Jump to content
Dogomania

Tiesto Domino


Alabamka

Recommended Posts

  • Replies 255
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 6 months later...

Kochani wkrotce wrzuce zdjecia Tiesto...uroslo sie chlopakowi troszke...mnie tez...za 13 tyg powiekszy sie rodzinka :)

chyba ze komus sie uda to zobaczyc na Facebook :)[url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3844650565411&set=a.2372309837813.129999.1552542584&type=3&theater[/url]

Edited by Alabamka
Link to comment
Share on other sites

jak sie ogarne z pakowaniem gratow to wrzuce, tylko musze przypomniec sobie jak to sie robilo:P czeka nas ogromna zmiana, nowy dom, nowy domownik i Tiesto zazdrosnik...zastanawiamy sie nad kastracja Tiesta, jakos nie czuje sie zobowiazania do tego zeby dopuscic go do suczki, mimo ze mam juz dwie chetne bialasy. nie chce byc odpowiedzialna za to ze potem taki szczeniaczek trafi do niepowolanego wlasciciela, ktory bedzie go terroryzowal. po drugie nie jestem hodowca, pies ma papiery, rodowod, ale nie jest wystawiany wiec nie sadze, zeby mimo jego budowy czy barwy byl sens go rozmnazac.

Link to comment
Share on other sites

Alabamka - a ile Tiesto teraz wazy i jaki ma wzros? Jakis czas temu pisalas ze ok 20kg. Pies ktory wazy 20kg nie nadaje sie do hodowli (polepszania rasy) zwlaszcza w kraju w ktorym staffiki sa tak popularna rasa. Jeszcze troche i beda rosly na drzewach, i zobaczysz je po otworzeniu drzwi do lodowki. Pozatym blekitny staffik nie jest jakims rzadkim zjawiskiem - popatrz chocby tutaj - [URL="http://epupz.co.uk/search/puppies_for_sale.asp?breed=Staffordshire%20Bull%20Terrier&area=all&st=1"]http://epupz.co.uk/search/puppies_for_sale.asp?breed=Staffordshire Bull Terrier&area=all&st=1[/URL]
Na prawde w kraju jakim jest Anglia nie widze sensu rozmnazania staffikow mniej niz doskonalych.

co do kastracji - przemysl dokladnie. Czy masz jakis konktetny powod dla ktorego chcesz go wykastrowac? Ucieka do suk w cieczce, wyje i nie chce jesc jak jakas cieczkuje w okolicy, gwalci poduszki czy nogi, nie dajesz sobie rady z jego popedem?

Sama mam suke staffika - niewysterylizowana. Miala juz chyba 4 cieczki - nie jest dla nas problem jej upilnowania, psy tez nas jakos nie mecza podczas cieczkowych spacerow, tylko RAZ musielismy odganiac napalonego labradora. Psy tu sa jakby to powiedziec 'lepiej wychowane' nie walesaja sie bez wlascicieli, nie podbiegaja nalogowo.
Jako STAFFIK jest brzydka jak noc, chociaz dla mnie jest najpiekniejszym PSEM ;)
sterylizowac jej na razie nie bedziemy ale na pewno nigdy nie bedzie rozmnozona. Plan jest taki ze starylizacja w wieku ok 7-8 lat, gdy pie sjest starszy ale w pelni zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Kasiu Tiesto nie pozwala sie zmierzyc, jest strasznie narwanym psem, ma swoj uparty chrakterek i robi co mu sie podoba, nic na sile. jesli ma ochote dac sie zwazyc to sie da zwazyc, a jak nie ma ochoty to we dwoje go na wage sie nie zaciagnie. Wazy ok 25 kilogramow, ale ma budowe taka sama jak jego matka i ojciec, bardzo muskularna. chcemy go wykastrowac, poniewaz nie mozemy dac sobie rady z jego popedem, skacze na nas i gwalci nogi, poduszki, ostatnio dywan zwinal i zaczal ujezdzac. Cale nogi mam w siniakach od jego pazurow. Do tego znaczy dom, dom znajomych, moich rodzicow. Wetka powiedziala, ze kastracja uciszy jego popedy i chec zaznaczania terenu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ROYALSTAFF SOPOT']rozmnażać nie kastrować- tworzyć piękno!!![/QUOTE]

25 kg to nie jest wzorcowy staffik - raczej efekt kiepskiego kojarzenia, albo mix, albo po prostu utuczony salceson. Tym bardziej hodowca (!) powinien to wiedzieć, bo to już nawet nie jest kwestia gustu, preferowanego typu, tylko zwyczajnie wzorca rasy. Żeby rozmnożenie psa tych rozmiarów miało sens, musiałby być raz, WYBITNY eksterierowo, zdrowotnie i psychicznie, dwa, dobór skojarzenia musiałby być bardzo staranny.

Jeśli pies ma tak duży popęd, to też polecam kastrację - u mojego psa było podobnie (a on waży 16 kg, a nie 25, więc i tak był mniej uciążliwy). Na zapędy seksualne co do ludzi i mebli pomogło znakomicie; jeśli chodzi o żywiołowość, kastracja niekoniecznie coś zmieni, więc jeśli pies ma mało ruchu i wrażeń, to i tak będzie niemożliwy, tylko na innych płaszczyznach ;)

Link to comment
Share on other sites

staramy sie mu zapewnic jak najwiecej ruchu, tylko ze na dluugasnej smyczy bo ucieka i nie chce wracac. ja go nie moge juz tak daleko wyprowadzac, wiec robi to Marcin. ja za 7 tyg juz mam rozwiazanie.kastracja juz umowiona. W Anglii stafiory sa wieksze niz w Pl, on nie jest spasiony, je raz dziennie bo taki ma apetyt. duzo sie rusza wiec to budowa a nie wada rasy, tak sadze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alabamka']staramy sie mu zapewnic jak najwiecej ruchu, tylko ze na dluugasnej smyczy bo ucieka i nie chce wracac. ja go nie moge juz tak daleko wyprowadzac, wiec robi to Marcin. ja za 7 tyg juz mam rozwiazanie.kastracja juz umowiona. W Anglii stafiory sa wieksze niz w Pl, on nie jest spasiony, je raz dziennie bo taki ma apetyt. duzo sie rusza wiec to budowa a nie wada rasy, tak sadze.[/QUOTE]

Wzorzec rasy jest jeden ;) obejmuje Polskę jak i Anglię i wszędzie rodzą się psy niewystawowe ;)
Zajrzyj do nas do galerii porównaj sobie choćby moja Miye i jej brata, różnica kolosalna, jej brat też waży ponad 20kg,jest za duży jak na staffika, rodowód ma, ale to nie znaczy że nadaje się do rozmnażania, moja suka do najmniejszych nie należy, w wzorcu chyba się mieści albo jest o 0,5cm wyższa, coraz bardziej podoba mi się z wyglądu, ale nie chciałabym aby taki pies z takim wyglądem był suką hodowlaną ;)

Edited by zaba14
Link to comment
Share on other sites

dlatego tez poniekad zdecydowalam sie kastrowac Tiesto, bo nie chce powiekszac grona psow, ktore moga nie byc w wymiarach...jutro Tiesto ma kastracje i biopsje skory, bo zaczela mu plackami wypadac siersc, juz kolejny raz. wczesniej dostawal antybiotyki ale to wrocilo...a ze musza go uspic do zabiegu, to odrazu pobiora biopsje skory zeby go dwa razy nie meczyc :(

Link to comment
Share on other sites

Wiec tak, najpierw wyszla mu calkiem siersc z prawego ucha, skora wyglada jak z luszczyca, strasznie sie sypie jakby lupiez, potem zaczela mu wychodzic na karku, kepkami do golej skory, ale zaczela sie z dnia na dzien coraz bardziej przerzedzac i ma lyse placki. lysienie wedruje w strone glowy i dalej wzdluz kregoslupa, wiec wetka zdecydowala nie dawac mu poraz kolejny antybiotyku i antyhistaminy, bo problem wraca, tylko zrobic biopsje. drogi zabieg bo ok 200 funtow ale wole miec swiadomosc co jest przyczyna, niz pies ma sie meczyc i non stop drapac. myslelismy ze to od szamponu dla psa, ze moze karma itp. ale mimo zmian czy eliminacji problem powraca.
Odbieram go o 17 z gabinetu. powiedzcie mi jak mam go teraz szczegolnie pielegnowac? bo szczerze mowiac mam stracha jak sie nim zajmowac. czy nie sciagnie kolnierza w nocy, czy karma sucha nie spowoduje ze bedzie mial problem z zalatwieniem po zabiegu itp.
A co do zdjec to zapomnialam jak sie je wrzuca :P

Link to comment
Share on other sites

Kastracja w porównaniu do sterylki suki to kosmetyka ;) Dwa małe nacięcia w skórze i tyle - pilnuj żeby w tym nie grzebał i nie taplał za mocno w błocku zanim się nie zasklepi. Karmę możesz spokojnie dać, przy kastracji nie narusza się żadnych mięśni, tylko skórę.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ładny ten Twój smerf :)
co do tycia to się nie bój, jeśli zobaczysz że zaczyna tyć to zmniejsz dawkę jedzenia, jak to nic nie pomoże to karma dla kastratów i więcej ruchu. Moja suka po sterylce jest już chyba 2 lata ;) i nic nie przytyła, tzn. teraz trochę się zaokrągliła :/ ale to dlatego że ma mniej ruchu niż zazwyczaj, dłużej pracuję więc nie mam zawsze tyle czasu jakbym chciała... ja karmy po sterylizacji nie zmieniałam na jakąś specjalną, je to co lubi... ;) no i oczywiście staram sie jej nie dokarmiać czymś ekstra ale to tyczy się każdego psa a nie tylko kastrata ;)
a... no i moja suka po zabiegu sterylizacji owszem wyglądała kiepsko, bo to narkoza... cała sie trzesła i jak wróciliśmy do domu to cały czas leżała, na drugi dzień niestety zapomniała o wszystkim i nawet pogoniła w ten dzień motyla, a ja wychodziłam z siebie żeby się suka nie porozrywała... a ze ograniczyliśmy jej ruch to ona dopiero dostała świra i ganiała po schodach... po miesiącu gdy zdjęli szwy odetchnełam z ulgą i wróciliśmy do szybkich i gwałtownych zabaw ;)

Link to comment
Share on other sites

W poniedzialek idziemy na kontrolna wizyte, odkad wrocilismy to Tiesto lezy, spi, jest osowialy i nawet wody nie chce pic, wiec nawet mu jedzenia nie podsuwam. Spac bede z nim na dole bo boje sie ze moge nie uslyszec jak bedzie chcial siku, bo jest taki oglupialy ze ledwo lazi wiec nie ciagniemy go na spacer, zrobi siku wmogrodku to nic sie nie stanie, prawda? A starczy mu wrazen jak na jeden dzien. Wyniki biopsji beda w piatek, ciekawe co sie okaze. Jedyne co to wstal jak moj tata przyszedl i nawet mial ochote na niego skoczyc jak zawsze ale mu sie zakrecilo w glowie i padl na ziemie jak kloda, musialam go podnosic, a w moim stanie nie jest latwo bo brzuch mi przeszkadza. Nawet mnie dopadly wyrzuty sumienia ze go wykastrowalam, bo on taki smutny i biedny. Ale Marcin mowi ze to dla jego dobra bo strasznie terytorialnie podchodzil do domu, znaczyl wszystko i u wszystkich, no i gwalcil na potege.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...