Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Badi został u mnie,ale musicie dalej szukac innego tymczasu bedzie mógł zostac tylko kilka dni ponieważ nie toleruje sie z moim tymczasem bo to tez pies.

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Badi w samochodzie zachowywał się bardzo ładnie. Położył się i spał. Serce mi pęka, bo on naprawdę jest cudowny. Nawet moja koleżanka chociaż widziała go raptem chwile, stwierdziła, że gdyby nie kot jedynak zabrała by go bez zastanowienia. Badiemu wiele nie trzeba, nawet jak jest brudaskiem wygląda pięknie.

Tak jak pisałam wcześniej, od maja 20zł co miesiąc dla niego.

Przy okazji chciałabym Was przeprosić, nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją. Do tej pory Suri w moich oczach to był najłagodniejszy pies świata. Jest mi okropnie przykro, że tak wyszło. Mam nadzieje, że Badi nie będzie miał mi tego wszystkiego za złe. Pomogę przy szukaniu DT dla niego.

Posted

To w końcu jaka jest sytuacja?
Powiem tak. Na dziś jest u mnie 14 psów z czego dwa są w kojcu a reszta, śpi, chodzi w domu, w ogrodzie i na spacerach.
10 psów i 4 suki (w tym moja Tosa Inu) i wszystkie razem funkcjonują. Czyli mały kołchoz. Problem z chłopakiem jest taki, że on jest słabym ogniwem stada, a takie osobniki trzeba wyeliminować. Będzie się to działo w każdym domu z pieskami. Tyle że każdy pies trafiający do nas musi nauczyć się socjalu. Oczywiście są psy z mocno zakorzenioną agresją, wyuczoną lub genetycznie zakodowaną, gdzie tylko behawiorysta i to nie zawsze, potrafi sobie poradzić. Ale to są wyjątki. Te psy o których tu mówimy muszą znać swoje miejsce. To sprawia że czują się bezpiecznie. Dzieje się to wtedy kiedy ich miejsce powiela się z ich potrzebą bycia na tym szczeblu drabiny.

Psy same muszą sobie ustalić tą hierarchię oczywiście z naszą pomocą - jeśli się da, to jak najmniejszą. Jednak w sytuacji chorych, słabych psów nasza ingerencja jest nieunikniona. I to my musimy narzucić rygor akceptacji. My musimy wprowadzić go do stada tak aby był jego elementem, częścią.

Ale się rozpisałam.
Podsumowując: u mnie jest kołchoz, musicie zadecydować czy pies ma przebywać w takich warunkach. U paji z tego co czytam jest mało psów co dla takiego psiaczka jest lepszym rozwiązaniem.
U mnie są wolne kojce, więc nie ma problemu z izolacją w razie czego. Teren jest dość duży na zewnątrz, nie wiem jak taki ślepaczek sobie poradzi z ogrodem.
Przyznam się że nie miałam jeszcze nigdy psa z całkowitą ślepotą.
W razie czego mam też w domu trzy kenele, jeden największy jaki znalazłam w necie. W razie mojej nieobecności byłby tam zamykany.

Rozumiem że pies ma jajka? Jakie są możliwości zabiegu u tego psa?

Posted

Badi to typ psa, który sprowokowany dużo szczeka, a jak trzeba to i zębów używa. Poza tym jednak on sam nie wykazuje agresywnych zachowań. Powarczy sobie, ale chyba raczej nie zaczyna bójek.
Na dworze na smyczy nie potrafił chodzić, ale też nie właził na przeszkody, omijał je, a jak nie był pewien to zwalniał i niuchał. Na porannym spacerze, potrafił dojść na pole i po drodze załatwić co potrzeba i obsikać gdzie trzeba omijając przy tym wszelkie przeszkody.
To naprawdę mądry pies, powinien sobie dać radę w ogrodzie.

Piesek ma jajca. Trzeba by z nim do weta podejść w sprawie kastracji.

Posted

Dlatego pytałam jakie są możliwości i zdrowotne i finansowe. Ale już wiem że nikt mu nie robił badań. Więc musiałby podstawowe przejść. Ale na to potrzeba finansów. Cioteczki pomóżcie trochę i pospamujcie. Zmieńcie też tytuł na bardziej dramatyczny - Ślepy i wychudzony Badii wylądował na bruku. Lub Wraca do schronu. Dobrze jest też zrobić wydarzenie na FB. Jest niewidomy i biedny - poruszy serducha ludzi.

Posted

[quote name='Nikki']Pies ma 10 lat, czy zabieg kastracji nie bedzie ryzykowny?[/QUOTE]

Dam sobie ręke uciac,ze Badi nie ma 10lat.Przed chwilka był u mnie wet zaszczepic moja sunie p/wsciekliznie i mu go pokazywałam ocenił go na 6lat a ja sama oceniam go na 5 lat.Zęby zdrowe brak kamienia.Lata teraz z zabawkami w pysku i sie cieszy.Poznał juz cala chałupke obsikał wszystkie kąty (dosłownie).Zjadł ,napił sie i coś mi sie nie chce wierzyc ,ze on nie widzi lecz nie bede podwarzac Waszej wiedzy.

Posted

[quote name='Paja']Dam sobie ręke uciac,ze Badi nie ma 10lat.Przed chwilka był u mnie wet zaszczepic moja sunie p/wsciekliznie i mu go pokazywałam ocenił go na 6lat a ja sama oceniam go na 5 lat.Zęby zdrowe brak kamienia.Lata teraz z zabawkami w pysku i sie cieszy.Poznał juz cala chałupke obsikał wszystkie kąty (dosłownie).Zjadł ,napił sie i coś mi sie nie chce wierzyc ,ze on nie widzi lecz nie bede podwarzac Waszej wiedzy.[/QUOTE]

A wet nie patrzył w oczka?

Posted

Patrzył,ale nie potrafił mi odpowiedziec na moje pytanie bo powiedział,ze nie jest okulista.Jak jak pisałam w wątku mojego dt korzystam z 3 wetów z wrocławia(kliniki-specjalistyczne) z kamienca (kastracje/sterylki i inne zszywanie w razie potrzeby) i z czernicy (tylko szczepienia,odrobaczania,pchły).Korzystałam z ostatniego po 1 jest tani,ale on sie dopiero kilka lat temu przespecjalizował na psy i koty wczesniej leczył zwierzęta gospodarcze.
Wet z Czernicy to wet powiatowy i mam do niego zaufanie,on nie bierze pieniedzy za chwalenie pieska i wygłaskanie jak to sie robi w wiekszosci lecznic on bierzo za leki nawet nie bierze za dojazd.

Posted

też mi się wydawało że on nie ma 10 ani 12 lat, ja bym mu dała z 7, ona ma tak czyste zęby (porównując do 9-10 latków że szok), chyba że jadł super karmę..?? w co raczej wątpię

Lilu jest już we Wro i nie zdążyła po Badiego, mój mąz po niego jedzie i potem do weta, więc Badi na pewno dotrze w odpowiednim czasie by stracić jajka :cool3:

Merime, tak, to nie łatwe zajmować sie pieskiem który tyle przezył.. ale trzeba mu dać czasu też i nie skreślać od razu
Demi mówiła że jak psy się żarły to ona je w kagańce i na dwór razem i to pomogło

Posted

Czytam i czytam i dziekuję przede wszystkim tak licznie zgromadzonym tutaj ludziom dobrej woli...
Dziewczyny, musimy podjąć szybką decyzję i niech ta bida ma w końcu swoje miejsce na ziemi.
[B]LILUtosi, dziękujemy za pomoc[/B]. Zdecydowałabyś się dać dach nad głową Badiemu?
[COLOR=red][B]Nie ukrywam, ze w tej chwili bardzo ważne sa finanse i nalezy obliczyć, ile mamy deklaracji, i ile potrzebujemy.[/B][/COLOR]
[B]Aga, zrobisz to, jak wejdziesz[/B]? Musimy wiedzieć ,na czym stoimy, bo dojdą koszty badań, kastracji...
[B]O wydarzenie na FB poproszę nieocenioną delfy[/B], ale musicie trochę poczekać, bo trzeba uwzględnić różnice czasowe między nami a nią.
Tytuł wątku do szybkiej zmiany. Dobra była propozycja LILUtosi: Ślepy Badi wylądował na bruku. Wraca do schronu.
[B]Merime, nie czuj się urażona brzmieniem tego tytułu, ale tak musimy...[/B]

Pozwoliłam sobie dla lepszej orientacji pozbierać i wytłuścic wszystkie ostatnie deklaracje finansowe. [B]Aga- skarbniku, licz[/B], a dobrze, bo dziadek Badi potrzebuje kasy:evil_lol:

[quote name='[B']Fufurek;[/B]16585202] zadeklarować się do comiesięcznych wpłat od teraz w wysokości [B]20 złotych.[/B] :)[/QUOTE]


[quote name='Renata N'][B]20 zł co miesiąc deklaruje moja znajoma[/B], która od początku kibicuje Badiemu[/QUOTE]

[quote name='[B']Merime;[/B]16585658]Tak jak pisałam wcześniej, [B]od maja 20zł co miesiąc dla niego.[/B]
.[/QUOTE]

[quote name='[B']Trisza[/B];16586323]Zapłacimy. Ja teraz [B]dorzucę na konto 40 zł a tak[/B] [B]jednorazowo 20[/B].[/QUOTE]

Posted

[quote name='xmartix']Lilu jest już we Wro i nie zdążyła po Badiego, mój mąz po niego jedzie i potem do weta, więc Badi na pewno dotrze w odpowiednim czasie by stracić jajka :cool3:

[/QUOTE]
Nie rozumiem, opuściłam jakieś wiadomości, czy nie było ich na wątku? Badi jedzie do Lilu?

Posted

[quote name='danka4u1']Nie rozumiem, opuściłam jakieś wiadomości, czy nie było ich na wątku? Badi jedzie do Lilu?[/QUOTE]
Tak, Badi znalazł schronienie u Lilu, której bardzo dziękujemy, musimy dozbierać deklaracji, tak aby co miesiąc było 360 zł. Jeszcze dziś pewnie będzie wykastrowany, ale o tym zadecyduje weterynarz. Xmatrix, bardzo dziękuję, ze nam dalej pomagasz

Posted

biedny Badi.. tyle przeżyć, tyle stresu.. podróż, 1 DT, podróż, 2 DT, znów jazda, pewnie kastracja..
ech trzymam kciuki za szybką stabilizację, on nie może być tak przerzucany ciągle w nowe miejsca..

Posted

kastracja tak, przypadkiem :) bo akurat Lilu jest we Wro na kastracji 2 piesków i Badi tez będzie miał a potem jedzie do Lilu
własnie Baduś jest już w aucie i jedzie do Wro do weta i do Lilu

Posted

Dzięki xmatrix za pomoc wszechstronną i nieocenioną. Ja tutaj na odległość cały wczorajszy wieczór/noc i dziś w szkole odchodzę od zmysłów, jak pomóc, ale niewiele mogę...i ten brak swobodnego dostępu do netu w ciągu dnia.

Posted

Tak się cieszę, że Badi dobrze trafił. Strasznie się martwiłam, że się będzie tułał. Dzięki wielkie Lilu za przygarnięcie go, on jest naprawdę wspaniały.

Posted

Jestem w kontakcie z Lilu i będzie miał u niej miejsce w hoteliku.Potrzebujemy ok.350 zł miesięcznie na jego utrzymanie...Musimy policzyć faktycznie ile mamy i trzymać łapuchy za naszego biedaczka!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...