Jump to content
Dogomania

Bokser KING -dostał porsche i nogi ruszyły-zbieramy na rehabilitację!!! King za TM ..


Recommended Posts

Posted

Dostałam przed chwilą zgodę ze schroniska na wywiezienie boksia do Bydgoszczy do kliniki,
Pixia czy ktoś sprawdził już te boksie z Koralowej???

Możliwe też,że będę miała transport dla psiaka na dzisiaj,ale będę wiedziała dopiero po 14.00,bo osoba transportująca go jest teraz w pracy :)

Posted

[quote name='_Pixia_']Dziewczyny koleżanka kojarzy dom tuż przy Koralowej gdzie mieszkają dwa boksery. I w domku jest płot z dziurą przez, który psy notorycznie uciekają. Mają jednego staruszka. Zaraz poproszę koleżankę o to żeby zobaczyła czy są oba na miejscu.[/QUOTE]

Zostało wczoraj sprawdzone,niestety nikogo w domu nie było,ani ludziów,ani zwierzaków,dziś około południa ma się tam znów dziewczyna przejść.


Już wiem ,że za badania i leczenie na Chopina mamy do zapłacenie do 400zł.Konkretną cenę otrzymam od Diany później,bo to ona będzie rozliczać się z weterynarzem,abyśmy mogli spokojnie bez problemów go odebrać :)

Posted

Jestem i ja:) Biedne psisko, wyglada tak pieknie i dostojnie, a tu takie chorobska...
Mam pomysl na imie.. Chcialam tak nowego wężyka nazwac, ale wymysliliśmy z maluchami co innego.. Moze być Venom?:)

Posted

[quote name='choleraa']Taaa... wielki, gruby wuj Harrego Pottera..:D
Venom to postać z Spidermana- czarny charakter.. ale imie ma fajne;)[/QUOTE]
Oba to czarne charaktery :evil_lol: A ja patrze na jego foteczki i widze Bogusia :eviltong:

Posted

[quote name='ageralion']Oba to czarne charaktery :evil_lol: A ja patrze na jego foteczki i widze Bogusia :eviltong:[/QUOTE]

A ja widzę KINGA-KING,czyli Kiniu zdrobniale :) Mój król musi przezwyciężyć chorobę :)

Godzinę temu dziewczyna z tozu Szczecińskiego znów była u ludzi z Koralowej i dalej nikogo nie było :(

Posted

[quote name='ageralion']Moze wypytac sasiadow wieczorem, czy gdzies nie wyjechali itp. Sprobowac zdobyc telefon do nich, cokolwiek...[/QUOTE]

Już napisałam dziewczynie,żeby się wypytała sąsiadów :)

Posted

Wolontariusz z naszego tozu Mirek już w drodze po boksia,lekarz z lecznicy już został zawiadomiony,że w ciągu godziny się po niego zjawią,no i jadą do Piły,a z Piły odbierze go Ola.Ola mówiła,że na jutro już załatwiane jest dla boksia prześwietlenie.Mirkowi zapakowałam do samochodu materac,żeby psiak miał na czym wygodnie leżeć i całą reklamówkę podkładów pod dupkę :)Mam nadzieję,że spokojnie dotrą do celu :) Jak będę miała jeszcze jakieś wiadomości to napiszę.

Posted

Dzięki,staram się :)
Boksio zawojował serca wszystkich,nie ma w nim cienia agresji,pozwala przy sobie robić wszystko,został ułożony w samochodzie i bez żadnych przygód dojechał z Mirkiem do Piły,gdzie został przekazany Oli,Ola jest również nim zachwycona,została przez niego wycałowana,aż się poryczała hihihi,ja się dowiedziałam i też ryczę.Emocje opadły i musiałam sobie walnąć drinia,bo też ryczę,ale ze szczęścia.Ola stwierdziła,że zrobią wszystko,żeby psiak wrócił do zdrowia,jeżeli się nie uda,to będzie najszczęśliwszym psiakiem na wózku,bo ma siłę woli i walki ogromną i w pełni zasługuje na szansę :) Kingusiu-jesteś wspaniały i osoba,która się tobą zaopiekuje,zaadoptuje cię,będzie najszczęśliwszą osobą na świecie.
Więcej naisze Ola,jak tylko dojedzie do domu,na pewno dzisiaj,bo stwierdziła,że do jutra nie wytrzyma :D:D:D

Posted

[quote name='gazzy']Zrobiłam wydarzenie na fb. Zaproście znajomych. [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=193769403998741&pending[/url][/QUOTE]

dzięki kochana,ja jakoś nie mogę się do FB przyzwyczaić i nie umiem się na nim odnaleźć :)

Posted

[B][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=100000876409848"]Germaine napisała na FB:[/URL][QUOTE]
Bokser jest w drodze do lecznicy, przytula się do Oli, daje jej buziaki, musimy zrobić wszystko, żeby mu pomóc, dlatego potrzebujemy WASZEJ pomocy !!! Pomóżcie go ratować!!![/QUOTE][/B]

Posted

Kochani, właśnie dotarłam do domku, Kiniu (lekarzom strasznie się spodobało to imię, więc tak już zostanie) w drodze zachowywał się jak ANIOŁEK! Przed 22 dotarliśmy do lecznicy, najpierw wielkie przywitanie, bo każdy musiał oczywiście się troszkę pomiziać z Kiniem, a potem już na poważnie... Więc tak: Na wypisie, który otrzymałam nie ma żadnej diagnozy, tylko same podejrzenia. Nie można po tych badaniach stwierdzić, co mu jest. Trzeba zrobić tomograf, jutro będziemy się umawiać, bo niestety w Bydgoszczy nie ma takiej aparatury, pojedziemy do Grudziądza. A poza tym to całkowita nieprawda, że Kiniolek nie ma czucia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wet ścisnął mu obie tylne łapki, a Boksiołek na niego spojrzał i tak jakby chciał mu powiedzieć " ej, mam Cię też podusić po stopach??" Kinio cofnął łapki do tyłu, więc ma czucie tzw. zewnętrzne. Czeka go teraz seria badań, ale jest nadzieja, że stanie na tylne łapki!!
Kinio został w lecznicy, dostał jedzonko od Patrycji, Spi teraz na materacyku od Ady. Mam kilka zdjęć, ale nie opanowałam jeszcze wstawiania, więc prześlę je do Tatankas, to na pewno je wstawi.
Jutro napiszę więcej, bo mam jeszcze u siebie pogryzionego Bambusia szkieleta.

Posted

[quote name='olly']Kochani, właśnie dotarłam do domku, Kiniu (lekarzom strasznie się spodobało to imię, więc tak już zostanie) w drodze zachowywał się jak ANIOŁEK! Przed 22 dotarliśmy do lecznicy, najpierw wielkie przywitanie, bo każdy musiał oczywiście się troszkę pomiziać z Kiniem, a potem już na poważnie... Więc tak: Na wypisie, który otrzymałam nie ma żadnej diagnozy, tylko same podejrzenia. Nie można po tych badaniach stwierdzić, co mu jest. Trzeba zrobić tomograf, jutro będziemy się umawiać, bo niestety w Bydgoszczy nie ma takiej aparatury, pojedziemy do Grudziądza. A poza tym to całkowita nieprawda, że Kiniolek nie ma czucia!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wet ścisnął mu obie tylne łapki, a Boksiołek na niego spojrzał i tak jakby chciał mu powiedzieć " ej, mam Cię też podusić po stopach??" Kinio cofnął łapki do tyłu, więc ma czucie tzw. zewnętrzne. Czeka go teraz seria badań, ale jest nadzieja, że stanie na tylne łapki!!
Kinio został w lecznicy, dostał jedzonko od Patrycji, Spi teraz na materacyku od Ady. Mam kilka zdjęć, ale nie opanowałam jeszcze wstawiania, więc prześlę je do Tatankas, to na pewno je wstawi.
Jutro napiszę więcej, bo mam jeszcze u siebie pogryzionego Bambusia szkieleta.[/QUOTE]

No pewnie,że przesyłaj,ja tylko na twoje wiadomości czekałam.Super,jak tylko dostanę zdjęcia to wkleję.Bardzo się cieszę,że Kinio jednak ma jakieś czucie i że jednak są szansę,wystarczy spojrzeć mu w te duże brązowe oczyska by się zakochać i nie potrzeba już nic więcej do szczęścia-gdybym tylko mogła,to zatrzymałabym go u siebie.Mam nadzieję,że znajdzie się wspaniały domek,który zasłuży na jego miłość i tą miłość doceni :)

edit: Dałam mu na imię KING-zdrobniale właśnie Kiniu,mam nadzieję,że te imię pomoże mu w walce i pomoże mu wygrać

Posted

[quote name='Freya73']Dziekuje za wskazanie watku tatankas. Biedaczysko z niego. Mam nadzieje, ze z lapkami bedzie lepiej i King dojdzie do siebie.[/QUOTE]

Nie wyobrażam sobie innej opcji Freya73,dzięki,że jesteś :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...