Monia70 Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 Zurdo Tak mi przykro z powodu tego smutku:-( Jestem z Tobą myślami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 Zurdo, w czasie gdy odeszła Norcia, na naszym osiedlu odeszło wiele psów. Z jednej strony smutek, żal po stracie wspaniałej przyjaciółki, a z drugiej poczucie ogromnej bezsilności. W większości były to niestare psiaki, przykre to :( Chyba wiem, co czujesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted March 8, 2007 Share Posted March 8, 2007 Zurdo to jakiś łańcuch nieszczęść, po odejściu Psotuni tez był przesiew wśród znajomych piesków. Tez sie nad tym zastanawiałam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iri Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 [IMG]http://img250.imageshack.us/img250/6285/swiecka2oo2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 Przeczytałam dziś calutki wasz wątek. Na nowo odkryłam Waszą miłość. Nie moge pisac, bo łzy zalewają klawiature... Wróce tu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szarotka11 Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 [B][I]Rastuniu, kwiatowa dziewczynko....[/I][/B] [IMG]http://img388.imageshack.us/img388/4717/skalniak2yr0.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted March 10, 2007 Share Posted March 10, 2007 Rasta, spij dobrze [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hippies Posted March 11, 2007 Share Posted March 11, 2007 [IMG]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/IMG] Przepraszam Rasta że nieczęsto piszę do Ciebie ale ... wiedz, że myślami jestem z Tobą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 11, 2007 Share Posted March 11, 2007 Dzis też jestem u Ciebie. Tutaj tak dobrze.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 11, 2007 Share Posted March 11, 2007 Zurdo Muszę to napisać odwołując się do twoich słów, bo podobne zdarzenie wywołuje do dziś uśmiech na mojej twarzy ;) .Ja wiem, że Tobie nie do śmiechu,że to wywołało smutek ale może moja historyjka wywoła uśmiech u Ciebie i tych którzy tu zaglądają... [FONT=Arial]".....złapałam przed wyjściem pierwszą (Twoją) kopertę z rentgenem klatki piersiowej i zawiozłam lekarce, a ona oglądała je długo i z namaszczeniem, zanim wydusiła „Ale co to jest?.....” [/FONT] Podobnie było u mnie, tyle, że nie chodziło o Melę ale o Dżekusia.Dzeki to jamnik szorstkowłosy(dziadzius juz teraz , ma 14 lat) dwukrotnie sparaliżowany.Teraz człapie powolutku ale do formy już nie wróci.To właśnie o jego zdjęcia chodziło.Też były razem z naszymi papierami zdrowotnymi, bo jakżeż inaczej?? Właśnie w kopercie były zdjęcia jego kręgosłupa, bioder...a moja mama leżała w szpitalu po operacji wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego. Lekarz prowadzący mamę w szpitalu poprosił abym przywiozła jej wcześniejsze zdjecia, żeby mógł je objrzeć.Jechałam z tymi zdjęciami 60km.Zostawiłam je mamie, żeby na porannej wizycie dała lekarzowi.I dała. ................................................................................................. Ale nie swoje tylko Dżekusia, kalekiego psa,niechodzącego jamnika.Mówię Ci co tam się wtedy działo.Śmiali się wszyscy.Na obchód doszli jeszcze inni lekarze, nie zachodzący na tą salę.Wszyscy chcieli zobaczyć bioderka p.Terski .To było śmieszne zdarzenie.Mam nadzieje, że troszkę się przy ans uśmiechnęłaś :lol: Zurdziszko, dobranoc.Uśmiechnij się do swojej pani.Niech nie będzie jej źle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 12, 2007 Author Share Posted March 12, 2007 Monia, bardzo Ci dziękuję, uśmiałam się do łez, właśnie dzisiaj było mi to potrzebne. Rano, kiedy zadzwonił budzik, leżałam i czekałam. Czekałam na powitalną pieśń i kapcie wpychane do ust. Czekałam i powoli docierało... Cały dzień tak strasznie chciało mi się wyć. Nienawidzę takich momentów, gdy zapominam, bo gdy sobie uświadamiam na nowo, że Rasty już przy mnie nie ma, to tak, jakbym na nowo przeżywała Jej śmierć. Bardzo Ci dziękuję, że mogę uśmiechem pożegnać ten dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 13, 2007 Author Share Posted March 13, 2007 kolejny wtorek, kolejny tydzień... bez Ciebie, Niusiu [FONT=Verdana]Niuchaczku, taka u nas wiosna. Już byłabyś czujna, już w każdą sobotę patrzyłabyś na mnie uważnie, już nie mogłabym bez Ciebie wyjść nawet do śmietnika. Bo przecież działka... Wkrótce tam pojadę. Bez Ciebie. Znowu pytania, na które nie będę umiała odpowiedzieć - gdzie jesteś i dlaczego Cię nie ma? Skąd mam wiedzieć, gdzie i dlaczego... [/FONT] [FONT=Verdana]Posadzę Ci różę. Tę, którą kiedyś razem oglądałyśmy. Tę w kolorze ciemnego bzu. Nie kupiłyśmy jej wtedy, bo uznałam, że jest tak piękna, że nie można jej kupować ot tak, że musi być z jakiegoś wyjątkowego powodu... [/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 14, 2007 Share Posted March 14, 2007 Rasta to wyjątkowy powód !!! Rasta to właśnie piękna róża:loveu: jedyna w swoim rodzaju. Zurdo, nawet nie wiesz jak abrzdo cieszę się , że się usmiechnęłaś. A może i przy okazji u naszych cioteczek tez zagościł uśmiech na twarzy-choć przez chwilkę??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted March 14, 2007 Share Posted March 14, 2007 [B]Pamięci Rasty\*/ [/B] Myślałam o Tobie w kolejny wtorek, ale człowiek bez psa jakoś dziwnie podatny na wirusy i nie mogłam Cię wczoraj odwiedzić. Tu u nas na dole tygodnie zamieniają się w miesiące, tylko tam gdzie Wy jesteście czasu się raczej nie liczy. Według przysłowia szczęśliwi czasu nie liczą, czy mogę z tego wysnuć wniosek, ze Tam niczego już do szczęścia nie potrzebujecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iri Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 Zurdo, nawet nie wiesz jak sie poplakalm teraz przez ta roze! jest mi strasznie przykro ze nie mozesz isc do Rasty na mogilke! ale wiesz, to nie jest najwazniejsze, ona Cie widzi z gory, moja Erna juz poszla dalej, ja to wiem, czuje!!!! one sa nam bardzo wdzieczne i nas kochaja, kochaja swoje placzace nieustannie Panie...i wiedza ze to z tesknoty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szarotka11 Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 Im więcej czasu mija, tym większy odczuwamy brak. Zaraz po odejściu była czarna rozpacz i myśl tylko o tych ostatnich godzinach. Teraz przychodza wspomnienia zwykłych dni i spraw, w których uczestniczyły nasz psy. I żal rozrywa serce. Ja wczoraj popłakałam się, bo czekałam aż Morus przywita nas szczekaniem. Chociaż przez ostatni rok sam nie biegał w ogrodzie, to do mnie przyszedł właśnie teraz impuls, że dlaczego nie szczeka, jak wchodzimy do ogrodu. I tak znowu lzy popłynęły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Toska1 Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 [B][COLOR=black][FONT=Verdana]Rastuniu pamiętam (*)[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][/COLOR] [COLOR=black] [/COLOR] [COLOR=black]Zbieram kolejne wtorki, nawlekam je na nitki pamięci, kiedyś pogubimy się w tych rachunkach i pozostanie radosne wspominanie naszych wspólnych dróg.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted March 20, 2007 Share Posted March 20, 2007 Ja zbieram tak niedziele. Kiedyś lubiłam ten dzień tygodnia. Rodzina w komplecie, zawsze ktoś wapdł na kawę. Miło sie gawędziło. Od odejścia Psoni to najgorszy dzień tygodnia. Rasta [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 20, 2007 Author Share Posted March 20, 2007 Tusiołku, pierwsza od tylu lat wiosna bez Ciebie. Wiosna bez tego wszystkiego, co znaczyło nam wiosnę - czy jest jeszcze wiosną? Na tyle rzeczy trzeba spojrzeć na nowo, na nowo się ich nauczyć, spróbować przeżywać na nowo i inaczej, bo bez Ciebie. Jak? Nie wiem.... Nie wiedziałam chyba, że aż tak wypełniłaś mi sobą tych 11 lat. Nawet to, co wydawało się całkiem oderwane od Twojego istnienia, jakoś się z Twoim istnieniem wiązało. Więc uczę się na nowo rzeczy, faktów, zdarzeń. Uczę się ich tak, jakbym straciła wzrok, wszystko obiektywnie to samo, a dla mnie już inne. Opornie mi idzie ta nauka, Tusiołku. Bo kiedy wszystko traci kształt i barwę, rozlewa się w ponurej szarości, nie wiadomo od czego zacząć budowanie świata na nowo. Czas się zatrzymał w wielkiej części mojego serca, bardzo Cię kocham, Niusiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szarotka11 Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 U mnie też teraz wszystko jest pierwsze bez Psa. Zawsze był u nas pies, a teraz taka pustka i taka tęsknota. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 U mnie też tak było.Wszystko pod Melę.A jak juz miała ataki padaczki to było isten wariactwo.Modliłam się , żeby nie miałą ich gdy ja będę w pracy...Wszysko było pod nią. Ale powiem szczerze , że po kilku latach bez niej uczucie "beznadziejności tego dnia" troche się zaciera.Nie zacierają sie jdnak wszytkie chcwile.Chwile i obrazy pamieta sie wszystkie.Doskonale i bez wyjatku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iri Posted March 21, 2007 Share Posted March 21, 2007 [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img116.imageshack.us/img116/6947/swieczapieknaep8.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted March 22, 2007 Author Share Posted March 22, 2007 Kochanie, przytul Gapcię <*> Jeszcze miesiąc temu szalała w śniegu jak młódka. Niuchaczku, i znowu - dlaczego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted March 24, 2007 Share Posted March 24, 2007 Życie i śmierć idzie w parze, ale czy jesteśmy w stanie to naprawdę zaakceptować? Mnie sie wydaje to niesprawiedliwe. Psy zyja stanowczo za krótko [img]http://images.google.pl/images?q=tbn:vTcDEI4X_F3PTM:http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs7.deviantart.com/i/2005/223/f/c/Candle_by_StereoGTX.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 25, 2007 Share Posted March 25, 2007 Taki jest poządek świata .Z chwilą narodzin wiemy , że keidyś umrzemy.To jest brzemię życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.