edek Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Tripti dziękuję za podpowiedź nie wiedziałam, że można coś takiego kupić w aptece no różnica cenowa jest :( Na przyszłość będę mądrzejsza. Jak na razie podkłady się sprawdzają, dziewczynki robią na ni e:) i mocz nie ma intensywnego zapachu :) Quote
malvaaa Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 ciesze sie ze dziewczyny dojechaly juz do ciebie :) trzymam kciuki za dalsze wychowanie :) Quote
koosiek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Edek, to może kup podkłady w aptece, a ja Ci za nie zwrócę? Chyba nie ma co dzwonić, zabierzmy suńki do weta, niech obejrzą ten guzek. [CENTER][IMG]http://img859.imageshack.us/img859/1820/dsc012561024x768.jpg[/IMG] [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/5480/dsc012601024x768.jpg[/IMG] [IMG]http://img228.imageshack.us/img228/9617/dsc012721024x768.jpg[/IMG] [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/4203/dsc012731024x768.jpg[/IMG] [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/3846/dsc012801024x768.jpg[/IMG] [IMG]http://img24.imageshack.us/img24/4669/dsc012581024x768.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Niestety już mam dwie agresywne kotki najmłodsze naśladuje starszą ciocię . Do tego jeszcze mam problem, ponieważ kotki nie wypróżniły się od soboty, dzwoniłam do Pani weterynarz powiedziała mi, ze to na tle stresowym. Jedynym rozwiązaniem są tabletki na uspokojenie. No cóż szczeniaki jak się bawią to szczekają na siebie piszczę itd..... moze to je najbardziej stresuje Pixie jest agresorem strasznie męczy mniejsza potrafi złapać za kark i przeciągnąć po połowie przedpokoju. Dixie jest agresywna przy jedzeniu to już wiadomo dlaczego lepiej wygląda hihihihih. Niestety dziewczyny sikają na wszystko co miękkie posłanie dywan traktują jako podkłady. Dużo pracy z nimi jeszcze, na spacerkach obszczekują każdego pieska jakby miały jakąkolwiek szansę w walce hihihi Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Koosiek też uważam, ze trzeba ją jak najszybciej zawieźć do weterynarza. Z tego co czytałam to po 3 m-cu życia można je szczepić przeciw wściekliźnie :). Kupię te podkłady w aptece różnica cenowa jest duża tym bardziej, że schodzą mi 3 szt na 24 godziny mimo, ze wychodzę z nimi co godzinka na spacerek :( ( od 5 rano i koniec o 22 ). No cóż trochę jak z niemowlakami, pampers co chwila. Idę na spacer z agersorami :mad::mad::mad::mad: Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Guzek widać na ostatnim zdjęciu, po prawej stronie, poniżej szelki na boku Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Wieczorkiem prześlę zdjęcia z wczorajszego spacerku. Dziewczynki są krótkodystansowe 3/4 drogi a one usiadły i się patrzyły, żeby wziąć na rączki hihihih Quote
koosiek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Kończy im się dzisiaj allegro, to jutro wystawię z nowymi zdjęciami. Zostało jeszcze trochę kasy, to może im wyróżnię, bo teraz mają malutko wyświetleń :( Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Koosiek wydaje mi się, że ten weterynarz jest pilny, wydaje nam się, że ten [B]guzek jej rośnie[/B]. Jak nie uda się szybko jej zawieść do Konstancina to może przejdę się tutaj do któregoś weta ??? Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 [quote name='koosiek']Kończy im się dzisiaj allegro, to jutro wystawię z nowymi zdjęciami. Zostało jeszcze trochę kasy, to może im wyróżnię, bo teraz mają malutko wyświetleń :([/QUOTE] Takie piękności a tak mało wyswietleń :( Wszystkim wokół się podobają :) no może oprócz moim kotką hihihihi Quote
edek Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 Według moich obserwacji Dixie ( z jaśniejsza mordką ) bardzo dobrze czuje się mieszkając w bloku. Uwielbia człowieka, chodzi za nami krok w krok obserwuje co robimy , mogłaby być cały czas głaskana i przytulana, jest strasznie zazdrosna o siostrzyczkę z chęcią wraca do domku ze spacerku . Pixie ( z ciemniejszą mordką ) nie zabiega tak bardzo o głaski leży i obserwuje co się dzieje wokół, uwielbia się bawić piłeczką i podgryzać siostrę. Niestety wydaje mi się, że dla niej najlepszy byłby domek z ogrodem. Uwielbia wychodzić na spacerki, wylegiwać się na trawce i bawić się z siostrą, coraz częściej ma opory wracać do domku . Quote
tripti Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 edek masz wesoło :) koosiek a zgłaszałaś już szczeniaki tutaj na ten wspólny wątek: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/179156-SZCZENIAKI-w-potrzebie!!!-Pomagamy-maluchom!-Pomóż-i-TY-.!-GDZIE-JESTEŚCIE-SZKRABY[/URL] Quote
edek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 tripti wesoło to ja mam uwierz mi hihihih wariatkowo. Powiem Wam w sekrecie, że Pixie znalazła sobie wczoraj nową zabawę podgryzania mnie w nogi, szczypak jeden no..... Quote
edek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Cioteczki poradźcie co mam zrobić. Dziewczynki jak na razie większość siuśków i kupek robią w domu, w nocy ściągają folię mimo, że była przyklejona taśmą dwustronną do podłogi i siusiają na panele mimo, że mają podkłady , mocz podcieka pod panele. Nagrody na dworku jak na razie nie skutkują. Dwór traktują jako wielki plac zabaw. Uwielbiają bawić się na trawce. Nie mam już pomysłów. Nie wiem może powinnam wychodzić z nimi osobno, to szybciej by sie nauczyły ( z drugiej strony będę cały dzień po za domem skoro wychodzę z nimi co godzinkę ). Błagam każda podpowiedź mi się przyda. Quote
koosiek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Edek, a wychodzisz z nimi zaraz po jedzeniu? Najlepiej by było dać jeść najpierw jednej i od razu wyjść z nią nawet na pięć minut. A potem tak samo z drugą. I dłuższy spacer, z zabawą i bieganiem, tylko rano i wieczorem, a pozostałe tylko na pięć minut, bez niepotrzebnego zatrzymywania. Wyróżnione allegro: [url]http://allegro.pl/pixie-i-dixie-urocze-szczeniaki-suczki-adopcja-i1571782609.html[/url] Quote
edek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 koosiek zawsze po jedzonku z nimi wychodzę bo wiem czym to grozi hihihihi. Zacznę z nimi wychodzić w ciągu dnia oddzielnie. Dixie pewnie będę musiała wynosić bo strasznie pilnuje się siostry :crazyeye:. Mam nadzieję, że skupią się na tym co powinny :evil_lol:. Zobaczymy, czy pomoże.......... koosiek jedziecie dzisiaj do weterynarza ???? Quote
koosiek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Niestety tamten transport nie wypali, odezwałam się do jeszcze jednej osoby, jak tylko będę wiedziała, czy może, dam znać. Quote
edek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 [quote name='koosiek']Niestety tamten transport nie wypali, odezwałam się do jeszcze jednej osoby, jak tylko będę wiedziała, czy może, dam znać.[/QUOTE] Ok to czekamy na wieści :) Ładne te dziewczyny na tym allegro :) Najlepszych numerów nie udało mi się sfotografować bo co się ruszę to one za mną. Dixie uwielbia siedzieć na krzesełku i je podgryzać hihihi taki mały gryzaczek. Quote
edek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Z wielką chęcią sama bym adoptowała Dixie :loveu::loveu: , szkoda, że nie mogę :placz: Quote
edek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Tak jak myślałam Pixie nawet się nie obejrzała na siostrę wyszła na spacerek przeszła się i poszła położyć się na trawce i tyle, przyszła do domu i zrobiła siusiu hmmmmm ( chyba dłuższa nauka z nią nas czeka ). Dixie nie chciała wyjść bez siostry trzeba było wziąć na rączki, Pixie wyła i szczekała za siostrą co dekoncentrowało Dixie, ale zrobiła siusiu i dostała smakołyk . Cioteczki trzymajcie kciuki za naukę toalety, którą każdy szanujący się pies powinien znać hhihihihih Quote
beka Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 [quote name='edek']Guzek widać na ostatnim zdjęciu, po prawej stronie, poniżej szelki na boku[/QUOTE] a może to odczyn po chipie? Quote
koosiek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 [quote name='koosiek']odezwałam się do jeszcze jednej osoby, jak tylko będę wiedziała, czy może, dam znać.[/QUOTE] Może, ale dopiero po świętach :( Quote
tripti Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 koosiek, nie ma w Pruszkowie zaprzyjaźnionego jakiegoś weta? u nas bardzo często wet za samo obejrzenie nic nie liczy. Może to efekt uboczny chipa, albo jakiś tłuszczak. Quote
koosiek Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Też się zastanawiam, czy to nie tłuszczak... Od czipa coś takiego może się zrobić? Co do wetów nie wiem, to już pytanie do Edek. Ale chciałabym je zabrać do Konstancina, żeby przy okazji obejrzeli Pixie, bo ona jest sporo chudsza od siostry i w samochodzie po całym dniu niejedzenia wymiotowała niestrawioną karmą... Quote
malvaaa Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 jesli ten guzek to pilna sprawa to niech edek zabierze ja do weta w pruszkowie, a jesli to nic groznego to bedziecie juz wiedziec od razu a nie sie denerwowac. moj psiak tez wymiotuje w samochodzie, nawet jak nie je, i jest zdrowy jak ryba, poprostu bardzo zle znosi podroz. ale to tez trzeba sprawdzic dla bezpieczenswta. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.