haska_12 Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Porozmawiaj jeszcze z tą koleżanką :placz: Quote
Kamila Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 [quote name='Usia']Hej wiec tak z Aysem nie dobrze jade teraz do weta, podejrzewam ze wdało sie jakies zapalenie.Wczoraj tez byłam u weta Ays zaatakował spanielke mojej kolezanki (ta z którą bawiła sie Megan )obraznia powazne.Uszkodzenia oczka i peknieta kosc czaszki.3 godziny była operowana.Dzisiaj bedzie wiadomo , czy da sie uratowac oczko.Biedna malutka.Nie mam siły juz do tego psa.Jedyne wyjscie jakie jest to upienie go, własicielka spanielki zdecydowanie tego wymaga a ja robie wszystko zeby nie podejmować ostatecznej decyzji.Musze skonsultowac wszystko z weterynarzem,p.Małogosia i prawnikiem.Obawiam sie ze nie bedzie dobrze.odezwe sie jak wróce.[/quote] Ojej,to faktycznie fatalnie :shake: Niech ta behawiorystka szybko cos zaradzi :roll: bo ciemno to widze :shake: Ja nie wiedzialam ze on taki jest :shake: Quote
Agushka Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 O kurczę :( smutne to strasznie... Nie wiem, co powiedzieć... Quote
Usia Posted March 16, 2007 Author Posted March 16, 2007 Nikt nie wiedział.Nie ma co pisać. Rozmawiałam z p.Małogosią no i niestety sutacja nie wyglada rózowo, licze na zmiane ale z drugiej strony wiem ze szanse na poprawe sa nikłe :-( Rozmawaiłam tez z poprzednimi włascicielami i mam ich zgode w razie czego na uspienie.po za tym przedstawiłam cała sytuacje i powiedziałam jak sie sprawy maja.Pani sie nawet nie zastanawiała i sama mnie namawiała na uspienie:placz: .Ja dam mu jeszcze szanse bynajmniej tak ustalismy z p.Małogosia.Jesli w ciagu 2-ch tygodni sie nic nie wydarzy (a to byłby cud:shake: ) i zobaczymy jak sie bedzie zachowywał na nastepnym spotkaniu.Musimy czekać az zejdzie mu zapalenie,bo w tej chwili nie ma co z nim pracować.Ma 40 stopni goraczki i ledwno co łazi. Czemu mam dziwne wrarzenie ze ostateczny krok to tylko kwestia czasu :-( PS: przepraszam ze na razie nie zagladam do waszych galeri ale jakos nie mam głowy do tego Quote
eria Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 bosze.........:placz: ale zakładaj mu kaganiec te 2 tygodnie na spacery........ Quote
ewelinabuck Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 ehhhh juz nie wiem co pisac plakac mi sie chce:-( Quote
Usia Posted March 16, 2007 Author Posted March 16, 2007 [quote name='sznaucerka16']co sie działo jak mnie nie było[/quote] Witam ale mam pytanie: A ty to kto :cool1: Quote
sznaucerka16 Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 ]ehhhh juz nie wiem co pisac plakac mi sie chce:-([/quote] nie lam sie mi jest oki:cool3::cool3::lol::lol::lol: Quote
eria Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 tobie się coś potemtegowało czy chcesz bana za bycie trolem??:cool1: Quote
Usia Posted March 16, 2007 Author Posted March 16, 2007 [quote name='ewelinabuck']ehhhh juz nie wiem co pisac plakac mi sie chce:-([/quote] Ja rycze cały czas. Naprawde wkładam całe serce w to zeby cos z nim zrobic zeby było lepiej.Tak ładnie sie poprawił odkad do mnie przyjechał, a odkad przyjechała Meg do nas jego agresja tak wzrostła ze wszyscy sie go boja. Dzisiaj szczerzył na mnie zebe i to bardzo ostentacyjnie a na badaniu musialo go 6 osób trzymac ja na nim siedziałam, miał kaganiec a i tak sie rzucał.Brak słów Quote
Usia Posted March 16, 2007 Author Posted March 16, 2007 [quote name='sznaucerka16']]ehhhh juz nie wiem co pisac plakac mi sie chce:-([/quote] [U]nie lam sie mi jest oki[/U]:cool3::cool3::lol::lol::lol: [B]usia ja jestem nowa tutaj[/B][/quote] Widać !!!!!! Wiesz w ogole o co tu chodzi czy nie bardzo ?? Bo tak delikatnie mówiac nie wygladasz na kumatą.Sznaucerko my tu rozmawiamy o uspieniu moje psa :angryy: :angryy: :angryy: wiec jesli nie masz nic do powiedzenia na ten temat to dla swojego dobra i mojego opusc ten watek bo ja nie mam ochoty szarpac sobie nerwów na jakis małolatach.Z całym szacunkiem [QUOTE][B]Eria[/B] za bycie trolem??:cool1:[/QUOTE] Dobrze powiedziane Quote
eria Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Sznaucerka Nie Jest Dobrze! Byś Mogła Poczytać O Czym Się Tu Pisze!!! Quote
ewelinabuck Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: to faktycznie nie dobrze z Aysem jak ma tak dalej byc to....nie moge napisac tego slowa:-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( malamut to bardzo trudny i zawziety pies :-( :-( :-( kurcze ze to na was trafilo ,ale probuj a moze sie jeszcze ulozy....................... Quote
Kamila Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Usia,trzymam kciuki by cos sie poprawilo :roll: Nie wyobrazam sobie jak sie musisz teraz czuc :shake: I dlaczego wlasnie Megan obudzila w nim ta agresje...Mozesz napisac dlaczego wczesniejsi wlasciciele go oddali bo nie jestem w temacie. Quote
ewelinabuck Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 sznaucerko przeczytaj sobie przynajmniej kilka stron wczesniej o co tu chodzi a nie wypalasz taki tekst mi sie wydaje ze nabijasz bezsensowne posty bez urazy ale to dla mnie dziecinne kiedy mozna sie posmiac to mozna ale tu dzieja sie rzeczy bardzo przykre i nie wiadomo co bedzie dalej oraz nikt nie ma ochoty na zarty:cool1: Quote
ewelinabuck Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 oddali go chyba przez to ze zagryzal kury czy cos takiego???!>>>>>>>> ale nie jestem pewna sama mialam ochote go wziac bo mi sie bardzo spodobal ale teraz wiem dlaczego cos mi podpowiadalo ze nie ..........:-( szkoda mi was.......... :-( naprawde brak mi slow Quote
Usia Posted March 16, 2007 Author Posted March 16, 2007 oddali go bo zagryzał kury, a sasiedzi złapali go na kilka dni we wnyki mysliwskie i włascicielka bała sie ze moga go zabic a bardzo go kocha, dla tego szukała nowgo domu. Quote
Perfetia Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Megi dostała głaski od ciebie ;) merda do ciebie ogonkiem, trzymaj się dzielnie! :kciuki: Quote
Marta_Ares Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Ula a co behawiorysta mowi na jego zachowanie?? Aysik badz dzielny ja mimo wszystko trzymam mocno kciuki zeby sie udalo. Widac ile Ula wklada pracy w ulozenie tego jakze trudnego psa, ile nerwow juz przez niego stracila, ale nie poddawalas sie. Ula kochana tylko Ty mozesz podjac odpowiednia decyzje o dalszym losie Aysa:-( Mam nadzieje ze ten behawiorysta cos pomoze..... Quote
wiq Posted March 17, 2007 Posted March 17, 2007 strasznie mi przykro:-( może ludzie z Alteri coś pomogą? Quote
Usia Posted March 17, 2007 Author Posted March 17, 2007 P.Małgosia tez nie daje zadnych szans, dopiero jak sie spotkamy na nastepnym spotkaniu (o ile sie nic nie wydarzy do tego czasu) bedzie mogła cos powiedzieć.Na razie czekam az zejdzie mu zapalenie z rany no i wtedy na spotkanie.Najgorsze jest to ze nie mozna przewidziec jego zachowania, a jest na najlepszej drodze do tego aby zaatakowac człowieka- i bedzie tragedia.Nikt nie daje dobrych rokowan, ja juz jestem bezsilna i teraz wszystko zalezy od misiaka i tego jak sie bedzie zachowywał.Jednym słowem to on nieswiadomie podejmie decyzje swoim zyciu, staje tylko czekac i obserwowac go :-( :-( :-( :-( Ja powoli sie przyzwyczajam do mysli... ale i tak jest ciezko.Patrze w te jego wielkie oczy z nadzieja ze zrozumie ze w tej chwili na szali postawione jest jego byc albo nie byc.Czasa pokaze Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.