Agnieszka5 Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Hej Dziewczynki;-) Nocka mineła bardzo spokojnie, Shrek zasnął ok. 2, Paweł też, a ja prawie do rana lezalam i przezywalam ;-) O 6.30 poszliśmy na spacerek i zrobil od razu siusiu i kupke, wygląda na to, że wie, ze takie rzeczy robi sie poza domkiem!:-) Jest super inteligentny i taka przylepka z niego, ze hoho, ale dobrze trafil bo mamy takie poklady czulosci i milosci, ze nigdy sie nie wyczerpią, a teraz pisze razem ze mną do Was;-) Rozwala mnie swoją ufnością, caly czas chce byc jak najblizej nas, jest taki kochany, że aż brak słów, teraz szykujemy sie do weterynarza i wiecie co on chyba jednak ma coś z przednią prawą lapką, jakby troche kulal, chyba, ze to przez te pazurki tylne tak mu sie caly chod zmienia, ale wszystko sie dzis okaze, na razie konczymy i mocno calujemy, odezwiemy sie po wyprawie do weterynarza, milego dnia:-) Shrek&Agnieszka&Paweł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tiger Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 No to czekamy na wieści "poweterynaryjne"...:lol: Miejmy nadzieję ,że z tą łapą jest wszystko w porządku ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnie Koty Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 a ja już myślalam ze zdemolował Wam mieszkanie, odłączyl kompa i takie tam. :evil_lol: . No prosze, nie napaskudził... Jakie to mądre.... Czekamy na wieści od weta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnie Koty Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 młodzian zostaje Shrekiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika:) Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 agnieszkao co do tego ze shrek za wami chodzi to watpie zeby to sie zmienilo ja mam moja sunie 3,5 roku i od momentu jak przywiozlam chodzi za mna krok w krok nawet jak jestem w wc to ona lezy pod drzwiami i czeka :). zmienilo sie tylko tyle ze teraz jak ktos inny ja wola to pojdzie bo kiedys beze mnie nigdzie nie poszla :) czekamy na wiesci od weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Monika:)']agnieszkao co do tego ze shrek za wami chodzi to watpie zeby to sie zmienilo ja mam moja sunie 3,5 roku i od momentu jak przywiozlam chodzi za mna krok w krok nawet jak jestem w wc to ona lezy pod drzwiami i czeka :). zmienilo sie tylko tyle ze teraz jak ktos inny ja wola to pojdzie bo kiedys beze mnie nigdzie nie poszla :) czekamy na wiesci od weta[/quote] Bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku :) Czekamy na info o zdrowiu dzieciaka :) Ps. moje Uszko - mimo,a może właśnie dlatego, że byłam pierwszą osobą, która wziela ją na ręce- tuż po porodzie - również chodzi za mną krok w krok...nawet kiedy śpi, a ja idę np. zaparzyć herbatę- ona idzie ze mną :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika:) Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 ja mam tak samo tylko ze moja sunia chodzi za mna a nie za kims inym poniewaz to ja ja znalazlam wycienczona i ledwo chodzaca nad jeziorem nakarmilam i przywiozlam do domu :) i w sumie nie przeszkadza mi to jej wedrowanie za mna (no chyba ze ucieka za mna z domu) a wrecz lubie to :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Monika:)']ja mam tak samo tylko ze moja sunia chodzi za mna a nie za kims inym poniewaz to ja ja znalazlam wycienczona i ledwo chodzaca nad jeziorem nakarmilam i przywiozlam do domu :) i w sumie nie przeszkadza mi to jej wedrowanie za mna (no chyba ze ucieka za mna z domu) a wrecz lubie to :)[/quote] Moniko - to jest sunia z Twojego avataru? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted November 4, 2006 Author Share Posted November 4, 2006 no i co wet powiedział....? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
my_baby Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Agnieszka5']Hej Dziewczynki;-) Nocka mineła bardzo spokojnie, Shrek zasnął ok. 2, Paweł też, a ja prawie do rana lezalam i przezywalam ;-) O 6.30 poszliśmy na spacerek i zrobil od razu siusiu i kupke, wygląda na to, że wie, ze takie rzeczy robi sie poza domkiem!:-) Jest super inteligentny i taka przylepka z niego, ze hoho, ale dobrze trafil bo mamy takie poklady czulosci i milosci, ze nigdy sie nie wyczerpią, a teraz pisze razem ze mną do Was;-) Rozwala mnie swoją ufnością, caly czas chce byc jak najblizej nas, jest taki kochany, że aż brak słów, teraz szykujemy sie do weterynarza i wiecie co on chyba jednak ma coś z przednią prawą lapką, jakby troche kulal, chyba, ze to przez te pazurki tylne tak mu sie caly chod zmienia, ale wszystko sie dzis okaze, na razie konczymy i mocno calujemy, odezwiemy sie po wyprawie do weterynarza, milego dnia:-) Shrek&Agnieszka&Paweł[/quote] No i pięknie:loveu: Gratulacje dla Shreka:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnie Koty Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 co tu taka cisza? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 pewnie rodzinka szaleje na spacerze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka5 Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Hej Dziewczynki Rzeczywiście Shrek mial dziś oprocz wizyty u weterynarza długi spacerek;-) Weterynarz stwierdził, ze Shrek jest zdrowym pieskiem, waży 21 kilo a to wcale nie tak mało jak na ten wiek i wzrost, choć u nas na pewno sie troch podtuczy, co do nożki twierdzi, że wszystko ok, jeśli chodzi o te pazury to można je usunąc, mysle, ze to zrobimy, weterynarz twierdzi, ze one bardzo nie przeszkadzają, choć może się Shrekuś przez nie skaleczyć, generalnie jest zdrowy, dostalismy proszki na odrobaczenie, tylko wiecie co, ja w poniedzialek ide jeszcze do innego weterynarza, bo mamy wrażenie, że ten trochę nas olal w trakcie tej wizyty, ledwo na niego spojrzal, będziemy spokojniejsi jesli inny weterynarz potwierdzi tą opinie, chyba, że powie coś innego, ten jakos nie wzbudzil naszego zufania, poza tym mamy wrazenie, ze Shrekus kuleje a lekarz to zupelnie zignorowal, no nie wiem, ale zdecydowanie w poniedzialek ide, szczegolnie, ze mam bliziutki domu inny gabinet.I wiecie Shrekus ma caly czas smutne oczka, cieszy sie, bawi, tuli caly czas ale te oczka muszą jeszcze się uspokoić, myślę, że on jeszcze nie jest pewny swojego losu, jak dzis wrocilismy ze spaceru to caly szalal, mimo zmęczenia, jakby się cieszyl, ze tu wrocil, tak bym chciala, zeby wiedzial to co my juz wiemy, ze zawsze bedzie z nami. Dziewczyny czy wiecie cos na temat losów naszego psiaka przed trafieniem do schroniska? Caly czas sie zastanawiamy co w nim tam siedzi z przeszlosci.. Pozdrawiamy Was serdecznie, cala nasza szczęśliwa Rodzinka;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
modliszka84 Posted November 4, 2006 Author Share Posted November 4, 2006 Jego przeszlosc jest nieznana - wiadomo tylko ze zostal przywieziony z interencji, czyli przez straz miejska. Musial sie gdzies blakać.... No a potem to juz wiadomo. Jak go zobaczylam to myslalam ze szybko dom znajdzie, bo mlody, ładny... ale niestety ponad 3 miesiące tam był... Dzisiaj bylam w schronisku - pani sie wypytywała jak tam podroz do Gdanska i wogole. A przy okazji - to wlasnie dzis poszedl do domu kolega Shreka i za tydzien jedzie ze swoja Pania do domu w Danii. Zmieni obywatelstwo... haha Dobrze ze Shrekus zdrowy. Te tabletki na odrobaczanie to najlepije mu dac w pasztecie - tzn zrobic kulke z pasztetu w wepchnac do srodka tabletke. No i na czczo... Aha, jest u Was snieg juz? Bo ciekawa jestem jak Shrek zareaguje na snieg ... W koncu pierwszy raz w zyciu bedzie widzial... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 On musi uwierzyć, że zawsze ze spacery wraca do domu... Strasznie się cieszę, że Shrekuś znalazł dom. Myślałam co z nim będzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Agnieszka5']Hej Dziewczynki Rzeczywiście Shrek mial dziś oprocz wizyty u weterynarza długi spacerek;-) Weterynarz stwierdził, ze Shrek jest zdrowym pieskiem, waży 21 kilo a to wcale nie tak mało jak na ten wiek i wzrost, choć u nas na pewno sie troch podtuczy, co do nożki twierdzi, że wszystko ok, jeśli chodzi o te pazury to można je usunąc, mysle, ze to zrobimy, weterynarz twierdzi, ze one bardzo nie przeszkadzają, choć może się Shrekuś przez nie skaleczyć, generalnie jest zdrowy, dostalismy proszki na odrobaczenie, tylko wiecie co, ja w poniedzialek ide jeszcze do innego weterynarza, bo mamy wrażenie, że ten trochę nas olal w trakcie tej wizyty, ledwo na niego spojrzal, będziemy spokojniejsi jesli inny weterynarz potwierdzi tą opinie, chyba, że powie coś innego, ten jakos nie wzbudzil naszego zufania, poza tym mamy wrazenie, ze Shrekus kuleje a lekarz to zupelnie zignorowal, no nie wiem, ale zdecydowanie w poniedzialek ide, szczegolnie, ze mam bliziutki domu inny gabinet.I wiecie Shrekus ma caly czas smutne oczka, cieszy sie, bawi, tuli caly czas ale te oczka muszą jeszcze się uspokoić, myślę, że on jeszcze nie jest pewny swojego losu, jak dzis wrocilismy ze spaceru to caly szalal, mimo zmęczenia, jakby się cieszyl, ze tu wrocil, tak bym chciala, zeby wiedzial to co my juz wiemy, ze zawsze bedzie z nami. Dziewczyny czy wiecie cos na temat losów naszego psiaka przed trafieniem do schroniska? Caly czas sie zastanawiamy co w nim tam siedzi z przeszlosci.. Pozdrawiamy Was serdecznie, cala nasza szczęśliwa Rodzinka;-)[/quote] Agnieszko i Pawle- jeśli czujecie, ze tamtem wet nie jest odpowiedni to bardzo dobrze postępujecie planując wizytę u innego-z doświadczenia wiem, że Wet musi być prawie członkiem naszej rodziny...los naszego psa nie może być dla niego obojętny... A jak Shrek zachowuje się w stosunku do innych psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnie Koty Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 własnie, Agnieszka, ja napisalam post o wecie ale go w końcu nie wysłałam bo pomyślałam że się za bardzo wcinam... Otoż weci są rozni i trzeba trafić na dobrego. Może popytać znajomych psiarzy, moze gdańskie dogomaniaczki mają kogoś zaufanego... Co do tych smutnych oczek... Nie martw się, on jest szczęśliwy. Te oczki takie będą niekiedy. On ma takie filozoficzne spojrzenie. Figa, hienka afrykańskia też tak ma chociaz jest Hani kilka tygodni i wiemy, że ma w nowym domku jak w puchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnie Koty Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 na koci ogon, ja tez mam zawsze smutne oczka... Nawet ktoś mi kiedyś powiedział że mam takie psie oczy. Ale do dziś nie wiem czy wiernego psiny czy wsciekłego brytana.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka5 Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Co do weterynarza to jesli ktos moze kogoś polecić to będziemy bardzo wdzięczni, na tym jednym na pewno nie stanie, widac kto naprawdę ma serce do zwierzaków, a ten nie mial na pewno, szukamy więc dalej;-) Dzieki za porady co do podania odrobaczania, jutro rano podamy, pasztecik jest;-) Słuchajcie jesli chodzi o porady, nic nie uznamy za wcianie sie ajedynie za dobrą wole i chęć pomocy, chcemy dla Shrekusia wszystkiego co najlepsze, a wlasnie i jesli chodzi o imię to zostaje Shrekus, wprawdzie on jeszcze nie bardzo reaguje na imie, ale myśle, że juz wszyscy uważają, ze to Shrek, my tez, więc nie bedziemy mu zmieniac tożsamości:-) Bardzo się cieszymy,ze sąsiad naszego Szczęścia tez znalaz domek, oby jego Pani kochała go tak jak my Shrekusia i oby inne pieski też mialy takie szczeście! A co do Shreka, w glowie mi sie nie miesic, ze mógl sie błąkac, ze mógł ktos go nie chciec, a jednoczesnie troche egoistycznie cieszymy sie, że mamy szczęście miec go u nas, a zdrugiej strony wiem, że u nas będzie mial jak u Pana Boga za piecem;-) A te oczka, wiemy, ze rozbłysną, na pewno, jak juz zapomni o tym co zle.. i bedzie wiedzial, ze jego życie to samo szczęcie, radosc i milosc, kurcze pokochalismy go od pierwszego wejrzenia, obydwoje równie mocno:-) Co do innych piesków, chce do nich podchodzic, ale jak tylko któryś szczeknie to biegnie do nas i chowa sie, jakby szukając schronienia, teraz wlasnie obudzil sie z drzemki, dał buziaka i pobiegl popieścić się z Pawelkiem, ktory urzęduje wlasnie w kuchni;-) Dziewczyny, każdemu życzymy takiego szczęścia!:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka5 Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 A wlasnie, jeszcze jedno, dziś po wieczornym spacerze Shreka czeka kąpiel, szamponik jest, ale czy ktos ma jakies sugestie jak najlepiej to zrobic?Czy po prostu pod prysznic, letnia woda?Dzięki!!:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Serce się raduje na takie informacje:lol: !!! Kochani:loveu: - uciekam do pubu - proszę wycałować mordeczkę Shrekową od KAroliny, Koki, Kluski, Uszka i Dwójeczki!!! Do "przeczytania":cool3: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Agnieszka5']A wlasnie, jeszcze jedno, dziś po wieczornym spacerze Shreka czeka kąpiel, szamponik jest, ale czy ktos ma jakies sugestie jak najlepiej to zrobic?Czy po prostu pod prysznic, letnia woda?Dzięki!!:-)[/quote] Uważajcie na uszy- żeby nie nalać do nich wody! Szampon dla piesów- letnia- nie za ciepła woda i dobrze zamknijcie drzwi-bo jak się okaże że dzieciak nie lubi kąpieli...to...:evil_lol: i dobrze go spłuczcie, bo czasem skóra źle spłukana mści się łupieżem i swędzi :) A uszy najlepiej czyścić owiniętym w gazik palcem - lekko zwilżonym- ale dobrze wyciśniętym - tak aby nie nalać wody do środka :) papa :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka5 Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Dzieki wielkie, to szalenie przydatne info, milego wieczorka, wycalujemy na pewno!;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D0minika Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 [quote name='Agnieszka5']A wlasnie, jeszcze jedno, dziś po wieczornym spacerze Shreka czeka kąpiel, szamponik jest, ale czy ktos ma jakies sugestie jak najlepiej to zrobic?Czy po prostu pod prysznic, letnia woda?Dzięki!!:-)[/quote] Letnia woda i pod prysznic :) I obowiązkowo osoba do pomocy, bo to śliskie będzie i się potrafią psy jak węże wić :evil_lol: A jak go już wytrzecie i wypuścicie, to najlepiej bardziej ruchome i podatne na przewrócenie przedmioty zabrać mu z drogi, bo pewnie będzie latać jak opętany :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka5 Posted November 4, 2006 Share Posted November 4, 2006 Dominiko, dziękujemy, jestesmy we dwójke więc damy rade, każda informacja jest bardzo istotna, szczególnie, że to nasz pierwszy raz :oops: hihi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.