Jump to content
Dogomania

Przeraźliwie wychudzona młoda, śliczna ONeczka - MA DOM ;) - DZIĘKUJĘ!


olivetshka

Recommended Posts

Doświadczone ciotki od Onków i nie tylko może wiedzą lepiej ,ale czy tak glodzony dlugo pies nie powinien dostawać /prze pierwsze dni choć/ jedzenie w mniejszych porcjach ,po trochę ,aby nie jadl zbyt łapczywie i nie dostal skrętu żolądka ,czy jelit od takiej naglej zmiany w karmieniu -tzn.z zagłodzenia i wyniszczenia /oslabienia organizmu do pełnego żołądka i sytości ?Ja nie znam się na tym,ale coś czytalam na dog również o tym.
Oczywiście duże podziekowania dla olivetshki i rodziny za ratowanie suni .
Takich zaglodzonych a nawet bardziej ONkow ostatnio znajduje się coraz wiecej a ile umiera co roku w naszym kraju ,tego nikt nie sprawdzi ....
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/204744-ONEK-zag%C5%82odzony-na-%C5%9Bmier%C4%87%21-Suka-%C5%BCyje-i-wa%C5%BCy-16-kg%21-Potrzebujemy-wsparcia"]http://www.dogomania.pl/threads/204744-ONEK-zag%C5%82odzony-na-%C5%9Bmier%C4%87!-Suka-%C5%BCyje-i-wa%C5%BCy-16-kg!-Potrzebujemy-wsparcia[/URL]!
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/205200-Zag%C5%82odzony-owczarek-niemiecki-PILNE%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21/page5"]http://www.dogomania.pl/threads/205200-Zag%C5%82odzony-owczarek-niemiecki-PILNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!/page5[/URL]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/205563-WI%C4%98ZIE%C5%83-3-lata-w-kom%C3%B3rce-kto-pomo%C5%BCe-staruszkowi-%C5%9Bl%C4%85sk[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 279
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Olivetshka,serdeczne dzięki dla Ciebie,męża ,Twojej mamy i wszystkich dzięki którym to biedactwo będzie żyło.Podejrzewam,że tam gdzie była umarłaby w męczarniach.Trzeba teraz czasu,żeby wyszła na prostą.Czekamy na dalsze wieści,zapisuj wydatki i nie żałuj dla suni.Ja choć nie mam pracy i deklaracji sporo,wyślę jutro pieniądze,tylko podaj konto.Nie można koło takiego nieszczęścia przejść obojętnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olga7']Doświadczone ciotki od Onków i nie tylko może wiedzą lepiej ,ale czy tak glodzony dlugo pies nie powinien dostawać /prze pierwsze dni choć/ jedzenie w mniejszych porcjach ,po trochę ,aby nie jadl zbyt łapczywie i nie dostal skrętu żolądka ,czy jelit od takiej naglej zmiany w karmieniu -tzn.z zagłodzenia i wyniszczenia /oslabienia organizmu do pełnego żołądka i sytości ?Ja nie znam się na tym,ale coś czytalam na dog również o tym.[/QUOTE]
Tak właśnie jej dajemy jeść - w małych ilościach, po trochę.
Mama znów była z nią na dworze - mówi, ze sunia wciąż się kręci w kółko :( Tak chodzi, jak chodziła na łańcuchu - obchodzi człowieka dokoła, powącha coś tam i znów dookoła.
Ja zaraz się biorę za szukanie ogłoszeń o zaginionych owczarkach, może na coś trafię...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Olivetshka,serdeczne dzięki dla Ciebie,męża ,Twojej mamy i wszystkich dzięki którym to biedactwo będzie żyło.Podejrzewam,że tam gdzie była umarłaby w męczarniach.Trzeba teraz czasu,żeby wyszła na prostą.Czekamy na dalsze wieści,zapisuj wydatki i nie żałuj dla suni.Ja choć nie mam pracy i deklaracji sporo,wyślę jutro pieniądze,tylko podaj konto.Nie można koło takiego nieszczęścia przejść obojętnie.[/QUOTE]

[B]Azalio[/B], bardzo dziękuję za oferowaną pomoc. Nr konta - myslę że moj będzie ok?... - prześlę na pw.
Dzięki, kochana.

Dziewczyny, czy możecie troszkę porozsyłać watek? Na dolnośląskim trochę popchnęłam go, ale wszędzie indziej cisza.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczyny, że jesteście :loveu:

I dziękuję [B]Adamowi[/B] za to wielkie dobre serducho, że zareagował w porę i nawet się dziś urwał deczko z pracy, by małą przywieźć :loveu:
No i [B]Reni,[/B] która z nim była - za transport z tej wsi do nowego, lepszego życia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Olivetshka,jak czegoś się dowiesz o sunieczce to pisz proszę,ale malutka już chyba śpi,ciekawe jak minie noc.Noc w domu,a nie na łańcuchu.[/QUOTE]
Będę Was na bieżąco informować o wszystkim, co się dzieje. Jutro z rana dzwonię do mamy z zapytaniami o noc - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i śmietnika nie zeżre ;)
U mamy jestem codziennie, więc relacja będzie też codzienna (jak nie zdezerterujecie w międzyczasie ;))
Aparat i zdjęcia jak najbardziej - sprzęt wysokiej jakości, a i fotograf, czyli ja, też wprawny (albo mi się tak zdaje).
Życzę wszystkim dobrej nocy i do zobaczenia jutro.
P.S. Jestem przeogromnie szczęśliwa, że akcja się powiodła. Chyba znów z emocji zasnąć nie będę mogła.

Link to comment
Share on other sites

Karmic czesto nawet 5-6 razy małymi porcjanmi.
łapami moze ciadnąc jak ma zanik mięsni, powolutku wsztko wróci do normy.
Ten płyn na pchły jest równiez na kleszcze? Bo koniecznie ja trzeba zabezpieczyć i obserwowac skoro miała ich tyle.
Super że akceptuje kota

Link to comment
Share on other sites

[quote name='madziai']I ja się podłączę...a co...
Naprawdę super sprawa, że "nasza" Oneczka - jeszcze bezimienna - jest już bezpieczna i w końcu będzie najedzona...

proponuje imię Lucky...:lol:[/QUOTE]
Sunia ma na imię Sara - tak bynajmniej wołali na nią "właściciele". Ale mojej mamie się non stop myli i woła na nią Lena - jak na moją sukę ;) Dziś wypróbuję jak reaguje na obydwa imiona i coś zadecydujemy. Jest jeszcze opcja, by zamiast Sara nazywała się Lara - mamie może łatwiej będzie, a i Lara mniej pospolicie od Sary... Jakoś Sara tak mi do niej za ostro brzmi...

Dzwoniłam do mamy - noc minęła spokojnie. Sunia spędziła ją na dole, w przyziemiu (to nie jest piwnica, tylko również część mieszkalna z pralnią z bezpośrednim wyjściem na ogródek). Tam ma swoje posłanie i miski.
Najpierw drapała trochę w drzwi, ale później już było w porządku i sunia spała całą noc. Zesikała się pod drzwiami wyjściowymi - nad tym załatwianiem trzeba będzie trochę popracować.
No i strasznie się cieszy na widok mamy :loveu:, a to już coś.
Wczoraj mama wyciagnęła jej z głowy 8 kleszczy :( Ile ma tego jeszcze na sobie nie wiadomo. Mam tylko nadzieję, że nie załapie babeszjozy.
Płyn na insekty, który dostała wczoraj był również na kleszcze.
Po południu zabieram ją do weta i juz się boję jej wyników krwi i całości oględzin :shake:

Link to comment
Share on other sites

Lara ładnie :) może mamie będzie łatwiej z tym L na początku :) nie sądzę, żeby była jakoś specjalnie przyzwyczajona do poprzedniego imienia, chyba nikt z nią za bardzo nie "rozmawiał"
Sikanie na pewno "załapie", przecież ona na zewnątrz była, ale inteligentna jest na pewno to się nauczy
Czekamy na info od weta

Link to comment
Share on other sites

Jestem u mamy.
Sunia na ogrodzie, odpoczywa - widok przesłodki, serce sie cieszy, że ona taka szczęśliwa. Pod łapami zielona, młoda trawka, a nie błoto wymieszane z odchodami...
Niesamowicie się ucieszyła jak nas ujrzała :loveu: A za mamą to by w ogień weszła - pcha się na nią z łapami, skacze, a ogon jak wiatraczek śmiga :)
Sierść już mięciutka, zupełnie inna niż wczoraj. Mama też ją trochę wyczesała, a liniała straszliwie. Kolejne 3 kleszcze usunęła jej z głowy.
Mała je co 2-3 godz. po troszku, karmę tylko namoczoną, bo suchej nie chce.
Mam trochę zdjęć, ale to dopiero wieczorem, jak wrócę do domu.
Będzie z niej kawał ładnej suki :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...