WATACHA Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 Będzie dobrze, to silna dziewczyna, da radę.Ja cały czas wysyłam Wam pozytywne fluidy Quote
Saththa Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 o jasna du... 3mamy kciuki. Jak Watacha napisała to silna dziewczyna! 3mamy kciuki Quote
Saththa Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 [quote name='omry']Dzięki dziewczyny :([/QUOTE] Nie ma za co kurde. ! Quote
Amber Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 A ufasz temu wetowi? To jakiś dobry specjalista? Cholera, niedobrze, że mała się tak męczy :shake: Quote
Vectra Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 [quote name='omry']Dzięki dziewczyny :([/QUOTE] trzymaj się mocno , Twoje nastawienie to też połowa sukcesu. Ogromny buziak dla słodkiej BUZI - będzie dobrze !!! musi być. Quote
Kasi i Lena Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 Trzymam bardzo mocno kciuki i myślę o Was. Quote
omry Posted April 23, 2012 Author Posted April 23, 2012 Ufam mu naprawdę, to wujek Macieja, który nie dość, że uczy się całe życie, co weekend jeździ na kolejne wykłady i seminaria, to bardzo z sercem do tego podchodzi. Od razu wyleczył Tori z tej poprzedniej choroby, już po trzech dniach było o niebo lepiej, Iwana od razu wyleczył, a on miał to samo co Tori. Tylko ja głupia poszłam na początku ją leczyć z Stargardzie a tu jej dawali beznadziejny antybiotyk i to jeszcze w dawkach na 2 kg!!! Z dnia na dzień było coraz gorzej, dopiero on ją postawił na nogi. Wczoraj w nocy już chwilami myślałam, że nie żyje.. Na nic kompletnie nie reagowała, głowy nie podnosiła, nawet jak ziajała to nie wystawiała języczka.. Ryczałam przy niej pół nocy, ale dziś już jest 37,3! Czyli dwie kreseczki wyżej. Nawet troszczę chodziła dzisiaj. Ogólnie trochę lepiej wygląda, a to już jest wielki sukces. Za dwie godziny znowu na kroplówkę. Dziękuję Wam, że jesteście. Quote
Saththa Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 Nooo przeciez to Terier- nie odpuści tak łatwo! Quote
Talucha Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 Ale ją dopadło, no :shake: Będzie dobrze! :) Quote
Kasi i Lena Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 Trzymajcie się ciepło, nadal trzymam kciuki. Cieszę się że jest poprawa. Quote
omry Posted April 23, 2012 Author Posted April 23, 2012 No, wróciliśmy z kroplówki. W domu też już dostała na wzmocnienie i śpi teraz. Ciągle leży na poduszce grzewczej opatulona kocem po uszy. Chodziła dzisiaj trochę. Nie sama z siebie, ale jak ją stawialiśmy na nogi na trochę, żeby się trochę poruszała, to chodziła tylko lekko się wahając na boki. Ogólnie dawała radę, ale ciągle chce tylko leżeć. Teraz tylko czekamy do jutra rana co pokaże termometr. Wiadomo, że w jej stanie te dwie kreseczki to nie dużo, ale jeśli będzie się regularnie podnosić to będzie naprawdę super. Najważniejsze, że temperatura nie spada, czyli organizm walczy. Oczka ma żywsze nawet dzisiaj, ogólnie lepiej troszkę wygląda, bo wczoraj to już naprawdę było bardzo, bardzo źle. Nawet ciocia Macieja (również wet) powiedziała, że widać po niej, że wyjdzie z tego. Oby.. W gabinecie leżał też kocur, którego nie było w domu kilka dni i dzisiaj przyszedł w masakrycznym stanie. Prawdopodobnie ten sam wirus, co ma Torika, ale on miał o wiele silniejsze objawy i wyglądał naprawdę źle.. Oby jemu też się udało. Quote
omry Posted April 24, 2012 Author Posted April 24, 2012 Dziś rano 37,1, teraz 37,2.. Skacze jej ta temperaturka :< Quote
Vectra Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 biedne maleństwo , wet ma jakiś pomysł co to i skąd to i czemuż ? temperatura bardzo niska trzymam kciuki za Torike , musi być dobrze. Quote
vege* Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Ojejku biedna Toriczka :( Trzymam mocno kciuki, na pewno z tego wyjdzie, głowa do góry, myśl pozytywnie ;-) Quote
omry Posted April 24, 2012 Author Posted April 24, 2012 [B]37,7! [/B]:multi::multi::multi::multi::multi::multi::multi: Jest lepiej, chodzi nawet troszkę. Buja się na boki odrobinę, ale chodzi :jumpie: nawet jej specjalnie nie trzeba namawiać! Dostała ostatnią kroplówkę. Weci mówią, że te objawy ona ma strasznie dziwne, bo nie ma jakiś bardzo wyraźnych, mocnych objawów czegokolwiek, ale za to bardzo niską temperaturę. Dostała tabletki na pobudzenie krwi, może to one pomogły?! :multi: Quote
Lucky. Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 suuuper ! Oby tak dalej z Toriczką ! Silna dziewczyna z niej :) Quote
Amber Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Codziennie wchodzę tutaj i cieszę się, że dziś są lepsze wieści :) Musi być dobrze! Quote
omry Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 Teraz 37,5. Rano chodziła trochę po dworze, załatwiła się, kupa dalej prawie czarna, ale już nie luźna. Zwymiotowała na pomarańczowo, wet powiedział, że chyba nie ma wyjścia i trzeba będzie jej cokolwiek do jedzenia jej na siłę dawać. Może pasztet? To może przełknąć. Musi mieć po prostu cokolwiek w żołądku. Quote
Lucky. Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 [quote name='omry']Teraz 37,5. Rano chodziła trochę po dworze, załatwiła się, kupa dalej prawie czarna, ale już nie luźna. Zwymiotowała na pomarańczowo, wet powiedział, że chyba nie ma wyjścia i trzeba będzie jej cokolwiek do jedzenia jej na siłę dawać. Może pasztet? To może przełknąć. Musi mieć po prostu cokolwiek w żołądku.[/QUOTE] może kup jej słoiczek gerbera i lekko podgrzej ? pasztet ma chyba za dużo przypraw. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.