Jump to content
Dogomania

SZARIK w swoim DOMU!!!! Trzymajmy kciuki!!!!! Był uwiązany w lesie:-(


Awit

Recommended Posts

Guliwer czyli MKŁ to Ty. Dostałam dziś 50zł, dziękuję!
Czyli rozpisuję na dwa m-ce.
Kulkerson dostałam dziś 20zł od Ciebie/Twojej znajomej, dziękuję!

A psiaki będą miały gości w weekend:-)
Jak tylko się da, dajcie mu głaska ode mnie.
Dziś nie dzwoniłam do nich, ani wczoraj, niech sobie z Panią Małgosią spokojnie zawierają bliższe znajomości:-)
A jak ance_szklance uda się coś pstryknąć, to wszyscy zobaczą przystojniaka.
Oby się udało....

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='winter7'][B]Napiszcie może do[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/members/80567-Nutusia"]Nutusia[/URL] [B].
[COLOR=black]Była u niej Luna, a teraz chwilowo ma wolne miejsce. Ponieważ Lunka znalazła dom, to mogę jej deklarację przerzucić na Szarika. Co prawda to tylko 50 zł, ale zawsze coś.
Proszę nie zostawiajcie Szarika na łańcuchu. To jest barbarzyństwo i inaczej tego nazwać nie można. A wcześniej czy później jeśli zostanie tam gdzie teraz jest to trafi na łańcuch.[/COLOR][/B][/QUOTE]

Czy ktoś dostrzegł mój post?
Deklarowałam 50zł. :)
Na pierwszej stronie jest taki bałagan z deklaracjami, że nie wiadomo, które są na Mundzię, a które na Szarika.

Czy konto to samo co dla Mundzi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='winter7']Czy ktoś dostrzegł mój post?
Deklarowałam 50zł. :)
Na pierwszej stronie jest taki bałagan z deklaracjami, że nie wiadomo, które są na Mundzię, a które na Szarika.

Czy konto to samo co dla Mundzi?[/QUOTE]

mmmmm 5dyszek to już coś:):) super , super pozwole sobie podziękować w imieniu Szarika , a Awit napewno jesczze jakieś miłe słówko dorzuci :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='winter7']Czy ktoś dostrzegł mój post?
Deklarowałam 50zł. :)
Na pierwszej stronie jest taki bałagan z deklaracjami, że nie wiadomo, które są na Mundzię, a które na Szarika.

Czy konto to samo co dla Mundzi?[/QUOTE]

Winter wybacz, na 2 stronie jest całe rozliczenie i deklaracje też.
Może mnie się pomyliło, ale najpierw deklarowałaś na Szarika 40zł, potem pytałam czy deklarujesz zamiast na Szarika na Mundzię, jak on miał iść do sołtysa i zgodziłaś się i wpisałam Twoją deklarację na Mundzię.
A być może przeoczyłam twój wpis o 50zł dla Szarika, czyli deklarujesz dla Szarika 50zł???? Nie wiem jak mogłam przeoczyć, no nie wiem. Przepraszam Cię bardzo i dziękuję, że o sobie przypomniałaś:-)
BARDZO dziękuję!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MalgorzataD']Właśnie przelałam moją stałą na Szarika, nie widzę żeby Awit napisała coś wcześniej więc może pw ode mnie nie doszło ale to jest 50zł/mc.[/QUOTE]

Malgorzata pw nie doszło, bo czekałam i czekałam.
BARDZO dziękuję!!

Link to comment
Share on other sites

Obraczus dziękuję Ci bardzo!!
Cioteczki to Szarik ma już 205zł deklaracji, jeszcze 160.....:-)
Czorcik, niech się zamyka, tylko nie wiem jak to się skończy bo nie dzwoniłam do Pani Małgosi i nie wiem co u nich.
Wieczorem z telefonu męża bo już tyle wydzwoniłam, a po co płacić większy rachunek jak mogę za darmo:-)

Zgodnie z sugestią winter7 wrzuciłam deklaracje do 1 postu. Niech będzie tam porządek.

Link to comment
Share on other sites

Radość to to nie będzie a u Szarika spokojnie zjadł swoje szelki biega w obroży i najbardziej polubił wnuczka pani Małgosi ;) także spokojnie można w ogloszeniu umieścić że bardzo lubi dzieci ;) jutro jak się uda to załatwimy mu szczepienia ale to jeszcze nic pewnego jutro około wieczora pełna relacja z pobytu u Noskowiczów ;)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie, ubiegłeś mnie:-)
Bo dzwoniłam do pani Małgosi, ale dopiero teraz weszłam.
Szariczek zjadł szelki, ale już ma na sobie obrożę.
Daje się pani Małgosi głaskać, i cieszy się na jej widok.
A najbardziej się ucieszył jak zobaczył jej wnusia:-)
Wnusio w wieku tej dziewczynki, którą miał tam na podwórku.
Szarik jest spokojny, wg P.Małgosi nie ma żadnych zachowań wskazujących, jakoby chciał uciec z kojca:-)
Czyli potwierdzają się moje domysły, że u sołtysa był zwyczajnie niedopilnowany.
I dobrze, że uciekł, taki dom jest niewart takiego wspaniałego psa.
I cieszy się na widok psiaków podchodzących do jego kojca, Bast merdał i Szarik merdał:-)
Pani Małgosia prawdopodobnie dowiąże coś dłuższego wiszącego do obroży, coby mu się pałętało, aby się przyzwyczajał, że jak wisi u obroży to krzywda się nie dzieje i będzie to wstęp do smyczki.
Na razie P.Małgosia jeszcze obawia się puszczenia go na ogród, ale jak wyjdzie z kojca to oczywiście ze smyczą.
Bardzo ale to bardzo się cieszę, że on tam jest:-)
Umówiłam się, że odkupię szelki, żeby były dla jakiegoś kolejnego szczęściarza:-)
Guliwer, zobacz jaką on ma obrożę, P.Małgosia mówi, że chyba troszkę za cienka.
Jakbyś mógł to czy mógłbyś kupić mu obrożę i szelki takie jak zjadł?
Oczywiście wtedy, kiedy byś mógł. I jeszcze o obroży p.insektom pomyślałam. Mógłbyś któregoś tam dnia?
A ja Ci zrobię przelew jak kupisz. Chyba, że ja kupię i któregoś dnia komuś przekażę.
I może smyczka będzie mu potrzebna, spytaj.
Edit:
Zapomniałam napisać, że Szarik wyje w nocy....
Może tęskni...
I Pani Małgosia powiedziała, że go bardzo lubi:-)
I że nie wygląda, bo wiemy, że wygląda poważniej, ale jest młodziutki, chwilami zachowuje się jak szczeniak, tak delikatnie skrobie ząbkami dłoń:-)
Dla mnie ma masymalnie 1,5 roku, ale chyba nie ma....
I zobaczcie, jakie ma do niego zaufanie, jaką ma pewność co do niego, że wpuściła swój największy skarb do Szarika, czy wnusia!!:-)
To jest taki dobry pies.

Link to comment
Share on other sites

o smyczkę się nie martw p. Małgosia ma taką rozciąganą , a my mamy taką zwykłą ( czerwoną ) mamy też obróżki ( nówki sztuki :)) kilkanaście sztuk , ale wszystkie w kolorze żółtym ( no cóż takie dostaliśmy, a jak to się mówi darowanemu... ) więc szarik napewno się załapie na którąś z nich :)
aaaa no i Szarik był już na spacerze po ogrodzie :)

Link to comment
Share on other sites

wszytsko sie zgadza, a najbardziej to, że Szarik kocha moje dziecko :) Zawsze tak po cichutku obserwowal co sie dzieje na ogrodzie a do Kubusia leci w podskokach (dosłownie!) Jest bardzo przyjaźnie nastawiony do wszystkich psów, aż za bardzo nawet bo właził cały na Basta, który nie był zbyt szczęśliwy więc ofukał malego. Ale niegroźne. Za to z Dośką brykały jak wariaty. Dosia ma chyba nową sympatię.... :) Niewiem czy chłopina ma 1,5 roku bo zdarza mu sie robić siusiu po dziewczyńsku :) Bardzo fajny będzie z niego towarzysz jak się trochę ośmieli :)
A, mam jakies nowe foty ale też z kojca, dziś przyjechałam na chwile ale bez aparatu :/

Link to comment
Share on other sites

Kochani!!! Jak to zrobiliście?? Tzn kto go i jak go wyprowadził??
Wyszedł spokojnie? biegał z pieskami, tak? A jak wszedł z powrotem do kojca, też spokojnie?
A na ogrodzie reagował na zawołanie, przychodził?
Guliwer wczoraj tam byłeś czy dziś miałeś być?
Anka_szklanka to on może nie mieć tego 1,5 roku, ja nie widziałam nigdy jak sika, pojawił się tam w kwietniu, mógł mieć rok jak go łobuz zostawił w tym lesie.
Obraczus, o kastracji rozmawiałam z Panią Małgosią, lada dzień ma być u nich wetka, będzie zaszczepiony i będziemy wiedzieć jaka jest cena kastracji.

Link to comment
Share on other sites

Szarik był dziś u weterynarza, z nami samochodem :) ale... moze zacznę od początku.

Przyjechaliśmy dzisiaj z Guliwerem do Noska , no i oczywiście chcieliśmy zaprzyjaźnić z Szarikiem, ale on do nas z dużym dystansem, tzn zero agresji , ale również zero inicjatywy aby się z nami zakolegować , więc został wypuszczony żeby sobie pochodził ze mną na smyczce i tu wyszło super , pogłaskaliśmy się , pogadaliśmy itp itd, usunęliśmy kleszcza ( gdzie on to złapał ??) miał Dosię do towarzystwa , no i stwierdziliśmy , że skoro jest nas troje: p. Małgosia , Guliwer i ja to może by go tak puścić ze smyczy , żeby pobiegał ( on się boi smyczy i nie lubi ). A my sobie chodzilismy i go pilnowaliśmy.
Wtedy zapadła decyzja , że skoro miła tego kleszcza trzeba z nim pojechać do weterynarza, po drugie szczepienie na wścieklizne, po trzecie obroża , a po czwarte przydałby mu się jakiś przeglądzik.
No i chcieliśmy go złapać , a ta cwana bestia wyczuła , co się święcii zaczęła się gonitwa, ale nie to , zeby on się bał , bo nie , podchodził tak blisko , na wyciągnięcie dłoni, tylko , ze jak się ktoś nachylił nad nim, to on chyc i w krzaki :):) i tak w kotka i myszkę .:diabloti:
w końcu zawzięliśmy się z Guliwerem , otoczyliśmy krzaki , szukamy go a psa nie ma, a ten skubaniec wyminął nas i poszedł sobie spokojnie do swojego kojca , a my jak te dwa dziki po krzakach buszowaliśmy.:diabloti:
No to w kojcu na smyczkę , dał się p. Małgosi namówić na wyjście i niestety koło domu zaczęły się schody. Szarik panicznie boi się domu, :( boi się ganku :( szok :(
Guliwer na rękach go niósł do samochodu .
A w samochodzie rewelacja :evil_lol: podróżnik aż miło, ja z nim siedziałam z tyłu i było super, w drodze powrotnej położył się z tyłu na półce i tam leżał :)
u weterynarza bardzo grzeczny :)
Ma 1,5 roku , dostał zastrzyk , żeby nic mu nie było po tym kleszczu.
Awit zgodnie z Twoją prośbą kupiliśmy obrożę przeciwko kleszczom i innym paskudztwom.
W środę będzie zaszczepiony na wściekliznę , dziś nie można bo, miał ten zastrzyk.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...