Jump to content
Dogomania

Bernardyn_BALDUR, za życia PLEŚNIEJE i GNIJE, jest ZJADANY_ dla niego ŻYCIE BÓLEM!


zuzlikowa

Recommended Posts

  • Replies 910
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Lilek']A i tak, mimo nadziei, siedzę i wyję jak idiota. I ciągle nie mogę tego zrozumieć.[/QUOTE]

Czy to można zrozumieć ? Jakim podłym trzeba być, żeby tyle lat patrzeć na cierpiącego tak potwornie psa i nie zrobić [B]NIC[/B], żeby pomóc, ulżyć w cierpieniu ?
[B]Lilek[/B], ja też nie mogę się nadal otrząsnąć z szoku... [B]Zuzliku[/B], dobrze, że jest sprawa przeciwko właścicielom Marcinka, tylko konskwencje prawne i to bardzo srogie, mogą coś zmienić, stać się takim straszakiem dla drani znęcających się nad bezbronnymi zwierzakami. Oby to chore prawo i chore, żenujące egzekwowanie prawa w końcu się zmieniły, czas najwyższy.
A Ty piesku, zdrowiej, walcz. :loveu: Banerek biedulka wstawiłam.;)
Moja stała deklaracja 10 złotych, wyślę w przyszłym tygodniu, teraz już nie zdążę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']A ja mam nadzieję, taką bardzo mocną, że teraz, kiedy Marcinek czuje sie potrzebny i kochany, będzie walczył każdą cząsteczką siebie o życie. Bo teraz ma po co zyć.Miłość potrafi uleczyć. Marcinku, pieseczku, trzymaj się. Jesteś taki dzielny, tyle już przetrwałeś. Trzymaj się.
Zuzlikowa, proszę, przekaż dziewczynom wielkie ukłony i poproś, żeby powiedziały Marcinkowi, jak bardzo chcemy, żeby żył i był zdrowym, radosnym psiakiem. On zrozumie.[/QUOTE]

Ja też wierzę... dziewczyny także wierzą...weci ogladajacy Marcinka także jeszcze nie dopuszczają do siebie myśli o pomocy w ostatecznym przerwaniu cierpienia( mimo,że na już nie chcieli operować bez wzmocnienia i przygotowania organizmu)...i najważniejsze- dreptający Baldur/Marcvinek także jakby wierzył, jakby cieszył się z najmniejszej przyjemności...
i choć dziś nie możemy być optymistami i jednoznacznie powiedzieć, że wszystko będzie dobrze...JEDNAK WIERZYMY...

Lilek... przekażę i poproszę...i niech tak sie stanie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zwierzleniwiec'].......Nie będę komentowała....Nie ma słów, nie ma po co......

Po 10 dostane wypłatę, prześle trochę grosza.
Tak przynajmniej odrobinę pomogę, bo nie wiem jak jeszcze mogę.

Duży bagaż wiary i nadziei zostawiam dla Wszystkich. Tym razem też się uda! Nie ma innego wyjścia!!!!![/QUOTE]

Dziękuję...Marcinek wtula się swoim ogromnym łbem i stara się korzystać drepcząc z każdej mozliwości poznania okolicy i wygrzania się na słoneczku...

choc tę fotkę już znamy... to tak lubię na nią patrzeć...na tego dreptusia w słoneczku...

[URL=http://img684.imageshack.us/i/utf8qzdjc499cie03052ejp.jpg/][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/3651/utf8qzdjc499cie03052ejp.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dana']Czy to można zrozumieć ? Jakim podłym trzeba być, żeby tyle lat patrzeć na cierpiącego tak potwornie psa i nie zrobić [B]NIC[/B], żeby pomóc, ulżyć w cierpieniu ?
[B]Lilek[/B], ja też nie mogę się nadal otrząsnąć z szoku... [B]Zuzliku[/B], dobrze, że jest sprawa przeciwko właścicielom Marcinka, tylko konskwencje prawne i to bardzo srogie, mogą coś zmienić, stać się takim straszakiem dla drani znęcających się nad bezbronnymi zwierzakami. Oby to chore prawo i chore, żenujące egzekwowanie prawa w końcu się zmieniły, czas najwyższy.
A Ty piesku, zdrowiej, walcz. :loveu: Banerek biedulka wstawiłam.;)
Moja stała deklaracja 10 złotych, wyślę w przyszłym tygodniu, teraz już nie zdążę.[/QUOTE]

Dziękuję dana... i też bardzo chciałabym, by nikt, kto krzywdzi nie mógł robić tego bezkarnie...nikt, nikogo i nigdy!


[B]Deklaracje stałe:
aanka...30zł
Lilek...30zł
dana...10zł

Marcinek dziękuje...

[/B][URL="http://img8.imageshack.us/i/utf8qzdjc499cie03062ejp.jpg/"][IMG]http://img8.imageshack.us/img8/3127/utf8qzdjc499cie03062ejp.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałem jeszcze raz wszystko , to jest nie do uwierzenia. Natura jest okrutna, taka potworna zbitka bezbronnego, z dającymi się naprawić wadami kosmetycznymi pięknego psa i ...... prawdziwego, śmierdzącego gnoja w ludzkiej skórze (żeby też gnił żywcem i własny smród żeby do udusił). Dlaczego tak się dzieje, nigdy tego nie zrozumiem. Zuzliku czy są jakieś nowiny, .... dobre nowiny ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Przeczytałem jeszcze raz wszystko , to jest nie do uwierzenia. Natura jest okrutna, taka potworna zbitka bezbronnego, z dającymi się naprawić wadami kosmetycznymi pięknego psa i ...... prawdziwego, śmierdzącego gnoja w ludzkiej skórze (żeby też gnił żywcem i własny smród żeby do udusił). Dlaczego tak się dzieje, nigdy tego nie zrozumiem. Zuzliku czy są jakieś nowiny, .... dobre nowiny ?[/QUOTE]

Na razie nie mam nowin poza tymi nocką wrzuconymi...jestem umówiona na telefon wieczorkiem... ale wiesz- już się nauczyłam,że czasami brak nowin, to...dobra nowina. Czekam więc cierpliwie do wieczorka i uzupełniam info o innych beniastych...

Acha- nie wiem, czy wczoraj nie przegapiłam info,ze w piatek Baldurek znowu będzie miał krewke pobieraną, a wczoraj miał ponowione wymazy i - wybaczcie mi,ale coraz częściej burcze po sobie za moje antytalencie medyczne,ale tego już nie przeskoczę:shake:- wiem,że stwierdzono,ze nie ma bakterii, które są bardzo trudne do pozbycia się,ale nie pamiętam jak się nazywały:oops:(...coś srebrne?)...jak znam Ewę znowu bedzie mi to tłukła do głowy...tym razem zapiszę, albo skopiuję.

Link to comment
Share on other sites

No i już tak jest,ze jak zaczynam pisać, przypominają mi się nowe fakty :evil_lol:...skleroza,to jednak straszna choroba...
Ale nie o mnie tu, więc wracam do Baldurka/Marcinka... wczoraj późno w nocy wysłuchiwałam wielu opisów, które ewidentnie pokazują,że nasz chłopak jest ...chętnie gadającym psem! I nie mówię tu o szczekaniu, które nie za często się pojawia i jest wtedy głęęęęęęęębokie bardzo...ale mówię o dźwiękach bardzo różnorodnych, które Baldurek wydaje, przy bardzo różnych okazjach...on zachowuje sie czasami tak jakby głosem- mlaskaniami, chrząknięciami, mruczeniami chciał komunikować się nie tylko z otoczeniem,ale i z samym sobą:oops:

Pamiętam takie zachowania mojego Berciczka- on też bardzo lubił wydawać bardzo różnorodne dźwięki i zawsze śmiałam się z niego,że pogaduje i słucha sam siebie...nawet jak szczekał, to własnie tak się zachowywał- słuchał własnego szczeku...Bercik także długo nie słyszał, a potem, słuch miał bardzo upośledzony.
Jak słuchałam opowieści o zachowaniu Baldura, miałam wrażenie, jakbym sama opowiadała o Berciczku... więc może jest coś w tym, że i Baldurek/Marcinek słucha sam swojego głosu?...i bardzo to lubi!

W czasie zabiegów pielęgnacyjnych, tulenia się, głaskania... nie tylko wywala się z upodobaniem na boczek i ale wtedy też cały czas go słychać... wydaje miłe i leniwe dźwięki, nastawiając się do głasków...

Jest niezwykle akustycznym psiakiem...i chyba chce właśnie gadać nie tylko z otoczeniem, ale i z samym sobą...:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arabiansaneta']Srebrne? Może chodzi o [B]gronkowce złociste[/B]? Rzeczywiście bardzo uporczywe.[/QUOTE]

hahaha...bardzo prawdopodobne, bo nie nadążysz za moimi skojarzeniami- złota nie lubię, więc mogłam zrobić srebrne...
Jak już mam to zapisane, łatwiej będzie mi już konkretnie podpytać...dzięki!:lol:

Link to comment
Share on other sites

To właśnie dobra wiadomość, no i żeby nie było błękitnie (pałeczki ropy błękitnej - cholerstwo straszne i czemu błękitne ?). Z tym gadaniem to też dobrze. Teraz pewnie przewody słuchowe zatopione, ale może nie zarośnięte. Kto wie więc co będzie po udrożnieniu kanałów słuchowych i ustąpieniu zapalenia ucha w całości, poza tym jest przewodność kostna - może to właśnie Go podkręca. Niestety mogą być i zmiany nieodwracalne. Czekamy. Bez noża się nie obejdzie, a trzeba to jeszcze wytrzymać. Cóś mi się wydaje, że mamy nowego Master Fafla. Marcin chyba wygrywa w tej konkurencji z Linkiem. No i niech by tak zostało, Linek się nie obrazi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']To właśnie dobra wiadomość, no i żeby nie było błękitnie (pałeczki ropy błękitnej - cholerstwo straszne i czemu błękitne ?). Z tym gadaniem to też dobrze. Teraz pewnie przewody słuchowe zatopione, ale może nie zarośnięte. Kto wie więc co będzie po udrożnieniu kanałów słuchowych i ustąpieniu zapalenia ucha w całości, poza tym jest przewodność kostna - może to właśnie Go podkręca. Niestety mogą być i zmiany nieodwracalne. Czekamy. Bez noża się nie obejdzie, a trzeba to jeszcze wytrzymać. Cóś mi się wydaje, że mamy nowego Master Fafla. Marcin chyba wygrywa w tej konkurencji z Linkiem. No i niech by tak zostało, Linek się nie obrazi.[/QUOTE]

Linek zupełnie nie obraźliwy jest... nie obrazi się ani troszkę! Odda palme Mister Fafla Marcinowi/Baldurowi bez mrugniecia okiem!
A wracając do uszu Marcina... tu znowu oprę sie na doswiadczeniu z Bercikiem- poczatkowo długo zupełnie nic nie słyszał, dopiero leczenie i zlikwidowanie stanu zapalnego i...steryd spowodowały,ze z dnia na dzień widoczne były zmiany. Niewielkie i na dworze zupełnie nie do zauważenia (inaczej rozchodzą się fale dźwiekowe), ale wyraźnie widoczne w zamknietej przestrzeni...tu wyraźnie słyszał wysokie dźwieki...
Kto więc wie jak będzie to wygladało u Marcinka?
...Matka natura Wspaniałą Pania jest i już nie raz zadziwiała i zdumiewała, a siła tych psiaków? Ja już nad tym z podziwu wyjść nie mogę- nawet te, które prawie bez szansy były, jednak się podnosiły i walczyły dzielnie o siebie... dzielnie i uparcie!
I za to mocno trzymam kciuki...dla Marcinka!...nowego Mister Fafla!

No macie...a teraz jeszcze błękitna:-(:shake:... jednego jestem pewna- cholerstwa, którego bardzo się obawiano, nie ma!...i niech nie bedzie ani złotego, ani błękitnego!...i niech już mi się nie placze koło Marcina, żadne draństwo kolorowe!Wpadam w stress od tych kolorów!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey']Ten banerek który masz w podpisie działa dobrze, chodzi Ci o wklejenie kolejnego banerka?[/QUOTE]


Tak zrozumiałam...ale patrzę i nie wiem, czy po wklejeniu do obecnego podpisu banerka Marcina, czasem podpis ten nie bedzie zbyt długi?...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina_mickey'][url]http://www.dogomania.pl/threads/205492-Jajka-wielkanocne-na-psiaki-w-tragicznych-sytuacjach!Do-24.04.-ZAPRASZAM!!?p=16640957#post16640957[/url]

BAZAREK m. in dla Marcina- podnoście prosze![/QUOTE]

Serdecznie zapraszamy i o pomoc w pokazywaniu bazarku prosimy!

Link to comment
Share on other sites

:bigcry::-(:-(.....Matenko Ziemio zobaczyly oczy moje i padlam poprostu ...Zuzliczku czytam i wierzyc sie nie chce :shake:jak potwory wlascicielowate nie reagowac mogly? jak mogly zrec , kapac sie , , smiac , gapiic w tv ..cokolwiek czynic ??wiedzac ze psinka tak cierpi , jak ten cudny cudny postokroc mruczacy psiunio , sobie radzil lat tyle ..? pytam i odpowiedzi szukac trudno .....ludu moj ludu , trzeba cudu i juz ten cud sie po czesci wielkiej stal! Ze jestescie przy nim , ze sa dzien i noc dobre serca przy Marcinku ....pisac duzo serce kaze ...ale zatka czleka zatka tak ze az wstyd sobie samemu.....[FONT=Arial Black][COLOR=teal]Marcinku wierzymy sercami ze cudeniek dla ciebie bedzie jeszcze duzo , duzo cudnych prawdziwych dni :modla::modla:[/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...