 joi, może to ta: [url]http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=1856680&strona=1[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 Jakieś dwa miesiące temu szukałam w tej okolicy ONki, opiekunka Borysa widywała czasem ją ( być może to ta sama ) kilka razy tam byłam ale nie udało mi się jej zobaczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 Jedyne co dobre w tym wszystkim to to?,że jechałyście w tym czasie dziewczyny i na nią natrafiłyście, inaczej marny byłby los sunieczki... Ta z ogłoszenia na BO chyba młodsza no i uszka nie ma przekrzywionego o którym pisano Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joi Posted July 28, 2011 Author Share Posted July 28, 2011 [quote name='gawronka']joi, może to ta: [url]http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=1856680&strona=1[/url][/QUOTE] Gawronko nie ta. Ta ma mniej onka w once jednak Jest bardzo chuda. Miejscami ma łyse placki plus minus pięciozłotówki, niedużo trzy albo cztery. Skóra w tym miejscu na pierwszy rzut oka nie wydaje się być chora. Albo dawno nie była szczotkowana albo nigdy. Zostało jeszcze odrobinę zimowych kłaczków. Nie przepada za szczotkowaniem, ale też niespecjalnie protestuje. Rano wstała obolała. Gorzej się ruszała niż wczoraj. Teraz to pomału przechodzi. Tak jak pisze Doris najprawdopodobniej została wyrzucona z jadącego samochodu. Już pisałam ewidentnie podwórzowy pies, nawet nie zbliża się do drzwi wejściowych. Rano zjadła porcję suchego Bardzo boi się wsiadać do samochodu. Je, pije, sranko normalne więc wizytę u lekarza odłożymy Uszko wyczyściłam. Jest bardzo swędzące i widać brązowy nalot pewnie drożdżaki Do nas i do psów przyjaźnie nastawiona, pomachuje ogonem. Sama z siebie nie szuka kontaktu. Na dzień dzisiejszy o niczym to nie świadczy. Może być nadal bardzo zmęczona i najbardziej może jej zależeć na świętym spokoju [URL=http://tinypic.pl/67pi0iw53juo][IMG]http://tinypic.pl/i/00110/67pi0iw53juo_t.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 Biedulinka, jaka ładna. Widac, ze zmeczona i smutna. Zobaczycie jak za jakis czas bedzie biegac i bawic sie ze wszystkimi psami. Wasza Agusia tez byla bardzo smutna, nie szukala kontaktu, chciala tylko spac i bala sie wyjsc z mieszkania. A same wiecie jaka z niej teraz fajna dziewczynka. Choc po cichu, to robicie Wielką robotę Ciotki. Zawsze na czuwaniu oczy szeroko otwarte. Klaniam sie nisko i dziekuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aganela Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 podnosimy wąteczek!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miła od Gucia Posted July 28, 2011 Share Posted July 28, 2011 witam w temacie, podnoszę i wspieram Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aganela Posted July 29, 2011 Share Posted July 29, 2011 Podnoszę!:multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 co u suni? szukał jej ktoś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted August 2, 2011 Share Posted August 2, 2011 Zaznaczam wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 dziewczyny co u suni słychać?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joi Posted August 6, 2011 Author Share Posted August 6, 2011 Dziś mija dwunasty dzień odkąd przyprowadziłam sunię. Przez plus minus 5 dni dochodziła do siebie. Leżała i jadła. I drapała się. Dziś to zupełnie inny pies. Bawi się. Bawi się kamieniami z lekka demolując nam podwórko. Oko poweselało, sierść odrasta. Długo nie mogło przylgnąć do niej żadne imię. Któregoś dnia znalazłam na BO, że ktoś poszukuje suki owczarka niemieckiego. Zadzwoniłam, wymieniłyśmy się z Panią zdjęciami, niestety to nie ta. Zostało jej imię. Pani prosiła żeby sprawdzić czy zareaguje na Saba. Zareagowała. Sunia nie ta, ale imię zostało. Tak to nikt o Sabę nie pyta [URL=http://tinypic.pl/a7jlsw122r9r][IMG]http://tinypic.pl/i/00112/a7jlsw122r9r_t.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://tinypic.pl/nmsoid1dxbsj][IMG]http://tinypic.pl/i/00112/nmsoid1dxbsj_t.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://tinypic.pl/rnpp78wuvkje][IMG]http://tinypic.pl/i/00112/rnpp78wuvkje_t.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 6, 2011 Share Posted August 6, 2011 Ona jest śliczna, jak nie ta sama. Wesoła, poprawila sie, siersc sliczna blyszczaca. I co, bedziecie oglaszać? fajna jest i mysle, ze szybko kolejka sie ustawi, ha, ha, ha. . . .zresztą, kto wie????? Cudo piesia, gratulacje ciotki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aganela Posted August 7, 2011 Share Posted August 7, 2011 no piękna psina się z niej zrobiła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.