ewa_z_zg Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 dziewczyny, wyczekuję dziś wieści od Agaty, bardzo bym juz chciała, żeby z nami był. Tymczas czeka ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 MAMY ZGODĘ WETA NA ADOPCJĘ RUDOLFA !!!!!!! Pan doktor powiedział, że nie widzi przeszkód, aby pies wyszedł ze schroniska. Rudolf miał robione badania krwi, nie są takie złe, jego stan pomimo tego wychudzenia nie jest najgorszy, pies ma apetyt więc dobrze rokuje. Powodów wychudzenia nie znają, bo nie mają możliwości przeprowadzenia szczegółowych badań. Rudolf miał zapalenie górnych dróg odddechowych, ale dostaje antybiotyki i już mu przechodzi. Drożdżyca jest też leczona, nużycy nie stwierdzono w badaniu zeskrobin. Podobno Rudolf się trochę uspokoił, ale nadal ma wszystkie zabiegi robione w kagańcu, dla bezpieczeństwa. Lekarz powiedział, że jego zdaniem to typowa agresja ze strachu przed pracownikami schronu i lekarzem. Myślę, że trzeba działać szybko, skoro mamy pzyzwolenie tego weta, to trzeba zabrać Rudolfa zanim wróci inny lekarz i zmieni zdanie. Musimy zorganizować jakiś transport do Ewy do Zielonej Góry, macie pomysły lub możliwości??? Jak już będziemy wiedzieć co i jak, muszę podać w schronie dokładną datę odbioru Rudolfa i dane osoby (imię i nazwisko), która po niego przyjedzie, żeby nie wydali Rudolfa komuś innemu :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris_day Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 WOW !!!!!! ALE SUPER :):):) Fantastyczna wiadomość ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 mamy już transport, jutro nasza Asia z Szansy, pojedzie po Rudolfa do schronu i zawiezie go w kierunku Zielonej Góry, gdzieś po drodze Ewa go przejmie i zabierze do domku :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris_day Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 kurcze, dziewczyny jesteście WSPANIAŁE !!! tak jak RUDOLF !!! trzymam kciuki, żeby wszystko się udało :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_z_zg Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 A my już sprzątamy w domu przed przyjęciem gościa! :-) Obiecuję fotki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 Jutro do godz. 13:00 Rudolf wyjdzie ze schronu na wolność :multi: (tylko w tych godzinach jest wet, a warunkiem adopcji Rudolfa jest jego obecność) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_z_zg Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 Super! Ja już jestem umówiona z Asią na telefon w sprawie planu na jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 [quote name='Agata_Emi']. Lekarz powiedział, że jego zdaniem to typowa agresja ze strachu przed pracownikami schronu i lekarzem. :-)[/quote] Jasne,od razu tak mówiłam:lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris_day Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 Super :):) Poprostu aż serce rośnie Czyli jutro będzie WAŻNY dzień :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 Ale szybko działacie! Super! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 [B]Agatko[/B],trzymam kciuki i gratuluję,przede wszystkim uporu i wytrwałości,tego że się nie zniechęciłaś,nie uciekłaś nam,tylko dalej drążyłaś temat,wypytywałaś,dałaś Psiakowi naprawdę dużą szansę,a jak już będzie u Ciebie w D.T....to wtedy na pewno szybko znajdzie domek.....zobaczysz;):multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 27, 2007 Share Posted June 27, 2007 [quote name='amelka0'][B]Agatko[/B],....a jak już będzie u Ciebie w D.T....to wtedy na pewno szybko znajdzie domek.....zobaczysz;):multi:[/quote] Rudolf trafi do wspaniałego DT u ewy_z_zg (ja jestem za daleko), a o tym, że znajdzie domek jestem przekonana, najpierw jednak trzeba go dobrze zdiagnozować i podleczyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 28, 2007 Share Posted June 28, 2007 Udało się ! Rudolf około południa wyjechał ze schroniska, teraz jest w Pyrzowicach i czeka na Ewę, która po niego jedzie i zabierze do domu. Rudolf jest grzeczny, ma mnóstwo siły i ciągnie jak koń pociągowy, bawi się patyczkami i jest podobno suuuper ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted June 28, 2007 Share Posted June 28, 2007 Cieszę się bardzo,że Rudolf został właśnie uratowany,teraz to tylko kwestia czasu i to myślę że niedługiego,gdy znajdzie domek:loveu::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 28, 2007 Share Posted June 28, 2007 Zapraszam wszystkie zainteresowane "cioteczki" do śledzenia wątku Rudolfa na "Szansie", gdzie (mam nadzieję jeszcze dzisiaj) Asia napisze o tym jak zabierała Rudolfa ze schronu i wiozła do Ewy, a Ewa napisze jak mijają pierwsze godziny u niej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justine. Posted June 28, 2007 Share Posted June 28, 2007 wlasnie bylam dzisiaj w schronie i odbieralam sabe z podpisu ktora dali chwilowo na kwarantanne, patrze a to w tym samym boksie co rudolf byl, no i tak sie dowiedzialam ze pojechal, cudownie!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_z_zg Posted June 28, 2007 Share Posted June 28, 2007 Długie, kopiuję więc z Szansy, bo już nie mam siły od nowa pisać... ;-) Drogie Cioteczki! I tak oto minęło kilka pierwszych godzin z Rudym. Co mogę o nim powiedzieć? Otóż w aucie bardzo dobrze. Patrzył tęsknie za Asią i nie chciał siedzieć w "psiej" klasie, więc szybko przeniósł się na przednie siedzenie pasażera... Trochę się martwiłam bo nie mam szelek do pasów, ale postanowiłam dać mu spokój. Jechałam jak z jajkiem Całą drogę był spokojny. zmieniał pozycje, bo było mu trochę niewygodnie, od czasu do czasu kładł mi łeb na ręce zmieniającej biegi. Na tylną kanapę przeniósł sie dopiero jak włączyłam wycieraczki, tuż przed Zieloną Górą. Po wyjściu z auta zrobiłam z nim rundkę po parku i przyszedł Marcin z Kosmatym. Tak jak pisałam, obwąchały się przyjaźnie i było OK, ale Kosma przypomniał sobie, że ja jestem i zaczął skakać. To skończyło się krótkim spięciem i warkoleniem, ale nie było żadnego trzaśnięcia zębami. Zrobiliśmy razem rundkę i poszliśmy do domu. Rudi obleciał mieszkanie, waląc ogonem w sciany i meble, potem zjadł ryż z mięsem i warzywami, poprzytulał się do nas i zasnął. Budzi się na nasz ruch po domu, biega za nami machając ogonem i tylną częścią ciała, potem znów się kładzie. Podobają mu się sznurkowe gryzaki (Kosmaty nie przepada), jest obojętny na zabawki gumowe i pluszaki (Kosmaty za te ostatnie da się zabić....). Lubi przeciąganie, ładnie siada. W czasie zabawy warkoli, ale typowo zabawowo. Warkolił ostrzegawczo, jak Kosmaty zbliżał sie do niego, jak miał sznurek, a ten uszanował granicę i ładnie do niego CSował. Kosmaty mu ustępuje przy misce z wodą (karmiliśmy je oddzielnie), Rudemu można zabrać miskę jak je, nie wkurza się. Oczywiście żebrze. Bardzo dużo pije. Byliśmy przed chwilą na długim spacerze- jedna kupa półtwarda, druga- woda Ciągnie na smyczy, ale w trakcie spaceru się uspokaja i chodzi na napiętej, ale nie ciągnie strasznie. Tu jestem optymistką Pewnie mnie opierniczycie, ale... wykąpaliśmy go (w domu zapach nie do zniesienia...). Bałam się wziąć go na ręce, włożyliśmy kaganiec. Nie wykazywał agresji, ale bał sie i kładł się na ziemi. Pomogło to, że obydwoje weszliśmy do wanny, chciał wejść za nami i udało się. Zdjęłam kaganiec i wykąpałam go. Stał jak sierotka, ale bez problemu pozwalał dotykać się wszędzie. Brudny był bardzo, ale włosków stracił bardzo mało. Po kąpieli- szał radości (jak to psy po kąpieli...). Potem zasnął. Mam wrażenie, że ten pies nie ma w ogóle podszerstka. Przed chwila leżał "kołami do góry" i zobaczyłam, że nie ma włosów ani na brzuchu, ani na klatce piersiowej... Jest tam po prostu łysy! Ma też wyłysienia na tylnych nóżkach, no i te oczy... Jest bardzo wesoły, wita się z przechodniami jak typowy golden. Ciągle mam wrażenie, że jest młodszy niż było napisane na forum (na wypisie ze schronu napisali, że ma 3 lata!). Sika w kucki. Książeczka zdrowia jest prawie pusta. Jest tylko szczepienie p/wściekliźnie (z 30.05.07), wpisane imię i data urodzenia (08.2005), ale nie wiem, skąd to wiadomo... Asia dostała receptę, ale zabijcie mnie, nie wiem na co (gentamycyna? coś jeszcze, ale nieczytelne zupełnie). Mam rachunek ze schronu, zobowiązanie adopcyjne, ksero badań, które mu robiono (nie stwierdzono pasożytów, liczne drożdżaki). jest opis historii choroby i zalecenia dalsze. Zrobię jutro fotki dokumentacji medycznej, jeśli możecie, skonsultujcie to w Wawie, ok? Pójdę jutro do weta tu na miejscu, doświadczona babka w schroniskowcach (współpracuje z inicjatywą dla zwierząt w ZG), zważę, go i ustalę, jakie badania mu zrobimy tu na miejscu, spróbuję poszukać we Wrocku kogoś od alergii i problemów skórnych, spróbuję się umówić na jakąś konsultację do Wrocka do Kliniki weterynaryjnej AR (teraz Uniwersytetu Przyrodniczego). Dziewczyny, jeśłi możecie polecić jakieś nazwiska we Wrocławiu- to bardzo proszę! A póki co, psy spią. Trzymajcie kciuki za noc. Pozdrawiamy! [img]http://img408.imageshack.us/img408/2604/dsc05040hq3.jpg[/img] Popatrzcie na ten ogon! :-) [img]http://img408.imageshack.us/img408/1313/dsc05042ip4.jpg[/img] [img]http://img529.imageshack.us/img529/2549/dsc05044pg1.jpg[/img] [img]http://img223.imageshack.us/img223/1295/dsc05046kp2.jpg[/img] [img]http://img223.imageshack.us/img223/7237/dsc05047lm7.jpg[/img] A to zrobione przed momentem... [img]http://img223.imageshack.us/img223/3862/dsc05049my2.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 29, 2007 Share Posted June 29, 2007 Ewa, ja myślę, że ciekawskie "cioteczki" zaglądają na Szansę :cool3: więc może po prostu pisz tam na bieżąco, co dzieje się z Rudolfem. Ja wiem jak upierdliwe i czasochłonne jest pisanie o tym samym na wielu listach. Najlepiej więc pisać w jednym miejscu i dawać link. [URL]http://www.pomocgoldenom.fora.pl/rudolf-schronisko-szczecin-pilne-t382.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris_day Posted June 29, 2007 Share Posted June 29, 2007 Piękny obrazek :) Bardzo się ciesze, że Rudolfik trafił tak dobrze !!! :):):) Będe śledzić wątek i trzymać mocno kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted June 29, 2007 Share Posted June 29, 2007 Jak żebrze, to golden :evil_lol: Gentamycyny nie wykupuj, u swojego weterynarza skonsultujesz i tyle. Mój sika na siedząco do tej pory - ma już dwa lata, ale jest ślepy:) a podnoszenie nogi pokazuje, że ja tu rządzę, popatrzcie jaki jestem ważny i ładny. W nocy, jak nikt nie widzi, psy często sikają w kucki, bo po co mają nogę podnosić jak i tak nikt nie widzi?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amelka0 Posted June 29, 2007 Share Posted June 29, 2007 Ewa,dziękujemy za info.i będziemy to na bieżąco śledzić wątek:lol:!! Psiak nie warczał podczas kąpieli,nawet jeśli się bał,bo jest wam wdzięczny,wie,że mu pomogliście i zrobi dla Was wszystko. Ja zauważyłam taką zasadę:nieraz po adopcji ludzie proszą mnie o pomoc w kapieli,bo boją się,że pies,którego mieli od małego warczał,uciekał z wanny itd.,więc pewne pies z ochronki też taki będzie..... a tu następuje miłe zaskoczenie,bo ja im mówię"dobrze,przyjadę,ale zapewne niepotrzebnie,bo poradzicie sobie sami"....i faktycznie,okazuje się,że psy po przejściach,są tak wdzięczne,że pozwolą ze sobą zrobić wszystko,nawet te wszystkie rzeczy,na które"normalny"pies nie chce pozwolić:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa_z_zg Posted June 29, 2007 Share Posted June 29, 2007 Dziękuję Bardzo! Zaglądajcie na forum pomocy goldenom, będę się starała pisać regularnie. Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris_day Posted June 30, 2007 Share Posted June 30, 2007 Widzę, że Rudolfik zdrowieje w oczach :) mam pytanie - znalazłam linka [URL]http://www.polskastrefa.eu/ogloszenia/golden_retriever_rex_15_roku_szuka_domu_94932_13340.html[/URL] kolejny samotny golden...możemy mu jakoś pomoc? na forum goldenków wiecie już o nim ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_Emi Posted June 30, 2007 Share Posted June 30, 2007 [quote name='doris_day']mam pytanie - znalazłam linka [URL]http://www.polskastrefa.eu/ogloszenia/golden_retriever_rex_15_roku_szuka_domu_94932_13340.html[/URL] kolejny samotny golden...możemy mu jakoś pomoc? na forum goldenków wiecie już o nim ?[/quote] to bardzo stare ogłoszenie, tak wiedziałyśmy o tym psie, tutaj był jego wątek [URL]http://www.pomocgoldenom.fora.pl/kielce-schronisko-piesek-i-sunia-t35.html[/URL] Jego opiekunka (Pani pracująca w TOZ) sama postanowiła go wyleczyć i znaleźć mu dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.