erka Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Agack222, miałam ci nie odpisywać , bo nie jesteś dla mnie żadnym partnerem do dyskusji, pod każdym wzgledem. Ale jesteś młoda, dopiero co pojawiłaś się na dogo i jak piszesz nakarmiłaś pare razy kilka psów, przyda ci się więc pewnie kilka rad. Przede wszystkim musisz nauczyć się pokory i szacunku dla ludzi, bez tego nawet psom nie będziesz w stanie pomagać, na pyskówkach i wulgarnych odzywkach daleko nie zajedziesz. Co do psów ze Stadionu, ty chyba tylko ja zareagowałam na twój post o nich, z linkami do zdjęć, inaczej zginąłby w czeluściach tego watku niezauważony. Bo jakos nie wzięłąs pod uwagę rad, kiedy napisałam ci, żeby uzyskac jakąs pomoc, trzeba im założyc osobny wątek ,a nie zaśmiecać schronowego . Co do samych psów, to dokarmianie stada psów, które mnoży sie bez kontroli, a kolejne mioty dziczeją uważasz za pomoc dla nich? Dopuściłaś do tego, że suka bezdomna ma juz kolejny miot szczeniaków 4,5 mies, a suki z poprzedniego miotu mają cieczkę i zaraz bedzie tam dziesiątki nowonarodzonych szczeniaków . Trudno to nazwać odpowiedzialną pomocą, mam nadzieję,że wyciągniesz z tego lekcję na przyszłość. Co do tego,że , jakby ktos do ciebie dzwonił ,ze gdzies jest suka ze szczeniakami, to od razy bys je "zabrała na jeden dzień chociaz" , to po pierwsze bardzo naiwne stwierdzenie, bo odpowiedzialny człowiek mysli tez o tym, co będzie z nimi nastepnego dnia i w ciągu następnych miesięcy, bo czasami tyle trwa szukanie domów, a czasami i dłużej. Po drugie, co ciebie raczej nie będzie nikt dzwonił , bo dzwonią raczej do tych, o których wiedzą ,że od lat pomagają psom i wierz mi,ze staje sie to przekleństwem, kiedy nie jest się w stanie pomóc po kolejnym telefonie w tygodniu, a czasem i dniu. Podziałaj trochę, to będa i ciebie prosić o pomoc, ja nie mówie o incydentalnych przypadkach, tylko o ciagłych , nieustających telefonach o psich tragediach, wtedy może porozmawiamy, bo bedziesz wogóle wiedziała o czym mówię, na razie nie masz o tym żadnego pojecia, jak i o skali problemu. Jeśli chodzi o ta sunię ze szczeniakmi z Sitkówki-Nowiny , to , juz o niej wiesz, możesz działać, telefon do kobiety podałam, powtórzę 506 824 387. Kobieta sama nie znała suni, prosiła ją o pomoc inna kobieta, która sunię karmi, a ona tylko dzwoniła do mnie , a ja teraz przekazuję sprawę tobie, ma nadzieję, że je uratujesz. Pwiem ci , co trzeba zrobic, jak nie wiesz, jak się zabrac do tego. Trzeba tam pojechać , zrobic zdjęcia, założyć wątek, prosic o pomoc w znalezieniu tymczasów, zbierać kasę,szczeniaki odrobaczyć , zaszczepić ,potem szukać nowych domów dla nich, matke przetrzymac w dt lub płatnym hotelu co najmniej 3 tyg po odstawieniu szczeniaków, potem wysterylizowac , zaszczepić, no i szukać domu. PROSTE? PROSTE! więc do dzieła, bedę bardzo zdziwiona, jak zostawisz tą sukę bez pomocy. Ja jak bym nie miała tylu psów pod opieką , za które odpowiadam, nigdy bym tego nie zrobiła. Acha w tej samej Sitkówce jest jeszcze pies z drutem w łapie, który nie da się złapać, możesz przy okazji pobytu tam, spróbować , może tobie sie uda. Tel do kobiety, która cos wie na jego temat 605 094 205. Powodzenia Quote
agack222 Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='erka']Agack222, miałam ci nie odpisywać , bo nie jesteś dla mnie żadnym partnerem do dyskusji, pod każdym wzgledem. Ale jesteś młoda, dopiero co pojawiłaś się na dogo i jak piszesz nakarmiłaś pare razy kilka psów, przyda ci się więc pewnie kilka rad. Przede wszystkim musisz nauczyć się pokory i szacunku dla ludzi, bez tego nawet psom nie będziesz w stanie pomagać, na pyskówkach i wulgarnych odzywkach daleko nie zajedziesz. Co do psów ze Stadionu, ty chyba tylko ja zareagowałam na twój post o nich, z linkami do zdjęć, inaczej zginąłby w czeluściach tego watku niezauważony. Bo jakos nie wzięłąs pod uwagę rad, kiedy napisałam ci, żeby uzyskac jakąs pomoc, trzeba im założyc osobny wątek ,a nie zaśmiecać schronowego . Co do samych psów, to dokarmianie stada psów, które mnoży sie bez kontroli, a kolejne mioty dziczeją uważasz za pomoc dla nich? Dopuściłaś do tego, że suka bezdomna ma juz kolejny miot szczeniaków 4,5 mies, a suki z poprzedniego miotu mają cieczkę i zaraz bedzie tam dziesiątki nowonarodzonych szczeniaków . Trudno to nazwać odpowiedzialną pomocą, mam nadzieję,że wyciągniesz z tego lekcję na przyszłość. Co do tego,że , jakby ktos do ciebie dzwonił ,ze gdzies jest suka ze szczeniakami, to od razy bys je "zabrała na jeden dzień chociaz" , to po pierwsze bardzo naiwne stwierdzenie, bo odpowiedzialny człowiek mysli tez o tym, co będzie z nimi nastepnego dnia i w ciągu następnych miesięcy, bo czasami tyle trwa szukanie domów, a czasami i dłużej. Po drugie, co ciebie raczej nie będzie nikt dzwonił , bo dzwonią raczej do tych, o których wiedzą ,że od lat pomagają psom i wierz mi,ze staje sie to przekleństwem, kiedy nie jest się w stanie pomóc po kolejnym telefonie w tygodniu, a czasem i dniu. Podziałaj trochę, to będa i ciebie prosić o pomoc, ja nie mówie o incydentalnych przypadkach, tylko o ciagłych , nieustających telefonach o psich tragediach, wtedy może porozmawiamy, bo bedziesz wogóle wiedziała o czym mówię, na razie nie masz o tym żadnego pojecia, jak i o skali problemu. Jeśli chodzi o ta sunię ze szczeniakmi z Sitkówki-Nowiny , to , juz o niej wiesz, możesz działać, telefon do kobiety podałam, powtórzę 506 824 387. Kobieta sama nie znała suni, prosiła ją o pomoc inna kobieta, która sunię karmi, a ona tylko dzwoniła do mnie , a ja teraz przekazuję sprawę tobie, ma nadzieję, że je uratujesz. Pwiem ci , co trzeba zrobic, jak nie wiesz, jak się zabrac do tego. Trzeba tam pojechać , zrobic zdjęcia, założyć wątek, prosic o pomoc w znalezieniu tymczasów, zbierać kasę,szczeniaki odrobaczyć , zaszczepić ,potem szukać nowych domów dla nich, matke przetrzymac w dt lub płatnym hotelu co najmniej 3 tyg po odstawieniu szczeniaków, potem wysterylizowac , zaszczepić, no i szukać domu. PROSTE? PROSTE! więc do dzieła, bedę bardzo zdziwiona, jak zostawisz tą sukę bez pomocy. Ja jak bym nie miała tylu psów pod opieką , za które odpowiadam, nigdy bym tego nie zrobiła. Acha w tej samej Sitkówce jest jeszcze pies z drutem w łapie, który nie da się złapać, możesz przy okazji pobytu tam, spróbować , może tobie sie uda. Tel do kobiety, która cos wie na jego temat 605 094 205. Powodzenia[/QUOTE] Sadzisz, ze pokora i szacunek wobec ludzi wplywa na to jaki ma sie stosunek do zwierzat? Jesli tak, to jestes w bledzie. To ktorych ludzi szanuje, nie powinno Cie interesowac. [QUOTE]Co do psów ze Stadionu, ty chyba tylko ja zareagowałam na twój post o nich, z linkami do zdjęć, inaczej zginąłby w czeluściach tego watku niezauważony. Bo jakos nie wzięłąs pod uwagę rad, kiedy napisałam ci, żeby uzyskac jakąs pomoc, trzeba im założyc osobny wątek ,a nie zaśmiecać schronowego . [/QUOTE] wybacz, ale dogomania to nie wyrocznia. To, ze nie zaloze tutaj watku w ktorym umieszcze zdjecia i opisy psow ktore poszukuja domu, nie znaczy, ze im tego domu nie szukam. Poza dogo jest kilkanaście innych form oglaszania psow ktorym sie szuka domu, a na dodatek nie musi to byc internet tylko i wylacznie. [QUOTE] Co do samych psów, to dokarmianie stada psów, które mnoży sie bez kontroli, a kolejne mioty dziczeją uważasz za pomoc dla nich? Dopuściłaś do tego, że suka bezdomna ma juz kolejny miot szczeniaków 4,5 mies, a suki z poprzedniego miotu mają cieczkę i zaraz bedzie tam dziesiątki nowonarodzonych szczeniaków . Trudno to nazwać odpowiedzialną pomocą, mam nadzieję,że wyciągniesz z tego lekcję na przyszłość.[/QUOTE] Jestes bezczelna ;) Ja sie dopuscilam do tego, ze suka ma 4,5 miesieczne szczeniaki? Chyba zart. Dopiero niedawno zauwazylam, ze te psy tam koczuja, wiec nie wiem jakim cudem moglam przyczynic sie do urodzenia szczeniat ktore maja po prawie 5 miesiecy. Pretensje powinnas miec do osob ktore dokarmialy psy nim male pszyszly na swiat. [QUOTE]Po drugie, co ciebie raczej nie będzie nikt dzwonił , bo dzwonią raczej do tych, o których wiedzą ,że od lat pomagają psom i wierz mi,ze staje sie to przekleństwem, kiedy nie jest się w stanie pomóc po kolejnym telefonie w tygodniu, a czasem i dniu.[/QUOTE] Jesli kreci cie wywyzszanie sie i stawianie na pierwszym miejscu tego kto ile lat pomaga zwierzętom to gratuluje....bo według mnie "staż" nie ma znaczenia kiedy chce sie pomoc ;] Poza tym nie znasz mnie, więc jak mozesz wiedziec co robiłam i co robie? Myslisz, ze przed pojawieniem sie na dogo nie mialam pojecia o tym, ze jest problem bezdomnosci? Myslisz, ze nie szukalam psom domow ? Nie bede obnosila sie z tym co robie dla zwierzat, bo nie robie tego dla poklasku, by potem inni mogli czytac takie wywody jak Twoje, tutaj na dogo czy na innym forum. Wiec odpusc sobie mieszanie mnie z blotem. Ps. sadzac po kilku wiadomosciach wyslanych przez ludzi do mnie na pw, nie oplaca sie z Toba dyskutowac. Ponoc nie tylko w tej rozmowie tlumaczysz sie stazem, hehe. Pozdrawiam Quote
andzia69 Posted December 7, 2010 Author Posted December 7, 2010 miałam się nie odzywać...ale się odezwę...Agack...popatrz chociaż na przykladzie tych właśnie szczeniakow - co do tej pory dla nich zrobiłaś oprócz dokarmiania? to nie ty załatwiłaś dt, to nie ty załatwiłaś transport, nawert ciężko wam podwieźć psa na trasę...więc co dla nich zrobiłaś? Jak bedziesz miała tyle psów do opieki co Erka - która nigdzie się nie żali i nie zwala roboty na innych to będziesz mogła ją krytykować...napisałaś, żeby Erka cię nie oceniała, bo cię nie zna i tego co robisz...a ty ją znasz???wiesz co robi??? pisałaś, że nie tylko dogomania jest od oglaszania psów - co w tej kwestii zrobiłaś choćby biorąc pod uwagę psy ze schronu, dla których od paru dni trąbię o pomoc w ich ogłaszaniu? [B]i proszę o zakończenie tej dyskusji - to nie wątek o tym kto i ile zrobił i dlaczego![/B] jak chcecie sobie dyskutować to na pw, a nie tu... Quote
backbone Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [QUOTE]Dopuściłaś do tego, że suka bezdomna ma juz kolejny miot szczeniaków[/QUOTE]Tak, ona dopuscila. Jak ty znajdziesz sukę w ciązy, albo ze szczeniakami już, to też twoja wina? Zastanów się co Kobieto piszesz. [QUOTE]Co do tego,że , jakby ktos do ciebie dzwonił ,ze gdzies jest suka ze szczeniakami, to od razy bys je "zabrała na jeden dzień chociaz" [/QUOTE]Małe szczeniaki mają na mrozie praktycznie zerowe szanse na przezycie. I wtedy sie nie mysli o rozsądku, tylko jak dać troche ciepla zwierzakom. A zaslanianie sie "co będzie z nimi nastepnego dnia i w ciągu następnych" jest conajmniej smieszne. BO kiedy waza sie losy zycia malych psów i ich matki to ja nawet bym nie pomyslal o zostawieniu ich, chocbym mial spac w domu na podlodze a one na lozku. Co innego sytuacja na stadionie, maja psy jakies schronienie, nie sa juz takie male, dostaja jesc. Ale suka na mrozie ze szczeniakami, to sprawa pierwszorzedna i trzeba takiego psa brac do domu bez wzgledu na ich przyszlosc. [QUOTE]nawert ciężko wam podwieźć psa na trasę[/QUOTE] Tak kuzwa na taczkach chyba przywioze. Nic nie zrobilismy, bo wy robicie wiecej i macie racje zawsze... Quote
divia_gg Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 uff, dzieki andzia;) A teraz z innej beczki, choc schroniskowej. Chcialabym bardzo poprosic kogos kto sie na tym zna, aby zrobil piekny wzruszajacy i najcudowniejszy szablon do allegro, aby bylo gdzie na nim info o zwierzaku (bo zierzak zarzadza schronem, tak?), zeby byl nr konta i jakies logo czy cusik schroniskowego. Wtedy jak juz moze uda sie ewab czy komus ze zwierzaka zalatwic te aukcje charytatywne to bede wystawiac psiaki na allegro. Ale marzy mi sie zeby robic to wlasnie na takim szabloniku. Czy ma ktos takie zdolnosci? Umiejetnosci:);) A co do dyskusji to czy nie mieliscie problemu z kilkugodzinnym przechowaniem szczeniaka coby go przetrzymac do czasu transportu? i ja chyba nie bardzo nadazam za Waszym tokiem - czy w takim razie erka powinna za kazdym zgloszeniem (ktorych ma taka ilosc ze nawet nie mozecie sobie wyobrazic) gnac i zgarniac. Bo ja chyba czegos nie kumam w Waszym rozumowaniu. I czemu ciagle na tym watku znajdzie sie ktos kto skutecznie zepsuje atmosfere? Quote
agack222 Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='andzia69']miałam się nie odzywać...ale się odezwę...Agack...popatrz chociaż na przykladzie tych właśnie szczeniakow - co do tej pory dla nich zrobiłaś oprócz dokarmiania? to nie ty załatwiłaś dt, to nie ty załatwiłaś transport, nawert ciężko wam podwieźć psa na trasę...więc co dla nich zrobiłaś? Jak bedziesz miała tyle psów do opieki co Erka - która nigdzie się nie żali i nie zwala roboty na innych to będziesz mogła ją krytykować...napisałaś, żeby Erka cię nie oceniała, bo cię nie zna i tego co robisz...a ty ją znasz???wiesz co robi??? [B]i proszę o zakończenie tej dyskusji - to nie wątek o tym kto i ile zrobił i dlaczego![/B] jak chcecie sobie dyskutować to na pw, a nie tu...[/QUOTE] hehe, no wlasnie czekam na odpowiedz w sprawie ds. Nie wiem czemu wam sie wydaje, ze jak ktos ogloszenia nie da na dogo, to znaczy, ze nie szuka domow tym psom. Skoro tutaj na dogo sie znalazly DT, a raczej jeden bo drugi nie odpisuje, to wspaniale. Jesli checie tkwic w bledzie, sadzac, ze tylko tym psom pomagam to ok. Tyle z mojej strony. Zycze Ci erka zebys zrozumiala, ze to, czy ktos jest mlodszy, czy ma mniejszy staz nie oznacza, ze chce w mniejszy sposob pomagac zwierzetom. Zycze Ci rowniez zeby kazda nowa osoba na dogo poklaskiwala kiedy zobaczy Twoj nick, bo chyba o to Ci chodzi. Pozdrawiam. Quote
wilczka Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 agus,rob co robisz i jak umiesz najlepiej i uwierz mi ze kazda pomoc jest dobra,jesli ktos nie moze inaczej niech sie chociaz modli-to tez bardzo duzo za co ja z psiakami dziekuje co do niektorych pan ze starej gwardji dogo-olej to-poprostu pomagaj,nie jestes pierwsza i pewnie ostatnia nowicjuszka ktorej niewiedziec czemu ludzie utrudniaja wejscie w pomoc dla zwierzat.nie trac czasu i sil na te dyskusje.na pw moge ci napisac kilka przykladow takiego traktowania...mnie tez i wielu innych mlodych dziewczyn.my jestesmy innym pokoleniem i inaczej podchodzimy do sprawy,co nie znaczy ze mniej skutecznie.napisze ci ci gdzie i jak dzialamy i nasze osiagniecia-zapraszam-przylacz sie. my nie walczymy z dogomaniakami-my poprostu pomagamy:)glowa do gory-nie jestes sama!!!! poprostu pomagaj!!!!!!!!!!!! Quote
backbone Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [QUOTE]aby zrobil piekny wzruszajacy i najcudowniejszy szablon do allegro[/QUOTE] Zrobi ktoś grafikę, to ja to moge poskladac. Quote
divia_gg Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='backbone']Zrobi ktoś grafikę, to ja to moge poskladac.[/QUOTE] No ja przyznam, ze z racji mojego antytalentu htmlowskiego musze miec gotowe do wklejenia, bo inaczej zgine;) Quote
andzia69 Posted December 7, 2010 Author Posted December 7, 2010 Wilczka, Agack - możecie już skończyć dyskutować? wymieńcie się pw i tam dyskutujcie do woli...chyba musze zawołać znowu moda... Quote
andzia69 Posted December 7, 2010 Author Posted December 7, 2010 [quote name='divia_gg']No ja przyznam, ze z racji mojego antytalentu htmlowskiego musze miec gotowe do wklejenia, bo inaczej zgine;)[/QUOTE] poproszę Anashara...może w przyplywie wolnego czasu by zrobił coś takiego...ja tez jestem antytalencie jeśli chodzi o takie szablony... Quote
agack222 Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='wilczka']agus,rob co robisz i jak umiesz najlepiej i uwierz mi ze kazda pomoc jest dobra,jesli ktos nie moze inaczej niech sie chociaz modli-to tez bardzo duzo za co ja z psiakami dziekuje co do niektorych pan ze starej gwardji dogo-olej to-poprostu pomagaj,nie jestes pierwsza i pewnie ostatnia nowicjuszka ktorej niewiedziec czemu ludzie utrudniaja wejscie w pomoc dla zwierzat.nie trac czasu i sil na te dyskusje.na pw moge ci napisac kilka przykladow takiego traktowania...mnie tez i wielu innych mlodych dziewczyn.my jestesmy innym pokoleniem i inaczej podchodzimy do sprawy,co nie znaczy ze mniej skutecznie.napisze ci ci gdzie i jak dzialamy i nasze osiagniecia-zapraszam-przylacz sie. my nie walczymy z dogomaniakami-my poprostu pomagamy:)glowa do gory-nie jestes sama!!!! poprostu pomagaj!!!!!!!!!!!![/QUOTE] Dzieki Wilczka :D na pw dostalam juz od kilku osob przyklady takiego traktowania ..Zdziwiłam sie troche co ludzie pisza, ale niewazne. Kazdy chce pomagac na swoj sposob, i nie bede utrudniala np Erce jej dzialan, spoko, mam swoje zdanie ona ma swoje i tyle - życie. Jednak nikt nie zabroni mi wyrażania własnego zdania tylko dlatego, ze jestem mlodsza i jestem 'nowicjuszka na dogo' bo o to sie tez widze rozchodzi : ) Robie to co robie, na swoj sposob i nie uwazam tego za złe. A tymczasem koncze ta dyskusje bo nie chce mi sie uzerac bo sie koleczko zapetla. :) [B]KONIEC [/B][QUOTE]pisałaś, że nie tylko dogomania jest od oglaszania psów - co w tej kwestii zrobiłaś choćby biorąc pod uwagę psy ze schronu, dla których od paru dni trąbię o pomoc w ich ogłaszaniu?[/QUOTE] w kwestii ogloszen? rozeslalam znajomym linki, poinformowalam ich o psach szukajacych domu, na plakacie w szkole zaznaczylam, ze poszukiwane sa domy stale, zalatwilam schronisku spora sume pieniedzy od osoby ktora zostala przezemnie poinformowana o sytuacji + zebralam ok 300 zl i kilkanascie rzeczy dla schronu. Wprawdzie to nie ogloszenia ale cos czego schronisko potrzebuje. ;] Quote
Ancyk Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 A ja poproszę o potwierdzenie, że przesyłka z miskami o którą tak marudze trafiła do schroniska:)?? Pozdrawiam. Quote
tomekihobbit Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Witam serdecznie (kiedyś bywałem na Dogomanii... deszczowe piosenki i klimaty...) Troszkę nowych danych :) Pomagam od pewnego czasu tym psiakom. Konkretnie i na temat. Wczoraj wyszedłem późno,troszkę się wydarzyło dobrego. ciągle jest coś do zro i nadrobienia a towarzystwo liczne i baaaardzo kochane. Do rzeczy: sunia ze szpitala-wczoraj po południu -przełom :) to już nie zeschizowany kłębek nerwów z posikiwaniem moczem. Prawdziwa zrobiła się z niej wariatka i wykazuje wielkie zaangażowanie (sam się troszkę dziwię, że tak szybko ale oby więcej takich niespodzianek). prawda? Były tańce i poszczekiwania - inny piesek Jest na równi ze szpitalnym żywiołem (z guzkiem na mordce -praktycznie już śladu nie ma po tej gulce). Dalej z pawilonu - sunia ta obszczekująca -już pozwala mi wchodzić i poobcować z nią - już nie obszczekuje;), w południe zaczęła nawet machać ogonem - za wcześnie jednak na zakładanie obroży i spacery; zobaczę jak będzie reagować na "uprząż" ale to jeszcze pieśń przyszłości (twardzielka - baaardzo ją lubię i chyba zaczyna w to wierzyć...któryś z tamtych bandytów musiał jej...mocno zapaść w pamięci... "Baranek" - który wyglądał i był zrezygnowany, to już także inny pies. Staje na łapach, ryjek uśmiechnięty, zamiata ogonem - mocno obszczekał fotoreportera (co mnie ucieszyło, niech se chłopak ulży wreszcie, (chyba chłopak ? (Już mi się mieszają nasze śmierdziuszki)...wolę to niż ukrycie -ucywilizuje się i skoryguje, chyba pora na spacer z wariacjami, problem, że boks "obłożony" dużymi psami a nas jest za mało ale - będzie OK. Sunia, która była przyklejona między budą a kratą - już nie jest przyklejona. Jutro ugruntujemy ludzko psie układy;) Martwił mnie pies przy budynku, szczelnie odseparowany. Posiedziałem kilka razy w kąciku i obdarowując nie tylko spokojnym słowem ;) (na 100% przekarmiony:)) , "pogadaliśmy", oczywiście wie kto idzie, bo mu gwiżdżę ciągle to samo i już raz nie zwiał do budy, zaciekawił się. Wewnątrz; kilka razy wyszedł, jeszcze z bliska nie powąchał , z ręki zjadł - czekam aby odwrócić proporcje, żeby zainteresował się teraz mną a nie smakołykami. Uważam, że powinno się dać mu ujrzeć więcej świata. Ta izolacja sprawia, że jest tylko bardziej napięty. Spokojnie i powoli będzie ok dlatego czas przeszły - wierzę w niego:) Cięższe przypadki to piesek w pawilonie (taka pępowina kaloryfera - ja bym go przeniósł do szpitalika i popracował w lepszych, spokojniejszych warunkach. Są tam też pieski zdominowane, trzeba dopilnować karmienia - to pochłania czas i to robię, nie wszyscy to kapują i zawracają d..ę bzdurami (szkoda), Ojcowskie karmienie więc - inaczej nam zmarnieją, jutro oznaczę te boksy. Boks 39 (na powietrzu) jeden z najbardziej konfliktowych zwróciłem uwagę - należałoby dziewczynę przenieść, zaczyna być mocno adorowana przez chłopaków - resztę sobie dopiszcie czemu a właściwie czym to pachnie.Dzisiaj mnie nie ma ale mam nadzieje, że tym się ktoś zainteresuje. To pokrótce. Jest dużo pracy, jedna z kobiet już nie wyrabiała... wiadomo kto. Odkąd pomagam wiedzę non stop stałą ekipę -brakuje mocy przerobowych momentami . Kocham psy i póki to możliwe będę tam pomagać i o ile nie będzie mi się zakłócać głowy pierdołami. Takie próby już były..sorry Winnetou... takie mam priorytety. Wielkie uznanie dla Marty, Agnieszki, Kamili, (Izy, Uli..chyba - prawdziwy tytan sprzątania boksów) no i dla mego syna (za ofiarne "ogacenie" kompletu) przynajmniej te ludziory mało gadają a robią tj nie wprowadzają zamieszania. Quote
andzia69 Posted December 7, 2010 Author Posted December 7, 2010 Super relacja Tomku:):) mam nadzieję, ze te wszystkie jeszcze wycofane psiaki pootwierają się na ludzi....Bardzo ci dziękuję - odwalasz kawał dobrej roboty:):) Quote
aanka Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Wilczka , Agack , to nie ma znaczenia , ile kto ma lat .. ja juz ma swoje , ale łatwiej mi sie dogadać z młodzieżą i dziećmi np. , a pokolenie już na pewno inne . :evil_lol::diabloti:..... Nawet modlenie sie pomaga - to prawda też ...gdy nie widziałam już znikąd pomocy i tylko niemoc - własnie to robiłam ... i robie nadal . ,a nie jestem szczegolnie religijna :cool3:.Też działam pod wpływem emocji - moze żle , nie wiem , ale dzięki temu parę psów udało się uratować ., z jednym uciekłam przed wywozem do schroniska . - bezprawnie . , ale odpowiedzialność biorę na siebie zawsze.....Każdy ma jakieś zsługi , mniejsze , wieksze , ale nie będziemy oceniać czyje lepsze - bo to bez sensu .........i nie prowadzi do niczego dobrego . pewnie .....:roll:.. Każde działanie , nawet tycie - jest dobre i cenne. ......... Quote
eneda Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Witaj Tomku:) Cieszę się że pojawiłeś się na dogo! :multi: Tomek to "wolontariusz czystej krwi" !! :cool3: Jutro będę w schronie rzecz jasna na 7 mogę liczyć też na Waszą obecność ? :razz: Po nakarmieniu, napojeniu, posprzątaniu znajdziemy jakieś miejsce dla suni z konfliktowego boksu. Psiaka z boksu obok agresywnych też trzeba przenieść tylko nie mam pomysłu gdzie :( Ale coś wymyślimy. Quote
backbone Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Ja eneda koło południa postaram się zjawić na kilka godzin. Quote
Jelena Muklanowiczówna Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='divia_gg']Chcialabym bardzo poprosic kogos kto sie na tym zna, aby zrobil piekny wzruszajacy i najcudowniejszy szablon do allegro, aby bylo gdzie na nim info o zwierzaku (bo zierzak zarzadza schronem, tak?), zeby byl nr konta i jakies logo czy cusik schroniskowego.[/QUOTE] Ja mogę napisać jakiś chwytający za serce tekst. A poza tym to mogę przyjechać w sobotę po południu do schroniska i pomóc. Jest co robić, czy wszystko już zrobiłyście ciotki-klotki? ;-) Już się zgłaszałam do agnieszka24, ale nie dostałam odpowiedzi. Może moje pw nie doszło... :( Quote
eneda Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='Jelena Muklanowiczówna']Ja mogę napisać jakiś chwytający za serce tekst. A poza tym to mogę przyjechać w sobotę po południu do schroniska i pomóc. Jest co robić, czy wszystko już zrobiłyście ciotki-klotki? ;-) Już się zgłaszałam do agnieszka24, ale nie dostałam odpowiedzi. Może moje pw nie doszło... :([/QUOTE] Cały czas jest coś do zrobienia. Zapraszamy o każdej porze, choć nie ukrywam, że najwięcej pracy jest rano od 7 do 10 Quote
tomekihobbit Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='eneda']Witaj Tomku:) Cieszę się że pojawiłeś się na dogo! :multi: Tomek to "wolontariusz czystej krwi" !! :cool3: Jutro będę w schronie rzecz jasna na 7 mogę liczyć też na Waszą obecność ? :razz: Po nakarmieniu, napojeniu, posprzątaniu znajdziemy jakieś miejsce dla suni z konfliktowego boksu. Psiaka z boksu obok agresywnych też trzeba przenieść tylko nie mam pomysłu gdzie :( Ale coś wymyślimy.[/QUOTE] Pojawiam się i znikam... a jutro(?) Tak, będę na 7 ą (tak jak mówiłem). Jasne, że wymyślimy coś i...zrobimy. Na pewno masz jakąś koncepcję, ja zresztą też. Tego co na lekkiej banicji i lubi samodzielnie polatać ;) - naprzeciw naszego więźnia sumienia) widać, że potrzeba mu towarzystwa - do boksu na powietrzu na rogu (do czarnego z dłuższą sierścią ale tam też jest sierotka) W tym miejscu sztuka kompromisu jest i będzie trudna. Może suka już została przeniesiona o ile pamiętam info miało być zostawione i na piśmie Zresztą to jutro, dziś trzeba odpocząć kręgoSŁUPOM i nabrać właściwej energii do przekazania. Do jutra pozdrawiam prawdziwą awangardę najczystszej krwi w walce o mniejszych braci :) Quote
DuDziaczek Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 [quote name='Ancyk']A ja poproszę o potwierdzenie, że przesyłka z miskami o którą tak marudze trafiła do schroniska:)?? Pozdrawiam.[/QUOTE] Wczoraj odebrana, dzisiaj zostanie dowieziona do schroniska :eviltong: - za opoznienie przepraszam :oops::oops::oops: No i baaardzo dziękujemy za mieseczki :loveu: Quote
agnieszka24 Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Witaj Tomku! :calus: Jak miło, że się zalogowałeś! Kto nie wie, to niech się dowie, że pomoc Tomka jest dla nas nieoceniona! Psiaki go uwielbiają, my zresztą też :evil_lol: Wspaniale nam się razem pracuje! Dziś byłam sama z Jarkiem - ciężko zrobić zrobić wszystko we dwie osoby. Tym bardziej, że 4 boksy w pawilonie zalało :shake: Zapchały się odpływy, posłania psiaków pływały w wodzie. Wodę zebraliśmy, psiaki dostały nowe suche posłanka - z materacy z jednostki wojskowej - maja nieprzemakalny spód, więc w razie czego dupinki psiakom nie zmokną :) Jutro musimy spróbować udrożnić odpływy. Mam nadzieję, że przybył dzisiaj hydraulik i naprawił tą rurę :mad: Zaglądałam dzisiaj kilka razy do 39, żeby sprawdzić której suni zaczyna się cieczka. Trzeba koniecznie rozdzielić towarzystwo, bo awantury są coraz częściej. Jeleno zaraz ci odpiszę. Mam teraz masę pracy. Wracam ze schronu po 14, potem muszę ogarnąć pobojowisko, które urządziły w domu moje tymczasy. Wczoraj po jednego malucha przyjechała rodzinka :multi: Odwiedził mnie też poprzedni tymczasik Frodo vel Fuks - miałam bardzo udane mikołajki :) Tylko ciągle jestem w biegu ;) [B]Wszystkie osoby, które chciałyby przyjść w sobotę lub niedzielę do schroniska, proszę o wysłanie mi na pw lub na maila: [email][email protected][/email] [/B][B] informacji, w jakich godzinach będą![/B] Odwiedziny u psiaków trzeba rozłożyć w czasie, by zbyt dużo osób nie przychodziło na raz. Quote
eneda Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 Aguś to wyobraź sobie co przeżywałam kiedy w schronie byłam sama....nawet bez P.Jarka. Bo Puknięci siedzieli w pokoju a ja byłam bez żadnej pomocy. Co do wolontariuszy, są oczywiście mile widziani, ale proszę o grupki nie większe niż 4 osobowe. Potem mogą się wymienić. Quote
agnieszka24 Posted December 7, 2010 Posted December 7, 2010 nie wyobrażam sobie :shake: To nie jest praca na jedną osobę - zaharować się można na śmierć. Dobrze, że teraz jest nas troszkę więcej, ale wolontariusze sa bardzo mile widziani!! :) Jeśli ktoś chciałby regularnie przychodzić i pomagać w schronie, proszę o zgłaszanie się do mnie. Wpiszę w grafik. Razem raźnie i więcej się zrobi :) Dziś na spacer zdążyłam wyprowadzić tylko psiaki ze szpitalika. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.