BUDRYSEK Posted June 7, 2013 Author Posted June 7, 2013 [quote name='LILUtosi']Torus bierze nadal leki i ma zakraplane oczka. Bardzo duzo spi. Oczka troche mniej wypukle. Taka starowinka.[/QUOTE] starowinka ale trzyma sie :) futerko ma przepiekne....wygłaskałam go ostatnio porzadnie :) Quote
zuzlikowa Posted June 8, 2013 Posted June 8, 2013 [quote name='zuzlikowa'][B]Przesłałam konto na leczenie oczu Agnieszce103 oraz agat21[/B]... Wpłaty na leczenie oczu Toro do 28.05 (odnotowane na koncie Lilu): Joanna I Ol.- 50zł, Magdalena B. - 30zł Krystyna St. 12zł, Gosia Ruc 15zł, Jolanta Wes. 10zł, Joanna Zal. 30zł Iwona Bon. 20zł, Ania Ivi 40zł. [B]Dziękujemy bardzo w imieniu Toro [/B][B]![/B][/QUOTE] Czy były jeszcze jakieś wpłaty na konto hoteliku? Quote
agat21 Posted June 8, 2013 Posted June 8, 2013 [quote name='zuzlikowa']Czy były jeszcze jakieś wpłaty na konto hoteliku?[/QUOTE] Ja wpłaciłam 100 zł na pomoc w leczeniu oczu, czy dotarło? Quote
LILUtosi Posted June 8, 2013 Posted June 8, 2013 Torus bardzo dziekuje za podratowanie budzetu na lekarza. W przyszlym tygodniu chce mu zrobic badania krwi i usg zeby sprawdzic czy nie przerzutow. Na razie jeszcze lykamy te tablety wspomagajace. Quote
zuzlikowa Posted June 9, 2013 Posted June 9, 2013 [quote name='LILUtosi']tak,wszystkie wplaty wypisalam na facebooku.[/QUOTE] Dziękuję! :) :) :) Quote
zuzlikowa Posted June 9, 2013 Posted June 9, 2013 [quote name='LILUtosi']Torus bardzo dziekuje za podratowanie budzetu na lekarza. W przyszlym tygodniu chce mu zrobic badania krwi i usg zeby sprawdzic czy nie przerzutow. Na razie jeszcze lykamy te tablety wspomagajace.[/QUOTE] ...no, to kciukasy zaciskamy!!! Quote
monika083 Posted June 9, 2013 Posted June 9, 2013 [quote name='BUDRYSEK']Monika a ile brakuje na hotelik?[/QUOTE] chyba nie bedzie brakowac duzo. napisze w tagodniu dokladnie,i przeleje. Quote
bakusiowa Posted June 9, 2013 Posted June 9, 2013 Prześlę jakiś grosik Torusiowi. Niewiele bo sama jestem biedna w tym miesiącu. Quote
BUDRYSEK Posted June 9, 2013 Author Posted June 9, 2013 [quote name='Kamila Proc']mnie nie stac nawet na to...[/QUOTE] ojtam....podnosić watek mozesz :) Quote
__Lara Posted June 11, 2013 Posted June 11, 2013 [quote name='agat21']Ja wpłaciłam 100 zł na pomoc w leczeniu oczu, czy dotarło?[/QUOTE] Pięknie dziękujemy :) :) :) Quote
Kamila Proc Posted June 12, 2013 Posted June 12, 2013 [quote name='BUDRYSEK']ojtam....podnosić watek mozesz :)[/QUOTE] tak, to moge, jupi!! Quote
LILUtosi Posted June 12, 2013 Posted June 12, 2013 Torus dzisiaj jakis nie swoj. Nawet nie wstal do miski. Musialam mu podstawic pod nos to polozyl morde w misce i tylko jezorem zagarnial karme. moze ten upal mu nie sluzy, a moze tesknota za mna bo mnie dwie doby nie bylo. Jak przyjechalam, to go zaczelam miziac a on polozyl mi morde na bucie i plawil sie w pieszczotach. ani razu nie klapnal zebami. Quote
BUDRYSEK Posted June 12, 2013 Author Posted June 12, 2013 [quote name='LILUtosi']Torus dzisiaj jakis nie swoj. Nawet nie wstal do miski. Musialam mu podstawic pod nos to polozyl morde w misce i tylko jezorem zagarnial karme. moze ten upal mu nie sluzy, a moze tesknota za mna bo mnie dwie doby nie bylo. Jak przyjechalam, to go zaczelam miziac a on polozyl mi morde na bucie i plawil sie w pieszczotach. ani razu nie klapnal zebami.[/QUOTE] tez mam taka nadzieje i innej wersji nie przyjmuję!!! Quote
LILUtosi Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 Torusia czas mysle ze powoli sie konczy, jakby posiwial mocniej, nogi sie placza a i na jego bunczucznosc juz sil brakuje. Torus powoli szykuje sie do krainy niebieskich lak i pol. Quote
__Lara Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 [quote name='LILUtosi']Torusia czas mysle ze powoli sie konczy, jakby posiwial mocniej, nogi sie placza a i na jego bunczucznosc juz sil brakuje. Torus powoli szykuje sie do krainy niebieskich lak i pol.[/QUOTE] Toruś :-(:placz::placz::placz: Quote
LILUtosi Posted June 13, 2013 Posted June 13, 2013 Nie bylo mnie od poniedzialku do srody w domu w zwiazku z przymusowym pobytem u moich rodzicow. Na miejscu byl tz. Mowil ze wczoraj kosil trawe i ze Toro chodzil za nim bo myslal ze to ja, wachal po czym uciekal. Ale podobno byl calkiem zwawy. Ja przyjechalam wieczorem i juz mi cos nie gralo ze Toro przytulil sie i jak zaczelam go miziac to opad mordka na moja stope i tak lezal, dajac sie dotykac wszedzie, nie klapiac zebami. Tz nasypal mu miske a on nawet nie wstal, dopiero jak mu podstawilam pod nos to polozyl morde w misce i zgarnial jezorem. Z pol miski zjadl. Ale obudzil mnie o 5 rano i widzialam ze ma rozwolnienie ktore utrzymywalo sie w dzien. W poludnie juz byl bardzo slaby i podjelam decyzje o wizycie u weta. I tak mialam mu zrobic krew i usg. Niestety okazalo sie ze ma goraczke i po pobraniu krwi od razu podano mu kroplowke. Z krwi wyszla spora anemia i podniesione leukocyty, w zwiazku z tym pierwsza diagnoza cos ze sledziona. Jednak po wykonaniu usg okazalo sie ze Toro ma bardzo duze cos zaraz za pecharzem. Raczej jest to duzy guz prostaty. Po operacji pewnie rozsialy sie komorki rakowe. Ale doktorzy nie mieli 100% pewnosci, bo to cos jest dziwnie usytuowane. Ale tez w zwiazku z dosc duzym rozmiarem moglo sobie zrobic nienaturalne miejsce. Na razie czekamy czy po lekach bedzie poprawa. Jesli nie, trzeba bedzie podjac ostateczna decyzje. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.