Jump to content
Dogomania

Dolegliwości zdrowotne ONka.


14ruda

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[B]Muminko[/B], tak bardzo mi przykro :-(:-(:-(
Dobrze, że nie pozwoliłaś swojej Przyjaciółce cierpieć.
Dla Sabinki (')

Ja też ciągle sobie powtarzam, że to Sabina jest najważniejsza. Ale niestety już wiem, jakie to cholernie trudne umieć zapomnieć o swoim własnym bólu, żeby móc ulżyć w bólu naszemu kochanemu zwierzakowi. Zdaję sobie sprawę, że juz niedługo będę musiała się z tym zmierzyć nie tylko w teorii...

Smutno mi dziś bardzo. Tyle znajomych zwierzaków ostatnio odeszło. Mania Hani Rupczewskiej. Twoja koteczka. Malutki Izy Szumielewicz. Dziś koło południa jak grom z jasnego nieba spadła na mnie wiadomośc o śmierci kolejnego znajomego psa. A przed chwilą sąsiad mi powiedział, że wczoraj odszedł jego jamnik Cookie, taka przylepa i słodziak... :-(
Wiem, że to nieuniknione, że prawdopodobnie każdy z nas już to przeżył, albo w końcu przeżyje. Ale za dużo na raz tej tragedii :-(

Link to comment
Share on other sites

Asher, dziękuję z całego serca.

tak bardzo mi smutno z powodu mojej Sabinki. Sama przyszła do mojego domu, bieda, sierotka, ze złamaną łapką, urazem szczęki i bioder. Straciła ząbki, bała się mężczyzn, worków foliowych...
w domu to była najwierniejsza przyjaciółka. chodziła za mną, miałczałą do mnie, jak chorowałam to była przy mnie.
nie wiem nawet ile dokładnie lat miała, liczę że około 10. więc jeszcze długo powinna żyć

wciąż się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. i wciąż się zastanawiam czy jakbym wcześniej nie zauważyła znaków ostrzegawczych, czy Sabinka by jeszcze nie żyła.

Przepraszam za moje wynaturzenia natury osobistej, ale... no właśnie. ale.

Link to comment
Share on other sites

Muminko :glaszcze:
Nie obwiniaj się, to bez sensu. Choroby nerek są podstępne, nawet jeśli regularnie robi się badania krwi, to i tak nieprawidłowości widać, kiedy nerki są już bardzo zniszczone i zwierzak nie ma szans :shake:
Trzymaj się cieplutko.

Link to comment
Share on other sites

Co za koszmarna noc . O 24 wrocilismy z kliniki z Heidi z podejrzeniem ropomacicza i zaraz jedziemy na operacje.
Lekarze sa w szoku , bo to jeszcze szczeniak , wlasnie zaczyna osmy miesiac. Wedlug lekarki chodzi z tym juz caly miesiac i dopiero wczoraj sie zorientowalam , co ze mnie za *******a. Czy to prawda ze w miedzyczasie moglo dojsc do uszkodzen nerek i watroby?!

Czy kazdy moj pies musi byc chory........ co za sfortuna

Link to comment
Share on other sites

Niestety to prawda z tymi nerkami i wątrobą... W koncu to toksyny i silny stan zapalny przez cały miesiąc... :shake: Spotkałam się z suczkami z początkiem ropomacicza w wieku rok z hakiem, ale 8 miesiac...? Straszne. Trzymam baaaardzo mocno ksiukasy!

Dla Sabineczki [*] :-(

Link to comment
Share on other sites

o qrcze!!! czekamy na wiadomosci jak wrocicie po operacji....

jak wygladaja kaszaki czy te hmmmtluszczaki czy jak sie to zwie u psow??bo alfie sie 2 jakies cosie robia.. takie kulki i biale sie robia... bo ma jednego guza od dawna.. ale tamten sie nie zmienia.. a te 2 cholery sie odrobine zmieniaja.. w tym tyg skocze z nia do weta chyba... tlyko zcekam na wlasne pieniazki.. bo nie chce brac od matki.. chcoiaz by dala bo to tez jej pies;p a sie boje isc do weta kurde... ale z kolei Baksikowy guz byl zupelnie inny i z dnia na dzien sie pojawil.. ajjj niemile wspomnienia mam i obawy teraz..

a w ogole to mala jest anwet w niezlej kondycji jak na "kluske" (wedlug mnie gruba jest, tj utyla.. ale w porownaniu z psami na ulicy jednak sczupla jest;p), 4.5 godz lazila z nami.. w tym 2 godz to byl bardzo szybki marsz przez miasto przy bardzo ruchliwych "tirowych" ulicach.. czego ona sie keidys panicznie bala... ale ladnie szla z przodu.. dopiero jak wracalismy to jak juz miala dosyc to trzymala sie na swoje psie 2 kroki z tylu.. to zwolnilam.. ale to bylo kawaleczek przed domkiem:D a do tego miala stresa.. bo cos znowu "strzelalo" i nie brykala bez smyczy za bardzo;/ a za 6 mies skonczy 10 latek:D na jednym kle ma minimalny kamien nazebny.. a na drugim kle lekki osad:D ufff zeby sie tak fajnie jeszcze z pare lkatek trzymala!!! -i dlatego boje sie isc do weta.. ale pojde... przy okazji Cekina wezme to je zwaze w koncu;p

Link to comment
Share on other sites

Moja mała owczarynka została w klinice:placz:
Czekają jeszcze na wyniki badań krwi i kolejne USG , a na razie spi pod kroplówką...
Dzięki za słowa pocieszenia...
Według lekarzy to dobre zywienie i trzymanie w cieple moze spowodowac
takie wczesniejsze uderzenie hormonów , a stan zapalny to za duzo
"checi " organizmu do posiadania szczeniaczków i reakcja na brak takowych..i podobno oczywiscie owczarki sa wyjatkowo podatne na to schorzenie , dlaczego mnie to nie dziwi , owczarki sa najwyrazniej wyjatkowo podatne na wszystko:-(

Link to comment
Share on other sites

no ale u mlodziaka takie rzeczy ??? pare mniej znajomych suczek z osiedla mialy ropomacicze ,ale to byly suki 5-6 letnie, jedna miala wczesniej notoryczne ciąże urojone , druga ogolnie jakies problemy z tymi sprawami zaniedbane , bo z tego co wiem próbowali ją kryc pare razy ( bo sąsiedzi chcieli szczeniaczki) i nie dochodzilo do zaplodnienia wiec to byl moze sygnal ze cos tam nie tak. żadna z tych suczek nie byla owczarkiem .
no ale najwazniejsze zeby mala wyszla szybciutko z tego .

Link to comment
Share on other sites

[B]Dominosx[/B], Twoja sunia już pewnie po operacji? mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze i teraz będzie już tylko lepiej :kciuki:

Faktycznie, ropomacicze w tak młodym wieku jest dość dziwne. Może to jednak co innego było? Nie każdy stan zapalny w obrębie macicy to ropomacicze.
Nie znam się na tym dokładnie, ale kiedyś dałam do sprawdzenia weterynarzowi swój tekst na temat sterylizacji i kastracji. I lekarz zwrócił mi uwagę, żebym jako synonimu ropomacicza nie stosowała wyrażenia "ropne zapalenie macicy", bo to nie zawsze to samo :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

AAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaa

Badanie krwi zdyskwalifikowało zabieg na chwilę obecną = pies ma obnizoną krzepliwosc krwi , jak do tego moglo dojsc ??????!
Badanie USG wykazalo ze jest wprawdzie stan zapalny ale =nie pamietam dobrze - nic nie jest powiekszone powyzej normy i jajniki są OK .
Na razie antybiotyki , jutro znowu pobor krwi i jak bedzie znow zly wynik to mala dostanie dawkę hormonów zeby sprobowac to uspokoic i obserwowac , a w miedzyczasie zrobic wiecej badan , padam na twarz a owczarynka zżera sobie kość i wydaje sie byc w dobrej kondycji.
Czy taki stan zapalny moze sie cofnąć? Czy zmienić weta ?

Link to comment
Share on other sites

Dominoxs, szczerze radzę skonsultować to wszystko u innych weterynary.
:mad:

Znam kilka przypadkow błednie zdiagnozowanego ropomacicza (w tym przypadki operacji wykonanej kompletnie niepotrzebnie :angryy:).

U mojej suki "wykryto" ropomacicze w wielkiej warszawskiej klinice z bajerami :p kiedy miała... 8 miesięcy.

Na szczęście szybko wrocił z urlopu moj "domowy" weterynarz i uchronił nas od bezsensownego - wówczas - zabiegu. :diabloti:
Suka miala lekkie zapalenie pochwy &... ciążę urojoną.

A propos, jest BARDZO NIEWIELU weterynarzy którzy naprawde UMIEJĄ czytać wyniki badania USG.
Na przykład w całej stolycy znajdziesz najwyżej trzech którym można zaufac.
A reszta, ktora się tego podejmuje...?
Ano... podejmują się... i tyle.
BTW podobnie jest z RTG - i samymi aparatami ktore w większości są z demobilu po prostu,, i tzw. dobrymi chęciami (a raczej pelnym samozadowoleniem :eviltong:) weterynarzy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dominosx']Lekarze sa w szoku , bo to jeszcze szczeniak , wlasnie zaczyna osmy miesiac. Wedlug lekarki chodzi z tym juz caly miesiac i dopiero wczoraj sie zorientowalam , co ze mnie za *******a. [/quote]
Nie obwiniaj siebie, ropomacicze potrafi rozwijać się bez oznak zewnętrznych. Tak było z moja kotką, którą to dopadło tuż po pierwszej rui. Poszłam ją sterylizować, a tu takie odkrycie :angryy:. I wet sam powiedział, że prawdopodobnie nie było żadnych widocznych objawów. Wszystko się dobrze skończyło, kicia kwitnie, na pewno u Was będzie tak samo.
Weta niekoniecznie zmieniać, choć dodatkowe konsultacje zawsze są wskazane. Ja akurat do moich mam zaufanie, więc przyjęłam diagnozę bez oporów (zwłaszcza, że i tak kot był do wycięcia).
A co do klinik z bajerami - leczą lekarze, a nie kliniki jako takie. W lecznicy, w której leczę moje zwierzaki, chodzę tylko do 2-3 zaufanych wetów, a innych nie chcę. Jeśli z jakichś powodów mojego nie ma w godzinach urzędowania, nie idę do innego. Przyjdę następnym razem.

Link to comment
Share on other sites

Wrocławskie ZK organizuje cykl seminariów. dziś dr Pasławska mówiła o chorobach serca - przy owczarkach (3 po bokserach i dobkach podatna na serducho rasa :( ) powiedziała, że hodowcy przez ostatnie lata zrobili z rasy użytkowej kaleki, które w chwili obecnej chorują na prawie wszystko - serce, stawy, skóra, itp. Przy wszystkich rasach podkreślała by kryć zdrowymi, przebadanym psami, oraz badać psy, szczególnie młode. Uwaga ta spotkała się z brawami, zobaczymy co życie pokaże ... ale ważne, że o tym się głośno mówi.

Będzie jeszcze kilka spotkań o innej tematyce. więcej na stronie wrocławskiego oddzialu ZK.

Link to comment
Share on other sites

wszystko bardzo slusznie poza tym ze onki sa kaleka rasa:angryy:.co za bzdura.nie bardzije sa kalekie niz inne rasy z grupy uzytkowych [tzw].jakos onki ktore znam a jest ich sporo,ktore sama mialam i ktore mam,ktore spotykam na cwiczaku nie sa kalekami.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']wszystko bardzo slusznie poza tym ze onki sa kaleka rasa:angryy:.co za bzdura.nie bardzije sa kalekie niz inne rasy z grupy uzytkowych [tzw].jakos onki ktore znam a jest ich sporo,ktore sama mialam i ktore mam,ktore spotykam na cwiczaku nie sa kalekami.:eviltong:[/quote]

Jej chodziło, że w porównaniu z tym co było 20 lat temu jest teraz średnio dobrze i w głównej mierze jest to zasługa hodowców, która w hodowli kieruje się eksterierem ;) Oraz żeby mądrze kryć również pod względem zdrowia - czyli przebadanymi psami :)

Aha, we Wrocławiu jest możliwość przeprowadzenia badania holterowskiego (24h), gdyby ktoś był zainteresowany.

Link to comment
Share on other sites

la pegaza-a co 20 lat temu onki byly super zdrowe?buahahaha:diabloti:.
mi nei o to chodzi.mi chodzi o okreslenie "kaleka".kazda rasa ma problemy.nie oszukujmy sie.ale nie okreslilabym onkow mianem kalekiej rasy-bez przesady.po prostu mnei ot wkurza.trzbea miec odwage i dowody kliniczne na ot ze rasa jako taka jest kaleka.bardoz nieladnie to swiadczy o pani doktor :mad:.pomijajac reszte stwierdzen w ktorych oczywiscie ma racje.racje znana wszystkim odpowiedizlanym hodowcom od ...zawsze.:cool1:.

Link to comment
Share on other sites

ayshe, ale ona właśnie bada psy i omawiała również swoich pacjentów - teraz 4 miesięczna ONka będzie pierwszym psem poddanym zabiegowi ablacji w Polsce. Koleżanka dziś streści co było dokładnie mówione o ONkach na psach, tzn. jakie choróbska, ja siłą rzeczy najbardziej skupiłam się na bokserach :lol: ale różowo nie jest :shake:

u ONków badania serca są obowiązkowe?

Link to comment
Share on other sites

jestesmy po wizycie u weta.. alfa w nocy miala problem z wejsciem na lozko.. i cos ja znowu pobolewa w kregoslupie... zostala wybadana, wymacana, omowiona;p pani doktor sie nie bala malej poczwary i sama do paszczy jej zajrzala.. a alfa jej nie zjadla:D (cek dzielnie siedizal przy stole;p) zabki ma piekne.. odrobina kamienia ale jak na ten wiek idealne wrecz... ze stawami tez ok.. widac dyskomfort w dole kregoslupa , zalecenie na przyszlosc : zdjecie "boczne" kregoslupa, podobno niewskazane ejst przy niektorych dolegliwosciach podawanie arthroflexu itp poniewaz mozna zaszkodzic kregoslupowi.. prawda?? ,ze sie moze tego za duzo na kregoslupie odkladac a to ejst do odbudowania i zregenerowania chrzastek a nie kosci..., afi zostala zwazona 6.35 kg wazy.. (trzyma wage) w ogole pani wet sie spytala czy byla sterylizowana.. bo od spodu brzucha jej nie ogladala.. i sie az zdzwiila, ze suka po szczeniakach, cesarce i sterylce juz 8 lat ma tak swietna kondycje i figure.. i wrecz wierzyc nie chciala, ze etraz Alfa ejst w wersji "grubas" bo wyglada swietnie i powinna byc wzorem dla innych sterylizowanych psiakow a takze dla psiakow starszych.. dostala zastrzyk p. zapalny.. jeszcze 2 sa w zaleceniu, to zdjecie keidys zeby wiedziec jakie leki oslonowo mozna bedzie podawac.. i zakaz podawania na wlasna reke roznych mineralow itp.. , do tego jutro zostanie osluchana bo dzisiaj juz mala miala dosc;p, zalecone ekg.. warto?i badanie krwi -juz ja z tym pomyslem wyszlam.. ,ze tak.. na watrobe, nerki, mocznik czy co tam jeszcze bo to najwazniejsze biorac pod uwage jej wiek.

Cek byl do zwazenia i obejrzenia lapy.. bo tylna lape ma brzydka.. tznmiedzy "stopa" a "kolanem" ma obtarte i zgrubione.. ma tak od dawna.. poobcierane po rpsotu ale to wylizuje.. i jakas masc delikatna na zagojenie oraz fajny zielony bandazyk samoprzylepny na ochrone tej lapy podczas biegania:D ( z masci wcierki 2 razy dziennie, mozna odrazu chirurgicznie czyscic ale ja narazie nie chce.. sprpbujemy lagodnie sie tego pozbyc, a cek biega po akmienaich polazch zaoranych itp i ryje tymi lapskami w tej ziemi noo), Cek waga jakos tez nie chce urosnac.. wazy 34.15 czy 34.5 maksymalnie.. i wiecej nie chce;p tez ma fajna kondycje, dobrze wyglada.., bylo pyt. o przeswietlenie.. ale odp brzmiala,ze nie byl. ale jak nie ma zadnych objawow to narazie nie ma takiej potrzeby.. bo wlasnie do 6 meis najgorsze D wychodza.. jelsi mlodemu chcialabym robic badania krwi tot ak.. jesli trzustke to tez.. i inne takie (ale 30zl wiecej wyjdzie niz za alfy) i ogolnie pies tez swietnie wyglada..

Link to comment
Share on other sites

nie sa obowiazkowe bo nei ma takiej potrzeby.onki przewaznie maja tzw.serce sportowca co mozna olac.jak pojawi sie potrzeba badania populacji ze wzgledu na zaobserwowane wzmozone zachorowania to sv na pewno wprowadzi takowe badania.na razie nie ma takiej potrzeby.
ja mam alergie na wetow i i ch teorii o biednych onach.onki chore moga byc-przede wsyzstkim od siedzenia w odmu i nic nei robienia.
rzecyzwistosc wogole rozowa nei jest;).ale nei jest tez czarna.jest po prostu szara.natomiast bulwersuja mnie mity tworzone o onach przez osoby nie bedace specjalistami od rasy i nie znajace rzecyzwistosci populacji.a weci sa specami od tworzenia mitow na temat onow i krojenia ich rowniez na wszelki wypadek.to temat od ktorego robi mi sie czerowno przed oczami.ostatnio zostal pokrojony kolejny 3 miesieczny szczeniak."bo moze miec dysplazje":angryy:.to zerowanie na trosce i niewiedzy opiekuna o swojego psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...