Jump to content
Dogomania

Blunio szczęśliwy w DS u Lobarii zbiera grzybki :D:D:D:D!!!


Klaudus__

Recommended Posts

  • Replies 552
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czy ktoś mi wytłumaczy jak sie robi bazarek dla psiaka? Bardzo proszę, bo nie mam pojecia, jak sie do tego zabrać, a nie znalazłam żadnych objaśnień na stronie... Kto, co i jak..? Mam rózne rzeczy, które mogłabym na ten cel przeznaczyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beta ata']Czy ktoś mi wytłumaczy jak sie robi bazarek dla psiaka? Bardzo proszę, bo nie mam pojecia, jak sie do tego zabrać, a nie znalazłam żadnych objaśnień na stronie... Kto, co i jak..? Mam rózne rzeczy, które mogłabym na ten cel przeznaczyć.[/QUOTE]

musisz wejsc na aukcje-bazarek-i napisac nowy temat(na gorze po lewej):
[URL]http://www.dogomania.pl/forums/99-Bazarek[/URL]
-w pierwszym poscie musisz podac cel bazarku i link do watku, ustalic do kiedy trwa ,kto pokrywa koszty wysylki itd..
-w tytule musisz wpisac date zakonczenia bazarku
-w kolejne posty wklejasz fotki fantow i opisy
:)

jesli chcesz, wyslij mi fotki na maila, a ja wystawie bazarek, Ty zajmiesz sie wysylka:)

Link to comment
Share on other sites

One takie pachnące do mnie dojadą... :-)
Ja już przeszłam fazy wszystkich uczuć w tej "sprawie", niepokój, niepewność, strach, wściekłość (na złych ludzi), nadzieję, ulgę, radość... Jeszcze tych psiaków nie widziałam poza zdjęciem, a tak na nie wyczekuję, jakby to mi sie zgubiły i wracały po tułaczce do domu... Czy Wy też tak macie z tymczasami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beta ata']One takie pachnące do mnie dojadą... :-)
Ja już przeszłam fazy wszystkich uczuć w tej "sprawie", niepokój, niepewność, strach, wściekłość (na złych ludzi), nadzieję, ulgę, radość... Jeszcze tych psiaków nie widziałam poza zdjęciem, a tak na nie wyczekuję, jakby to mi sie zgubiły i wracały po tułaczce do domu... Czy Wy też tak macie z tymczasami?[/QUOTE]

Pachniące to najprawdopodobniej tak, ale nie całkiem jak planowałam...
Czaenuszek nie wyczesany, a leni się straszliwie... właściwie troszkę próbowałam, ale nie to jednak jest priorytetem- jak okazało sie,ze jes bardzo niespokojny, wyrost się boi grzebienia, próbuje walczyć z nim ( z grzebieniem nie ze mną), to po prostu dałam mu spokój. Za dużo dobrego jak na jednego- zabranie z punktu, kąpiel, scysja bardzo powazna z Rudaskiem i nie tylko... to wystarczająco dużo stresu, by zmuszać go jeszcze do pokornego poddawania się skrobaniu szczotką. A przed nim następna stresująca zmiana... wystarczy!
Co do sierści, to ma fajną jedwabistą i niezwykle delikatny pysio... ale duszę ma na razie obronno/ atakująca na zapas.

Kilka fotek...może się przydadzą... na razie mały foto reportażyk, ale niestety nie z moją domową bandą... nie poczuł się pewnie wśród niej, więc szczerzył zęby na całkiem powaznie, a i nie unikał konfrontacji.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/99/1001976q.jpg/"][IMG]http://img99.imageshack.us/img99/1557/1001976q.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/863/1001977.jpg/"][IMG]http://img863.imageshack.us/img863/8305/1001977.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/845/1001978.jpg/"][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/3265/1001978.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/832/1001980m.jpg/"][IMG]http://img832.imageshack.us/img832/9320/1001980m.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/21/1002107z.jpg/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/8945/1002107z.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/90/1002109e.jpg/"][IMG]http://img90.imageshack.us/img90/6302/1002109e.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/18/1002110h.jpg/"][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/7694/1002110h.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/831/1002111.jpg/"][IMG]http://img831.imageshack.us/img831/7199/1002111.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/714/1002112o.jpg/"][IMG]http://img714.imageshack.us/img714/1584/1002112o.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/34/1002115l.jpg/][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/2246/1002115l.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/26/1002116p.jpg/"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/736/1002116p.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

No i czas się poskarżyć oficjalnie... Czarnuszek bezwzglednie na ten moment nie bardzo toleruje inne psy... koło Zuzi biegał, ale ta olewała go całkiem i spała... on też nie przez to nie miał powodu z nią w spór wchodzić. Natomiast postawiła się nawet do Lucka i przyznam, że nie dopuszczam teraz do napięć - wprost odizolowałam Czarnuszka i Rudzielca od pozostałej gromadki... nie ma sensu wprowadzać jakichkolwiek zasad poza- nie przyzwoleniem na ataki jakoweś- będzie w innym miejscu, więc wolę dac mu odreagować sie spokojnie i wyciszyć, niż zabierać za wychowywanie.
Noc psiaki - Czarnuszek i Rudzielec, spedziły w dwoch odrębnych pokojach- nie miałam możliwości bezpiecznie zostawić je razem z wsyztstkimi- musiałabym wiązać wszystkie, włącznie z Zuzią, bo jednak wczoraj bardzo zdenerwowała się na Rudzielca- ten na jej próbę przejścia do kotłowni zareagował potężnym warkotem... i po pierwszym wycofaniu sie Zuzi, już przy drugiej próbie, nie była tak spokojna. Niestety, gdyby to był Lucek, może nie zareagowałabym od razu, ale Zuzia jest bardzo słabiutka i nie mogłąm ryzykować jakiegokolwiek urazu w jej łapy. Rudasek po załatwieniu wszystkich potrzeb wylądował w pokoju.
Dziś rano nie chciałam odizolowywac psiaków, więc spróbowalam zobaczeć, jak zareagują na siebie i ...kiszka. Tak więc niestety na smyczkach zostały ograniczona im możliwość dojścia do siebie i rzucania się... nie przewidziałam( a powinnam!),że Czarnuszek przegryzie i smycz z linki alpinistycznej... wczoraj przegryzł parcianą smyczkę. I jak zeszłam na duł z Rudaskiem, Czarny zjawił się jak "duch" i nim zauważyłam go, miałam już szczepioną rudo/czarną kulę! Dobrze,że Lucek był w kotłowni, a Kuba zwiał jak ryknęłam... za to Zuzia i Benio darli się w niebogłosy!... i skończyło się tym,że leżałam na plecach trzymając w lewej za grzbiet Czarne, a w prawej za ucho i sierść Rude... i tak se leżeliśmy z dobre kilka minut, a...potem nie pamiętam- byłam zestresowana, zdenerwowana, a psiaki nie mniej zdeterminowane. Pod ręką szlaucha, ani spryskiwacza... kompletnie nic, czym moglabym przywalić... ale miałam je w swoich łapach z dala od siebie przyciśnięte na ten moment do ziemi... więc chyba odsapnęłam, bo na tym skończyła się burda... Czarny wylądował w pokoju, a Rudy na smyczce na tarasie.
Czarny w pokoju, bo pięknie zachowuje czystość i wersalkę już sobie zaokupował i śpi jak jestem na dole... jest spokojny, niezwykle człekolubny, ładnie chodzi na smyczce, zachowuje czystość i daje znac jak chce na dwór, szczotki się nieco boi, ale to jest do spokojnego przerobienia jak poczuje się pewniejszy... nawet w trakcie tej kotłowaniny z Rudym, nie specjalnie rzucał się do mnie, choć wbrew logice i wszelkim zasadom wpadłam w kotłowaninę... mimo,że jest zaczepny, to nie jest tak zażarty jak Rudy i chyba nie ma tyle determinacji i siły. By Rudy puścił Czarnego wsadziłam mu łokieć w pycho ...a bardzo starał się nie puścić. Niestety jak Rudy złapie coś w zęby, to szarpie.
I to dziwne- w tej kotłowaninie, tylko głupia dostała za swoje... nie zauważyłam obrażeń u psiaków.

Co do jedzenia, to zadziwiające, ale wszystkie trzy psiaki jedzą jak jestem przy nich... wczoraj rzuciły się na jedzenie straszliwie, choć Czarnuszek nie zjadł całej porcji i je "delikatniej"... dziś Czarny i Rudy jedli spokojniej, ale dostali tylko wczesnym rankiem porcję( ze wzgledu na planowaną podróż)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']Mogę te zdjęcia na fb wkleić ? Poczekam może jeszcze na zdjęcia Rufuska.
A Fifi pewnie mocno wystraszony więc dlatego tak się zachowuje.
A Rufusek bardziej grzeczny ?[/QUOTE]

Hahaha... jeśli Rufusek to Rudy... do ludzi jest wspniały- ale co do psów, to nawet Zuzię mi dyscyplinować chciał ostro.
Ale co do tego,że psiaki oba mogą być w ogromnym stresie, nie bedę przeczyć! To zbyt duża zmiana i zbyt wiele jak na nie... mogą odreagowywać!
Oba są psiakami wprost przesłodkimi do ludzi... i bardzo tego swojego ludzia potrzebują. Czy bedzie to dom z innymi psiakami, czy też nie- za wcześnie jeszcze wyrokować.
Dziś lepiej nie przymuszać je do psich kontaktów... ale co będzie za tydzień, miesiąc- wszystko być może!
Najważniejsze, że jeśli chodzi o człowieka, to bardzo są ufne i bardzo proludzkie... a na Rudaska działa "prysznic" ze spryskiwacza jak zaczyna warczeć gdy widzi psiaka i nagródka jak już na moment jest cicho. Ale nie od razu Kraków zbudowali... i nie od razu wiedzieli jak to zrobić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogo07']Mogę te zdjęcia na fb wkleić ? Poczekam może jeszcze na zdjęcia Rufuska.
A Fifi pewnie mocno wystraszony więc dlatego tak się zachowuje.
A Rufusek bardziej grzeczny ?[/QUOTE]

Z wrażenia ucieklo mi pytanie o zdjęcia... oczywiście wszystie wstawione na dogo fotki możesz przeklejać- mają służyć pomocy psiaków:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']To jak one na tym tymczasie się razem zgodzą? Łobuzy! ;)[/QUOTE]

BUDRYSEK dzwoniła do dt i opisała zachowanie chłopaków... ja także starałam się to zrobić i troszkę podrzucić pomysłów, które u mnie zadziałały... ale to sugestie jedynie.

Link to comment
Share on other sites

[B]I wazna informacja dla dt.[/B].. BUDRYSEK miała stłuczkę...wypadek( co do tego sama się wypowie).Nikomu nic się nie stało, ale auto jest uszkodzone i będzie jechała wolniej, więc spóźni się na umówione spotkanie... trzymajmy, by spokojnie i szczęśliwie dojechała i wróciła bezpiecznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isiak']Dobrze, że Budrysek cała i zdrowa.[/QUOTE]

Twierdzi, że jak tir uderzył w nich, to czuwały nad nimi wszystkimi wszystkie psie ANIOŁY!... i chyba ma rację.

Za moment Czarnuszek i Rudasek dojadą do miejsca, gdzie będą przekazane do dt... oj, ciut przydużo przeżyć jak dla takich małych psiaków. Bardzo się boję, by stres nie odbił się jeszcze na ich zachowaniu. Mogą przez pewien czas jednak odreagowywać nie tylko wydarzenia 2 ostatnich dni, ale i wypadek także. BUDRYSEK bardzo się zestresowała... one takżę- w samochodzie zrobiło się całkiem cicho.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BUDRYSEK']Rufusek i Fifi....trzeba pomyslec nad nowym imieniem....sa juz u Beaty...dzieki wielkie ze mieliscie sily tak dlugo na nas czekac :)

no i czekamy na info :)

Fifi cala droge siedzial mi na kolanach, grzeczniutki, cichutki, chcial sie tylko przytulac[/QUOTE]

A czemu zmieniać im imiona?... mnie w zasadzie te całkiem pasują... Rudasek całkiem do Rufuska pasuje, a Czarnuszek, to rzeczywiście taki Fificzek... ale zmiana imion dla nich i tak nie jest problemem- nie znają ich przecież jeszcze.


A co do Rufuska i Fificzka w podróży- gdyby przy Rufusku nie było psiaków, też zachowywał by się wzorowo i sądzę, że kolanka Twoje bardzo by docenił. Nie chcę wyrokować, ale wydaje mi sie,że min. potrzeba bycia blisko człowieka jest jednym z powodów, takiej zawziętości tych psiaczków w stosunku do innych psiaków. Myślę,że czas i pewność,że są bezpieczne oraz jednak psikawka pod ręką, pomogą im nabrać pewnego dystansu do innych psiaków... ale to może potrwać i dobrze nie robić tego na siłę.
Choć jak znam życie- czasami możemy sie bardzo zdziwić , bo zmiana warunków, nowe miejsce, nowi ludzie i przejścia mogą znacząco zmienić zachowanie i nastawienie psiaków.

Niecierpliwie czekam na informacje o chłopaczkach...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']A czemu zmieniać im imiona?... mnie w zasadzie te całkiem pasują... Rudasek całkiem do Rufuska pasuje, a Czarnuszek, to rzeczywiście taki Fificzek... ale zmiana imion dla nich i tak nie jest problemem- nie znają ich przecież jeszcze.


A co do Rufuska i Fificzka w podróży- gdyby przy Rufusku nie było psiaków, też zachowywał by się wzorowo i sądzę, że kolanka Twoje bardzo by docenił. Nie chcę wyrokować, ale wydaje mi sie,że min. potrzeba bycia blisko człowieka jest jednym z powodów, takiej zawziętości tych psiaczków w stosunku do innych psiaków. Myślę,że czas i pewność,że są bezpieczne oraz jednak psikawka pod ręką, pomogą im nabrać pewnego dystansu do innych psiaków... ale to może potrwać i dobrze nie robić tego na siłę.
Choć jak znam życie- czasami możemy sie bardzo zdziwić , bo zmiana warunków, nowe miejsce, nowi ludzie i przejścia mogą znacząco zmienić zachowanie i nastawienie psiaków.

Niecierpliwie czekam na informacje o chłopaczkach...[/QUOTE]

Beata ma sunie Fifi

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...