zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [quote name='BUDRYSEK']Ruusek juz po kapieli :) i po totalnej zmianie fryzury ;) byl mega zakoltuniony...jedna skorupa, nie bylo innego wyjscia jak troszke go przyciac...wiecej info jak sie uda wstawi zuzlikowa u ktorej Rufusek jest razem z Fifim i Beniem :)[/QUOTE] Oj, totalna zmiana... przyjechał psiak zakołtuniony, a wyjedzie niefachowo oskubany :)... Dziś już Klaudus nie mogłaby tak napisać: [COLOR=darkorange][SIZE=4][FONT=Comic Sans MS]Rufusek to około 3 letni przystojny Pan ;-) Jego przeszłość musiała być raczej czarno-szara.. [FONT=Arial][SIZE=2][COLOR=black]Co do przeszłości to się zgadza... ale niestety z przystojnego Pana zostało tylko pół... Od połowy był jednym kołtunem i dredem... i po kąpieli podjęłam próbę, czy sie z tym cos da zrobić i czy jest sens... niestety niektóre dredy były przy samej skórze i było ich tak wiele,ze nawet mając swiadomość,że nie umiem obcinać psiaków i może wyjść gorzej niż źle- zdecydowałam się. Tym bardziej,że Rudemy sie to bardzo podobało- wykładał się mruczał zadowolony, przerzucał z jednego boczku na drugi, zapomniał o innych psiakach w pokoju... no, to cięłam, aż wycięłam prawie wszyskie... zostało coś na łapkach i nieco na poopie, ale tu już nie wykazywał takiej cierpliwości i zadowolenia...wręcz podskakiwał i uciekał... Tak,że teraz to nie Przystojny Pan, a wyskrobek... może jak już będzie bardziej wyciszony uda się Wam poprawić tę moją nieudolną akcję... i za bardzo mnie nie zryczycie za oszpecenie psiaka. Akcję z rana u Czarnuszka(Fifi) opisałam, więc dodam tylko, że Rudasek zdecydowanie ku ludziom lgnie, jest raczej ufny, nie tak źle chodzi na smyczce jak mogłam podejrzewać po zupełnym nie przystosowaniu do czystości w domu ( niestety tu trzeba bedzie z nim popracować- sika i koopę robi tam gdzie stoi i szczerze mówiąc jeszcze nie łapie, czego od niego chcę, gdy widząc jak podnosi nogę warczę i zabieram go do ogródka... ale bardzo chetnie przyjmuje nagródki gdy wysika się na dworze. Tak więc powinien załapać :diabloti: No i zdecydowanie załapał co oznacza spryskiwacz w moim ręku... spryciul jeden już nawet na widok mojej ręki w kierunku spryskiwacza( a po porannej akcji już mam go bliziutko zawsze pod ręką :diabloti:) się uspokaja w swych zdecydowanych:evil_lol: zamiarach na widok psiaków... No i jeszcze jedna uwaga z przed kilku minut... bardzo boi się strzałów z wiatrówki, a więc podejrzewam, że i z burzą i sztucznymi ogniami może być podobnie... i nie lubi rzucanych kamyczków ( próbował wyskoczyć z szelek, gdy Fifi chodził po ogródku, więc rzuciłam garść kamolków... woli się z nimi pobawić, niż słuchać ich stukotu... zrezygnował z wyłazeniem z szelek, a pobiegł za rozsypującymi sie kamykami)...powinien umiec się bawić piłeczkami i chyba to lubi. Ale to jest do sprawdzenia. Acha i jeszcze jedno- Rudy jest bardzo zdeterminowany w czasie ataku... bardzo i trudno go opanować- wtedy nie patrzy na nic i nikogo. Warto chyba być bardziej przewidującym niż ja rano byłam. Mam pamiątkę po nim...ale sama wykazałam się bezrozumem i nieprzewidziałam, więc mogę mieć pretensje do siebie. To nie było zamierzone i skierowane przeciw mnie. To cudny psiak, bardzo człowieka potrzebujący i w człowieka wpatrzony... i jak mi się wydaje wyuczalny. To tuż przed rzucaniem kamykami... już tym razem uważałam na oba maluchy... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/849/1002117t.jpg/][IMG]http://img849.imageshack.us/img849/8906/1002117t.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] ...i wczoraj... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/828/1001981.jpg/][IMG]http://img828.imageshack.us/img828/61/1001981.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/546/1001988w.jpg/][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/4724/1001988w.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/94/1001989k.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/2684/1001989k.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/42/1001991mw.jpg/][IMG]http://img42.imageshack.us/img42/3858/1001991mw.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [/COLOR][/SIZE][/FONT] [/FONT][/SIZE][/COLOR] Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/689/1002007j.jpg/][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/2973/1002007j.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/199/1002013q.jpg/][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/7663/1002013q.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] ... i w trakcie ostrzyżyn...:-( [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/864/1002014s.jpg/][IMG]http://img864.imageshack.us/img864/5895/1002014s.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/12/1002015lj.jpg/][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/2554/1002015lj.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/202/1002018n.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5228/1002018n.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/6/1002021sx.jpg/][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/6762/1002021sx.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/863/1002022.jpg/"][IMG]http://img863.imageshack.us/img863/7097/1002022.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/6/1002021sx.jpg/"][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/6762/1002021sx.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/710/1002023z.jpg/"][IMG]http://img710.imageshack.us/img710/6780/1002023z.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/219/1002025u.jpg/"][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/2373/1002025u.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] ...i dzisiaj... [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/685/1002118vm.jpg/"][IMG]http://img685.imageshack.us/img685/5969/1002118vm.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/809/1002119.jpg/][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/6084/1002119.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/225/1002126p.jpg/][IMG]http://img225.imageshack.us/img225/9837/1002126p.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/51/1002127x.jpg/][IMG]http://img51.imageshack.us/img51/2040/1002127x.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] ... i strzelają, więc szukam schronienia pod stołem... a może jeszcze nie muszę? [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/844/1002129.jpg/][IMG]http://img844.imageshack.us/img844/7102/1002129.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
sybil Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 Rudzielec, nawet opitolony, baaardzo przystojny. I mam nadzieję, że już nie capi ;) Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [quote name='sybisia']Rudzielec, nawet opitolony, baaardzo przystojny. I mam nadzieję, że już nie capi ;)[/QUOTE] Nie capi ani troszkę! Był bardzo grzeczny w kąpieli i przy "pitoleniu"... a zapomniałam dodać,ze Rudasek z kolei bardzo lubi czesanie i gdzie nie było już filcu i kłaków spokojnie mogłam czesać, a on stał lub się wykładał zadowolony... gorzej z łapkami i poopą- tu nie dał się wyczesać, bo jednak zostało trochę drobnych kłaczków i już nie chciałam go nadmiernie stresować. Lepiej niech mu się czesanie dobrze kojarzy :) A włoseczki ma także mięciutkie i bardzo milutkie w dotyku... takie misiątko do głaskania i pieszczenia. Jeśli mogę coś zasugerować i jeśli ktoś ma maszynkę do strzyżenia, to na pewno na lato dobrze byłoby go podgolić na krócej... a to kawałek kluseczki :), w przeciwieństwie do Czarnuszka, który szczupleńki niesłychanie... Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [quote name='ŚWIAT']Bardzo przystojny pies.[/QUOTE] I dla ludzi miód malina... gorzej z psiakami. Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 [B]I wazna informacja dla dt.[/B].. BUDRYSEK miała stłuczkę...wypadek( co do tego sama się wypowie).Nikomu nic się nie stało, ale auto jest uszkodzone i będzie jechała wolniej, więc spóźni się na umówione spotkanie... trzymajmy, by spokojnie i szczęśliwie dojechała i wróciła bezpiecznie. Quote
zuzlikowa Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 Już dojeżdżają... za moment psiaki zostaną przekazane do dt... powodzenia moje rozrabiaki słodkie. A musiały przejść niezły stres jak tir uderzył w samochód... i chyba ma rację BUDRYSEK: czuwały nad nią i psiakami wszystkie psiaki zza TM... niestety nie nad samochodem :( Quote
sybil Posted June 10, 2011 Posted June 10, 2011 Trzymamy :kciuki::kciuki::kciuki: za DT Rufuska i szczęśliwy (spokojny!) powrót BUDRYSKA Quote
BUDRYSEK Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 Rufusek juz z Fifim u Beaty :) czekamy na info Quote
BUDRYSEK Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 niestety Rufus nie dogaduje sie z Fifim...szukamy dla niego pilnie dt!!!!!!!!!!!!!! Quote
beta ata Posted June 12, 2011 Posted June 12, 2011 No, jestem. Historię o tym, że Budryska i psiaki TIR chciał zgładzić juz znacie. My czekaliśmy na nią we Wrocławiu od 20-tej, a ona dojechała do nas po 23-iej. Do domu wyjechaliśmy ok. w pół do 12-tej, a dotarliśmy o 3-iej, położyliśmy sie o 4-tej nad ranem. o 6-tej Rufus mnie obudził :-) Ledwie widziałam na oczy. A teraz o psiakach. To wygląda tak. Najpierw Rufus chcial zagryźć Fifiego (imię Fifi nie może zostać, muszę mu zmienić, bo jedna z moich suk ma tak na imię :-) ) i pogryźć tych, kt. mu w tym przeszkadzają, czyli mnie i męża. Pracowaliśmy nad nim od samego początku, już w nocy w czasie drogi z Wrocławia do nas. Zatrzymywaliśmy się kilka razy, mimo, że była głęboka noc i byliśmy zmęczeni, spacerowaliśmy z oboma, żeby je oswajać, zmuszaliśmy do "odpuszczenia" i uleglości. To samo po dojechaniu na miejsce. Rufus odpuścił, przestał sie rzucać na (Fifiego), a mały przestał sie trząść ze strachu. Z naszymi sukami zapoznaliśmy je na neutralnym terenie. Moja 13-toletnia suka Fifi, mix ON, ma w psim gronie pozycję Królowej i z tym żaden z chlopaków nawet nie próbuje dyskutować, mała Tami, mix Schetland, radzi sobie z nimi, choć np. pozwala sobie zabrać zabawkę, nie walczy o nią, ale jest sprytna i przy pomocy jakiegoś małego fortelu po chwili ja odzyskuje :-) Moja mała mądralka :-) :-) Niestety (Fifi)Czarnuszek nie odpuścił do końca, jak sie szybko okazało. Myśle, że w ktorymś momencie popelniliśmy jakiś błąd, przeoczyliśmy chyba jakąś chwilę, w kt. poczuł sie pewny i od razu spróbował to wykorzystać, by zyskac przewagę. Oczywiście awantura zaczęła sie na nowo. Okazało sie, to wobec Rufusa (Fifi) ma taki uraz, bo np. wobec jamnika sąsiadki zachowywał sie spokojnie. Owszem najpierw troche burknęli na siebie, ale po interwencji męża zapanowała zgoda i potem bez najmniejszych problemów szli obok siebie na spacerze. Rufus na jamnika nie zwracał w ogole uwagi, bo akurat był tak zaaferowany zabawą w aportowanie piłeczki, że "nie miał czasu na głupstwa" ;-) ;-) Gdy chlopaki są osobno, odpreżaja się, zaczynają sie bawić - natomiast, gdy są razem, są od razu spięci, nerwowi i wszystkie nauki idą w las... To niestety hamuje proces ich resocjalizacji, bo cala uwaga musi być poświecona na przetrwanie, zamiast na proces zaufania i nauki dobrych psich manier. Zapewne da sie to przepracować i opanować, tylko, że trzeba na to czasu i dwóch osób do współpracy. W pojedynke jest trudno zapanowac nad dwoma agresywnymi psami, jesli nie można ich fizycznie całkowicie odseparować, a nie mozna, bo choć mamy duzy dom, to mieszkamy obecnie w jednym (wielkim, 40 m2) pokoju na parterze, bo ja nie za bardzo moge chodzić po schodach, tzn. jestem w stanie wejść dwa, trzy razy, ale bieganie kilkanaście razy dziennie jest dla mnie niewykonalne. Mój mąż uważa, że te psie zapasy za dużo zdrowia mnie kosztują i dobrze byloby jednemu z nich znaleźć inny DT... Ja, cóż, własciwie tez tak uważam, bo jestem wykończona (dla kogoś z roznymi niewydolnościami, np. serca taka ciągła "jazda bez trzymanki" jest męcząca, naprawdę), w dodatku mąż jest w domu tylko w weekend, pracuje daleko i przez pięć dni go nie ma, czyli tak naprawde jestem sama z psami. ALE... ja bardzo, ale to bardzo nie lubie sie poddawać, więc nie zamierzam sie poddać. Zamierzam nadal z nimi pracować. Baksa (z dogo) poda mi kontakt do sprawdzonego behawiorysty. Slowem - walczę dalej. (Walcze oczywiście o nie, nie z nimi) :-) Byloby mi bardzo przykro, gdybym musiała "pozbyć się" jednego z nich ! Mam nadzieje, że dam radę i wszystko sie ułoży. Z pewnością trzeba je jak najszybciej wykastrować. Wiadomo, że czasem po zabiegu przez jakiś czas jest wręcz gorzej z agresywnym psem, a nie lepiej, i dopiero po jakimś czasie sytuacja sie poprawia, jednak żaden z nich nie jest tak naprawdę psem agresywnym, one są po prostu neurotyczne i niestabilne wewnetrznie, więc można liczyć na to, że kastracja powinna przynieśc w miare szybka poprawę. To samo wklejam na wątku Czarnuszka(Fifi). Quote
BUDRYSEK Posted June 12, 2011 Posted June 12, 2011 [B]tak jak pisalam u Fifiego...potrzebne wsparcie na kastracje...moze ktos zrobi bazareczek? PROSIMY!!![/B] Quote
TERESA BORCZ Posted June 12, 2011 Posted June 12, 2011 Co za wspaniałe wieści, może nie będziez zachowaniem psiaków az tak żle , każdy pies po tak gwałtownych i tylu zmianach z niepokoju szaleje i broni się agresją, ja miałam tak z nowym psiakiem, ale już jest ok, nieco cierpliwości się opłaci a psiaki cudne i zamiast szukać płatnych transportów przeczekać i kaskę zaoszczędzić na kastrację, jak zrobicie bazarek to reklamujcie , szukam kogoś kto zrobi to dołożę jakiegos fanciora ! Quote
BUDRYSEK Posted June 12, 2011 Posted June 12, 2011 [quote name='TERESA BORCZ']Co za wspaniałe wieści, może nie będziez zachowaniem psiaków az tak żle , każdy pies po tak gwałtownych i tylu zmianach z niepokoju szaleje i broni się agresją, ja miałam tak z nowym psiakiem, ale już jest ok, nieco cierpliwości się opłaci a psiaki cudne i zamiast szukać płatnych transportów przeczekać i kaskę zaoszczędzić na kastrację, jak zrobicie bazarek to reklamujcie , szukam kogoś kto zrobi to dołożę jakiegos fanciora ![/QUOTE] platne transporty to czasem jedyny ratunek Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.