AgaG Posted December 4, 2014 Author Posted December 4, 2014 a on do tej Bystrej był adoptowany? do sąsiedniej miejcowosci - ulica Pod Skocznią, ale kto to tak naprawde wie? Byłyśmy na miejscu, nieogrodzona posesja, czujni sąsiedzi, którzy nigdy nie widzieli tego psa, Zajrzałam przez okno na parterze, a tam totalny remontowy? bałagan, rury, lampy halogenowe, jakies wiadra, nic nie skończone, przejść się nie dałoby pomiędzy rupieciami, Ciekawe w jakim celu tam podobno wzięto psa? miał pilnować tego bajzlu czy co? , 1 Quote
wellington Posted December 4, 2014 Posted December 4, 2014 Ta cala pseudoadopcja Murzyna zawiera tyle niewiadomych ze trudno cokolkwiek z pewnoscia powiedziec. A glon schroniskowy , panna K.P. milczy , telefonow odbierac nie raczy i los psa ma daleko gdzies. http://m.bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,118002,16867278,Spedzil_7_lat_w_schronisku__Znalazl_dom_i_zaginal.html Quote
Topi Posted December 4, 2014 Posted December 4, 2014 W chwili obecnej z wykonaniem plakatów może nie być najsprawniej, ale spróbuję czy to u rodziców czy gdzie indziej, tylko proszę o foty i namiary na osoby plus jakieś info które tam umieszczać. Czekam na info i puszczę gdzie się da ,może się uda że mi znajoma powiesi to legalnie (nie do zdarcia )u siebie w bystrzańskim sklepie. Będę tam jechać to będę o sprawie pamiętać, zawsze przecież chodzi się po wsi po kilka razy z psem na spacery, zapuszczam się w tereny mniej lub bardziej dzikie, i wpada się na różne pieski. Zima niebawem szkoda żeby biedak gdzieś koczował :( A że dopytam jeszcze bo mi wyrasta niejasność- skoro ten pan z domu pomocy ( to ten dom na ul Fałata nad rzeczką?) zlapał innego psa to skąd pewność że widział NA PEWNO Murzyna? Zrobiłam tak "na szybko" plakat dla Murzyna ze zdjęciem w kolorze i wydrukowałam 10 sztuk w bardzo dobrej jakości. Plakaty są zafoliowane więc powieszone w bezpiecznym od ludzi miejscu wytrzymają każde warunki pogodowe. Gdybyś mogła je powiesić w tamtej okolicy to bylibyśmy wszyscy bardzo wdzięczni. Napisz mi tylko na jaki adres mam je wysłać. 2 Quote
rita60 Posted December 4, 2014 Posted December 4, 2014 Dziewczyny mam zapytanie,czy bywacie w krakowskim schronie ? Kto teraz dziala w KTOZ ? To ważne............ Quote
Malgoska Posted December 4, 2014 Posted December 4, 2014 Masz na ich stronie informacje kto tam pracuje. Quote
rita60 Posted December 4, 2014 Posted December 4, 2014 Masz na ich stronie informacje kto tam pracuje. Masz moze linka do strony,czy jest ktoś z Dogo ? Quote
Malgoska Posted December 4, 2014 Posted December 4, 2014 http://ktoz.eadopcje.org/informacje/kontakt Quote
Panna Marple Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 Ja z innej beczki... W zeszłą środę na wybiegu dla psów przy ul. Strzelców został otruty następny pies, 3 letni labrador. Ta ludzka kanalia, która ma na sumieniu już tyle psich istnień, ciągle zabija... Trutka najprawdopodobniej miała postać proszku lub granulatu. Ostrzeżenie!!! Quote
Majkowska Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 Ja z innej beczki... W zeszłą środę na wybiegu dla psów przy ul. Strzelców został otruty następny pies, 3 letni labrador. Ta ludzka kanalia, która ma na sumieniu już tyle psich istnień, ciągle zabija... Trutka najprawdopodobniej miała postać proszku lub granulatu. Ostrzeżenie!!! Matko... Słyszałam o tym od cioci, myslałam że to jakaś przedawniona sprawa... Kurcze zastanawiam się, czy władze nie mogłyby założyć jakiegoś monitoringu na wybiegu?? Może by się dało? Albo choć napisać że obiekt monitorowany- może by odstraszyło chama co rzuca to. A czy o innych wybiegach cos wiadomo- np ten na Prądnickiej lub Dywizjonu 303? I lotnisko - my tam chodzimy, ale też słyszałam że tam rzucają... Quote
Panna Marple Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 Ten nieszczęsny labek to pies moich dobrych znajomych. Zgłosili sprawę na policję. Tego samego dnia wet zgłosił jeszcze trzy takie same przypadki. Policja nie przejęła się za bardzo...Może uzbierać kasę i wyznaczyć nagrodę za złapanie tego drania? Na Woli Justowskiej też była trutka...Moja znajoma widziała kartkę z ostrzeżeniem. Dramat... Quote
AMIGA Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 Bogowie, za chwilę strach będzie w ogóle wyprowadzać psy na spacer!!! Quote
Majkowska Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 Ten nieszczęsny labek to pies moich dobrych znajomych. Zgłosili sprawę na policję. Tego samego dnia wet zgłosił jeszcze trzy takie same przypadki. Policja nie przejęła się za bardzo...Może uzbierać kasę i wyznaczyć nagrodę za złapanie tego drania? Na Woli Justowskiej też była trutka...Moja znajoma widziała kartkę z ostrzeżeniem. Dramat... Jesteś w stanie napisać imię tego psa? Chodziłam tam na wybieg, obawiam się że może to być któryś z naszych znajomych labków... 4 przypadki jednego dnia? O k.... Szok. A nie wiemy ile psów umiera i nie jest to zgłoszone, bo właściciele chociażby nie wiedzą że coś takiego jest... Fajnie że mamy dobrą policję :) Miło wiedzieć że sie jest bezpiecznym i można zawsze na nich liczyć.. Czy psiarze naprawdę muszą działać sami na własną rękę? Quote
Topi Posted December 6, 2014 Posted December 6, 2014 Majkowska chcesz pomóc w sprawie Murzyna czy nie ? Bo widzę, że pochłania Cię teraz temat truciciela !!! Jesteś osobą poważną czy tylko nabijasz posty ? 1 Quote
Dorotean Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Zrobiłam tak "na szybko" plakat dla Murzyna ze zdjęciem w kolorze i wydrukowałam 10 sztuk w bardzo dobrej jakości. Plakaty są zafoliowane więc powieszone w bezpiecznym od ludzi miejscu wytrzymają każde warunki pogodowe. Gdybyś mogła je powiesić w tamtej okolicy to bylibyśmy wszyscy bardzo wdzięczni. Napisz mi tylko na jaki adres mam je wysłać. Przeprasza, czy te plakaty zostały rozwieszone ? Czy człowiek , który podobno widywał Murzynka odezwał się ? Teraz już jest prawdziwa zima, a Murzynek ma krótka sierść. Czy są jakieś wieści ? Quote
AMIGA Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Majkowska chcesz pomóc w sprawie Murzyna czy nie ? Bo widzę, że pochłania Cię teraz temat truciciela !!! Jesteś osobą poważną czy tylko nabijasz posty ? Sory, że się wtrącam, ale Majkowska jest osobą poważną. Ma malutkiego dzidziusia i dużego psa, którego trzeba solidnie wybiegać i pracuje, więc nie zawsze ma czas. A tak swoją drogą też mnie temat truciciela przejął, bo o ile to nie jest "rozdmuchana" sprawa, to nie jest wesoło Quote
Malgoska Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 nie jest rozdmuchana; było spotkanie w urzędzie miasta na ten temat; policja ma reagować na każde takie wezwanie; 1 Quote
wellington Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 nie jest rozdmuchana; było spotkanie w urzędzie miasta na ten temat; policja ma reagować na każde takie wezwanie; Czy moglabys ew. podac z kim z Rady Miasta to spotkanie sie odbylo ? Powinnismy tez pamietac ze nie tylko psy, ale i wolnozyjace/dzikie koty i inne miesozerne zwierzeta moga pasc ofiara takiego zwyrodnialca :( Quote
Majkowska Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Majkowska chcesz pomóc w sprawie Murzyna czy nie ? Bo widzę, że pochłania Cię teraz temat truciciela !!! Jesteś osobą poważną czy tylko nabijasz posty ? W tym momencie uraziłaś mnie nieco, tym tonem... Szczególnie że w sprawie Murzyna skontaktowałyśmy się, podałyście co zrobić i jak i jak będę tylko w tamtej miejscowości to zrobię co tylko dam radę, napisałam, że plakaty zrobię, wydrukuję i rozwieszę, porozgłaszam i porozglądam się. Owszem, chcę pomóc każdemu psu któremu choć trochę pomóc mogę i robię to też żyjąc, więc cóż w tym nienormalnego że interesuje mnie zebranie informacji na temat tego co się dzieje pod moim blokiem, gdzie sytuacja jest taka że może umrzeć mój własny i jedyny pies jeśli coś zeżre. Nie poczułam się miło... Quote
Topi Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Chcę Ci wierzyć AMIGA bo sama nie zawsze mam czas, ale jak wchodzę w jakiś temat to się go trzymam i wywiązuję się z obietnic. Przeczytaj posty Majkowska to zrozumiesz o co mi chodzi. Zainteresowała się sprawą Murzyna, zaproponowała że rozwiesi plakaty i będzie się za Murzynem rozglądać bo bywa w Bystrej. Miała problem z komputerem więc AgaG traciła swój (wiesz jak) cenny czas by Jej streścić wątek. Prosiła o jakiś wzór plakatów, fotki Murzyna, informacje , numery kontaktowe. Obiecywała, że druknie i porozwiesza plakaty, porozgląda się za Murzynem itd. Poprosiłam więc o adres mailowy, żeby wysłać Jej plakat – nie dostałam. Później okazało się, że nie ma możliwości zrobienia i wydrukowania plakatów (co rozumiem) więc zrobiłam, wydrukowałam i nawet zafoliowałam plakaty. Prosiłam o nr telefonu żeby przybliżyć jej historię Murzyna to się okazało, że nie ma telefonu (też rozumiem). Prosiłam o adres pocztowy do wysyłki plakatów. Cisza. AMIGA, czy tak postępuje osoba poważna ? Jeżeli zafascynował Ją temat truciciela i chce się wycofać z pomocy w sprawie Murzyna to nie ma problemu ale wypadało by "be albo me" gdzieś powiedzieć bo jak widać dostęp do internetu ma. ************************************************************************************** Przepraszam, nie chcę tu robić zadymy. Śledzę ten wątek od 2008 roku. Rzadko piszę bo gdy nie mam nic do zaoferowania to siedzę cicho i tylko podziwiam innych. Zalecam to Makowska. 1 Quote
wellington Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Chcę Ci wierzyć AMIGA bo sama nie zawsze mam czas, ale jak wchodzę w jakiś temat to się go trzymam i wywiązuję się z obietnic. Przeczytaj posty Majkowska to zrozumiesz o co mi chodzi. Zainteresowała się sprawą Murzyna, zaproponowała że rozwiesi plakaty i będzie się za Murzynem rozglądać bo bywa w Bystrej. Miała problem z komputerem więc AgaG traciła swój (wiesz jak) cenny czas by Jej streścić wątek. Na PW napisała mi: „Proszę o jakiś wzór plakatów, fotki Murzyna, informacje , numery kontaktowe. Jak się uda zrobię jakiś plakat , druknę i porozwieszam,połażę na spacery w różne rejony Bystrej, przekażę info znajomym itd. Ile będę mogła to zrobię jak tylko będę tam namiejscu.” Poprosiłam więc o adres mailowy, żeby wysłać Jej plakat – nie dostałam. Później okazało się, że nie ma możliwości zrobienia i wydrukowania plakatów (co rozumiem) więc zrobiłam, wydrukowałam i nawet zafoliowałam plakaty. Prosiłam o nr telefonu żeby przybliżyć jej historię Murzyna to się okazało, że nie ma telefonu (też rozumiem). Prosiłam o adres pocztowy do wysyłki plakatów. Cisza. AMIGA, czy tak postępuje osoba poważna ? Jeżeli zafascynował Ją temat truciciela i chce się wycofać z pomocy w sprawie Murzyna to nie ma problemu ale wypadało by "be albo me" gdzieś powiedzieć bo jak widać dostęp do internetu ma. ************************************************************************************** Przepraszam, nie chcę tu robić zadymy. Śledzę ten wątek od 2008 roku. Rzadko piszę bo gdy nie mam nic do zaoferowania to siedzę cicho i tylko podziwiam innych. Zalecam to Makowska. Zadna zadyma. Po co zabierac cenny czas innym i ludzic nadzieja ? Nie chce podac adresu zamieszkania ani adresu mailowego ani numeru telefonu , to w jaki sposob ta pomoc mialaby wygladac ? Czcze gadanie :mad: 1 Quote
AMIGA Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Nie wiem dlaczego "nie chce" podać adresu, ale wiem, że nam bardzo czynnie pomagała w poszukiwaniach uciekinierki Kamelii z dt, że dała dt okrutnie zestresowanej dobermance z rozmnażalni. Więc nie wierzę, że jest osobą, która tylko nabija posty. Ale miałam się nie wtrącać - sory Quote
Panna Marple Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 Jesteś w stanie napisać imię tego psa? Chodziłam tam na wybieg, obawiam się że może to być któryś z naszych znajomych labków... 4 przypadki jednego dnia? O k.... Szok. A nie wiemy ile psów umiera i nie jest to zgłoszone, bo właściciele chociażby nie wiedzą że coś takiego jest... Fajnie że mamy dobrą policję :) Miło wiedzieć że sie jest bezpiecznym i można zawsze na nich liczyć.. Czy psiarze naprawdę muszą działać sami na własną rękę? To był 3 letni, beżowy labrador. Nazywał się Jagger (jak z Rolling Stonesów). W poniedziałek (dwa tygodnie temu) wąchał intensywnie w piasku na wybiegu, w nocy zaczął się źle czuć. Ratowali go intensywnie od samego początku (cała biochemia przekroczona setki razy...), odszedł w środę... Quote
AgaG Posted December 7, 2014 Author Posted December 7, 2014 Problem otruć jest bardzo poważny. niestety. :( to moje okolice i też jestem przerażona. Topi ja się nie denerwuję na Majkowską, choć z pewnością byłabym zdziwiona, gdyby się okazało, że wypytywanie o Murzyna niczemu konkretnemu nie miałoby służyć. Topi wiem, że Ci ogromnie zależy na znalezieniu psiaka i chciałabyś by Twoja bezwarunkowa gotowość do konkretnych działań od razu pojawiała się u innych. :) Z tym różnie bywa. Nie znam Majkowskiej wiec trudno mi powiedzieć, czy cokolwiek pomoże. Potrzebne są z pewnością KONKRETNE działania, Jest coraz zimniej. Psiak o ile żyje ma coraz mniej szans :( Powinno być nas więcej, więcej tych, którzy coś robią tak jak Ty Topi , bo pisać warto, o ile z tego pisania wynika jakiś plan działania chociażby i później same działania, Wczoraj szukając w pobliskich lecznicach pewnego leku, natknęłam się na wolontariuszki z krakowskiego schroniska organizujące akcje adopcyjne dla kotów. jedna z nich dużo mi opowiedziała o Murzynku. Wyprowadzała go i ważyła nawet kiedyś, Jako wielki grubas Murzynek ważył 25 kilo, gdy patrzyło się na niego z pozycji stojącej to wyglądał jak kwadratowa kanapa :) Natomiast dopiero razem z głową Murzynek sięga do kolan, sam tułów ma na wysokości poniżej kolana. Oczywiście teraz może być znacznie chudszy.. ale o tej wielości warto powtórzyć panu, który go wypatruje i zamierza złapać. no i w ogóle wszystkim, którzy go zamierzają wypatrywać, Chciało mi się wyć, jak ta wolontariuszka opowiadała, że Murzynek był bardzo grzeczny wobec ludzi i zwierząt, Mieszkał z trudnym Klikiem i dzikim Indrą w jednym boksie. Do ludzi był wylewny, łapkami prosił o spacer... To, iż nic nie wiadomo, co się z nim teraz dzieje, jest załamujące. :( Prosimy o deklaracje konkretnej pomocy w szukaniu psa. Quote
Malgoska Posted December 7, 2014 Posted December 7, 2014 jakby było wiadomo gdzie on w ogóle został wywieziony???? gdzie i kiedy? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.