Akrum Posted July 27, 2011 Posted July 27, 2011 mam nadzieję, że z tych telefonów coś konkretnego się wykluje... Quote
yunona Posted July 27, 2011 Posted July 27, 2011 Trzymamy kciukole za nowy domeczek (wiem, że to jeszcze trochę potrwa):thumbs::thumbs::thumbs:. Dmuchamy czarodziejsko na uszeczko, żeby szybciej się goiło!!!:multi: Quote
Akrum Posted July 28, 2011 Posted July 28, 2011 [B][B][FONT=Arial][SIZE=2]Wczoraj przyszła do mnie do domu moja mama - chciała poznać Kubusia, o którym co chwilę jej opowiadałam przez telefon. Z doświadczenia już wiedziała,że u mnie zawsze jakieś albo wypłoszki, albo psiaki po zabiegu, które albo musiała cichaczem podglądać, bo się bały, albo osłabione po zabiegach leżały w swoim pokoiku... Dlatego wiedząc, ż...e Kubuś pogryziony, że leczymy ucho - pomyślała,że on też pewnie słaby, że będzie leżał w domu :) Mile się zaskoczyła i nie mogła wyjść z podziwu, gdy Kubuś przywitał ją w bramie, cieszył się, merdał ogonkiem, podskakiwał na dwóch łapinkach :) Kubuś nie odstępował jej na krok, siedział przy jej nogach, prosił cały czas o głaskanie :)[/SIZE][/FONT][/B][/B] [B][FONT=Arial]Kubuś to bardzo towarzyski psiak, nie boi się w ogóle ludzi, jest otwarty na nowo poznane osoby :) A mama stwierdziła,że nie spodziewała się,że Kubuś ma tak miękkie i błyszczące futerko :) i że tak dzielnie mimo wszystko sobie radzi i w tym kołnierzu non stop chodzi :) KUBUŚ PODBIJA SERCA WSZYSTKICH OSÓB, KTÓRE SPOTYKA NA SWOJEJ DRODZE :) [/FONT][/B] Quote
Akrum Posted July 28, 2011 Posted July 28, 2011 Na konto Kubusia wpłynęły pieniążki przelane przez Andzike z agitacji Igam - 70 zł :) Ślicznie dziękujemy :) [IMG]http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRhFzLxJ510oLo3myH0b6HbCfRLOZtwXwfz1UH4tv7g7TJvoXTc[/IMG] SZUKAM TEŻ ODPOWIEDZIALNEJ OSOBY, KTÓRA PRZEPROWADZI WIZYTĘ P/A W KRAKOWIE - WIZYTA MUSI BYĆ KONKRETNA, CHODZI O TO,BY PRZEŚWIETLIĆ DOMEK POD WZGLĘDEM TEGO,CZY ZAJMIE SIĘ KUBUSIEM DOBRZE, CZY POPROWADZI DALEJ LECZENIE KUBUSIA, CODZIENNE SMAROWANIE UCHA, PODAWANIE TABLETEK - BY NIE ZAPRZEPAŚCIĆ TEGO, CO DO TEJ PORY OSIĄGNĘLIŚMY W JEGO LECZENIU. Quote
Pyrdka Posted July 28, 2011 Author Posted July 28, 2011 Kuba to zuch, kocha wszystkich. Jego oczka kupią każdego. Quote
Akrum Posted July 28, 2011 Posted July 28, 2011 Pyrdka odnotuj proszę wpłatę :) A ja nawołuje nowe domki... gdzie jesteście?? Kubuś szuka nowego domku!!!! Najlepszego na świecie!!! Quote
Akrum Posted July 28, 2011 Posted July 28, 2011 Ciotka Kubuś ma +74 zł, a nie + 6 :) A wydatki to 255 zł :) Quote
Akrum Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 SPRAWA ZACZYNA SIĘ TROCHĘ KOMPLIKOWAĆ... KUBUŚ Z DNIA NA DZIEŃ MA CORAZ WIĘCEJ SIŁ, CORAZ LEPIEJ SIĘ CZUJE, MA WIĘCEJ ENERGII DO ZABAW I NIESTETY WYCHODZI JAMNICZY CHARRRRAKTER. MIANOWICIE, ZACZYNA GONIĆ MOJE KOCURY I WCZORAJ BYŁO KILKA SYTUACJI, W KTÓRYCH GDYBYM NIE WKROCZYŁA, TO NIE WIEM, JAKBY SIĘ TO SKOŃCZYŁO. KUBUŚ ZAGONIŁ JEDNEGO Z MOICH KOCURKÓW W KĄT I CHCIAŁ DZIOBAĆ, KOT ZACZĄŁ SYCZEĆ I PAZURAMI NA OŚLEP WALIĆ. ZACZYNAM BAĆ SIĘ ZARÓWNO O KOTY, JAK I O USZKO KUBUSIA, BO JAK KOT PRZYPADKIEM W NIE UDERZY PAZURAMI, TO BĘDZIE NIE CIEKAWIE... A BYŚCIE WIDZIELI, JAK REAGUJE NA KOCIAKI, KTÓRE MAM NA DT... KOCIAKI JAK WCHODZĘ DO ŁAZIENKI, TO ROZBIEGAJĄ SIĘ PO POKOJACH - MOJE PSIULE TYLKO JE POGONIĄ, ALE NIC IM NIE ZROBIĄ, ALE KUBUŚ - WCZORAJ NIE WIEM CO W NIEGO WSTĄPIŁO, NAJPIERW DOROSŁE KOCURY, POTEM NA MALAŃSTASKI SIĘ RZUCIŁ, NAWET JAK ZABIERAŁAM JEDNEGO KOCIACZKA NA RĘCE, TO TEN PIERDOŁA JESZCZE PRÓBOWAŁ GO DZIABNĄĆ... DO TEGO NON STOP CHODZI ZA KROPKĄ, PRÓBUJE NA NIĄ "WSKOCZYĆ", A ONA..NIGDY DOTĄD NIE WIDZIAŁAM KROPKI WARCZĄCEJ, GRYZĄCEJ - NERWY JEJ PUSZCZAJĄ... TYLKO CO DO NIEJ, JESTEM PEWNA, ŻE BY NIE POGRYZŁA, PRĘDZEJ UCIEKNIE, ZA TO JAK PRÓBUJE PODCHODZIĆ DO MOJEJ PESTKI - NO TO JUŻ SIĘ ROBI NIE CIEKAWIE - BOJE SIĘ, ŻE MOGĘ NIE DOPILNOWAĆ I CZASAMI MOŻE DOJŚĆ DO OSTREJ WYMIANY ZDAŃ... A MOJA PESTKA JAK JUŻ SIĘ WKURZY, TO NA POMOC PRZYBIEGA BOREK I ZACZYNA SIĘ... WIEM, ŻE W TAKIM STANIE KASTRACJA NIE WCHODZI W GRĘ, RAZ PEŁNA NARKOZA, POTEM KILKA RAZY "GŁUPI JAŚ"... CIOTKI POMOCY, CO ROBIĆ? CZY JAMNIKA UDA SIĘ ODUCZYĆ GONIENIA KOTÓW I POŻERANIA ICH?? W KLATCE NIE MOGĘ GO ZAMYKAĆ, BO PISZCZY, WYJE - POTRAFI TAK CAŁY DZIEŃ... ZRESZTĄ JUTRO KLATKĘ MUSZĘ ODDAĆ, A MOJA ZAMÓWIONA JESZCZE NIE ZOSTAŁA WYSŁANA... Kubuś do psów jest ogólnie nastawiony bardzo, bardzo przyjaźnie, gdy moje warczą on ani razu nie pokazał zębów... Tylko moje niestety są jakie są, każdy po jakiś przejściach, każdy o specyficznym charrrakterze... Gdy Pestka od samego początku psa nie zaakceptuje, to niestety - zamiast z dnia na dzień być coraz lepiej, to jest coraz gorzej... Kubuś może iść do domu z innymi psami, nie będzie miał z nimi problemu - odpada dom z kotami. Biorąc Kubusia do siebie, zdawałam sobie sprawę z tego,że tak będzie, ale nie mogłam pozwolić, by wrócił do przytuliskowego kojca, do tego piachu, syfu...gdzie nikt by mu o to uszko nie dbał, nikt by nie podawał antybiotyków, nie smarował ucha, nie podawał zastrzyków p.bólowych. I gdybym znów miała stanąć przed takim wyborem, podjęłabym taką samą decyzję, znów wzięłabym psiaka w potrzebie do domu, bo nie umiem odmówić pomocy, bo nie umiem patrzeć na cierpienie, bo mam miękkie serce i pękłoby mi, gdybym wiedziała, że ON tam jest i cierpi... I wybaczcie, za to co napisałam u góry, ale po prostu musiałam się wyżalić, poskarżyć na Kubusia :) Kubuś ogólnie to suuuuper przytulak, tak śmiesznie wygląda, jak pcha się tym kołnierzem i chce przytulać :) Nawet pozwala mi się już głaskać po głowie, coraz bliżej tego uszka :) A wczoraj też pierwszy raz od kilku dni nie dziabnął mnie jak mu smarowałam to ucho. Wczoraj dostał żółty serek i gdy jadł, ja w tym czasie mu smarowałam, nawet się nie spostrzegłam, kiedy skończył memłać ser, a ja nadal smarowałam i smarowałam... W nagrodę dostał kolejne kawałki żółtego sera i pysznego kabanosika :) Śmieszna sytuacja, bo wczoraj szłam do sklepu wędliniarskiego specjalnie po kabanosy dla Kubusia i Pani pyta - jakie wole, bo te tak smakują, te tak, te jeszcze inaczej... czy wolę drobiowe czy wołowe, czy któreś już jadłam? za mną kolejka, a ja do Pani odpowiadam - Proszę Pani, to dla mojego chorego psa, bo ja wegetarianka jestem... Byście widzieli oburzenie ludzi, zdziwienie ekspedientki... Tylko słyszałam, jak babka za mną powiedziała, taniej kupić parówkę :) Quote
Isadora7 Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 Z Kubusia wychodza jamniczo-myśliwskie geny. Kubuś niedobrzyzno. Skończyła sie aukcja kilka godzin temu. Ale następną wystawie raczej jutro rano. Miał kilku obserwatorów, z doświadczenia wiem że teraz patrzą jest czy nie jest. Jak nie ma trzeba dzwonić. Jak jest to znaczy że nikt nie chciał więc mamy czas poczekamy. Dlatego wystawię jutro i dopiszę o o kotach. Quote
Akrum Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 Super, bardzo Ci dziękuję :) Kubuś niestety też sika po domu - do tego akurat jestem przyzwyczajona, bo ja mam pecha i każdy tymczasowicz przez dłuuugi czas leje mi w domu :) Ale tak się zastanawiam, czy to przez to,że jest "napalony" na moje suki, czy może mieć jakieś problemy z nerami?? co myślicie?? chyba bym musiała się z nim znów do weta udać i pobrać krew do badania. Kubuś na bank był psem domowym, umie chodzić po schodach, w aucie jeździ super, wie do czego służy kanapa i posłanko psie... w przytulisku nie siedział długo, raptem ok 2 miesiące, więc powinien pamiętać, że siuu się robi na dworze... No chyba,że właśnie dlatego ktoś się Kubusia pozbył z domu, bo sikał... Quote
Igam Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 Rozumiem, że te pare osób, które się nim interesowało postawiło warunek, że Kubuś ma być wyleczony? Czy też już więcej się nie odezwali? (Poznań, Wrocław, Szczecin) Quote
Akrum Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 Już się więcej nie odezwali :( Pan z Poznania był bardzo obiecujący, ale chciał by Kubuś był jeszcze troszkę podleczony - odezwałam się do Pana, dzwoniłam - nie odbierał, napisałam sms, że Kubusia ucha nie bedzie trzeba amputować, że zaczyna się goić - Pan nie odpowiedział, nie oddzwonił. Pani do Krakowa wysłałam ankietę przedadopcyjną i poprosiłam o adres, by podesłać kogoś na wizytę - Pani się już nie odezwała :( Quote
Pyrdka Posted July 29, 2011 Author Posted July 29, 2011 Oj Kubusiu, Kubusiu. Aga współczuję wiem,że nie jest łatwo. Lora tez poczuła sie za pewnie. Zaczyna podgryzać niby w zabawie, ale boli jak cholera. Telefonów zero. TZ traci cierpliwośc a mój Franek jest biedny. Kocham tego babiszona, ale musi znaleźć dom. Quote
yunona Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 Z tym sikaniem to stawiam, że zaznacza. A jeśli chodzi o ganianie i spory między psiulkami to myślę, że dopóki uszko nie zagoi się całkiem, to go denerwuje kołnierz i może trochę pobolewa uszko, stąd frustracje wyładowywane na reszcie zwierzyńca. Mam nadzieję, że traktujesz go jednakowo jak wszystkich, bez ulg , bo będzie to wykorzystywał właśnie zachowując się be. Nadskakiwanie , bo chorusi, może właśnie rozpuścić i rozkaprysić malucha. No i sterylizacja. Czy uszko pozwala już na taką opcję? Popytaj weta i ciachnąć gadzinkę to da spokój suczkom. Wiem, że łatwo pisać , ja tylko mam dwa psiaki i czasami też jest ostro (suczka i pies oboje ciachnięci). Wytrzymaj jeszcze troszkę .... może domek się jakiś odezwie :) Quote
piesia Posted July 29, 2011 Posted July 29, 2011 [quote name='Akrum'] Pani do Krakowa wysłałam ankietę przedadopcyjną i poprosiłam o adres, by podesłać kogoś na wizytę - Pani się już nie odezwała :([/QUOTE] TA pani z Krakowa ? Która Bronusia chciała adoptować ? Quote
Igam Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 [quote name='piesia']TA pani z Krakowa ? Która Bronusia chciała adoptować ?[/QUOTE] [quote name='Akrum']Pani do Krakowa wysłałam ankietę przedadopcyjną i poprosiłam o adres, by podesłać kogoś na wizytę - Pani się już nie odezwała :([/QUOTE] Szkoda :( Ja też porozsyłałam Kubusia po znajomych i cisza... Quote
Isadora7 Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 Cos mi się o uszy obiło że pani z Krakowa jednak odesłała ankietę Quote
Akrum Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 jestem tylko przelotem. Pani odesłała ankietę, na moje oko brzmi ok :) Rozmowy telefoniczne też brzmiały rozsądnie. Asior nie odpisała na PW w sprawie wizyty :( Muszę poprosić inną cioteczkę, bo przyznam że zależy mi na czasie. piesia - tak, to ta sama Pani, co interesowała się adopcją Twojego Broneczka. Quote
Isadora7 Posted July 30, 2011 Posted July 30, 2011 [quote name='Akrum']jestem tylko przelotem. Pani odesłała ankietę, na moje oko brzmi ok :) Rozmowy telefoniczne też brzmiały rozsądnie. Asior nie odpisała na PW w sprawie wizyty :( Muszę poprosić inną cioteczkę, bo przyznam że zależy mi na czasie. piesia - tak, to ta sama Pani, co interesowała się adopcją Twojego Broneczka.[/QUOTE] To napisz do irenaki a jak Ona nie może popros aby Ci pomogła i poleciła kogoś Quote
Akrum Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Asior na wizytę iść nie może, ale poleciła AMIGĘ, która świetnie i konkretnie robi wizyty, więc napisałam prośbę do AMIGA - czekam na odpowiedź. Pani z Krakowa cały czas zainteresowana Kubusiem i czeka na wizytę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że domek okaże się super i Kubuś będzie mógł pojechać i rozpocząć nowe zycie :) Kubuś szybko się przywiązuje do człowieka, wie kiedy wracam z pracy i już przy drzwiach czeka i jako pierwszy mnie wita ciesząc się, radośnie piszcząc i merdając ogonem - nawet potrafi skakać ze szczęścia :) Moje psiule nadal bojowo nastawione na Kubusia - a szkoda, bo to taki fajny psiak jest. Planowałam dzisiaj wizytę u weta w celu sprawdzenia fachowym okiem, na ucho - bo wg mnie jest o wiele lepiej. Chciałam też spytać czy można go już pozbyć jajek - czy nie obciąży za bardzo jego serducha kolejna narkoza... Jednak niestety nie mam się jak do weta dostać :( Kubuś coraz częściej szczeka - ma słodki niski głos :) I oczywiście biorąc przykład z moich ogonów - do łóżka chce się pakować, ale niestety - tu ma zakaz, bo z 4 psami spać nie będziemy, po drugie - kołnierz - a po trzecie - nie chcę, by się pogryzły wszystkie... Quote
Akrum Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Zdjęcia z wczoraj: [IMG]http://images8.fotosik.pl/2435/3fe95b9588886a75med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2435/82d0ce13c20705f0med.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2435/253d00fdbe723907med.jpg[/IMG] prawda, że uszko o wiele lepiej wygląda?? Quote
Akrum Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [IMG]http://images8.fotosik.pl/2435/3fa72aae3d3bfc5cmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2435/99ee738f6dce516cmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/2435/7f8235e9f29d91bcmed.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.