mala_czarna Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 [quote name='mestudio']Cudo owszem, ale jaki respekt budzi. Teraz będzie w domu sam do 15 godziny. Zobaczymy jaki będzie efekt:-).[/QUOTE] Kotki pochować!! :) Quote
mestudio Posted February 28, 2011 Author Posted February 28, 2011 Wiem, jest sam w pomieszczeniu. Powoli będziemy go uczyli kotów w domu, ale tylko pod naszym nadzorem. Koty od niego nie czują niczego złego, jak położył się w dużym legowisku to zaczęły do niego wchodzić i węszyć co on za jeden, ale wszystko będzie wprowadzane stopniowo pod nadzorem. Poprzedni mix - nie wiadomo czego, niższy, bardzo silny i trochę z budowy amstafowaty - darł na koty pyszczek jak wściekły, a każde poruszenie się kota w domu wywoływało przez minimum dwa tygodnie atak, ale że nasze koty nie zwiewają przed psami bo nam ufają, to pies się ogarnął i poszedł po dwóch miesiącach do domu z 3 wielkimi kotami.... Quote
mestudio Posted February 28, 2011 Author Posted February 28, 2011 Po kilku godzinach w domu pies nasikał i zwalił jedną doniczkę z parapetu. Widać był ciekawy co tam za oknem może być. Oprócz tego żadnych szkód. Jutro kolejny dzień czekania, może bez doniczek na podłodze:-). Quote
evita. Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 [quote name='mestudio'] A teraz poważniej - -potrzebujemy chustę pt. - szukam domu - czy ktoś wie gdzie taką kupić na dogo, chętnie kupię [/QUOTE] Czy coś takiego może byc ? :) [IMG]http://img152.imageshack.us/img152/1289/80338585ng0.jpg[/IMG] Chusta kupiona kilka lat temu na bazarku na dogo. Moja znajda Leda (tymczaska) "postanowiła" się ode mnie nigdzie nie wyprowadzac, więc chusta jest baaaaardzo mało używana- stan idealny :). Jeśli pasuje Wam cosik takiego to poproszę o adres i wyślę chustę. Niech przyniesie szczęście Bursztynowi :) a potem następnym bidom ;) Quote
mala_czarna Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 [quote name='mestudio']Po kilku godzinach w domu pies nasikał i zwalił jedną doniczkę z parapetu. Widać był ciekawy co tam za oknem może być. Oprócz tego żadnych szkód. Jutro kolejny dzień czekania, może bez doniczek na podłodze:-).[/QUOTE] Może przestawić te doniczki? Bo szkoda by było żeby kolejne potłukł. Czy on wskakuje na parapet z jakiejś kanapy? ;) Nie wiem co ustaliłyście z Felą a propo jedzenia. Wcześniej wkleiłam link do karmy, którą je m.in. mój pies w hotelu. Ma dużą zawartość białka, może Bursztyn nabierze w końcu masy mięśniowej? Ewa, i jeśli da radę zrobić mu jakieś fajne fotki do ogłoszeń to byłoby miło. Odczekamy może z tydzień i ruszamy z ogłoszeniami? Quote
mestudio Posted February 28, 2011 Author Posted February 28, 2011 evita, chusta super, dzięki za pomoc:-) chętnie ją przygarniemy dla Bursztyna. mała_czarna, on jest tak duży, że kanapa mu niepotrzebna do skoków na parapety:-). Jak dziś wróciłam to się cieszył, delikatnie machał ogonem, a potem wykonał dwa piękne skoki na mnie z radości, jak się o mnie oprze to jest więszy niż ja. Ten pies jest bardzo inteligentny, musiał mieć właściciela. Jak poszłam mu dać chrupki na kolację to kiedy zobaczył, że szykuje się jedzenie sam usiadł. Jak dawałam mu dokładkę to poprosiłam ładnie aby usiadł i usiadł. Przy misce można go tarmosić, nie wykazuje nawet odrobiny agresji. W tej chwili jest z nami w domu, leży w legowisku onki (leżał z TZ my mamy takie nawiedzone pomysły) i obserwuje 6 kotów i 3 pieski. Mam wrażenie, że z przyjemnością nas poznaje. Zdjęcia robimy, potem wstawię. Quote
evita. Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 [quote name='mestudio']evita, chusta super, dzięki za pomoc:-) chętnie ją przygarniemy dla Bursztyna. [/QUOTE] W takim razie poproszę o adres :). Jutro rano wybieram się na pocztę więc mogłabym przy okazji wysłac Wam chustę :) Quote
mala_czarna Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 Póki co to same dobre wieści. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę, bo przyznaję, że strasznie się bałam jak przeczytałam o innych kotkach i psach w domu. Żeby się tylko zbytnio nie rozkręcił i nie poczuł u Was zbyt swobodnie ;) Evita, bardzo Ci dziękuję za przekazanie chustki dla Bursztynka :) Quote
mestudio Posted February 28, 2011 Author Posted February 28, 2011 Chwilowo on mnie zaskakuje, ale jestem ostrożna. Tylko pod nadzorem TZ będzie się zapozawał ze zwierzakami. To jednak dorosły psiak po przejściach, jeszcze zakręcony trochę, a my go nie znamy. Trochę zdjęć pięknego psa. [img]http://img593.imageshack.us/img593/9076/img2190qy.jpg[/img] [img]http://img687.imageshack.us/img687/2985/img2186d.jpg[/img] [img]http://img830.imageshack.us/img830/8336/img2187j.jpg[/img] [img]http://img816.imageshack.us/img816/3535/img2191b.jpg[/img] [img]http://img148.imageshack.us/img148/4528/img2184e.jpg[/img] Quote
mala_czarna Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 Świetne zdjęcia do ogłoszeń!! Rozmawiałam dzisiaj z Felą, i myślę, że dopóki się go nie wykastruje to nie robimy ogłoszeń. Czy on jeszcze jakieś antybiotyki dostaje? Kiedy może być kastracja? Każdy dzień pobytu u Was to nowe, cenne informacje o nim ;) Quote
ludwa Posted February 28, 2011 Posted February 28, 2011 Piękny jest:) I chyba TZ mestudio się spełnia, pewnie Mu się marzył jakiś wielgaśny psiak:) Ale inną rasę to ciężko mu znaleźć... A co do ogłoszeń. Jest tyle TTb do adopcji, że nie wiem czy jest sens czekać. Zawsze moze się trafić fajny dom, który poczeka do ksatracji albo będzie mozna poprzebierać i może ew.podesłać coś wykastrowanego. Ja ostatnio należę do zwolenniczek ogłaszania od razu, bo biorąc pod uwagę ilość psów i iliść chętnych na nie, to nie ma co czekać. I tak trzeba przebrnąć przez ileś atrakcyjnych telefonów zanim się trafi jakiś fajny Quote
tripti Posted March 1, 2011 Posted March 1, 2011 jaki piękny! bardzo fajny kolor umaszczenia, prawie jak rhodesian czy jak to się tam pisze. Mestiudio Ty prowadzisz płatny domowy dt? jeżeli tak, to dasz znać za ile dla malizny około 5-6 kg? Quote
evita. Posted March 1, 2011 Posted March 1, 2011 Mestudio- chusta już w drodze do Was :) A Bursztyn przepiękny :loveu: Pozdrowienia dla Was :) Quote
mestudio Posted March 1, 2011 Author Posted March 1, 2011 Evita, pięknie dziękujemy:-), wystroimy pieseczka na spacerek po okolicy. Dziś dostał ostatni antybiotyk. Kastracja najszybciej w okolicy 10 gdyż wtedy TZ bierze jakiś urlop. On ma spuchnięte paluchy lewej łapy, dość mocno są opuchnięte. Zastanawiam się czy to nie efekt odmrożenia. W ogóle na spacerach szczęka zębami bo jest mu zimno. Dziś jak wychodziłam do pracy to wyglądał za mną przez dwa okna, już wie gdzie mnie będzie widać jak wychodzę:-). Quote
mala_czarna Posted March 1, 2011 Posted March 1, 2011 No proszę, jak sie chłopak szybko do Was przyzwyczaja ;) Mysle, że to mogą byc rzeczywiście odmrożenia. On nie miał w ogóle ruchu, leżał tylko w tej klatce, a mróz w nocy był przecież straszny. Quote
Fela Posted March 1, 2011 Posted March 1, 2011 Mestudio, a te paluchy były opuchnięte już jak przyjechał? Czy to z czasem wyszło? To mogą być odmrożenia. Może mu jakiś kaftanik twarzowy wykombinować? Wykombnować? Boże, jak on potwornie musiał w tej klatce się czuć. Quote
mestudio Posted March 1, 2011 Author Posted March 1, 2011 Tak, paluchy były opuchnięte. Myślę, że to odmrożenia, bo ja też mam od wielu lat palce odmrożone u nóg i jak mi zmarzną to masakra jest. Kaftanik by mu się przydał, normalnie jak spacerujemy to kłapie zębami, ale dzielnie spaceruje, węszy, ogląda. Pies przemiły jak dla mnie - a takich dużych to trochę się obawiam:-). Quote
mestudio Posted March 1, 2011 Author Posted March 1, 2011 Kaftanik na kilka dni to nie jest najpilniejszy zakup. Lada chwila i zima odpuści. Bardziej potrzebne są rzeczy, o których wcześniej pisaliśmy - smysz, kolczatka, naryjnik. I kastracja - jego sikanie i napastowanie naszyk suk to powoli staje się problematyczne. Agresji jak narazie nie widać. Boi się podchodzić do człowieka jak wokół jest zagęszczenie psów. Kotami się nie interesuje wogóle. Kilka ewidentnych prowokacji ze strony psów kompletnie zignorował. Surowego mięsa wogóle nie jada. Podawanie z ręki jedzenia kończy się nadal posiadaniem wszystkich pięciu palców. Jest bardzo delikatny/ostrożny. W tej chwili przebywa z nami w domu i .... nic się strasznego nie dzieje. A wokół trzy psy i pięć kotów. I jeszcze wszystkie żyją. Nawet prowodyrzy. TZmestudio mestudio jest troszkę przerażona, bo troszkę się przykleił do niej. :-D Quote
mestudio Posted March 1, 2011 Author Posted March 1, 2011 Trochę domowej atmosfery. [img]http://img845.imageshack.us/img845/1411/img2193.jpg[/img] [img]http://img855.imageshack.us/img855/8094/img2210.jpg[/img] [img]http://img84.imageshack.us/img84/9499/img2201gh.jpg[/img] [img]http://img220.imageshack.us/img220/9353/img2195y.jpg[/img] [img]http://img824.imageshack.us/img824/9977/img2202l.jpg[/img] Quote
mala_czarna Posted March 1, 2011 Posted March 1, 2011 Nooo. Dokumentacja fotograficzna jest super. Nikt później nie powie, że Bursztyn ma mordercze instynkty względem kotów i innych psiaków :) To sikanie mnie martwi trochę. Czy to się unormuje po kastracji, czy tak mu zostanie? :( A jak jsteście na spacerze to załatwia swoje potrzeby? Miałam zapytać jeszcze, czy nie ma problemów z kupą. Rozwolnienia nie miał? Piękny jest, naprawdę. Robić mu to wydarzenie na FB, czy czekamy do kastracji? Nie napiszę przecież, że oblewa w domu meble, z znowu nie wspomnieć o tym to troszkę nie fair. Przychodzi ktoś do was w gości? Ciekawe jak on reaguje na obcych ludzi w domu.. Quote
mestudio Posted March 1, 2011 Author Posted March 1, 2011 Bursztyn nie ma żadnych złych instynktów. Jest ciekawy domu, uważnie nas obserwuje, toleruje wszystkie zwierzęta, nawet durnego dziadka, który podchodzi mu pod nos i mruczy z zazdrości. Jest nieśmiały, podchodzi do człowieka z opuszczonym ogonem, nieśmiało, powoli. Jest cierpliwy, czeka spokojnie na miskę. Jakimś cudem wybrał mnie i pilnuje mnie, leży przy nogach, zadowolony. Nie mogę jego sikania nazwać bardzo problematycznym bo sikał przez pierwsze godziny pobytu i dziś raz w domu, ma takie zapędy i to trzeba dłużej obserwować aby dobrze ocenić. Pierwszego dnia kupa była rzadsza, ale jest już ok. Do nas na szczęście nikt nie przychodzi:-), ale wątpię aby on atakował obcych. Zaczepia mnie, sztura mi rękę nosem żebym go teraz głaskała i podaje mi łapę. Zaczynamy jedzenie [IMG]http://img846.imageshack.us/img846/7742/img2205.jpg[/IMG] I kończymy [IMG]http://img218.imageshack.us/img218/7324/img2208n.jpg[/IMG] Quote
mala_czarna Posted March 2, 2011 Posted March 2, 2011 Ja co nie wejdę na wątek Bursztynowy to się strasznie rozczulam jego widokiem :) Takie to skulone leżało w tej klatce, takie nieszczęśliwe, zmarznięte, a teraz proszę. Własne lokum, własna miska, pogłaszczą, przytulą, żyć nie umierać :) Bardzo Wam chciałam raz jeszcze podziękować, że zgodziliście się dać mu tymczasowe schronienie!! Quote
fioneczka Posted March 2, 2011 Posted March 2, 2011 Wasz dom "spadł mu z nieba" łzy same napływają do oczu jak się przypomni że leżał na kawałku szmaty i zamarzał :( Quote
mestudio Posted March 2, 2011 Author Posted March 2, 2011 Mnie to najbardziej boli, że takiego psa wsadzili do klatki za niewinność , a właściwie rysopis bo astowaty to pewnie agresywny i zaczął bójkę. A jak sobie pomyślę, że psa, który idzie do drzwi i piszczy bo chce zrobić coś grubszego tak zostawili w klatce bez możliwości jakiegokolwiek funkcjonowania normalnie, to mnie diabli biorą. Wcale mu się nie dziwię, że nie chciał żyć i nawet nie jadł. Dziś zwyczajnie chciał wyjść jeszcze raz po dłuższym spacerze aby się wypróżnić i poszedł pod drzwi i piszczał. Spał całą noc z nami w pokoju, cichutko, spokojnie i bez mruknięcia. Dziadek Mufin się obraził i opuścił legowisko przy naszym łóżku na rzecz kartonu po zakupach w przedpokoju:-). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.