Olga7 Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Doświadczone ciotki od Onków i nie tylko może wiedzą lepiej ,ale czy tak glodzony dlugo pies nie powinien dostawać /prze pierwsze dni choć/ jedzenie w mniejszych porcjach ,po trochę ,aby nie jadl zbyt łapczywie i nie dostal skrętu żolądka ,czy jelit od takiej naglej zmiany w karmieniu -tzn.z zagłodzenia i wyniszczenia /oslabienia organizmu do pełnego żołądka i sytości ?Ja nie znam się na tym,ale coś czytalam na dog również o tym. Oczywiście duże podziekowania dla olivetshki i rodziny za ratowanie suni . Takich zaglodzonych a nawet bardziej ONkow ostatnio znajduje się coraz wiecej a ile umiera co roku w naszym kraju ,tego nikt nie sprawdzi .... [URL="http://www.dogomania.pl/threads/204744-ONEK-zag%C5%82odzony-na-%C5%9Bmier%C4%87%21-Suka-%C5%BCyje-i-wa%C5%BCy-16-kg%21-Potrzebujemy-wsparcia"]http://www.dogomania.pl/threads/204744-ONEK-zag%C5%82odzony-na-%C5%9Bmier%C4%87!-Suka-%C5%BCyje-i-wa%C5%BCy-16-kg!-Potrzebujemy-wsparcia[/URL]! [URL="http://www.dogomania.pl/threads/205200-Zag%C5%82odzony-owczarek-niemiecki-PILNE%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21%21/page5"]http://www.dogomania.pl/threads/205200-Zag%C5%82odzony-owczarek-niemiecki-PILNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!/page5[/URL] [url]http://www.dogomania.pl/threads/205563-WI%C4%98ZIE%C5%83-3-lata-w-kom%C3%B3rce-kto-pomo%C5%BCe-staruszkowi-%C5%9Bl%C4%85sk[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Olivetshka,serdeczne dzięki dla Ciebie,męża ,Twojej mamy i wszystkich dzięki którym to biedactwo będzie żyło.Podejrzewam,że tam gdzie była umarłaby w męczarniach.Trzeba teraz czasu,żeby wyszła na prostą.Czekamy na dalsze wieści,zapisuj wydatki i nie żałuj dla suni.Ja choć nie mam pracy i deklaracji sporo,wyślę jutro pieniądze,tylko podaj konto.Nie można koło takiego nieszczęścia przejść obojętnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 11, 2011 Author Share Posted April 11, 2011 [quote name='olga7']Doświadczone ciotki od Onków i nie tylko może wiedzą lepiej ,ale czy tak glodzony dlugo pies nie powinien dostawać /prze pierwsze dni choć/ jedzenie w mniejszych porcjach ,po trochę ,aby nie jadl zbyt łapczywie i nie dostal skrętu żolądka ,czy jelit od takiej naglej zmiany w karmieniu -tzn.z zagłodzenia i wyniszczenia /oslabienia organizmu do pełnego żołądka i sytości ?Ja nie znam się na tym,ale coś czytalam na dog również o tym.[/QUOTE] Tak właśnie jej dajemy jeść - w małych ilościach, po trochę. Mama znów była z nią na dworze - mówi, ze sunia wciąż się kręci w kółko :( Tak chodzi, jak chodziła na łańcuchu - obchodzi człowieka dokoła, powącha coś tam i znów dookoła. Ja zaraz się biorę za szukanie ogłoszeń o zaginionych owczarkach, może na coś trafię... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 11, 2011 Author Share Posted April 11, 2011 [quote name='azalia']Olivetshka,serdeczne dzięki dla Ciebie,męża ,Twojej mamy i wszystkich dzięki którym to biedactwo będzie żyło.Podejrzewam,że tam gdzie była umarłaby w męczarniach.Trzeba teraz czasu,żeby wyszła na prostą.Czekamy na dalsze wieści,zapisuj wydatki i nie żałuj dla suni.Ja choć nie mam pracy i deklaracji sporo,wyślę jutro pieniądze,tylko podaj konto.Nie można koło takiego nieszczęścia przejść obojętnie.[/QUOTE] [B]Azalio[/B], bardzo dziękuję za oferowaną pomoc. Nr konta - myslę że moj będzie ok?... - prześlę na pw. Dzięki, kochana. Dziewczyny, czy możecie troszkę porozsyłać watek? Na dolnośląskim trochę popchnęłam go, ale wszędzie indziej cisza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Nieprawdopodone, jak wiele jest tych skrzywdzonych ONkow. Olivetshko, wielkie uznanie dla Ciebie i Mamy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aanka Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Witaj psinko ... będę zaglądać . ......jesteś teraz bezpieczna - dzięki dobrym duszom . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jusia&Szila Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 jestem, niesamowita akcja, czekam na wiesci o malej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 11, 2011 Author Share Posted April 11, 2011 Dzięki dziewczyny, że jesteście :loveu: I dziękuję [B]Adamowi[/B] za to wielkie dobre serducho, że zareagował w porę i nawet się dziś urwał deczko z pracy, by małą przywieźć :loveu: No i [B]Reni,[/B] która z nim była - za transport z tej wsi do nowego, lepszego życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Biedusia okrutna:( serce sie kraje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Olivetshka,jak czegoś się dowiesz o sunieczce to pisz proszę,ale malutka już chyba śpi,ciekawe jak minie noc.Noc w domu,a nie na łańcuchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 11, 2011 Author Share Posted April 11, 2011 [quote name='azalia']Olivetshka,jak czegoś się dowiesz o sunieczce to pisz proszę,ale malutka już chyba śpi,ciekawe jak minie noc.Noc w domu,a nie na łańcuchu.[/QUOTE] Będę Was na bieżąco informować o wszystkim, co się dzieje. Jutro z rana dzwonię do mamy z zapytaniami o noc - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i śmietnika nie zeżre ;) U mamy jestem codziennie, więc relacja będzie też codzienna (jak nie zdezerterujecie w międzyczasie ;)) Aparat i zdjęcia jak najbardziej - sprzęt wysokiej jakości, a i fotograf, czyli ja, też wprawny (albo mi się tak zdaje). Życzę wszystkim dobrej nocy i do zobaczenia jutro. P.S. Jestem przeogromnie szczęśliwa, że akcja się powiodła. Chyba znów z emocji zasnąć nie będę mogła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aanka Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 kolorowych snów ......:sleep2::smilecol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Cieszymy się,że możemy dzielić z Tobą to szczęście i nie zdezertujemy napewno,nie ma takiej obawy.Jutro wyślę na razie 50 zł dla suni,później będę dosyłać w miarę potrzeb i moich możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziai Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 I ja się podłączę...a co... Naprawdę super sprawa, że "nasza" Oneczka - jeszcze bezimienna - jest już bezpieczna i w końcu będzie najedzona... proponuje imię Lucky...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Karmic czesto nawet 5-6 razy małymi porcjanmi. łapami moze ciadnąc jak ma zanik mięsni, powolutku wsztko wróci do normy. Ten płyn na pchły jest równiez na kleszcze? Bo koniecznie ja trzeba zabezpieczyć i obserwowac skoro miała ich tyle. Super że akceptuje kota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 12, 2011 Author Share Posted April 12, 2011 [quote name='madziai']I ja się podłączę...a co... Naprawdę super sprawa, że "nasza" Oneczka - jeszcze bezimienna - jest już bezpieczna i w końcu będzie najedzona... proponuje imię Lucky...:lol:[/QUOTE] Sunia ma na imię Sara - tak bynajmniej wołali na nią "właściciele". Ale mojej mamie się non stop myli i woła na nią Lena - jak na moją sukę ;) Dziś wypróbuję jak reaguje na obydwa imiona i coś zadecydujemy. Jest jeszcze opcja, by zamiast Sara nazywała się Lara - mamie może łatwiej będzie, a i Lara mniej pospolicie od Sary... Jakoś Sara tak mi do niej za ostro brzmi... Dzwoniłam do mamy - noc minęła spokojnie. Sunia spędziła ją na dole, w przyziemiu (to nie jest piwnica, tylko również część mieszkalna z pralnią z bezpośrednim wyjściem na ogródek). Tam ma swoje posłanie i miski. Najpierw drapała trochę w drzwi, ale później już było w porządku i sunia spała całą noc. Zesikała się pod drzwiami wyjściowymi - nad tym załatwianiem trzeba będzie trochę popracować. No i strasznie się cieszy na widok mamy :loveu:, a to już coś. Wczoraj mama wyciagnęła jej z głowy 8 kleszczy :( Ile ma tego jeszcze na sobie nie wiadomo. Mam tylko nadzieję, że nie załapie babeszjozy. Płyn na insekty, który dostała wczoraj był również na kleszcze. Po południu zabieram ją do weta i juz się boję jej wyników krwi i całości oględzin :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Lara ładnie :) może mamie będzie łatwiej z tym L na początku :) nie sądzę, żeby była jakoś specjalnie przyzwyczajona do poprzedniego imienia, chyba nikt z nią za bardzo nie "rozmawiał" Sikanie na pewno "załapie", przecież ona na zewnątrz była, ale inteligentna jest na pewno to się nauczy Czekamy na info od weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Trzymam kciuki za ... no właśnie- moze KJARA? Czekam na wiesci po wizycie u weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 A może zaczekajcie ze 2 dni z imieniem.Dziewczynka trochę się otworzy i pokaże cechy charakteru , wtedy łatwiej imię dobrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 12, 2011 Author Share Posted April 12, 2011 Jestem u mamy. Sunia na ogrodzie, odpoczywa - widok przesłodki, serce sie cieszy, że ona taka szczęśliwa. Pod łapami zielona, młoda trawka, a nie błoto wymieszane z odchodami... Niesamowicie się ucieszyła jak nas ujrzała :loveu: A za mamą to by w ogień weszła - pcha się na nią z łapami, skacze, a ogon jak wiatraczek śmiga :) Sierść już mięciutka, zupełnie inna niż wczoraj. Mama też ją trochę wyczesała, a liniała straszliwie. Kolejne 3 kleszcze usunęła jej z głowy. Mała je co 2-3 godz. po troszku, karmę tylko namoczoną, bo suchej nie chce. Mam trochę zdjęć, ale to dopiero wieczorem, jak wrócę do domu. Będzie z niej kawał ładnej suki :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 a może po prostu bazarek na imię dla suni? zawsze jakaś kaska będzie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Kochana Mama ,że suni pomogła.Niedaleko pada jabłko od jabłoni jak widać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 12, 2011 Author Share Posted April 12, 2011 [quote name='ewunian']a może po prostu bazarek na imię dla suni? zawsze jakaś kaska będzie :)[/QUOTE] Ale co zrobić, jak mama ciągle na nią "Lena" woła? Mówię jej, by starała się inaczej, bo jak suni nie odda później, to dwie Leny będą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olivetshka Posted April 12, 2011 Author Share Posted April 12, 2011 [quote name='Poker']Kochana Mama ,że suni pomogła.Niedaleko pada jabłko od jabłoni jak widać.[/QUOTE] Jak to się mówi - "wyssane z mlekiem" ;) Dumna z niej jestem, że się przełamała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nina_Brzeg Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Jestem i będe zaglądała ;) Piękna sunia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.