Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]Mokka,[/B]

Kciukasy za Monieczke :thumbs: Bedzie dobrze i pewnie szybko wrocicie do przygotowan przed kolejnym zloto-pucharkowym sezonem :cool3:

Mizianka dla Monieczki :loveu:

W.

  • Replies 10.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dziękuję Wam wszystlim, Moni od razu się poprawiło :diabloti: .
Pal diabli zawody, nie te, to będą następne. Najgorsze jest to, że ten zawsze pogodny piesek ma tak potwornie smutne oczy i wcale nie macha ogonkiem. Po niej naprawdę widać, że cierpi i to jest strasznie dołujące :shake: .
Dziś wieczorem powinno już być dokładnie wiadomo, co jej jest i mam nadzieję, że zaczniemy leczenie. Bo na razie jest tylko na środkach przeciwbólowych...
(Wczoraj, jak weszłyśmy do gabinetu, pani doktor zakrzyknęłe: "Co ci jest?! Leon ci krzywdę zrobił?)

Posted

[quote name='Mokka']Nie mam żadnego doświadczenia ze śledzioną, nie wiem, czy to się da całkiem wyleczyć, czy co :roll: . Babeszjozy nie mamy na pewno :lol: .
Monia miała podobne objawy 2-3 tygodnie temu, ale zdecydowanie słabsze. Wtedy stanęło na brzuszku (kiepsko jadła), wyniki krwi były w normie. Teraz wyraźnie cierpi, nie chce chodzić na spacery, wczoraj robiliśmy prześwietlenie, śledziona była zbyt dobrze widoczna, badania krwi też sugerują, że to może być to. Teraz jest na środkach przeciwbólowych, zobaczymy, co wykaże USG. Sucz jest bardzo biedna, cierpiąca i bardzo smutna. Śpi w kącie, nie chce się ruszać i widać po niej, że nie jest w porządku. :shake:[/QUOTE]

:( biedna psinka :( teraz to przeczytalam. Oby szybko byla zdrowa i smigala na przeszkodach :placz:

Posted

[quote name='WŁADCZYNI']Mokka wymiziaj ją ode mnie :glaszcze: A jeśli chodzi o kleszcze to wystrzelam wszystkie z armaty :stormy-sad:[/quote]
Najlepiej, jak będą na psach, będzie łatwiej wcelować :evil_lol:

Posted

Przed chwilą rozmawiałam z Mokką. Jeszcze nie wiadomo, skąd u Moni te problemy ze śledzioną, potrzebne są dokłądniejsze badania, ale na szczęście wykluczono białaczkę. Ufff! :multi: A Monia czuje się dziś lepiej, ma apetyt :multi:

Posted

[quote name='asher']Przed chwilą rozmawiałam z Mokką. Jeszcze nie wiadomo, skąd u Moni te problemy ze śledzioną, potrzebne są dokłądniejsze badania, ale na szczęście wykluczono białaczkę. Ufff! :multi: A Monia czuje się dziś lepiej, ma apetyt :multi:[/QUOTE]

ufff. cale szczescie...ze to nic powaznego. jak narazie z wykluczeniem powaznej choroby.
biedna [B]Monia[/B]. :-(

Posted

[quote name='Mokka']Nie mam żadnego doświadczenia ze śledzioną, nie wiem, czy to się da całkiem wyleczyć, czy co :roll: . Babeszjozy nie mamy na pewno :lol: .
Monia miała podobne objawy 2-3 tygodnie temu, ale zdecydowanie słabsze. Wtedy stanęło na brzuszku (kiepsko jadła), wyniki krwi były w normie. Teraz wyraźnie cierpi, nie chce chodzić na spacery, wczoraj robiliśmy prześwietlenie, śledziona była zbyt dobrze widoczna, badania krwi też sugerują, że to może być to. Teraz jest na środkach przeciwbólowych, zobaczymy, co wykaże USG. Sucz jest bardzo biedna, cierpiąca i bardzo smutna. Śpi w kącie, nie chce się ruszać i widać po niej, że nie jest w porządku. :shake:[/quote]
:placz: biedna Monia - dopiero teraz przeczytalam :-( - Mokka miziaj ja ode mnie i powiedz ze ma u mnie cala torebke parowek - kurcze nawet dwie - niech no tylko wyzdrowieje :modla: - trzymaj sie i pisz szybko co i jak

Posted

Jak juz asher napisała, potwierdzono, że to śledziona, ale nie wiadomo dlaczego. Jest taki jeden sposób na rzetelne zdiagnozowanie przypadłości, trzeba otworzyć psa, pobrac wycinek i porządnie przebadać, ale na razie sobie toto odpuścimy ;) .
Dziś jeszcze pobiorą Moni krew na jakieś specjalistyczne badania, na razie do końca miesiąca będzie na antybiotyku. Jest ze mną w pracy, muszę ją obserwować i dokarmiać często małymi porcyjkami. Czuje się trochę lepiej, ale widać, że ją coś boli.
Dziękuję wszystkim za kciuki i za pozytywną energię, miejmy nadzieję, że będzie lepiej. :lol:

Posted

To trzymam dalej kciuki i mam nadzieje ,ze antybiotyk jej pomoze na tyle zeby poczula sie lepiej.Psiaki jak choruja to jest to straszne ,bo nijak ich nie mozna pocieszyc i powiedzic im co sie dzieje.
Chorobom precz !

Posted

[quote name='Romas']Psiaki jak choruja to jest to straszne ,bo nijak ich nie mozna pocieszyc i powiedzic im co sie dzieje.[/quote]
Tylko do weta i do weta, a dooopka skłuta zastrzykami :angryy: .

[quote name='Romas']Chorobom precz ![/quote]

Precz, precz, precz :terazpol:

Posted

Monia :kciuki: :drinking:

Mokka, jakby co, co zastanów się nad tym zabiegiem chirurgicznym... Mnie dwa lata temu życie to uratowało, pojechałam w nocy na ostry dyżur z bólem brzucha, przez cały następny dzień mnie diagnozowali na wylot, badania [U]nic[/U] nie wykazywały, wszystko w normie, a ja się zwijałam z bólu, żadne leki przeciewbólowe mi nie pomagały :roll: Wreszcie w nocy zdecydowali się mnie operować, żeby sprawdzić mi jest, oczywiście na szarym końcu, jako mało pilny przypadek. I okazało się, że byłam o krok od zapalenia otrzewnej - wyrostek tak juz był napompowany ropą, że lada chwila by pękł :roll:

Posted

Ale u niej w jamie brzusznej nie ma żadnych płynów. Myślę, że gdyby to był ostry wyrostek z ropą, to USG pewnie by to wykazało. O doktorze od USG nasza pani doktor wyrażała się per "guru" ;) , więc chyba jest nienajgorszy.

Posted

[quote name='Mokka']Ale u niej w jamie brzusznej nie ma żadnych płynów. Myślę, że gdyby to był ostry wyrostek z ropą, to USG pewnie by to wykazało. O doktorze od USG nasza pani doktor wyrażała się per "guru" ;) , więc chyba jest nienajgorszy.[/quote]Psy nie mają wyrostka ;-). A asher chyba chodziło tylko o to, że zabieg chirurgiczny to czasami najlepsze (a czasami jedyne) narzędzie diagnostyczne.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...