Moriaaa Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Oto historia suńki,jaką dostałam w mailu od Hani...:( "Kaju, przesylam zdjecie uciekinierki. Uciekała ze schroniska 7 razy. Na chojny, tam gdzie mieszkała. Właściciel zmarł, a ona wraca i wraca. Sąsiad powiedział schronisku, że jeśli jeszcze raz wróci to poda ich do Prokuratury. Kamila dzisiaj powiedziała mi, że chłopaki chcą ją włozyć do wspolnego boksu z innymi psami, a ona się nie nadaje, bo jest bardzo płochliwa i po niej. Swoja droga jak znajduje drogę do domu? Julii daje się wyprowadzić na spacer mnie kiedyś rownież. Ma duże szanse na adaptację w nowym otoczeniu, ale musi mieć trochę czasu. Jest bardzo lagodna i jest to mlody pies. taki polski" Lassie wróć" Hanka" ---------------------------------------------------- Musimy jej pomóc poochać kolejnego człowieka....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 [B]A[/B] [B]będą zdjęcia tej "polskiej Lessi"?[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted September 15, 2006 Author Share Posted September 15, 2006 [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/3004/uciekinierkadu9.jpg[/IMG] [IMG]http://img127.imageshack.us/img127/5518/uciekinierka2mr9.jpg[/IMG] Może nie wygląda jak Lassie...ale kocha bardzo podobnie...:( tylko ona wciąż nie wie ,że jej pan nie żyje:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted September 15, 2006 Author Share Posted September 15, 2006 Mam nadzieję,że zaraz Hania tu przybędzie i napisze coś o Uciekinierce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHAZAR3 Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Uciekinierka pomimo płochliwej natury, a może właśnie dlatego, gdy choć troszkę zaufa człowiekowi, który próbuje jej pomóc, być może w niezdarny sposób, nie zdając sobie sprawy z jej subtelności, zaczyna się pięknie uśmiechać. Cofa się jeszcze przed wyciagniętą ręką, ale zerka spod długich rzęs i myśli. Co ona tak naprawdę myśli? Bardzo chciałbym wiedzieć. Mam nadzieję, że otworzy swoje serce przed tym, kto doceni urodę jej duszy, piekno spojrzenia i na drodze wzajemnego porozumienia, tego na najbardziej głebokim poziomie pomaszeruje za nim odkrywać uroki tego świata. Potrzebny będzie czas, zrozumienie, ale i wielka wdzięczność. Jakie wiodła zycie nie wiemy, jakie są jej przyzwyczajenia również nie. Wiadomo tylko tyle, że pragnie komuś zaufać, a tak bardzo się tego obawia. Dajmy sobie szansę zdobyć jej zaufanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kar0la Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Bidulka ona nie wie co się stało.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted September 16, 2006 Author Share Posted September 16, 2006 Hop malutka!!!!:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHAZAR3 Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Bidulka siedzi w małej klatce, czeka choćby na cień zainteresowania, pyszczek usmiecha się od czasu do czasu, może ktoś ja pokocha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHAZAR3 Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 Ludzie, proszę nie czekajcie na tragedię jakby prosto z Szekspira tylko ulitujcie się nad nią w momencie gdy jeszcze jest zdrowa i żyje. Czyżby po śmierci właściciela nic już dobrego nie miało ć na tym swiecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted September 20, 2006 Share Posted September 20, 2006 Biedna psinka. Nie rozumie co sie stalo :placz: Czy ta sunia jest na allegro? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted September 20, 2006 Author Share Posted September 20, 2006 Lassie nie ma jeszcze na allegro:shake: Może ktoś dziewczynkę wystawić??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted September 24, 2006 Share Posted September 24, 2006 RONJA, bo tak ją nazwałam (Ronja, córka zbójnika - Astrid Lindgren), bo po przełamaniu pierwszych lodów (bardzo trudnych do przełamania) suczka ma w sobie coś takiego zbójnickiego, łobuziarskiego - nie tylko z wyglądu. Powiedziałabym, że to taki dostojny diabełek, który tutaj niby się boi, niby już chce uciekać, ale po drodze - o! jest coś fajnego, co można zrzucić, obwąchać, pacnąć łapą, zainteresować się tym. Wydaje mi się, że Ronja to bardzo inteligentny psiak. Jest bardzo nietypowa, bardzo trudno powiedzieć, co jej aktualnie chodzi po głowie, wygląda jakby cały czas coś knuła. Spędziłam z nią dużo czasu, bo nie tylko wychodziłam z nią na spacery, ale starałam się ją przyzwyczajać do ludzi i przesiadywałam z nią w holu schroniska, czy przed. Rzeczywiście Ronja zrobiła niesamowite postępy. Nawet w klatce zaczyna podchodzić do krat, przychodzi się przywitać. Oczywiście nie jest bezinteresowna, bo główny interes Ronji to spacer. Jak tylko widzi mnie ze smyczą, zaczyna skakać, szczekać, wyć. Niestety póki co nie mogę jej wyprowadzać, bo jak wiadomo nie można na razie wyprowadzać psiaków ze schroniska. Wydaje mi się, że Ronja nie miała w swoim życiu większego kontaktu z ludźmi, możliwe że tylko ze swoim właścicielem. Bardzo boi się gwałtownych ruchów, może była bita. Jeszcze do niedawna jak się ją głaskało zawsze podkulała ogon. Teraz trochę się przyzwyczaiła i zdarza jej się to tylko czasami. Jak jest rozluźniona robi niesamowite miny ;) Tak jakby się uśmiechała, bardzo fajnie to wygląda. Potrzebny jest jej wyrozumiały domek, bo nie jest to pies, który od razu obdarza człowieka uczuciem. Potrzeba dużo pracy, aby się przyzwyczaiła i nabrała przekonania, że to jest jej nowy właściciel. Nie wykluczam nawet możliwości, że po adopcji będzie próbowała wrócić do dawnego domu. [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/26432750.jpg[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/28827611.jpg[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/28267926.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHAZAR3 Posted October 5, 2006 Share Posted October 5, 2006 Nikt nie odwiedza Ronyi, a taka sliczna sunia. jest już troche zimno, a tu budy niezbyt cieple a nawet mokre. Tak długo siedzi w klatce 5 na 5 m. Może dzisiaj będzie miala szczęście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tania Posted October 5, 2006 Share Posted October 5, 2006 strasznie fajny psiutek...a minki..mały:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aneczka0106 Posted October 5, 2006 Share Posted October 5, 2006 Do góry ślicznotko! Obyś szybko znalazła kochający domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHAZAR3 Posted October 5, 2006 Share Posted October 5, 2006 Ronya trzymaj się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted October 5, 2006 Author Share Posted October 5, 2006 I do góry:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted October 8, 2006 Share Posted October 8, 2006 Dziewczyna zrobiła zdecydowane postępy. Ostatnio jak byłam to najpierw mnie obszczekała (ale na zasadzie "no chodźmy na ten spacer noooo"), a potem podeszła się głaskać, podawała mi łapę, podstawiała nos. Byle znalazł się fajny dom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted October 11, 2006 Share Posted October 11, 2006 Ronijka nieśmiało się przypomina.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moriaaa Posted October 12, 2006 Author Share Posted October 12, 2006 Ona jest wyjątkowo oddanym psiakiem... Ronja domku pszukuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted October 15, 2006 Share Posted October 15, 2006 [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/30608642.jpg[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/30608641.jpg[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/30608640.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted November 26, 2006 Share Posted November 26, 2006 no i wszyscy o panience zapomnieli... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 właściwie to na tym wątku gadam sama ze sobą, ale mimo wszystko oznajmiam, że wieczorem może wrzucę nowe śliczne zdjęcia, bo panienka dzisiaj ze mną pół dnia w pokoju siedziała, jako że była spryskana lekiem przeciwgrzybicznym i schła ;) muszę przyznać, że jest bardzo grzeczna i bardzo inteligentna uciekała ze schroniska tyle razy i wracała do dawnego domu, ale wydaje mi się, że mogłaby u nowego właściciela nie uciec ponieważ ja ją odwiedzam i oswajam od samego początku jej pobytu w schronisku, ma do mnie zaufanie i trochę się do mnie przywiązała - słucha się mnie, przychodzi na zawołanie (oczywiście jak jesteśmy w pokoju i chodzi bez smyczy, na zewnątrz bym się nie odważyła jej spuścić), umie w miarę siadać i podaje łapę no i przepięknie się uśmiecha teraz jeszcze siedzę w schronisku, a ona obok mojego biurka sobie śpi :) mam nadzieję, że uda mi się ją częściej wyprowadzac z boksu, niestety problem polega na tym, że teraz może sobie spokojnie siedzieć w zamkniętym pokoju ze mną, bo nikt nie wchodzi i nie wychodzi, co innego w ciągu dnia, kiedy to muszę mieć cały czas na nią oko i przytrzymywać ją przy otwieraniu drzwi, nie bardzo tak się da pracować gdyby tylko nie była taką uciekinierką... jest bardzo bardzo grzeczna, mądra, bo słucha i pilnuje się tylko tych osób, którym ufa, dla reszty jest dość nieznośna wobec innych jest jeszcze bardzo nieśmiała, ale to już nie ta wystraszona, prawie dzika sunia z początku często do mnie sama podchodzi, trąca nosem lub kładzie łapę na kolana, żeby się nią zająć gdy chciała wyjść zaczęła odprawiać spacer więzienny po pokoju, piszczeć i co jakiś czas podchodzić do smyczy i trącać ją nosem obecnie ma brzydką rozdrapaną skórę na karku, gdzie pojawiła się ropa, sunia miała to wygolone i oczyszczone, choć nie rzuca to się w oczy mam nadzieję, że szybko się zagoi... jutro jeszcze będzie potraktowana czymś przeciwświeżbowym, ale i tak pobrana będzie zeskrobina, bo coś tam ze skórą chyba się zaczyna robić (uszy) i lekkie zapalenie ucha (brudne ucho), ale to też jutro będzie załatwione Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 nie jest śliczna, nie amputowano jej łapy, nie umiera = nie przyciąga żadnej uwagi dogomanii... :( [CENTER][IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/img/P1010201.JPG[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/img/P1010205.JPG[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/img/P1010209.JPG[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/img/P1010214.JPG[/IMG] [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/img/P1010223.JPG[/IMG] a to rana na grzbiecie Ronji, wielkości dłoni: [IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/img/P1010229.JPG[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 od dzis suczka ma nowa wielbicielke :loveu: te jej oczy takie smutne widac w nich bol i tesknote za panem :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.