Jump to content
Dogomania

Dwa jamniki porzucone na dzialkach,Bonnie wraca z adopcji


lucySxy

Recommended Posts

  • Replies 110
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Przepraszam ,ze sie nie odzywalam , al mialm problem z internetem , w koncu musialam wymienic modem .. teraz tez jest roznie , ale przynajmniej czasami sie udaje...
Caly czas bylam w kontakcie z pania od Bonnie, ale nie mam najlepszych wiadomosci , poniewaz Bonnie , ciezko zachorowala i jest w trakcie leczenia...
Taki list dostalam od Pani

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sprawa wygląda następująco.
Boni nie oddaje z powrotem do Państwa zdecydowałam że zostaje u nas i nigdzie nie wyjade.
Boni w ostatnich dniach przeszła wiele.
Obecnie 05.03 zawieźliśmy ją do szpitala na Nowoursynowską ponieważ wypadł jej dysk i straciła czucie w tylnych łapach, nie siusiała sama i nie oddawała kału bez pomocy weterynarza.
Lekarz Dr.Sterna przeprowadził badania tomografii i okazało się że uraz kręgosłupa jest poważny i natychmiast musi przeprowadzić operację. Boni została w szpitalu i 06.03 ma mieć operację.
Po operacji 07.03 odbieramy ją ze szpitala.
Po operacji może po jakiś 3 tygodniach odzyska sprawność ponieważ czucie w tylnych kończynach miała i opercja była jej jedynym ratunkiem żeby jej nie sparaliżowało. Jest to bardzo kosztowna operacja łącznie z badaniami musieliśmy zapłacić 2.600 PLN ale nie mieliśmy wyjścia i musieliśmy w operację zainwestować ponieważ nie pozwoliła bym na to aby była sparaliżowana do końca swojego życia.
Niestety jamniki mają to do siebie że dysk wypada ze względu na ich kręgosłup długi. Należy bardzo uawżać aby nie schodziła sama po schodach czy też wchodziła oraz zabronić jej wskakiwania na łóżko bo powiem szczerze że jest to mała akrobatka.
Psina ma jeszcze kawał życia przed sobą i mam nadzieje że jej umile to życie jak najbardziej będę mogła.

Jeżeli już dojdzie do siebie czeka ją jeszcze operacja usunięcia gruczołów i plastyka ale teraz najważniejsze jest żeby odzyskała czucie w łapkach i żyła jak najdłużej już bez takich problemów.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

cala sytuacja ,niewatpliwie trudna dla Bonnie, pokazuje jednak z jakim wielkim oddaniem pani Bonnie sie nia opiekuje.Jamniki czesto cierpia z powodu chorob kregoslupa, a Bonnie nie jest juz najmlodsza suczka.. wiec tym bardziej cieszy fakt , ze ma taka dobra opieke.

.

Link to comment
Share on other sites

Biedniusia Bonnie, ślemy ci jamnicze moce, żebyś szybciutko stanęła na nóżki i radośnie biegała:multi::multi::multi:. Znam dr Sterna i wiem , że Bonnie poszła w najlepsze ręce i będzie wszystko dobrze :lol:.
Bardzo też cieszę się , że decyzja Pani była taka a nie inna. Być może trochę jakieś plany wzięły w łeb ale już raz dała Bonnie szansę na lepsze życie, a teraz dzielnie walczy o jej zdrówko. Tak powinno być i cieszę się, że Bonnie jest członkiem rodziny i jest bardzo kochana i nie zostanie opuszczona w chorobie.:loveu: Szacun.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...