caromina Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 "Uwaga prosze o pomoc. Wczoraj moj maz znalazl psa Hasky, ktory jest zamykany na dzialce w pomieszczeniu ok 1,5mkw!!!. najprawdopodobniej na dlugi czas...wyje caly dzien czesto jak przechodzimy spacerem z Luna slyszymy go. Moj Robert otworzyl dzis kłódke pies jest spokojny i byl glooodny bo zjadl cala miche jedzenia w trymig. Co mozemy zrobic jak pomoc? Wlasciciela nigdy nie widzialam ale chyba go wypuszcza bo podobno jest tam nienabrudzone...jutro zrobimy fotki i pokaze jak pies zyje...a tymczasem prosze pomozcie zadzialac..." Sytuacja przedstawia się mniej więcej tak: pies przetrzymywany w pomieszczeniu 1,5 m.. Czasem wyje, czasem nie - pewnie śpi. Działki oddalone. Ktoś wpada do niego rano, potem po południu, jest wypuszczany na siku i dostaje cos (chyba) do jedzenia. Potem znowu cela. Pani Eliza rozmawiała z właścicielami, mówią, że pies należy do syna, ale on juz się nim nie zajmuje. Dlatego trafił do nich na działkę. Nie sa zainteresowani oddaniem go, bo rasowy! Energiczne osoby w okolic Rzeszowa pilnie proszone o kontakt. Psa trzeba wariatom zabrać!!!!!!! [IMG]http://public.blu.livefilestore.com/y1p3jZXEhfT1Oe78FBSzuBnJ84YRvNNaT1Diky0dLhWWy3KjnAJuHWFrQC5obR3Q263mvlY4rmurexJMGaOx5GYxA/Zdj%C4%99cie0539.jpg?psid=1[/IMG] [IMG]http://public.blu.livefilestore.com/y1povVKrfLfiAM5a_e84H5ZdfomMay6IQoenic4ZBU59qT8wi3ingge85fWzgRfWDky5EoiQLDcx2rR509I8UgY2Q/Zdj%C4%99cie0538.jpg?psid=1[/IMG] [IMG]http://public.blu.livefilestore.com/y1p89AcfIonAoG7dFV6FGXni4DcSntounkJ59DZwsE8kvGTWia2NfQGfbHE6UKpzR7WnI3ZK5oPypcXk9YRh5-g4A/Zdj%C4%99cie0537.jpg?psid=1[/IMG] Quote
Majka0010 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Masakra jakaś,oni są niepoważni przecież taki bies musi się wybiegać on się strasznie męczy. Nie są zainteresowani oddaniem bo pies rasowy a to co ma do rzeczy? Chyba lepiej,żeby trafił do nowej rodziny niż żeby się biedny męczył bo jest rasowy.! ;/ I to jak najszybciej trzeba go z tamtąd zabrać,przecież to wszystko się bedzie odbijało na jego psychice,on tam nie może dłużej pozostac. Quote
Dana i Muszkieterowie Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 To jakaś tragiczna masakra :angryy:. Biedny pies, [B]Caromina[/B], czy powiadomiłaś jakieś odpowiednie instytucje ? Quote
sylwija Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 może nie jest wykastrowany, więc chcą korzystać z tego, ze rasowy - do rozmnażania :( myślę, że powinien zostać odebrany - organizacja jakaś powinna się zająć - to podlega pod dręczenie.. Quote
caromina Posted March 24, 2011 Author Posted March 24, 2011 Już działamy w tej sprawie. Jeśli znacie jakąś organizacje (fundacje etc) działające w Rzeszowie poza RSOZ będę wdzięczna za informacje Quote
Majka0010 Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 ja niestety nie znam żadnej organizacji,super,że ktoś zajął się tą sprawą. Quote
Dana i Muszkieterowie Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Mina biedaka mówi wszystko, cierpi :-( [IMG]http://public.blu.livefilestore.com/y1p89AcfIonAoG7dFV6FGXni4DcSntounkJ59DZwsE8kvGTWia2NfQGfbHE6UKpzR7WnI3ZK5oPypcXk9YRh5-g4A/Zdj%C4%99cie0537.jpg?psid=1[/IMG] Quote
tayga Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 Toż to karcer!!! Biedny psiuniek :( Wykradnijmy go :) Quote
pelaodrudego Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 Tayga ma rację, żadna to robota...napisalam do osoby na miejscu o info w sprawie ewentualnej interwencji, do kogo możnaby uderzyć Quote
Merys Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 Dziewczyny moze sprobowac zadzwonic tutaj? [url]http://www.pogotowiedlazwierzat.pl/kontakt.html[/url] Quote
caromina Posted March 25, 2011 Author Posted March 25, 2011 Czekam na mapkę, to teren ogródków działkowych, poszczególne uliczki nie maja nazw, kontaktowałam sie z tez z Dosią Quote
pelaodrudego Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 To poczekamy na jakies bliższe info, z napisaniem do pogotowia nie ma problemu, trzeba im tylko podac konkrety Quote
Merys Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 [quote name='pelaodrudego']To poczekamy na jakies bliższe info, z napisaniem do pogotowia nie ma problemu, trzeba im tylko podac konkrety[/QUOTE] Ok, ale proponuje jednak zadzwonic. Pewniej, bardziej wiarygodnie i skutecznie. Czasem na odpowiedz mailowa trzeba czekac. :( Quote
sunshine Posted March 25, 2011 Posted March 25, 2011 Boże pomysłowość ludzi mnie co raz bardziej zaskakuje :/ Quote
Hala Posted March 26, 2011 Posted March 26, 2011 Normalnie w szoku jestem........ gatunek ludzki jest podły ....... Quote
-pollacca Posted March 26, 2011 Posted March 26, 2011 Straszne Boze !!!! niema kary na tych ludzi jak mozna??? ile jeszcze tych bidulkow bedzie po drodze??? to ludzie bez serca!!!! Quote
caromina Posted March 27, 2011 Author Posted March 27, 2011 Sprawa jest zgłoszona. Użyłam wszelkich znajomosci, żeby dotrzeć do osoby uznanej w Rzeszowie za operatywną. Dzwoniłam na nr nie podany na żadnej stronie i powoływałam sie na najróżniejszych ludzi. Sprawa przyjęta do realizacji. Czekamy.. Quote
sylwija Posted March 27, 2011 Posted March 27, 2011 trzymam kciuki, żeby udało się uwolnić/ odebrać psiaka Quote
masza44 Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 jak w jakimś karcerze, nienormalne, przecież on tam udusić się może, zgadzam się, że to podchodzi pod znęcanie się nad zwierzęciem i w związku z tym każdy oddział TOZ lub straż dla zwierząt może odebrać psa. Najlepiej gdyby ci właściciele się go zrzekli dobrowolnie, z tego co czytałam i tak go nie chcą i traktują jako niepotrzebny balast. A w jakim to jest mieście? Quote
Dana i Muszkieterowie Posted May 31, 2011 Posted May 31, 2011 [quote name='caromina'][B]Sprawa jest zgłoszona[/B]. Użyłam wszelkich znajomosci, żeby dotrzeć do osoby uznanej w Rzeszowie za operatywną. Dzwoniłam na nr nie podany na żadnej stronie i powoływałam sie na najróżniejszych ludzi. [B]Sprawa przyjęta[/B] [B]do realizacji[/B]. Czekamy..[/QUOTE] Co się dzieje z tym psiakiem, czy nadal przebywa w tym samym miejscu ? :roll: Quote
caromina Posted May 31, 2011 Author Posted May 31, 2011 Szefowa stowarzyszenia, przysłała 2 maile w tym jeden o treści "proszę o telefon" W drugim zaprzeczała zdjęciom. Wg jej ustaleń pies ma 15 m, nie 1, 5 i swobodną możliwość wyjścia z celi. Na zdjęciach jak byk jest kłódka. Osoby z Rzeszowa, które podjęły sie sprawdzenia czy peis nadal jest uwięziony an działce, nie mogły sie dogadać kto am do kogo zadzwonić wydać pare groszy i po cichu wycofały się Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.