Lilek Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Tisane, może nie powinnam się wtrącać, ale skoro Biszkopcik ma tymczas w hoteliku, to może Ania zdecydowałby się na towarzysza Biszkopcikowej niedoli , czarnego labcia . Strasznie mi zapadł w serce obraz tego biedaka i jego rozpacz przy zabieraniu Biszkopta z boksu. Quote
Lilek Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Jejku, na stałe ???? No, to kciuki mi sie już same zacisnęły. :lol:Napisałam tak, bo była mowa o tymczasie. Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Ja chyba zwariuję:loveu::loveu::loveu:. Podobno kolega Biszkopcika, też juz w nowym domku:multi::multi:. Czekamy na potwierdzenie:lol:. Biszkopt do Krakowa, do Krakowa:multi::multi::multi:.Może go spotkam na spacerku:multi: Quote
tisane Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 No mowilam wlasnie ,ze Biszkopt jest juz w hotelu i czy nie chciala by dac dt innej bidzie z azylu, napisala ,ze nie wyklucza stalej adopcji Biszkopta :) (sorry jakos nie moge sie przyzwyczaic do tego imienia Irwin ) I mieszka w okolicach Krakowa, czyli niedaleko Biszkopcika ;) Jejku zeby sie udalo .. Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Ja myślę, że serce nie sługa, więc jeśli ta Pani wybrała Biszkopta, to niech on jedzie, a na jego miejsce w hotelu może przecież "wskoczyć" inny przystojniak. To, już jak "dzielimy skórę na niedźwiedziu" to ja bym zaproponowała tego "z budy":-( Quote
tisane Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Dziewczyny , jeszcze domek jest nie sprawdzony,nie mowmy hop.. Chociaz nadzieja jest :) Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Pozwól się cieszyć,idźmy za ciosem.Dosyć już tych smutków, więc jeśli jest cień nadziei, to trzymajmy się i cieszmy! Quote
tisane Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Hehe ja nikomu nie zabraniam ;P Mna dzis ta wiadomosc wstrzasnela ,dlatego jak najszybciej musialam sie nia z Wami podzielic :D Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 A wiadomo w jakich okolicach Krakowa Pani mieszka?.(Jakby co, to wpadnę do niej i ją przekonam:evil_lol:)A Irving to sam miód, a ze szczęścia to mu się napewno te "uszki wyprostują":evil_lol: i zrobi się "okrąglutki". Quote
fiorsteinbock Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Ja po cichutku podczytuje i mocno trzymam kciuki za chlopaka! Quote
tisane Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Dowiecie sie wszystkiego od Renatki ;) Ja uciekam do roboty ... :/ Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='tisane']Dowiecie sie wszystkiego od Renatki ;) Ja uciekam do roboty ... :/[/QUOTE] Renaaatkaaa.Reeeenatka - do raportu:mad::mad::mad::mad: Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='tisane']yyy...na razie jeszcze nic[/QUOTE] No news,good news, Zapewne myślą, myślą,myślą.....dajmy im czas na .....myślenie. Quote
bea100 Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 ...i oby to myślenie poszło po naszej myśli.... Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='bea100']...i oby to myślenie poszło po naszej myśli....[/QUOTE] Bea ,no właśnie.I św.Antoniemu też się coś należy.On podobno od rzeczy znalezionych-(to jestem właśnie ja- optymistka,oczywiście, zagubionych), ale ja, jak mu obiecam co,nieco, i się wywiąże ,to, on też się czuje w obowiązku i ....mi wynagradza...i znajduję np.zagubiony rachunek.....do zapłacenia:mad::mad::mad:. Quote
aniorek1986 Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Hej! To ja - Ania, która pisała w sprawie biszkopta-Irvina :) Jutro jadę zobaczyć pieska, muszę jeszcze rano zadzwonić do hotelu i się umówić. Słuchajcie niczego nie obiecuję- niedawno zmarł mi bernardyn który miał zaledwie 1,5 roku (liczne powikłania zdrowotne, m.in. dysplazja, chora wątroba itp..) Teraz nieśmiało szukam pieska, żeby dać mu szczęscie- albo on mnie :) W każdym razie jadę!!! Napewno nie zdeklaruję się jutro bo to nie jest łatwa decyzja, a mam do przekonania jeszcze pozostałych lokatorów (mąż jest za ale moja mama nie chce słyszeć o nowym psie- hehe dopóki go nie zobaczy) Pisałyście coś o "labradorze" który tęskni za irvinem, widziałam zdjęcia ale nie wiem czy znalazł już dom i ile ma lat.. Myślałam na początku o domu tymczasowym ale za bardzo nie wiem na jakich zasadach się to wszystko odbywa wiec jak ktoś by mi wytłumaczył to będę wdzięczna. Czy takie pieski szybko znajdują dom? i czy jest jakaś pomoc w opiece nad psami w dt? Mam do zaoferowania dom (budę mam ok 2m na 2m- ale mój bernardyn ani razu w niej nie był więc przechowujemy w niej węgiel:D ) także pewnie tak jak w przypadku bernardyna (hehe specjalnie kupowałam większe łożko), będzie spał z nami, do dyspozycji duży ogród. Mam miękkie serducho, zobaczymy jak reszta rodziny.. i kot :) Pozdrawiam- i prosze o info o labradorze, kompanie Irvina :) Pozdrawiam Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 Jej nie jestem w stanie doczytać końca, ale zapowiada sie dobrze...... Quote
Renata N Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='aniorek1986']Hej! To ja - Ania, która pisała w sprawie biszkopta-Irvina :) Jutro jadę zobaczyć pieska, muszę jeszcze rano zadzwonić do hotelu i się umówić. Słuchajcie niczego nie obiecuję- niedawno zmarł mi bernardyn który miał zaledwie 1,5 roku (liczne powikłania zdrowotne, m.in. dysplazja, chora wątroba itp..) Teraz nieśmiało szukam pieska, żeby dać mu szczęscie- albo on mnie :) W każdym razie jadę!!! Napewno nie zdeklaruję się jutro bo to nie jest łatwa decyzja, a mam do przekonania jeszcze pozostałych lokatorów (mąż jest za ale moja mama nie chce słyszeć o nowym psie- hehe dopóki go nie zobaczy) Pisałyście coś o "labradorze" który tęskni za irvinem, widziałam zdjęcia ale nie wiem czy znalazł już dom i ile ma lat.. Myślałam na początku o domu tymczasowym ale za bardzo nie wiem na jakich zasadach się to wszystko odbywa wiec jak ktoś by mi wytłumaczył to będę wdzięczna. Czy takie pieski szybko znajdują dom? i czy jest jakaś pomoc w opiece nad psami w dt? Mam do zaoferowania dom (budę mam ok 2m na 2m- ale mój bernardyn ani razu w niej nie był więc przechowujemy w niej węgiel:D ) także pewnie tak jak w przypadku bernardyna (hehe specjalnie kupowałam większe łożko), będzie spał z nami, do dyspozycji duży ogród. Mam miękkie serducho, zobaczymy jak reszta rodziny.. i kot :) Pozdrawiam- i prosze o info o labradorze, kompanie Irvina :) Pozdrawiam[/QUOTE] Tak więc już wszystko wiecie :lol: Ania zobaczy Irwina. Musi sama zadecydować, czy jest już gotowa dać miłość innemu psiakowi i czy to właśnie Irwin dostąpi tego zaszczytu. Poczekamy, a tymczasem Irwin czeka na kastrację. Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='Renata N']Tak więc już wszystko wiecie :lol: Ania zobaczy Irwina. Musi sama zadecydować, czy jest już gotowa dać miłość innemu psiakowi i czy to właśnie Irwin dostąpi tego zaszczytu. Poczekamy, a tymczasem Irwin czeka na kastrację.[/QUOTE] Irving,trzymaj się chłopie,bo nie wiem jak ty bez tych "jaj" w święta pociągniesz. Quote
tisane Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='Felka z Bagien']Irving,trzymaj się chłopie,bo nie wiem jak ty bez tych "jaj" w święta pociągniesz.[/QUOTE] hahaha :) Odnosnie kolegi Biszkopta-Irwina to on chyba znalazl juz staly domek :) Quote
Renata N Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='tisane']hahaha :) Odnosnie kolegi Biszkopta-Irwina to on chyba znalazl juz staly domek :)[/QUOTE] Pewnie tak, przynajmniej tak poinformowano efrę jak była w poniedziałek w azylu. A wracając do Irwina, to chłopak, mimo perspektywy pozbawienia męskości ma powodzenie, dostałam na maila wiele pytań od jeszcze innej pani zainteresowanej właśnie naszym Szkielecikiem. Może być gorąco! Oby takie zainteresowanie było każdym innym biedakiem. Quote
Felka z Bagien Posted April 12, 2011 Posted April 12, 2011 [quote name='Renata N']Pewnie tak, przynajmniej tak poinformowano efrę jak była w poniedziałek w azylu. A wracając do Irwina, to chłopak, mimo perspektywy pozbawienia męskości ma powodzenie, dostałam na maila wiele pytań od jeszcze innej pani zainteresowanej właśnie naszym Szkielecikiem. Może być gorąco! Oby takie zainteresowanie było każdym innym biedakiem.[/QUOTE] Nasze L'ultimo castrato:loveu::loveu::loveu:. Quote
Trisza Posted April 13, 2011 Posted April 13, 2011 Wchodzę i co widzę.Akcję na gorąco jak w serialu sensacyjnym!!:).Byle z powodzeniem!!!Irvin, prezentuj się Chłopie.To co,żeś na dniach Farinelli Kastrat!:).Trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!W azylu jest owszem czarny-labradorowaty, ten w budzie własnie ale on nie był kolegą Irvinka.Jego kolegą był mniejszy Labek a ten w budzie jest jeszcze......I wiele innych bied. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.