lolka Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 [COLOR=navy]niedaleko ............. na okolicznych polach wegetują trzy psy ........... [B]one żyją w kompletnym osamotnieniu[/B] [B]na odległych polach[/B], zimą w chłodzie, latem w niemiłosiernym upale, gdzie pewnie pełne miski są zapewne luksusem, biedne psidła .....ale pełnia ważną rolę - pilnują!!! ale czego? marnego poletka ziemniaków? trawy? nie miesci mi się to w głowie, jestem zdruzgotana ich losem .......nie wiem od kiedy tam są i kogo są mimo, że to dość daleko odemnie i nikogo z jeleniej nie znam nie potrafię zostawić ich samych......zrobię wszystko aby im pomóc, i tu mam ogromna prośbę - jeśli wśród Was jest ktokolwiek kto ma jakiekolwiek możliwości lub może wesprzeć radą to padam do stóp, tak bardzo ,bardzo proszę o odmianę ponurego życia tych psiaków jutro będę dzwoniła do szefa tamtejszego TPZU/schroniska , ale nie znam człowieka i nie wiem czy coś zrobi....no zobaczymy [/COLOR] pierwszy z nich - KUDŁACZ - kilka słów od dziewczyny która go tam wypatrzyła Psiak jest niezwykle sympatyczny, łagodny i sika po nogach widząc każdego, kto go odwiedzi na tym pustkowiu. I jest chyba jeszcze młody, bo energiczny. [IMG]http://images8.fotosik.pl/1931/dc9a916287d2680d.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1931/cebb64e3ce0cf891.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1931/dbe2d665d7898351.jpg[/IMG] [IMG]http://images8.fotosik.pl/1931/f0f1aec08f0b4ccd.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 DRUGI PSIAK - STARSZY OWCZARUNIO - To psisko gotuje się na słońcu, bo ma budę z wielkim otworem na południe, czyli słońce świeci do środka. Ma krótki łańcuch, więc za budę też się nie schowa. Wody nie miał - puste garnki. Jedyny plus, że nie jest zagłodzony. Pilnuje marnego poletka ziemniaków. Oczywiście przyjazny, tak jak wszystkie, które stoją całkowicie samotne. Cieszył się z jakiegokolwiek zainteresowania. ZDJĘCIA CHWILOWO NIEDOSTĘPNE ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 Trzeci - strachliwy czarnuszek a może czarnuszka zdjęcia chwilowo niedostepne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 Cała trójka to łagodne, spragnione kontaktu , smutne psiaki....o mamo jak im pomóc:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 Podnosze :-( Pisze do malawaszki,ten 1 to chyba sznup Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 zapisuję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 dziękuje bardzo ...może dla jednego z nich bedzie DT w Bogatyni , ale całej trójce nie dam rady za szybko pomóc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 PW juz poszlo.Moze wkrotce wiecej osob zajrzy na ten watek.Zgroza :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 rany ale ludzie mają zryte berety :shake: ja już słów nie mam... nie mam nawet pół miejsca dla sznupkopodobnego, dla żadnego :( dziś dostałam zgłoszenia o błąkającym się olbrzymie i tez nie mam co zrobić :( ani miejsca, ani kasy, ani już nadziei, że to się kiedyś zmieni :( jak tam mieszkają takie zjeby to zaraz postawią tam kolejne psy... żeby im łąki pilnowaly :( czemu nie ma bata na takich? :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 Dzieki ,malawaszko za przybycie.Tez mysle podobnie.Te sie zabierze,beda nastepne.Masz jakis pomysl?Moze interwencja?Ale kto z tych okolic moglby zadzialac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 [quote name='dusje']Dzieki ,malawaszko za przybycie.Tez mysle podobnie.Te sie zabierze,beda nastepne.Masz jakis pomysl?Moze interwencja?Ale kto z tych okolic moglby zadzialac?[/QUOTE] jutro właśnie będę działała w sprawie interwencji, ale boje się ....ludzie są tacy nieobliczalni, na złość zrobią wszystko, poza tym nie znam nikogo z Tozu z jeleniej i nie wiem jak działają i jakie maja możliwości, nie wiem tez do końca jak tam schronisko w jeleniej działa...a zabrać je stamtąd to nie problem tylko, że na ich miejsce pojawia się kolejne, poza tym nie mam gdzie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 nie ma na dogo wolontariuszy z tego schroniska w Jeleniej? bo wiem, że tam działa wolontariat - widziałam na www schroniska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 Watek schronu dogorywa.Widocznie cos nie tak.Puscilam jeszcze PW do azalii,jest w Jeleniej Gorze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 [quote name='malawaszka']nie ma na dogo wolontariuszy z tego schroniska w Jeleniej? bo wiem, że tam działa wolontariat - widziałam na www schroniska[/QUOTE] przesłałam na ich wątek info i link ....a jutro będę dzwoniła do kierownika schroniska Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 17, 2011 Author Share Posted May 17, 2011 jak one by trafiły do schroniska w jeleniej to ja nic więcej nie zrobię, ...z drugiej jednak strony tam tez ich nie można zostawić ja bardzo bym chciała też aby ktokolwiek mi zweryfikował te niepokojące informacje o jeleniej ...ale poki co własnie kierownik tego schroo jest tez prezesem Tozu, a więc jedyną osobą do której mogę zgłosić problem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 [quote name='lolka']jak one by trafiły do schroniska w jeleniej to ja nic więcej nie zrobię, ...z drugiej jednak strony tam tez ich nie można zostawić ja bardzo bym chciała też aby ktokolwiek mi zweryfikował te niepokojące informacje o jeleniej ...ale poki co własnie kierownik tego schroo jest tez prezesem Tozu, a więc jedyną osobą do której mogę zgłosić problem[/QUOTE] Popytaj wstepnie,bez wchodzenia w detale.TOZ ma tez wiele na sumieniu i wbrew pozorom - nie jest gwarancja solidnosci ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 Ludzie są okropni,zostawiają psy w szczerym polu,żeby pilnowały jakiegoś marnego poletka.Zastanawiam się czy TOZ coś tu pomoże.Na mnie dośc dobre wrażenia zrobiła żona kierownika schronu,jak brałam stamtąd psa,ona chyba działa w TOZ w Jeleniej Górze.Nie wiem czy jest jakiś paragraf na to,że psy nie mogą być na odległym polu.Jak właściciele powiedzą,że są regularnie karmione i dbają o nie.Niestety u nas zwierzęta muszą już prwie umierac,żeby ktoś z jakiejś instytucji się zainteresował.Spróbuję się czegoś dowiedzieć,bo nie znam nikogo z TOZu,popytam znajomych.Dzisiaj miałam taką sytuację,wychodziłam z tesco i zaczepiły mnie 2 kobiety,jak się okazało matka z córką.Chciały pieniędzy,niby na gaz tylko chyba taki do picia,bo już były podchmielone.Była z nimi zabiedzona sunia,mała kudłatka,bardzo zaniedbana,powiedziały że ma 8 lat.Przyzanały,że piją,nie pracują i zaproponowały,żebym zabrała psinkę.Ja,gdybym miaszkała sama nie zastanawiałabym się nawet przez chwilę,zaraz wzięłabym ją do auta,ale mąż i ojciec chyba wygoniliby mnie z domu z kolejnm psem.Stanęło na tym,że wzięłam adres i obiecałam że przywiozę jutro małej karmę,biedulka nawet obróżki i smyczki nie ma,jest bardzo łagodna,cały czas mam ją przed oczami.Będę pytać,może ktoś ją zechce przygarnąć,strasznie mi jej żal,szkoda że nie mogę sama decydować,już by była u mnie maleńka taka niedożywiona.Czy musi być wszędzie tyle tego nieszczęścia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 Teraz mnie oświeciło,że moja bratanica ma domek do remontu w Mysłowie (chyba nie pomyliłam miejscowości,mam nadzieję).Jutro do niej zadzwonię,to może czegoś się dowiem o owczarku i czarnym lub czarnulce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 17, 2011 Share Posted May 17, 2011 azalia zrób suczce zdjęcia - małe kudłatki znajdują domy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted May 18, 2011 Share Posted May 18, 2011 A JAKIE BUDY WYPASIONE, szlag trafia głupota ludzka .....kto sukradnie trawe lub kartofelka..... a zarcie masz racje to raz w tygodniu pewnie jak u LIsia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 18, 2011 Author Share Posted May 18, 2011 Azalia ja bardzo bym prosiła abyś spróbowała się czegoś dowiedzieć za pośrednictwem swojej bratanicy.......mam pewne wyjście ale dość radykalne , może mało rozsądne - jednak jak dla mnie najbardziej skuteczne......info kim jest własciciel tych dwóch ostatnich byłby mi nieziemsko pomocny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted May 18, 2011 Share Posted May 18, 2011 Dzwoniłam dzisiaj do bratanicy,teraz jest u weta z psami,ale obiecała,że spróbuje się czegoś dowiedzieć.MUsi tam pojechać,bo tam póki co nie mieszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 18, 2011 Share Posted May 18, 2011 Dzieki Giselle i Azalia,ze jestescie juz :lol: Im wiecej glow tym lepiej i moze uda sie pomoc tym psiakom. Zapowiadaja upal a one w szczerym polu.Ten czarny nawet bez zadnej miski :shake: Tak sobie mysle,poprosic organizacje plus TV UWAGA i burakom odechce sie wystawiania psow na pola :diabloti: Rozumiem,ze psy pasterskie tez pilnuja i tu nie ma sie czego czepiac bo taka ich rola ale pilnowanie kartofli????!!!! Przeciez one sa na lancuchach i nawet nie beda w stanie obronic sie przed atakiem dzikiej zwierzyny i to powinien byc koronny argument! Niedawno na dogo byl watek psiaka/malego kurdupla/ pilnujacego kartofliska az do wykopkow.Jego wlasciciele zwineli majdan i przeprowadzili sie do miasta a ten bidok uwiazany na lancuchu na tym kartoflisku :shake: Gdyby nie dobrzy ludzie,nie mialby jedzenia i miski z woda.Dotrwal do wykopkow i na szczescie znalazl normalnych ludzi,niemniej jednak samo wspomnienie budzi we mnie wscieklosc :angryy: Giselle, pomoz pliss Lolce nagrac temat,sama nie da rady.Lolka,ten schron w J Gorze to o kant d..y potluc i lepiej trzymac sie od niego z daleka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted May 18, 2011 Author Share Posted May 18, 2011 dziewczyny, dziekuję bardzo za zainteresowanie :) ...... nie mogę przezyć, że one tam jak kołki sterczą tu lada moment takie upały......gryzę się sama ze sobą bo niby jakieś rozwiązanie tam jest ale nie wiem czy właściwe ten stary owczarunio to już musi tam wieki tkwić....wydeptane ma wszytko wokoło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted May 18, 2011 Share Posted May 18, 2011 [quote name='lolka']dziewczyny, dziekuję bardzo za zainteresowanie :) ...... nie mogę przezyć, że one tam jak kołki sterczą tu lada moment takie upały......gryzę się sama ze sobą bo niby jakieś rozwiązanie tam jest ale nie wiem czy właściwe ten stary owczarunio to już musi tam wieki tkwić....wydeptane ma wszytko wokoło[/QUOTE] Jak tu sie nie zainteresowac? To jest kuzwa, chore!!!!Organizacje,POMOCY!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.