tu_ania_tu Posted May 29, 2011 Author Posted May 29, 2011 Od wczoraj chodzę jak nakręcona. Jest dom, który byłby idealny dla Milana - dom na końcu świata, konie, suczka ON bardzo spokojna, ludzie od których bije niesamowity spokój, ludzie bardzo cierpliwi - mają konia po przejściach-był bity -2 lata na nim nie jeżdźili, tylko zdobywali jego zaufanie! -konie słuchają się ich jak psy! maja wetów na telefon, którzy dojadą w podbramkowej sytuacji,sprawdzone lecznice. Już obmyślili jak miski ustawic, żeby pieski nie denerwowały się przy jedzeniu... dzwonili do mnie po innego psa, ale po tym co usłyszałam od nich i po realacji z wizyty przedadopcyjnej wiem, ze to byłby boski dom dla naszego Milana..... musimy jeszcze dwie rzeczy wyjaśnic - a mianowicie czy nie przychodza do nich za czesto dzieci (w domu jest tylko dwójka dorosłych ludzi), bo zapomniałam o to zapytać i druga sprawa to pies który do nich trafi musi bezwzglednie tolerować KOTY, bo jest ich na posesji az 6 sztuk i sa to równoprawni członkowie stada. Pamiętam z pierwszych relacji, gdy Milan w pierwszym hotelu był, że koty raczej ignorował, ale musimy wiedzieć to na 1000%. Małgosia będzie dzisiaj przeprowadzać odpowiednie testy. Trzymam kciuki, zeby Milan faktycznie był w stanie olac kota (oczywiście nie dosłownie ;-) ) Quote
vena&vivi Posted May 30, 2011 Posted May 30, 2011 No to teraz wszyscy jak na szpilkach bę9dą siedzieć, ja już kciuki zaciskam Quote
tu_ania_tu Posted May 30, 2011 Author Posted May 30, 2011 Aniu, ale ty pamietasz, ze on w tym hotelu kotów nie tykał.... Quote
vena&vivi Posted May 30, 2011 Posted May 30, 2011 no coś było, że ignorował ale wiesz, że tam wiele rzeczy słyszałam :P Quote
tu_ania_tu Posted May 30, 2011 Author Posted May 30, 2011 wiem wiem, ale to mnie przy nadziei trzyma..... było by tak pięknie Quote
wiol1982 Posted May 30, 2011 Posted May 30, 2011 Witam,Milan jest piękny:) Trzymam kciuki za niego. Quote
tu_ania_tu Posted May 30, 2011 Author Posted May 30, 2011 kurcze Małgosia się nie odzywa..... chyba Milan nie zjadł jej wraz z kotami Quote
furciaczek Posted May 31, 2011 Posted May 31, 2011 Oj ja wczoraj to mialam takie urwanie glowy ze nie wiedzialam w co rece wsadzic wiec testy beda przeprowadzane dzisiaj, Aniu zadzwonie do Ciebie i zdam relacje bo do kompa dorwe sie pewnie jutro dopiero :) Quote
furciaczek Posted June 1, 2011 Posted June 1, 2011 Kociaty w transporterku nie wzbudzil wiekszego zainteresowania, kociaty chodzacy po domu juz ciekawszy...bylo przestepywanie z nogi na noge i blizej nie okreslona wokalizacja. Kociaty biegajacy po podworku juz mega ciekawy i fajnie takiego pogonic. A czy chodzi o gonienie dla samego gonienia, czy gonic zeby dorwac i zabic nie wiem...nie sprawdzalam. Mysle ze gdyby sie przylozyc i poznac zwierzaki w domu, stopniowo, cierpliwe to jakos by to bylo. Dzisiaj tez go wezme z kociatym w domu zobaczymy czy dalej bedzie tak podniecony. W kazdym razie kota powachal i nie zjadl, ale jakby kociaty zaczal zwiewac to nie wiem...ciezko stwierdzic. Prosze o proteze stawu barkowego bo lekko ucierpial przy testach:evil_lol: Quote
Norel Posted June 1, 2011 Posted June 1, 2011 Nie znam raczej psów które nie znając kota nie okazayby zaciekawienia i checi poznania.....a jak coś ucieka wiadomo że trzeba dogonić..normalka:) Dajcie mu czas-tyle psów czeka na domki szkoda "zmarnować" fajny dom-może inny pieś bedzie pasował? Ps.Tak sobie przypomniałam jak sie Milan pojawił-powiedziałam że mi sie strasznie podoba-ktoś-ze nie tylko mnie i bedą sie jeszcze o niego ludziska przepychać...a tu co? zapeszył ktoś czy jak? Quote
tu_ania_tu Posted June 2, 2011 Author Posted June 2, 2011 niestety, to kolejny dom w którym jest kot... a raczej koty i musimy być pewne, ze pies nie ma morderczych zapędów. Quote
azalia Posted June 2, 2011 Posted June 2, 2011 dzisiaj dopiero weszłam pierwszy raz na wątek Milana,piękny pies i tak bardzo przez ludzi skrzywdzony.Taki wspaniały domek dla niego byłby,a z kotami to myślę że on się powinien dogadać,skoro od razu ich nie gonił i nic im nie robił. Quote
tu_ania_tu Posted June 3, 2011 Author Posted June 3, 2011 współpraca z Małgosia to czysta przyjemność. Nie dość że człowiek pewny, ze pies w najlepszych rekach to dziewczyna taka miła, taka otwarta, elastyczna i gotowa nieść pomoc.... jestem pełna podziwu. Jesli się puzzle poskładaja to Milan pojedzie z wizytą do domu koło Mińska Mazowieckiego i jesli byłby grzeczny to juz tam by został. Quote
vena&vivi Posted June 3, 2011 Posted June 3, 2011 Właśnie z Fur rozmawiałam, świetne rozwiązanie, ona najlepiej oceni czy ludzie i Milan sobie poradzą. Quote
tu_ania_tu Posted June 3, 2011 Author Posted June 3, 2011 podałam pani numer do Małgosi.... czekam na złożenie układanki :-) Quote
sacred PIRANHA Posted June 3, 2011 Posted June 3, 2011 a to ten maluszek będzie jechał naszym transportem i przez niego musze znowu wszystko zmieniac hahaha a tak na poważnie, to trzymam kciuki żeby się udało i żeby został w ds:-) Quote
sacred PIRANHA Posted June 3, 2011 Posted June 3, 2011 [quote name='tu_ania_tu']no przecież bliżej wam będzie :-)[/QUOTE] no nie calkiem bo dziewczyna która wiezie psiaki dojezdza na trase transportu ponad 50km z lewej strony a teraz musi odbic na końcu tej trasy w prawo i pozniej wrocic z powrotem na lewą zeby dobic do domu ...hihihi skmplikowane to ale to nic;-) na trasie furciaczka jest prosto dzielic kase bo wszystkie psy robią taka sama odleglosc tylko po prostu w jedną albo w drugą stronę jadą, a na tym wczesniejszym etapie (to transport łączony) psy wsiadaja i wysiadaja w roznych miejsach wiec teraz sie troche pozmieniało, ale ogarne temat jakoś powoli z mapą przed nosem siedze ;-) Quote
furciaczek Posted June 3, 2011 Posted June 3, 2011 To macie kawalek doga:evil_lol: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-u5Dun5EmpOI/TejQUXYu5PI/AAAAAAAADfs/B0ru6t-vDAE/IMG_9074.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-JxLemZcoYps/TejLXAJw8DI/AAAAAAAADfk/GQ6ehwj9FRQ/IMG_9084.JPG[/IMG] upsss:evil_lol: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-6FwwI4YFOhA/TejLEt7dcuI/AAAAAAAADfg/f5Dye4XG58Y/IMG_9042.JPG[/IMG] Quote
agaga21 Posted June 3, 2011 Posted June 3, 2011 :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: gosiu, dzięki za poprawienie mi humoru !! Quote
tu_ania_tu Posted June 3, 2011 Author Posted June 3, 2011 [quote name='furciaczek']To macie kawalek doga:evil_lol: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-u5Dun5EmpOI/TejQUXYu5PI/AAAAAAAADfs/B0ru6t-vDAE/IMG_9074.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-JxLemZcoYps/TejLXAJw8DI/AAAAAAAADfk/GQ6ehwj9FRQ/IMG_9084.JPG[/IMG] upsss:evil_lol: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-6FwwI4YFOhA/TejLEt7dcuI/AAAAAAAADfg/f5Dye4XG58Y/IMG_9042.JPG[/IMG][/QUOTE] wszystko w 100% doże! mój ma rozwalone ucho i przez takie jeżdżenie głową po ziemi nie możemy go wyleczyć :-( Małgosiu rozmawiałaś z panią? Quote
Norel Posted June 6, 2011 Posted June 6, 2011 Mel też tak łbem jeżdzi tylko po człowieku........ Ania-napisze ci pw bo do Mela nikt nie zagląda..... Quote
tu_ania_tu Posted June 6, 2011 Author Posted June 6, 2011 Małgosi sypneło sie auto i wyjazd na mazowsze przesunięty na nastepny weekend Quote
tu_ania_tu Posted June 8, 2011 Author Posted June 8, 2011 Dobre wieści z Milankowego domku :D dzisiejszy wyjazd do weta - wyjazd autem!, przebiegł bez problemów większych. Milan wsiadł grzecznie, grzecznie pojechał i grzecznie wysiadł z auta. Grzecznie wszedł do budynku, u weta tez był grzeczny.... no normalnie GRZECZNY chłopak :-) Niefajna wieść jest taka, ze Milanek złapał przeziębienie, więc teraz nie wiadomo czy niedzielny wyjazd bedzie możliwy - w piatek kolejna wizyta u weta, zobaczymy.... Quote
furciaczek Posted June 8, 2011 Posted June 8, 2011 Do samochodu bez najmniejszego problemu wsiada, w podrozy grzeczny, wysiadl normalnie. Pospacerowalismy chwilke w okolicy kliniki tez bez wiekszego stresu, na smyczy ladnie chodzil. Jak polazl za daleko to przychodzil na wolanie i nie trzeba bylo ciagnac. Po schodach do budynku wszedl normalnie, przez drzwi normalnie. W poczekalni sobie stal grzecznie i czekal. Powachal sie z suka cavaliera. Mial opory zeby wejsc do gabinetu, wetka chciala go popchnac i wyrwalo mu sie male burkniecie. W gabinecie tez grzeczny, dal sie osluchac, pomacac, zajzec w paszczydlo, zmierzyc temp, zastrzyk tez bez mrugniecia okiem. Troszke rozpierduchy zrobil...jak slon w skladzie porcelany ale zostalo mu wybaczone:evil_lol: Leci glutek z nosa, osluchowo tez jakies niewielkie zmiany ale nie kaszle narazie. W piatek kontrola. Mam nadzieje ze nic powaznego ehh [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-D63wfy0wEV8/Te9LCAE8FCI/AAAAAAAADj8/0PvhNbKOM5w/DSCN9309.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-AL6IdM56WVc/Te9LzFqxQMI/AAAAAAAADkA/W35lINeQ_A0/DSCN9312.JPG[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.