egradska Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 piekny dziadek i biedny dziadek:-( moj Ram ma 10,5 roku i niewydolnosc nerek, o czym wiemy od 7 lutego. Do wczoraj był na intensywnych kroplowkach (do 4 dziennie), teraz troche przerwy na regeneracje zył... Mocznik i kreatynina parokrotnie przekroczone, wypłukiwały sie bardzo powoli... Bardzo sie martwie. W akcie desperacji pojechalismy za granice po homeopatyk i błagam niebiosa o cud Quote
muminka Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 egradska - nie mam owczarka chorego na nerki, ale miałam corgiego. chorowała 1,5 roku od momentu zdiagnozowania. a choroba wyszła przypadkiem, jak miał robione kontrolne usg (miał powiększoną prostatę,rozwarstwioną tętnicę brzuszną i inne takie dodatki...). usg i dalsze badania wykazało że jedna nerka przestała działać, druga była sprawna w okolicy 10%. niestety, po 1,5 roku musiałam podjąć ciężką dla mnie decyzję. moja kotka też niestety miała zapaść nerek, za późno zdiagnozowaną. (nie wybaczę sobie że tak późno zauważyłam objawy, pomimo tego że znałem je...) trzymam kciuki i ściskam. Quote
LAZY Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Asherku ale sie narobiło!!! Mam nadzieje, ze Bugajskiemu da sie pomóc i słuch mu pomoze!Trzymam za to mocno kciuki :kciuki: Quote
Nanami Posted March 1, 2008 Posted March 1, 2008 Podajecie coś swoim psom wspomagająco na stawy? Quote
lorraine Posted March 1, 2008 Posted March 1, 2008 Shiro/Gosiu to Was spotykamy na Sluzewcu? Tu pani od Fobii. Bo to i Warszawa i Onek i imie sie zgadza. Przepraszam za OT ;) edit: A nie, nie bedzie OT :cool3: Bo ja robie tak. Na stale suka dostaje dobra sucha karme z dodatkiem na stawy (teraz Acana) i jako ze nie jest ani duza, ani przygruba ani nie zdradza niepokojacych objawow uwazam ze to starczy. Jak jej czasami gotuje (Fobia wolo gotowane od suchego) ryz+mieso+warzywa to dodatkowo wzbogacam posilek o galaretke z kurzych lapek lub Canvit. Quote
asher Posted March 1, 2008 Posted March 1, 2008 [quote name='Nanami']Podajecie coś swoim psom wspomagająco na stawy?[/quote] Arthrostop Rapid. Niedrogi, ale jak się sprawdza - nie wiem, bo większych problemów ze stawami brak (tfu odpukać :evil_lol:). I galaretę z kurzych łapek kiedys gotowalam. Teraz nie, bo moim rodzicom od dłuższego czasu nie chce się jechac do hurtowni po surowiec ;) Quote
Nanami Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 Nie ma to jak ludzkie leki dla psów :diabloti: Póki co zamówiłam DOLFOS Arthrofos forte, jakoś mam dziwne wrażenie, że za sam fakt iż są tabletki/kapsułki potrącają sobie wyzsza cene przy suplementach. Quote
marmara_19 Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 Alfa dostaje flavitol dla seniorow i tam s ajakies dodatki na stawy.. mlodemu tez cos bede musiala zakupic i chyba tez flavitol ktorys Quote
asher Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 [quote name='Nanami']Nie ma to jak ludzkie leki dla psów :diabloti:[/quote] Z całej kupy leków i suplementów, jakie moje staruchy przyjmują, tylko krople do uszu Bugajskiego są weterynaryjne. No i Rumen Tabsy ;) Ludzkie zamienniki są zazwyczaj dużo tańsze, mimo, że kupowane na weterynaryjną receptę, czyli płatne w 100 proc. Quote
muminka Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 asher- jak Sabinka i Bugajski? co z Bugajskiego słuchem? wymiziaj towarzystwo... my leczymy zapalenie zewnętrznego ucha. mamy uważać aby nie przeszło z prawego na lewe. Quote
Szira/Gosia Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 [quote name='lorraine']Shiro/Gosiu to Was spotykamy na Sluzewcu? Tu pani od Fobii. Bo to i Warszawa i Onek i imie sie zgadza. Przepraszam za OT ;) [/QUOTE] Nie to nie my :lol::lol::lol: Quote
BeataSabra Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 [quote name='marmara_19']Alfa dostaje flavitol dla seniorow i tam s ajakies dodatki na stawy.. mlodemu tez cos bede musiala zakupic i chyba tez flavitol ktorys[/quote] Kup ten dla psów pracujących. Quote
marmara_19 Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 tez nad tym myslalam.. ale czy potrzebnie?teraz bedzie jadl brita.. ale sie "odkuje" i znow orijena po bricie mu kupie.. wiec nie przesadze z tym flavitolem dla psow pracujacych? Quote
BeataSabra Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 [quote name='marmara_19']tez nad tym myslalam.. ale czy potrzebnie?teraz bedzie jadl brita.. ale sie "odkuje" i znow orijena po bricie mu kupie.. wiec nie przesadze z tym flavitolem dla psow pracujacych?[/quote] Spytaj weta. Ja mojej psicy jak bardzo intensywnie się ruszała ten dla psów pracujących ( zanim ją kardiomiopatia dopadła + inne problemy zdrowotne ) za pozwoleniem weta dodałam do suchej karmy.... Zawsze można podać ciut więcej niż sugerują na opakowaniu Flawitolu. Ale przede wszystkim dopytaj twojego weta - żeby nic na własną rękę nie popsuć ..... Quote
marmara_19 Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 heh, wetow nie pytam;p mala dostaje raz dziennie dawke na psa o wadze 5 kg.. a sama wazy troche ponad 6.. czasami jej nie daje.. a jest na orijenie.. mlodemu tez bym dawala zanizona dawke;p ale jakbym miala kupic to op. 2kg.. a to kuuupa kasy... jesli chce go karmic orijenem... Quote
asher Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 Bugajski ma podejrzenie złośliwego nowotworu. Guzek w odbycie, który lekarka wyczuła podczas wizyty trzy tygodnie temu i który najprawdopodobniej miał byc pozostałością po jakimś przebytym zapaleniu gruczołów i zniknąć bez śladu niestety nie znikł. Jest nadal, dwa razy większy. Jutro idziemy na konultację do "naszego" lekarza, który jest chirurgiem. Staram wciąz się łudzić, że może to jednak nie nowotwór, że może jakiś ropień... Ale ropień dawałby chyba jakieś objawy, chyba by bolał, a Bugajski nie sygnalizuje, że coś go tam boli. Więc pewnie jednak nowotwór. Z tego wszystkiego nie wiem nawet w jakim są teraz stanie gruczoły, nie pamiętam czy lekarka w ogóle o tym wspominała, nie zwróciłam uwagi, czy coś jeszcze wycisnęła, czy gruczoły były już czyste... Zobaczę co jutro powie mi chirurg. Ale niezależnie od tego co powie będę chciała skonsultować Bugajskiego u jeszcze jakiegoś lekarza. Chyba mnie natchnęło trzy tygodnie temu, że poprosiłam o sprawdzenie tych gruczołów, mimo, ze właściwie nie było niepokojących sygnałów... Miał ktoś z was taki problem z psem? Czy jest jakakolwiek szansa, że to nie nowotwór i w związku z tym zamiast od razu dawać psa pod nóż możnaby najpierw spróbować jakiegoś leczenia? Czy możliwa jest biopsja i czy to będzie miarodajne badanie? Quote
Nanami Posted March 15, 2008 Posted March 15, 2008 Zanim sie podejmie jakiekolwiek działania lecznicze trzeba postawic diagnoze, a zeby to zrobic trzeba wykonać badania - zapewne biopsja bedzie bardzo miarodajna. Dopiero potem sie kwalifikuje czy trzeba wyciac czy moze da sie jakos inaczej. Biedni jestescie, ciągle się coś doczepia Was... :-( Trzymam kciuki za końskie zdrowie dla Sabinki i Bugajskiego! A my zaś nabawilismy sie kontuzji. Gdy skoczyła za piłeczka "nie trafiła sobie" i mocno obciazyła lewa tylna łape. Póki była w ruchu, to OK. Ale jak sie wieczorem zasiedziała, to ledwo wstała. Bolesność chyba w biodrze. Aj. I pewnie w pon do weta jesli nie bedzie poprawy, a z treningu w niedziele znów nici. Quote
asher Posted March 15, 2008 Posted March 15, 2008 Oj, fakt, Nanami. Guzków mam zdecydowany przesyt :roll: Aż się nogi pode mną ugięły wczoraj :shake: Już na szczęście mam mniej więcej sprecyzowany plan działania - dzięki podpowiedziom belgomaniaczek. Najpierw USG prostaty i - jeśli się da - tych zmian w odbycie. Równolegle wizyta u kardiologa, żeby sprawdzić przed operacją stan serducha (bo pies stary) i płuc (ryzyko przerzutów, niestety). No a potem, jeśli USG nie wprowadzi zamętu - guzek pod nóż. A jeśli w prostacie nie ma zmian nowotworowych i to tylko łagodny przerost, to chyba od razu ciachę Bygajskiemu jajka... Teraz tylko muszę się zdecydować, któremu lekarzowi powierzyć prowadzenie leczenia, specjalistę od USG i kardiologa mam sprawdzonych, ale co do tego głównego lekarza - wciąz się waham... Mam nadzieję, że kontuzja Kazy to nic poważnego :kciuki: Quote
Nanami Posted March 15, 2008 Posted March 15, 2008 No i oczywiscie jak już zdecydujesz sie wyciac ta zmiane, to koniecznie do badania ją dać! :cool3: A plan wyglada bardzo zachęcająco, więc musi być dobrze! Quote
mch Posted March 15, 2008 Posted March 15, 2008 kurcze asher, ale macie serie . ty to chyba zaocznie bys doktorat z weterynarii zrobila przez te choróbska psie które sie wam pojawiają :placz:. Quote
mch Posted March 18, 2008 Posted March 18, 2008 dzis moja niunia ruda miala kpl badanie krwi ,tak zeby sprawdzic , po tym raku to nic nie wiadomo i ..... wszyystkie parametry ksiązkowe :lol: . źabowemu okietkowi bardzo dobrze zrobila kuracja maziajstwem dla koni- tendosanem ,mamy powtórzyc za miesiąc . ehhhh jakie zycie jest od razu piękniejsze :lol: Quote
barbara.h Posted March 18, 2008 Posted March 18, 2008 Cieszymy się razem z tobą, bo u nas nie wesoło już wiem skąd ta chudość Ramzesa:-( ma niewydolność trzustki, 3 tyg. leki i na wagę, żadnej poprawy wręcz jest gorzej, teraz jest na Royalu dla trzustkowców (dopiero tydzień) jeszcze wątroba, podwyższona bilirubina:lookarou: Quote
BeataSabra Posted March 19, 2008 Posted March 19, 2008 Help Poszukuje informacji na temat Grasiczaków. I który wet ewentualnie ma doświadczenie w tego typu nowotworach.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.