Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tisane, może nie powinnam się wtrącać, ale skoro Biszkopcik ma tymczas w hoteliku, to może Ania zdecydowałby się na towarzysza Biszkopcikowej niedoli , czarnego labcia . Strasznie mi zapadł w serce obraz tego biedaka i jego rozpacz przy zabieraniu Biszkopta z boksu.

  • Replies 751
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ja chyba zwariuję:loveu::loveu::loveu:.
Podobno kolega Biszkopcika, też juz w nowym domku:multi::multi:.
Czekamy na potwierdzenie:lol:.
Biszkopt do Krakowa, do Krakowa:multi::multi::multi:.Może go spotkam na spacerku:multi:

Posted

No mowilam wlasnie ,ze Biszkopt jest juz w hotelu i czy nie chciala by dac dt innej bidzie z azylu, napisala ,ze nie wyklucza stalej adopcji Biszkopta :) (sorry jakos nie moge sie przyzwyczaic do tego imienia Irwin )

I mieszka w okolicach Krakowa, czyli niedaleko Biszkopcika ;)
Jejku zeby sie udalo ..

Posted

Ja myślę, że serce nie sługa, więc jeśli ta Pani wybrała Biszkopta, to niech on jedzie, a na jego miejsce w hotelu może przecież "wskoczyć" inny przystojniak.
To, już jak "dzielimy skórę na niedźwiedziu" to ja bym zaproponowała tego "z budy":-(

Posted

A wiadomo w jakich okolicach Krakowa Pani mieszka?.(Jakby co, to wpadnę do niej i ją przekonam:evil_lol:)A Irving to sam miód, a ze szczęścia to mu się napewno te "uszki wyprostują":evil_lol: i zrobi się "okrąglutki".

Posted

[quote name='bea100']...i oby to myślenie poszło po naszej myśli....[/QUOTE]
Bea ,no właśnie.I św.Antoniemu też się coś należy.On podobno od rzeczy znalezionych-(to jestem właśnie ja- optymistka,oczywiście, zagubionych), ale ja, jak mu obiecam co,nieco, i się wywiąże ,to, on też się czuje w obowiązku i ....mi wynagradza...i znajduję np.zagubiony rachunek.....do zapłacenia:mad::mad::mad:.

Posted

Hej!
To ja - Ania, która pisała w sprawie biszkopta-Irvina :)
Jutro jadę zobaczyć pieska, muszę jeszcze rano zadzwonić do hotelu i się umówić.
Słuchajcie niczego nie obiecuję- niedawno zmarł mi bernardyn który miał zaledwie 1,5 roku (liczne powikłania zdrowotne, m.in. dysplazja, chora wątroba itp..) Teraz nieśmiało szukam pieska, żeby dać mu szczęscie- albo on mnie :) W każdym razie jadę!!! Napewno nie zdeklaruję się jutro bo to nie jest łatwa decyzja, a mam do przekonania jeszcze pozostałych lokatorów (mąż jest za ale moja mama nie chce słyszeć o nowym psie- hehe dopóki go nie zobaczy) Pisałyście coś o "labradorze" który tęskni za irvinem, widziałam zdjęcia ale nie wiem czy znalazł już dom i ile ma lat..
Myślałam na początku o domu tymczasowym ale za bardzo nie wiem na jakich zasadach się to wszystko odbywa wiec jak ktoś by mi wytłumaczył to będę wdzięczna. Czy takie pieski szybko znajdują dom? i czy jest jakaś pomoc w opiece nad psami w dt?
Mam do zaoferowania dom (budę mam ok 2m na 2m- ale mój bernardyn ani razu w niej nie był więc przechowujemy w niej węgiel:D ) także pewnie tak jak w przypadku bernardyna (hehe specjalnie kupowałam większe łożko), będzie spał z nami, do dyspozycji duży ogród. Mam miękkie serducho, zobaczymy jak reszta rodziny.. i kot :) Pozdrawiam- i prosze o info o labradorze, kompanie Irvina :) Pozdrawiam

Posted

[quote name='aniorek1986']Hej!
To ja - Ania, która pisała w sprawie biszkopta-Irvina :)
Jutro jadę zobaczyć pieska, muszę jeszcze rano zadzwonić do hotelu i się umówić.
Słuchajcie niczego nie obiecuję- niedawno zmarł mi bernardyn który miał zaledwie 1,5 roku (liczne powikłania zdrowotne, m.in. dysplazja, chora wątroba itp..) Teraz nieśmiało szukam pieska, żeby dać mu szczęscie- albo on mnie :) W każdym razie jadę!!! Napewno nie zdeklaruję się jutro bo to nie jest łatwa decyzja, a mam do przekonania jeszcze pozostałych lokatorów (mąż jest za ale moja mama nie chce słyszeć o nowym psie- hehe dopóki go nie zobaczy) Pisałyście coś o "labradorze" który tęskni za irvinem, widziałam zdjęcia ale nie wiem czy znalazł już dom i ile ma lat..
Myślałam na początku o domu tymczasowym ale za bardzo nie wiem na jakich zasadach się to wszystko odbywa wiec jak ktoś by mi wytłumaczył to będę wdzięczna. Czy takie pieski szybko znajdują dom? i czy jest jakaś pomoc w opiece nad psami w dt?
Mam do zaoferowania dom (budę mam ok 2m na 2m- ale mój bernardyn ani razu w niej nie był więc przechowujemy w niej węgiel:D ) także pewnie tak jak w przypadku bernardyna (hehe specjalnie kupowałam większe łożko), będzie spał z nami, do dyspozycji duży ogród. Mam miękkie serducho, zobaczymy jak reszta rodziny.. i kot :) Pozdrawiam- i prosze o info o labradorze, kompanie Irvina :) Pozdrawiam[/QUOTE]
Tak więc już wszystko wiecie :lol: Ania zobaczy Irwina. Musi sama zadecydować, czy jest już gotowa dać miłość innemu psiakowi i czy to właśnie Irwin dostąpi tego zaszczytu. Poczekamy, a tymczasem Irwin czeka na kastrację.

Posted

[quote name='Renata N']Tak więc już wszystko wiecie :lol: Ania zobaczy Irwina. Musi sama zadecydować, czy jest już gotowa dać miłość innemu psiakowi i czy to właśnie Irwin dostąpi tego zaszczytu. Poczekamy, a tymczasem Irwin czeka na kastrację.[/QUOTE]
Irving,trzymaj się chłopie,bo nie wiem jak ty bez tych "jaj" w święta pociągniesz.

Posted

[quote name='Felka z Bagien']Irving,trzymaj się chłopie,bo nie wiem jak ty bez tych "jaj" w święta pociągniesz.[/QUOTE]

hahaha :)

Odnosnie kolegi Biszkopta-Irwina to on chyba znalazl juz staly domek :)

Posted

[quote name='tisane']hahaha :)

Odnosnie kolegi Biszkopta-Irwina to on chyba znalazl juz staly domek :)[/QUOTE]
Pewnie tak, przynajmniej tak poinformowano efrę jak była w poniedziałek w azylu. A wracając do Irwina, to chłopak, mimo perspektywy pozbawienia męskości ma powodzenie, dostałam na maila wiele pytań od jeszcze innej pani zainteresowanej właśnie naszym Szkielecikiem. Może być gorąco! Oby takie zainteresowanie było każdym innym biedakiem.

Posted

[quote name='Renata N']Pewnie tak, przynajmniej tak poinformowano efrę jak była w poniedziałek w azylu. A wracając do Irwina, to chłopak, mimo perspektywy pozbawienia męskości ma powodzenie, dostałam na maila wiele pytań od jeszcze innej pani zainteresowanej właśnie naszym Szkielecikiem. Może być gorąco! Oby takie zainteresowanie było każdym innym biedakiem.[/QUOTE]
Nasze L'ultimo castrato:loveu::loveu::loveu:.

Posted

Wchodzę i co widzę.Akcję na gorąco jak w serialu sensacyjnym!!:).Byle z powodzeniem!!!Irvin, prezentuj się Chłopie.To co,żeś na dniach Farinelli Kastrat!:).Trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!W azylu jest owszem czarny-labradorowaty, ten w budzie własnie ale on nie był kolegą Irvinka.Jego kolegą był mniejszy Labek a ten w budzie jest jeszcze......I wiele innych bied.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...