loozerka Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 [quote name='szilas'] dobra pogoda zamówiona.[/QUOTE] Zamowienie zrealizowane, przynajmniej na Mazurach :) Przyjemnej, spokojnej podrózy, jak najmniej stresującej dla Szczoteczka- Motylka :) Quote
modliszka84 Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 ojej Scotunio juz pewnie na walizkach czeka... :cool3: i nózkami przebiera. Brązowa tylko dobrze spakuj Dziadka :evil_lol: Scotuniu, zyczę Wam wspaniałej reszty zycia!:loveu: Quote
brazowa1 Posted September 23, 2006 Author Posted September 23, 2006 Spakowany,obejrzany,ja za godz lece do schronu i wezme Szczotka na ostatni schroniskowy spacer. Quote
Monia_ Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 Dzis wielki dzien Szczotunia, ciekawe czy czegos sie domysla ;) Szczesliwej podrozy! Quote
modliszka84 Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 [quote name='brazowa1']Spakowany,obejrzany,ja za godz lece do schronu i wezme Szczotka na ostatni schroniskowy spacer.[/quote] wreszcie ostatni schroniskowy spacer :multi: ehh, az sie łezka kręci :p Quote
brazowa1 Posted September 23, 2006 Author Posted September 23, 2006 A reszte Wam opowie Akucha. Akucha jest przekochana babka,a jej ojciec jest przeuroczy. Szczotek dostal piekne,zolte szelki z napisami,wyglada w nich fajowo.Na koniec zlal sie w biurze,czyli olal schronisko :lol: Uffff,to teraz....:lilangel: :lilangel: :lilangel: :klacz: :klacz: :klacz: :laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: :Dog_run: :Dog_run: :Dog_run: :Dog_run: :Dog_run: :BIG: :BIG: :BIG: :drink1: :drink1: :laola: :laola: Quote
Monia_ Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 Wspaniale, że Szczotuś już ze swoją nową rodzinką!!! :BIG::cunao::laola: Czekamy na szersze relacje z podróży i aklimatyzacji! Quote
Kar0la Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 O rany dopiero przeczytałam. Akucha wielkie brawa,:BIG::BIG: a jednak dopiełaś swego. :diabloti:Cudowne wieści.:sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Ależ masz fajnych rodziców. No to czekamy na foty i opowiadanko.:laola::laola: No to się chyba :drink1: A ja się zastanawiałam, gdzie się cioteczka Akucha podziewa.:evil_lol: Quote
brazowa1 Posted September 23, 2006 Author Posted September 23, 2006 Czekamy,czekamy.Ale mowie Wam,rodzina dogomaniacka,do pozazdroszczenia.:loveu: Moja rodzina (aczkolwiek wspiera w psich sprawach) oficjalnie utrzymuje wersje,ze jestem "dziwadło" :diabloti: :diabloti: :diabloti: Akucha robila zdjecia "moim" psom.Moze ktores przydadza sie do adopcji? Quote
Dabrowka Posted September 23, 2006 Posted September 23, 2006 Mam nadzieję, że Akucha zda nam relację tuż po wschodzie słońca :mad: Quote
brazowa1 Posted September 24, 2006 Author Posted September 24, 2006 Nie zdala relacji??? No,to koniec! wykluczona z grona z dogomanii.Przykro mi :eviltong: Quote
loozerka Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Ale moze wkupieniem się ponownym do grona dogomaniakow może być przedpoludniowa relacja ;)? Akucha- masz czas na rehabilitacje!!! Odezwij się, no!! Quote
akucha Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 [quote name='brazowa1']Nie zdala relacji??? No,to koniec! wykluczona z grona z dogomanii.Przykro mi :eviltong:[/QUOTE] Brązowa, ja Ci dam :mad:, ja taka padnięta przyjechałam, a ona mnie już z dogo zbanowała :placz: A przecież trza było foty obrobić, taki dzień niezwykły, pobyt w schronisku (pierwszy raz w zyciu), spotkanie z Brązową :loveu: - super dziewczyna, spotkanie ze Szczotusiem, Pynią, Delmą i innymi cudnymi psiakami..., podróż do rodziców, pierwsze chwile dziadunia w nowym domu, powrót do siebie... no to nie dałam rady :oops: Ale już piszę! Gdy podjechaliśmy pod schronisko, wszystkie psy podniosły ogromny tumult, wystaraszyłam się, bo takiego koncertu nigdy nie słyszałam. Okazało się, że tak robią psy, gdy jeden z nich opuszcza schronisko. Zaraz dostrzegliśmy ludzi z uroczym, rudym cudeńkiem na rekach, dumnych i roześmianych :lol: Zrobiło się raźniej i wyruszyliśmy na poszukiwania cioteczki Brązowej. Czekała na nas już ze Szczotkiem, nastapiło poznanie... Szczotuś, to uroczy motylek, nie taki straszny, ale trochę biedny... Delikatny, kruchy i bezbronny [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img301.imageshack.us/img301/4300/dsc01988ok2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img301.imageshack.us/img301/194/dsc01990vn6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img301.imageshack.us/img301/6210/dsc01992nv2.jpg[/IMG][/URL] C.D.N. Quote
Alaa Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Wczoraj ryczalam w nocy, dzisiaj rycze z rana... Quote
akucha Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Szczotuś mieszkał sobie z pewną śliczną panną - Rudą :loveu: To suczka po przejściach, po wylewie, niewidoma, z tego samego domu, co Dema. Jest urocza!!!! Zupełnie nie zauważyłam jej kalectwa... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img301.imageshack.us/img301/4011/dsc01987iz3.jpg[/IMG][/URL] Później oglądaliśmy inne psy w towarzystwie Brązowej... Ech, mówię Wam, jakie cuda tam mają :-( Duże, małe, wesołe, smutne... wszystkie kochane!!! Żal... No i wreszcie przeszliśmy do formalności w biurze schroniska, gdzie Szotuś dzielnie nam towarzyszył i jak napisała Brązowa, olał definitywnie schronisko :diabloti: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img247.imageshack.us/img247/4407/dsc02029qc6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img247.imageshack.us/img247/1893/dsc02030gs2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img247.imageshack.us/img247/9022/dsc02033xm5.jpg[/IMG][/URL] Z biura wyszlismy już jako właściciele Szczotusia :loveu:, tzn. mój tato... Quote
loozerka Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 :D ;( a Szczotusia w calości to jakos inaczej sobie wyobrazalam, po mordce wywnioskowałam, ze on jeszcze mniejszy :) Akucha, Twoj TATA, Szilas- jak sądzę, to wie, ze w rankingu dogomaniakowym wraz z MAMĄ wzniesli się na same szczyty ? :loveu: Quote
akucha Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 No i nadszedł moment pożegnań; naszego z cioteczką Brązową i Szczotusia ze schroniskiem :lol: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img165.imageshack.us/img165/7761/dsc02036nf2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img165.imageshack.us/img165/1590/dsc02037pz8.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img165.imageshack.us/img165/2688/dsc02038pa0.jpg[/IMG][/URL] Brązowa to super dziewczyna!!! Zabiegana, zapracowana... Zna każdego psa, potrafi o każdym z nich coś powiedzieć, pogodna, uśmiechnieta, kochana :loveu: Bardzo się cieszę, że miałyśmy okazję spotkać sie osobiście. Krótko to fakt, ale zawsze... Ostatecznie psy są ważniejsze, one jej bardziej potrzebują i dobrze, że ją mają!!!! Jak one się do niej wdzięczą, ja w nią wpatrują... To zdjęcie Delmy, które zrobiłam, gdy usłyszała Brązową rozmawiającą z ludźmi odwiedzającymi schronisko... Tak sie wpatrywała: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img165.imageshack.us/img165/479/dsc02028bm7.jpg[/IMG][/URL] Quote
akucha Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 loozerka, nie wiem czy są świadomi, bo nie pytałam, ale szilas poczytuje sobie, to niech sam odpowie :evil_lol: Droga do domu minęła spokojnie. Szczotuś był grzeczny, kręcił się chwilę w samochodzie, oglądał... a potem przytulił sie do mnie i spał... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/720/dsc02042ms5.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/9499/dsc02044mm7.jpg[/IMG][/URL] Na trasie zrobilismy sobie przerwę na spacerek... Jak podobała mu się trawa, jak w nią wskoczył, tak mu było tam dobrze... Stał i stał i stał... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/5701/dsc02045xf3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img241.imageshack.us/img241/5769/dsc02048ek9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Kar0la Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Akucha no nareszcie. Ja tu wczoraj kwitłam na straży do 12.30 i czekałam na relację. :mad:. No ale masz wybaczone. Foty pięke, Szczotuś też. Ja także myślałam, że on jest mniejszy. A jak wrażenia z pobytu w schronisku? Przyre prawda?:-( Quote
akucha Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Dojechalismy wreszcie do domu ok. 9.30. Cała parafia już czekała. Szczotuś wszedł do mieszkania dzielnie, bez skrępowania i strachu :lol: Rozpoczęło się wielkie zwiedzanie. Tup, tup, tup pow szystkich pomieszczeniach i tak bez przerwy. Zatrzymał się w końcu w kuchni przed miska z jedzeniem: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/9783/dsc02055rb4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/5814/dsc02056zp1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/3617/dsc02053mh1.jpg[/IMG][/URL] Apetyt ma za 10-ciu!!!! Cały czas chce jeść, trochę przy tym gubi, bo ząbków niewiele mu zostało. Najwiekszy problem z ryżem :evil_lol: Potrafi skakać na karmicielkę i stół, na którym pojawi się coś smakowitego :-o Taki dziarski dziadunio z niego!!!! Zje i chodzi, zwiedza, wącha i znowu szuka jedzenia, nie mogłam mu zrobić zbyt wielu zdjęć, bo cały czas w ruchu, a za nim cała reszta. Oto nieudane próby; na pierwszym zdjęciu ciemna smuga, to końcówka ogona Szczotka: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/4810/dsc02052yo1.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img245.imageshack.us/img245/234/dsc02057ku3.jpg[/IMG][/URL] To tyle relacji z dnia pierwszego!!!! [B][COLOR=red]Brązowa, czy mogę wrócić??????[/COLOR][/B] Noc minęła pracowicie. Nowa Pani Szczotka, teraz już [B]Bercika[/B]dyzurowała do 5.00 rano :evil_lol: Trzeba było wędrowniczka utulić do snu :lol: Posprzątać wszystkie sioo i koo, które dziwnym trafem posypały się jedna za drugą seriami... No przecież nowe miejsce, stres, tak mało sie jeszcze znamy. Myślę, że najważniejsze będzie poznanie zwyczajów Bercika, poznanie jego sygnałów zawiazanych z załatwianiem potrzeb. Wiadomo już, że jak piesek się budzi, to trzeba szybko wyjść :lol: Dziasiaj Bercik pokazał ząbki przy jedzeniu swojemu kumplowi :crazyeye: poszło o kawałek pysznego mięska... Kumpel się zdziwił, rodzice też, było trochę śmiechu. Bercik chodzi, zwiedza, trochę śpi. Czeka go kąpiel... Pozdrawiamy wszystkie cioteczki :loveu:, trzymajcie kciuki za Bercika w nowym domu!!! Niech się w nim odnajdzie i będzie szczęśliwy! Bo bezpieczny już jest, nikt go odda i nie będzie się na niego za nic gniewał!!! A wszystkie zwierzaki przyjęły go ciepło. Pojawił się nowy kumpel... Quote
akucha Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Kar0la, wrażenia przykre, smutne to wszystko, ale psy tam są kochane, zadbane, to nie jest wielkie schronisko, nie ma przepełnienia w klatkach. A ja się chyba przełamałam... Bo najważniejsze jest pomagać, ech... Quote
Kar0la Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Wspaniale czytać takie wieści.:multi::multi::multi: No i nawet Twoje suczydła się załapały na sesję.:multi: Akucha Ty i Twoja rodzina jesteście wspaniali. :Rose::Rose::Rose: No fakt, dobrze, że trafiłaś na sopockie schronisko z naszego łodzkiego wyszłabyś na pewno w gorszym stanie psychicznym... Quote
Dabrowka Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 :loveu::loveu::loveu: Akucha, dziękuję za bogatą relację :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.