Jump to content
Dogomania

Owczarek niemiecki - dom czy kojec


advancex

Recommended Posts

Witajcie.

Jakis rok temu zlapalem bakcyla na psy i ostatnio zaczalem sie powaznie zastanawiac nad kupnem / przygarnieciem owczarka niemieckiego. Przez ten caly rok, nasluchalem sie / wyczytalem kilka roznych opinii i w tym momencie mam juz metlik w glowie :).

Wszystko sprowadza sie do pytania: dom czy kojec + buda ( ocieplone i zasloniete ), oczywiscie bez lancucha, bron boze :).

Dom - wychodzenie przed praca z psem -15-20min, 8 godzin mnie nie ma bo pracuje, wracam, cos przegryze lekkiego i ide biegac ( pies ze mna :)), lacznie jakas godzinka na dworze + spacer wieczorem przed pojsciem spac.

Kojec - pies bylby w kojcu tylko i wylacznie podczas mojej 8 godzinnej nieobecnosci, przyjezdzam, biore go do domu i zostaje na noc.

Doradzcie, prosze bo nie chce popelnic jakiegos bledu :).

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli pies nie będzie broił w domu, tzn. nauczone będzie czystości i zostawania sam bez problemów to dobrze byłoby gdyby mieszkał w domu.
Natomiast do kojca musi być nauczony. Tylko zimą może miec problemy. Skoki temperatur będą spore wtedy. Przypuśćmy w domu będzie +20 i pies do tej temperatury się nauczy, a potem na dwór i te -10 może być mu zimno, siedząc cały czas. Moja jest nauczona siedzenie tylko w kojcu i w domu potem za ciepło jej jest... Ma ocieploną budę itp i nie wchodzi do domu. Z drugiej strony musisz wziąć pod uwagę zamarzanie wody, a latem upały. Jakby nie było pies na płytkach się chłodzi i wtedy jest mu lepiej niż siedzenie na dworze. Bo gdy mam tylko taką możliwość to ją biorę, chociaż tylko na ochłodzenie. To jest tylko moje zdanie, a opieram to na doświadczeniu z ONkami :)
i albo zdecydować, że cały czas będzie mieszkał w domu, albo cały czas na dworze...
i wiadomo iny użytkownicy mogą mieć inne opinie o tym....

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem za trzymaniem owczarka w domu,mój mieszka ze mną w domu.Wystarczy go zmęczyć fizycznie i psychcznie(zabawa+nauka) a grzecznie będzie siedział w domu czekając na powrót pana z pracy.Oczywiście wcześniej trzeba psa stopniowo przyzwyczaić do zostawania samemu w domu.Moim zdaniem spacer 15-20 minut przed pracą to troche mało jak dla owczarka,proponuje taki ok godziny(do 20-30 minutowego spaceru można się ograniczyć w dni deszczowe,które nie zachęcają do spacerów).
Przebywanie psa troche w domu troche w kojcu może niekorzystnie odbić się na jego zdrowiu w okresie zimowych,przegrzany pies ląduje na kilka godzin na mrozie.

Link to comment
Share on other sites

Miałam ONka, mieszkała w domu. Nie była z tego powodu nie szczęśliwa ;) Onki to psy potrzebujące zajęcia, pracy z człowiekiem i towarzystwa stada( moja np z maniackim uporem zaganiała nas do jednego pokoju,żeby mieć wszystkich na oku:) Jeżeli zapewnisz swojemu psu odpowiednią ilość ruchu i ćwiczeń, to te 8 godzin spokojnie wykorzysta na odpoczynek i spanie. A poza tym, nie tak dawno "przerabialismy" ONka, który po 4 latach w kojcu dorobił się koszmarnego reumatyzmu. Do kojca nie mógł wrócić, ze względu na stawy i dlatego był u nas na tymczasie. znalazł dom w bloku, i jakoś tak wydaje mi się, że w tym nowym domu jest bardziej wybiegany i zajęty,niż gdy był w kojcu:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='advancex']
Kolejna ciekawa teza zaslyszana dzisiaj u sasiadki: pies siedzac w domu 8 godzin zdziczeje i mi go odradzala.[/QUOTE]

A w kojcu to nie zdziczeje? :evil_lol:

Ja przychylam się do wersji domowej, bo jednak zimą te zmiany temperatury mogą być za duże. Pies przyzwyczaja się do określonej temperatury i o ile wychodząc z domu na 2 godziny, bawiąc się, on tak tego spadku już nie odczuwa, tak już stercząc na zewnątrz 8 godzin, mało się ruszając, po długim pobycie w ciepłym domu, na pewno będzie czuł się gorzej, niż gdyby czekał w domu. Dla psa już nagła zmiana temperatury na dłuższy czas o 10 stopni jest dość niemiło odczuwalna - a co kiedy zimą ta róznica między domem a kojcem może dochodzić do 50 stopni?

Link to comment
Share on other sites

Owczarek niemiecki jest przede wszystkim psem pracującym. Pilnowanie domu jest dla niego świetnym zajęciem. Posiadam owczarka długowłosego. Jest towarzyski, uprawia Agility, Frisbee, tropi, uwielbia pływać i aportować. D;atego jeśli owczarek niemiecki to tylko na wolności na podwórku. W kojcu tylko w dzień a w nocy niech sobie biega.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, że większość owczarków niemieckich jakie znam, wypuszczone w nocy na podwórko wcale radośnie nie biega, tylko czeka pod oknem/śpi pod drzwiami domu, żeby być bliżej przewodnika... Proszę, nie mylmy psów typu owczarek niemiecki pracujących z pasterzem na niewidzialnej pępowinie z psami wielkich przestrzeni, które samodzielnie pilnowały ogromnych terenów od setek lat.
Nie rozumiem w ogóle filozofii takiego odosabniania psa, dlatego że jest towarzyski :hmmmm: - pies cały dzień w kojcu sam, w nocy cały dzień na posesji sam. To mają być warunki dla psa, który z założenia jest dosłownie przyklejony do przewodnika?

Zresztą przed wypowiedzeniem się warto by było przeczytać cały wątek, bo nikt nie pyta, czy pies ma sterczeć w nocy na podwórku, tylko czy na czas pracy lepiej zostawiać go w domu czy w kojcu.

Link to comment
Share on other sites

Moja mama cale zycie ma i miala owczarki niemieckie,czy to od hodowcy czy (zabrala 6-letniegi Deniego z HD) ze schroniska ,a obecnie ma owczarka odebranego za zle traktowanie(byl bity ,bal sie panicznie reki ,siusial pod siebie gdy ktos chcial go poglaskac,i musial przebywac tylko w budzie) wszystkie owczarki mojej mamy tylko mieszkaly w domu,lubily wygrzewac sie w promieniach slonca przed domem,kopac dzury w ogrodzie z nudow,ale to co moja mama im dala to dobre wychowanie chodzac 2x w tygodniu do psiej szkoly.Poza tym owczarki musza miec zajecie i lubia swoja energie (jak sa mlode )spozytkowac np.podczas zabaw z innymi psami ,czy szkoleniem,biegiem za rowerem jak sa zdrowe.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie ;)
Uważam że wersja domowa jest jedynie słuszna i w naszych warunkach naturalna.
W/g wersji mojej Ukochanej Pani Vet ,,buda dla psów- to wymysł ludzi " Jest to słuszna opinia.Zupełnie inny jest kontakt z psem k. jest z nami w domu.
Owczarek, kiedy nie ma jego pana jest nie za bardzo szczęśliwy i czeka na niego.
Naprawdę fajnie jest jak wszyscy na czele z psami są w domu.Widać wtedy że psy są też szczęśliwe a sfora ;) kompletna.
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ABCtresury']Owczarek niemiecki jest przede wszystkim psem pracującym. Pilnowanie domu jest dla niego świetnym zajęciem. Posiadam owczarka długowłosego. Jest towarzyski, uprawia Agility, Frisbee, tropi, uwielbia pływać i aportować. D;atego jeśli owczarek niemiecki to tylko na wolności na podwórku. W kojcu tylko w dzień a w nocy niech sobie biega.[/QUOTE]
Szkoda,że wszystkie owczarki trzymane w ten sposób jakie znam, są znudzone, zafiksowane na obszczekiwaniu przechodniów,albo biegające w kółko po kojcu- wyglądaja na hm... co najmniej zniszczone psychicznie...
To jest jakiś taki dziwny polski zwyczaj, przyjęło się, że owczarek=kojec. I, o zgrozo, ludzie kojec traktują jak naturalne środowisko psa...
I tu nie chodzi o wygode, o spanie w łózku, czy o jakiś specjalny rodzaj nobilitacji wiążący się z wpuszczeniem psa do domu. Chodzi o mozliwośc przebywania ze stadem. bo gdyby ktoś zechciał zamieszkać na stałe razem z psem na podwórku, to dla ONka było by to równie dobre rozwiązanie,jak mieszkanie w domu.

Link to comment
Share on other sites

Masz racje i trudno się z tym nie zgodzić. Ale nei oszukujmy również natur ypsa. Decydując się w ogóle na posiadania owczarka niemeickiego powinniśmy w szczególnosci otaczać go dużą uwagą oarz zainteresowaniem. Każda rasa,każdy pies któremu nie poświęcimy swojego czasu będzie czuł się samotny i opuszczony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ABCtresury']Masz racje i trudno się z tym nie zgodzić. Ale nei oszukujmy również natur ypsa. Decydując się w ogóle na posiadania owczarka niemeickiego powinniśmy w szczególnosci otaczać go dużą uwagą oarz zainteresowaniem. Każda rasa,każdy pies któremu nie poświęcimy swojego czasu będzie czuł się samotny i opuszczony.[/QUOTE]
No więc, idac tym tropem, wiecej uwagi ma pies mieszkający w domu. Bo towarzyszenie właścicielowi choćby np w sprzątaniu, jest dużo bardziej "owczarkowatym" zajęciem niz bieganie tam i z powrotem, wzdłuż wydeptanej lini przy ogrodzeniu. I, o ile w lecie, pies podwórzowy ma możliwość kontaktu ze stadem( no nie wiem, choćby grill czy prace w ogrodzie) To w zimie czy kiedy jest brzydka pogoda- nie uwierzę nigdy, że pies mieszkający na podwórku ma wystarczająco duzo kontaktu z ludźmi. Dla mnie widok psa w kojcu jest makabryczny, psa nigdy nie wpuszczanego do domu też. Dlatego nigdy nie wyadoptowałam ani nie wyadoptuje psa do kojca, ani psa bez możliwości swobodnego wejścia do domu.

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje wszystkim za wypowiedz. Co w sytuacji gdy zaczne studia i bede 8-10 godzin na uczelni ( w weekendy ), czasem z mozliwoscia podjechania do domu i wyjscia na szybki spacer ? Potrzebuje obiektywnej opinii :). Pomimo ze duzo czasu spedzalbym na uczelni, bylbym w stanie poswiecic psu 3 -4 godziny dziennie w ciagu tygodnia. Czasem mniej. Bedzie to mialo jakis duzy i zgubny wplyw na psychike psa ?

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się że 3-4 godz dziennie przez 5 dni w tygodniu,(jeśli byś to utrzymał) to nie jest mało.A z kim byłby onek w weekendy jak byś nie mógł podjechać i wyjść na szybki spacer?
Wiesz - z psem jak z dzieckiem- im więcej mu poświęcisz czasu, tym będzie lepiej dla niego i jego rozwoju.
Poza tym owczarek dobrze karmiony i zadbany to na moje wyczucie 300zł/m-c lekką ręką ;) ( przy R. C.)
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Daderma, mieszkam sam i przyznam, ze glownie dlatego nachodzi mnie na psa. 200-300zl na psa moge lekka reka wydac, to nie problem. Natomiast co do weekendow, mam zyczliwych sasiadow wiec w razie dluzszej nieobecnosci mogliby wyprowadzac psa na spacery.

Co do karmy, to juz troche pogrzebalem w temacie i mysle ze Brit bedzie dobrym rozwiazaniem.

Zastanawiam sie tez czy nie lepszym rozwiazaniem byloby wziasc doroslego psa 1-2 rocznego, ze schroniska lub przygarnac za jakas skromna sume z lokalnych ogloszen ( pelno takich ).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='advancex']
Zastanawiam sie tez czy nie lepszym rozwiazaniem byloby wziasc doroslego psa 1-2 rocznego, ze schroniska lub przygarnac za jakas skromna sume z lokalnych ogloszen ( pelno takich ).[/QUOTE]

Advancex - ja myślę, że byłoby lepiej i szlachetniej.Jak czytam tu różne psie tragedie,to naprawdę serce się kraje........
Psy w odróżnieniu od ludzi mają minimalny bądź żaden wpływ na swój los.Jeśli byś zdecydował się przygarnąć psa, to go po prostu uratujesz.
Onki są wspaniałymi psami,ale mam również kundla takiego 9 kg. i jest on równie wspaniały ( a nawet wspanialszy) od Dona.
pozdrawiam Cię serdecznie

Link to comment
Share on other sites

Mialam przez okres 16 lat owczarki (dwa byly razem przez piec lat) w domu i tylko w domu . rano chodzilam na spacer jak bylo malo czasu (zaspalam) byla zabawa b.intensywna biegi za patykami , pilkami lub tp. teraz po smierci moich kochanych psow postanowilam wziasc psa ze schroniska ale jak sie mialo duzego psa maly nie wchodzi w rachune bylam w schronisku i wzielam mieszanke chyba doberman/owczarek mam duzy ogrodzony ogrod ale pies jest domowy jak chce to jest na podworku ale jak ide do pracy w domu nie zostawiam psa samego na zewnatrz. Bylo w schronie tyle biedulek ktore tylko patrzyly zeby je zabrac najchetniej wzielabym conajmniej 5 sztuk.Pies - suka ma ok 3 lata spokojna zostaje sama w domu bez problemu lubi psy, koty i dzieci. Lubi zabawy z innymi psami z nami tez potrafi brykac jak mala koza Zycze szczesliwego wyboru i radosci z posidania przyjaciela co najmniej na kilkanascie lst

Link to comment
Share on other sites

Tu mozesz poszukać owczarka do adopcji:

[URL]http://owczarki.eu/[/URL]

[QUOTE]Każda rasa,każdy pies któremu nie poświęcimy swojego czasu będzie czuł się samotny i opuszczony.[/QUOTE]
ABCTresury (jakoś mi ten nick nie pasuje), pewnie ze tak, ale inaczej jednak reaguje na samotny pobyt na dworze i pilnowanie domu ON, czy belg, a inaczej dajmy na to kaukaz.....

Link to comment
Share on other sites

Ja mam ONka który mieszka na dworze. Ma swój kojec w którym zresztą praktycznie nie przebywa, budę ocieplaną, murowaną. Do domu nie może wchodzic ze względu na moich rodziców ale czasmai go wpuszczam jak ich nie ma w domu :) ale nie chce w nim siedzieć, weźmie co ma wziąść do jedzenia, odwraca się i idzie na podwórko. Gdyby to odemnie zależało to oczywiście mieszkałby w domu ale np. kiedy przychodzi lato to nawet moja suka nie chce siedziec w domu, potrafi cały dzień siedzieć pod drzwiami żeby ktoś ja wypuścił. Z tym że u mnie sprawa wygląda innaczej bo mam ogrodzone podówko więc chodza sobie swobodnie, w Twoim zas przypadku zamykanie w kojcu czy w domu nie ma znaczenia bo i tak Cie nie ma i tak Cię nie ma. W kojcu za wiele nie pochodzi a w domu też nie. Ważne że będzie po Twoim powrocie w Twoim towarzystwie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...