Jump to content
Dogomania

Dziki Ciapek złapany, ale jeszcze nie uratowany :( Temu psu zawalił się świat...


Recommended Posts

Ustawa przeszła, choć byłam w tym względzie pesymistką (co zupełnie nie leży w moje naturze :)) Choć dziś od rana podniósł mi ciśnienie mój "ulubiony" poseł Kłopotek, który grzmiał, że przecież nie można puścić ze smyczy i łańcuchów wszystkich psów w Polsce, bo - jak się wyraził - "za mało mieliśmy tragedii?" Najgorszą tragedią jest to, że mamy takich posłów [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Bo właśnie tenże sam poseł jakieś pół roku temu wyznał na wizji, że pies na łańcuchu to uświęcona polska tradycja!!!!!!!!!!! Ręce z majtkami opadają [IMG]http://www.dogomania.images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Ustawa przeszła - super - tylko jak teraz będzie z egzekwowaniem jej zapisów - to już zupełnie inna historia...

A w nowej lecznicy poproście od razu o kartę vip-owską dla Ciapencjusza. Toż to honor mieć takiego PACJENTA :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cholera, Ciapek jakoś dziwnie się zachowuje. Chodzi i szuka gdzie się schować przy czym każde miejsce jest złe, bo co chwila kitra się gdzie indziej. Najpierw za poduszką na kanapie, potem do klatki, i znów na kanapę, potem pod biurko przy moich nogach, ale też było najwyraźniej źle, bo znów skitrał się za poduszką, a jak go zawołałam do siebie to owszem wstał, ale mnie minął i schował się do klatki, po czym od razu z niej wyszedł i szczęśliwy, że Fąfel zwolnił jego ulubione miejsce znów poszedł na kanapę za jedną z poduszek. Teraz leży i się kuli (na szczęście nie trzęsie się), ale jak tak chodził szukając kryjówki to był taki skulony jakby się bał :( Pojęcia nie mam o co mu chodzi :( Nic się nie dzieje... Burza dawno minęła (zniósł ją całkiem nieźle choć nie ruszył się na krok z ulubionego miejsca na kanapie, które to chyba od jakiegoś czasu traktuje jak swoje bezpieczne miejsce i to chyba nawet bardziej bezpieczne od klatki :( ). Ja siedzę przy kompie, koty i Fąfel leżakują... No nic się nie dzieje! O co mu chodzi? Może pomyślał sobie, że idzie ktoś do nas w gości, bo ktoś szedł po klatce schodowej, a Fąfel lekko poburkiwał na drzwi wejściowe... no ale nawet jak na przyjście gościa to niestandardowe zachowanie... Choć ostatnio często się gramoli właśnie na kanapę w prawy róg, jak ktoś do nas przychodzi (zamiast do klatki), a teraz na tym miejscu leżał Fąfel... No nie wiem :( Dziwne to było, ale teraz już się z tego miejsca nie rusza, więc może się trochę uspokoił...

Link to comment
Share on other sites

:calus:Tak sie zachowują psy po przejsciach moja Bułcia długo się chowała za kanapy'fotele i kłapała pyszczkiem mimo że była leczona to trochę potrzeba czasu ale mimo że jest u mnie cztery lata czasami ma jeszcze takie lęki Ciapek nie bój się nikt cikrzywdy nie zrbi trzymaj się buziaczki w pychol

Link to comment
Share on other sites

A śpi pieron jak zwykle, sika już chyba 9 razy dziennie, na kanapę ładuje się jakby sam ją kupił, chrapie najgłośniej z całej czwórki, no i najważniejsze:
Ostatnie badanie koopskha nie wykazało obecności włosogłówki !!!:multi::multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='abra43']:calus:Tak sie zachowują psy po przejsciach moja Bułcia długo się chowała za kanapy'fotele i kłapała pyszczkiem mimo że była leczona to trochę potrzeba czasu ale mimo że jest u mnie cztery lata czasami ma jeszcze takie lęki Ciapek nie bój się nikt cikrzywdy nie zrbi trzymaj się buziaczki w pychol[/QUOTE]
no możliwe, że miał taki gorszy moment. Dziwne to było, ale na szczęście przeszło.
Tak jak napisał Njangu wyniki koopola nie wykazały obecności włosogłówki, więc chyba wygraliśmy tę wojnę :) uffff....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='abra43']:???::???:Co u Ciapusia bo nic nie piszesz czekamy[/QUOTE]
Wybaczcie, ale szukanie pracy jest pracochłonne i czasochłonne - dlatego mniej zaglądam na dogo, a szukać muszę intensywnie, bo niedługo trzeba będzie wybierać czy wolimy mieszkać czy jeść :( Po prostu nie wyrabiam się ze wszystkim :( U Ciapuli jednak bez większych zmian. Sikał wczoraj jak opętany, bo się ochlał dużo dzień wcześniej. On ma takie uliczne nawyki. Ma miskę z wodą w klatce i obok stoi jeszcze druga dla Fąfla, a ten zamiast pić na bieżąco, kiedy tylko mu się zachce to czeka chyba na deszcz i kałuże :roll: Najpierw dwa dni nie pije wcale, a potem ochlewa się jak głupi, brzuszek mu się robi jak cysterna i następnego dnia sika po 10 razy :roll: Na początku podobnie postępował z jedzeniem. Potrafił robić sobie sam z siebie 1-2 dniową głodówkę. No tak był przyzwyczajony przez lata - je się jak się coś znajdzie, pije się jak spadnie deszcz... na szczęście je już regularnie i bez przerw, z piciem jeszcze rożnie. Wybitnie uliczne nawyki.

Link to comment
Share on other sites

Ech, ile ot jeszcze potrwa, zanim się przekona, że tamten rozdział życia już zamknięty na głucho?... Cholercia, bazarek marnie mi idzie :( Czas może nie do końca ten, bo teraz rodzice kasę na książki i wyprawki muszą mieć, a nie na zabawki. Ale nic to - poczekamy i zaatakujemy znowu! :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ech, ile ot jeszcze potrwa, zanim się przekona, że tamten rozdział życia już zamknięty na głucho?... Cholercia, bazarek marnie mi idzie :( Czas może nie do końca ten, bo teraz rodzice kasę na książki i wyprawki muszą mieć, a nie na zabawki. Ale nic to - poczekamy i zaatakujemy znowu! :)[/QUOTE]
Mam nadzieję, że Ciotki jeszcze wypatrzą coś dla swoich pociech, bo pospamowałam dziś trochę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name=' Najpierw dwa dni nie pije wcale, a potem ochlewa się jak głupi, brzuszek mu się robi jak cysterna i następnego dnia sika po 10 razy :roll: [/QUOTE']
A tak z ciekawości - co Ciapek jeszcze pije poza wodą?, że ma później takie pragnienie, bo jakoś tak mi znajomo wyglada ta sytuacja:lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ELMIKA']Skoro tak mówisz..:) bo Miczka to mi czasem podpijała nalewki, a później taka właśnie spragniona była;)[/QUOTE]
a to łobuzica! :D :D Bullet Aneczki też lubi umoczyć język w kieliszku czy kuflu jak się go nie upilnuje :D A Fąfla i Ciapka to ja sama chciałam raz piwkiem poczęstować na wyluzowanie (nalałam odrobinkę na dno miseczki żeby zobaczyć czy wypiją), ale powąchali i wzgardzili :D Także nam psi alkoholizm nie zagraża :)

Link to comment
Share on other sites

Pisałam już Wam, że Ciapas straszne koncerty na osiedlu urządza jeśli go zostawimy samego w domu z kotami. Wychodząc dziś na spacer z Fąflem wpadłam na szatański pomysł, że napcham mu pasztetu do jednej z piłeczek to może się zajmie na trochę i da nam w spokoju pokopać trochę piłkę na dworze. Niestety nie mam typowej smakuli do wylizywania pasztetu itp. Fąfel ma konga, ale takiego na dropsy i jakbym napchała tam pasztetu to ani psy ani ja byśmy go stamtąd nie wyjęli :eviltong: No ale mamy taką zwykłą piłeczkę tyle, że ona ma dziurkę na wylot. Pomyślałam, że może uda się już zamienić na smakulę pasztetową :) Napchałam pasztetu w dziurkę i dałam Ciapkowi wychodząc na spacer. Bardzo się zainteresował :multi: i jak dochodziliśmy na dół klatki schodowej to jeszcze się nie darł :) W drodze powrotnej jednak już ze 200 metrów przed blokiem go słyszałam :( czyli norma :roll: Okazało się, że Ciapek wylizał pasztecik z wierzchu tak na głębokość 2cm z jednej i z drugiej strony piłeczki (dziurka jest na wylot), a głębiej nie był w stanie dosięgnąć i w końcu zrezygnował na rzecz zwyczajowego darcia paszczy wniebogłosy :eviltong: Po naszym powrocie jeszcze przez chwilę wrócił do piłeczki, turlał, gryzł, lizał, ale nic już nie dosięgnął :( Potem Fąfel się przymierzył do tej roboty, ale też nic nie wskórał :( Czyli piłeczka niestety nie nadaje się by udawać smakulę :shake: Szkoda :( Myślałam, że znalazłam sposób by zająć Ciapka na czas spacerów. A jeszcze bardziej szkoda, że te profesjonalne smakule są tak drogie :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kocurek']A moze nasyp mu do zwyklej butelki plastikowej zwyklych kuleczek,granulek smakowych.To by mial taka grzechotke i moze to by zadzialalo.U mnie sie spawdzilo...:)
Oj Ciapencjusz...[/QUOTE]
nie mam pojęcia co to granulki smakowe :niewiem: ale Ciapas generalnie ma w nosie te wszystkie psie wynalazki, dropsy, ciasteczka, kosteczki itp. Owszem raz czy dwa popróbował, widząc, że Fąfel to je ze smakiem, ale wrażenia na nim nie robią. Gdyby lubił te psie przysmaki to bym mu dawała Fąflowego Konga na ciasteczka (Fąfel ma takiego: [URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/kong_dla_psa/rozne/140222[/URL]). Dlatego właśnie kombinowałam z tym pasztetem, bo pasztet on lubi.
Nawet naturalne przysmaki nie są dla niego aż tak fajne by zająć się jedzeniem, a nie wyciem jak jesteśmy na spacerze z Fąflem. Jak dostanie np. suszone jelito, przełyk czy ucho wieprzowe podczas naszej obecności to je ze smakiem (choć nie zawsze, bo czasem nie ma na to apetytu i już), ale jak mu dam wychodząc to tylko położy się na tym i broni przed kotami, bo jak wracam to cała klatka jest przesunięta, a wyć i tak wyje. Jedyna szansa to upchać w coś pasztet, bo ten patent zajął go na krótką chwilę :) Tylko w co? :/

Link to comment
Share on other sites

[QUOTECzyli piłeczka niestety nie nadaje się by udawać smakulę :shake: Szkoda :( Myślałam, że znalazłam sposób by zająć Ciapka na czas spacerów. A jeszcze bardziej szkoda, że te profesjonalne smakule są tak drogie :/[/QUOTE]
A ile te profesjonalne smakule kosztują, bo nie pamiętam. Mika kiedyś miała, ale zjadła pasztet i smakule prawie z rozpędu:D:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ELMIKA']
A ile te profesjonalne smakule kosztują, bo nie pamiętam. Mika kiedyś miała, ale zjadła pasztet i smakule prawie z rozpędu:D:D[/QUOTE]
Dokładnie nie wiem, bo nie wiem które to są te do past (jak do past to i do pasztetu też by się nadały). Wiem, że kong robi jakieś takie do past, ale nie wiem które to :( Ta Fąflowa w sklepie kosztowała prawie 50zł! :crazyeye: ale w sklepach internetowych jest dużo taniej.

Ciotki nie wiecie czasem, [B]które kongi są do past[/B]? Ostatnio właśnie próbowałam się zorientować, widziałam nawet jakie pasty można dokupić, ale nie wiem które to są kongi :( Wyślę pw do Ciotki Ellig, bo ona się na tych kongach zna :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...