makot'a Posted July 19, 2012 Author Posted July 19, 2012 [quote name='evel']Nenene, do Gorthanów :loveu:[/QUOTE] Czyżby do miotu "K" po Body'm Vlci Demon? :razz: Dość bliski memu sercu pan wilk :diabloti: Quote
makot'a Posted July 25, 2012 Author Posted July 25, 2012 [FONT=Arial]Impurity and laziness [/FONT]:bigcool: Quote
makot'a Posted July 29, 2012 Author Posted July 29, 2012 Nic Was nie interesuje mój poprzedni post? Oj, żałujcie :diabloti: No, ale nieważne - wiadomość z ostatniej chwili: Nitusia wyperfumowała się dzisiaj kupą :p W takie dni jak ten odzywa się we mnie sadysta... Quote
evel Posted July 29, 2012 Posted July 29, 2012 Jak już mówisz, to mów, dobra kobieto ;) A sadyzm rozumiem, oj, rozumiem... Quote
zmierzchnica Posted July 29, 2012 Posted July 29, 2012 Mój ulubiony rodzaj psich perfum, przebija nawet zdechłe krety i rozłożone ptasie zwłoki :loveu: Tylko kupa = brzydki zapach, a trupy zwykle = grzybica :roll: Quote
makot'a Posted July 30, 2012 Author Posted July 30, 2012 (edited) Zdecydowanie wolę odwieczne zamiłowanie moich psów do rybich łbów wyrzucanych na brzegu przez wędkarzy... kupa to jakaś masakra. Póki co miałam okazję tego doświadczyć dopiero dwa razy (na szczęście-nieszczęście). Statystyka kupa vs moje psy wygląda tak: Baster - nie wiem Fredek - 0 Łati - 1 Nitka - 1 Basta - 0 i oby tak już zostało... Edited July 30, 2012 by makot'a Quote
zmierzchnica Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Haha, to u mnie te liczby są już dwucyfrowe :D Najgorsze, że tego się zmyć nie da.. Quote
makot'a Posted July 30, 2012 Author Posted July 30, 2012 Oj, to nie zazdroszczę :shake: U nas najczęściej ryby jednak - potem pół psa rdzawo-czerwonego koloru nabiera :evil_lol: Quote
Joann Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Mój Vito tarza sie we wszystkim co śmierdzi a nie da rady go tego oduczyć, chyba że idzie kolo nogi toi jedno słowo i tego nie robi ale jak lata i zniknie mi z pola widzenia to w 80% przyjdzie ufajdany;/ Quote
kalyna Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 U mnie tylko raz Ciapkowi odwaliło.... bo normalnie to szału z kupami nie ma...i zrobił to na naszym podwórku :mdleje: Sonia gardzi wszelkimi kupami, marszczy nos i łapy tak wysoko podnosi, aby przypadkiem nie wdepnąć :D A dla Gandiego to rarytas jeszcze jest.... Quote
Doginka Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 Odwiedzam i melduję, że można psa oduczyć tarzania się w śmierdzielach;-) Moje staruchy oduczyłam, a dzięki Bogu Lotos jeszcze nie wypróbował:lol: Quote
makot'a Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 Już dawno temu miałam Wam pokazać Juliana i Gerdę, ale dopiero wczoraj zrobiłam im zdjęcia :D W stajni mamy nowe świnki, które zajęły miejsce Juliana I ['], który był świniodzikiem :diabloti: Julian i Gerda to świnki wietnamskie, są malutkie, słodziutkie i piekielnie szybkie :D Julian [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-EzVsYt5S-Ug/UBvTA969RrI/AAAAAAAAChY/Euqenbrpb1I/s640/01Julian_Gerda.jpg[/IMG] Gerda [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-mR8YcmAiHGA/UBvTFLVbkZI/AAAAAAAACho/C4x76KnClZM/s640/02Julian_Gerda.jpg[/IMG] I małe dupki obojga :loveu: [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-5vZQu1PBWew/UBvTDMQzvyI/AAAAAAAAChg/HclWjmP44o4/s512/03Julian_Gerda.jpg[/IMG] Quote
dagg Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 Heh, słodziaki, u mnie jak ostatnio takie były (nie wietnamskie) to potem były dobre wędliny :P Quote
makot'a Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 Akurat oni mają dożywotkę, ale jeśli urodzą się jakieś małe po nich to niewykluczone, że nad ogniskiem uwędzimy :diabloti: Quote
Ty$ka Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 Jakie cudaśne :loveu: Uwielbiam świnuchy, są takie słodziachne =) Quote
makot'a Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 (edited) Tak w ogóle to chyba dziś przegrałam walkę z samą sobą i muszę Wam coś powiedzieć, bo dłużej nie wytrzymam :diabloti: Niektórzy z Was na pewno się domyślają o co chodzi, ale przynajmniej udawajcie, że jest to dla Was zaskoczenie (!) :evil_lol: Czekałam na moment, w którym wszystko się "ustatkuje" i będę mogła Wam podać pewną wiadomość - od września stadko nam się powiększa, dołączy do niego mały pan wilk :loveu: Ja wiedziałam o tym już od końca czerwca, jeszcze zanim maluchy się urodziły, ale nic nie było pewne, więc się nie chwaliłam. Maluchy urodziły się 7 lipca, czyli dokładnie w rocznicę przygarnięcia Basty (to z pewnością znak! :diabloti:) Wiecie już, że pod koniec maja dostałam "błogosławieństwo" od mamy. Od tamtej pory moja mama regularnie do mnie wydzwaniała pytając, czy już zarezerwowałam szczeniaczka, ale ja długo potem się jeszcze wahałam. No to do rzeczy... Hodowlę wybrałam już dawno, bo jakieś 4-5 lat temu, wybór miałam więc "ograniczony" :eviltong: Bardzo zależało mi na tym konkretnym miocie - powiedziałam sobie, że jeśli urodzą się same suczki, to potraktuję to jako znak od wszechświata, że mam się wstrzymać i nie będę brała pieska z drugiego miotu po innej suce, bo jeszcze nie czas... urodził się JEDEN piesek i dwie sunie :razz: Co uznałam za kolejny znak, bo jakbym miała wybierać spomiędzy kilku, to bym chyba rozstroju nerwowego dostała :lol: Kiedy pieski się urodziły, ja byłam już "dawno" po zarezerwowaniu malca... długo się stresowałam "brać, nie brać, brać, nie brać", aż pewnego dnia napisałam maila do hodowczyni... ale bałam się go wysłać, więc zrobił to za mnie Bartek i... ulżyło mi. Wszystkie wątpliwości, czy dam radę i czy jestem gotowa na takie poświęcenie minęły jak ręką odjął - od tamtej pory uznaję to za "problem", któremu po prostu trzeba będzie stawić czoła i już :) Ano - i jeszcze Tymbark jak zwykle pomocny :eviltong: Kupiłam sobie pewnego dnia Tymbarka... i uznałam, że już tyle razy "odpowiadał" na moje pytania z sensem, że spróbuję i tym razem - zadałam mu pytanie, czy to dobrze, że biorę szczeniaka, a on na to: "Mr. ten właściwy" :evil_lol: Tymbarki rządzą po prostu... (kiedyś muszę Wam opisać pewien dialog z Tymbarkiem, którego nie zapomnimy wraz ze znajomymi do końca życia) No i tak oto się to zaczęło :) Pieski mają teraz już prawie miesiąc, ale nie mam aktualnych zdjęć, więc pokażę Wam takie, kiedy ogoniasty miał 2,5 tygodnia :) Wszystkie zdjęcia są własnością Margo P. i pochodzą ze strony -> [URL]http://www.zperonowki.com/site/pl/gallery/cat/2130/[/URL] [CENTER][SIZE=4]Cresil II z Peronówki [/SIZE] [COLOR=#696969](Body Vlčí démon x Peymakilir z Peronówki)[/COLOR] [/CENTER] Cresil to imię demona lenistwa i niechlujności... khem :diabloti: [IMG]http://www.zperonowki.com/pics/gallery/2130/1343149980-4513920.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zperonowki.com/pics/gallery/2130/1343149982-3833329.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zperonowki.com/pics/gallery/2130/1343149979-1288728.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zperonowki.com/pics/gallery/2130/1343149982-6721194.jpg[/IMG] [IMG]http://www.zperonowki.com/pics/gallery/2130/1343149833-689815.jpg[/IMG] Zdjęcia nie są moją własnością, więc rodzinkę pokażę tylko w linkach ;) No, a że PIERWSZY raz w życiu znam rodziców mojego psa, to się Wam pochwalę, jakich mamy wspaniałych przodków, a co! :evil_lol: (Tylko żeby mnie teraz próżność nie pochłonęła :lol:) Tatuś: Body Vlčí démon [URL]http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/12/1292086729-284971.jpg[/URL] [URL]http://dl.wolfdog.org/temp/1314184291-6252365.jpg[/URL] [URL]http://dl.wolfdog.org/temp/1314184290-6613411.jpg[/URL] [URL]http://dl.wolfdog.org/temp/1314184292-5018885.jpg[/URL] Mamusia: Peymakilir z Peronówki [URL]http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/8/1280861048-8516668.jpg[/URL] [URL]http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/12/1292527265-1240290.jpg[/URL] [URL]http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/12/1292527264-6682268.jpg[/URL] [URL]http://dl.wolfdog.org/pics2/2011/4/1301822911-3237327.jpg[/URL] Poza tym w rodzinie sporo wspaniałych psów, przede wszystkim babcia - Jolly z Molu Es, która jest niewątpliwie najbardziej zasłużoną suką w rasie na naszych Polskich ziemiach :) Body ma piękne rodzeństwo, dwie z jego sióstr zapierają mi dech w piersiach ([URL="http://dl.wolfdog.org/pics2/2011/2/1296572420-6707782.jpg"]Bessy Vlci Demon[/URL] , [URL="http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/11/1289054878-9171702.jpg"]Beta Vlci Demon[/URL] ) Peyka też ma cudowne rodzeństwo ( [URL="http://dl.wolfdog.org/pics2/2011/2/1298921255-2761119.jpg"]Purson z Peronówki[/URL] , [URL="http://dl.wolfdog.org/pics2/2010/6/1277468897-9746753.jpg"]Perkun z Peronówki [/URL]) A w zeszłym roku Peymakilir dała przecudowny miot, jednego z jej synków, Yipona już Wam przedstawiałam :) ([URL="http://dl.wolfdog.org/temp/1339005144-2929246.jpg"]Ylva z Peronówki [/URL], [URL="http://dl.wolfdog.org/temp/1341391906-1371735.jpg"]Yipon z Peronówki [/URL], [URL="http://dl.wolfdog.org/temp/1341389176-9980707.jpg"]Ylathor z Peronówki[/URL] ) No, taką mamy przepiękną rodzinkę :) Strasznie jestem ciekawa co z młodego wyrośnie, ale w sumie mógłby być nawet różowy... i tak go już kocham :loveu: No... wyrzuciłam to z siebie wreszcie :eviltong: Edited August 3, 2012 by makot'a Quote
zmierzchnica Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 WOOOOW! No w końcu! Gratuluję! :D Mało znam tak świadomych właścicieli jak Ty, mało ludzi jest obeznanych w psim behawiorze, etologii i innych jak Ty i Bartek, wszyscy chcecie psiaka, wszyscy się zgadzacie, więc kurczę: nic tylko brać. Brawo :) Nie mogę się doczekać zdjęć wilczego oseska ;) Jaa Cię kręcę, nie będę jedyna z czterema psami :multi: :diabloti: No i... :laola::laola: :diabloti: Super, ale podziwiam, że wytrwałaś tyle i nic nam nie pisałaś, choć przyznam, że czekałam już na takiego posta od dawna :eviltong: PS. Kluska jak to kluska - słodka bardzo, ale rodziców ma przecudnych, będzie piękny :) Quote
Joann Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 wow co za wiadomość, gratuluje i pewnie już sie nie możesz doczekać kluski w domu. śliczny jest! mam nadzieje że będzie duuzo fotek;] Quote
Ty$ka Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 Gratulujemy decyzji :) Maluszek jest przepiękny, pochodzi z mojej ulubionej hodowli CzW, a rodziców ma wspaniałych :loveu: Quote
kalyna Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: co za super wiadomość :multi: :multi: :multi: mały jest przepiękny :loveu: choć bardzo malutki ;) cieszę się, ze spełniłaś swoje marzenie.. widać wszystko było znakiem, aby go wziąć.... szkoda, że nas tak późno poinformowałaś. Aż nie mogę się doczekać co z niego wyrośnie :loveu: piękna rodzina i prawdziwe z nich wilki :loveu: czekam na zdjęcia małego jak już będzie u Was ;) a swoją droga to planujecie podbijać ringi, czy ma być na kolanka tylko? O wyborze hodowli już daaawno pisałaś i w sumie to tylko ta nazwę kojarzę z tej galerii ;) [SIZE=1]tak jak obiecałaś, najpierw ja, potem Ty i obie mamy szczeniaki [/SIZE]:multi: Quote
makot'a Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 (edited) [quote name='zmierzchnica']WOOOOW! No w końcu! Gratuluję! :D Mało znam tak świadomych właścicieli jak Ty, mało ludzi jest obeznanych w psim behawiorze, etologii i innych jak Ty i Bartek, wszyscy chcecie psiaka, wszyscy się zgadzacie, więc kurczę: nic tylko brać. Brawo :) Nie mogę się doczekać zdjęć wilczego oseska ;) Jaa Cię kręcę, nie będę jedyna z czterema psami :multi: :diabloti: No i... :laola::laola: :diabloti: Super, ale podziwiam, że wytrwałaś tyle i nic nam nie pisałaś, choć przyznam, że czekałam już na takiego posta od dawna :eviltong: PS. Kluska jak to kluska - słodka bardzo, ale rodziców ma przecudnych, będzie piękny :)[/QUOTE] Czuję się zawstydzona :roll: Do tej pory się zastanawiam - jak to będzie, ale od kiedy mały jest zarezerwowany to odpoczywam psychicznie... bo ostatnie półtora roku to mnie już zmęczyło. CIĄGLE myślałam o burym - czy brać, czy nie brać, a tu kolejny miot i "może teraz?!", "ale nie, jednak nie dam rady", "dam radę", "nie, nie dam rady", "Nie no, trzeba brać, póki jest czas, żeby go wychować", "Nie, dwa psy na studiach to przesada", "Ale jak nie teraz, to kiedy? Czekam już tyle lat"... już miałam dość siebie i swego rodzaju "wstręt" do burych, bo ILEŻ MOŻNA :evil_lol: Miałam jakiegoś takiego ciągłęgo nerwa, jakby mi ktoś miał psa sprzed nosa sprzątnąć ;) No... do czasu, aż dowiedziałam się, że będzie miot po Peyce - wtedy przez dwa tygodnie stresowałam się trzy razy bardziej niż przez ostatni rok, do czasu wysłania maila. Wtedy się wyluzowałam i uznałam, że wszystko w rękach losu i ja się już "martwić" nie muszę :) A tak serio to ja przez ostatni rok nie robiłam nic poza rozwiązywaniem nieistniejących problemów z przyszłym, nieistniejącym wilczakiem... miałam listę (naprawdę LISTĘ) problemów, które postanowiłam rozwiązać w swojej głowie zanim zdecyduję się na szczeniaka. No i jakoś poszło :) Nadal boję się kilku rzeczy, ale teraz traktuję to już tak, jak problemy z moimi psami - jest problem, to staram się go rozwiązać, po prostu... a nie zastanawiam się, czy chcę w ogóle mieć taki problem :evil_lol: Dzięki za gratulacje, nie będziesz już sama z czwórką :diabloti: [quote name='Joann']wow co za wiadomość, gratuluje i pewnie już sie nie możesz doczekać kluski w domu. śliczny jest! mam nadzieje że będzie duuzo fotek;][/QUOTE] Eee tam, korzystam z ostatnich chwil wolności :evil_lol: Żartuję oczywiście :eviltong: EDIT: Kalyna, ringów podbijać nie planujemy, ale na wystawie jakiejś na pewno się pokażemy przynajmniej raz - ze zwykłej ciekawości ;) Poza tym zawsze to dobry socjal dla dzikusa :D A jak to będzie w rzeczywistości to się okaże pewnie dopiero później - jeśli młody okazałby się cennym materiałem genetycznym to pewnie postaramy się zrobić hodowlankę, żeby ją w razie czego mieć, ale nie jest to główny cel jaki nam przyświeca :) Ty$ka: Przegapiłam chyba Twojego posta przed chwilą :roll: Widzę, że masz nosa (to pewnie zasługa miłości do PRAWDZIWYCH haszczaków :D), bo hodowla jest naprawdę godna zaufania - moim zdaniem chcąc kupić csv trudno trafić lepiej. Hodowczyni naprawdę doświadczona, a co najważniejsze - to jej pasja... całe jej zycie kręci się wokół wilczaków ;) Edited August 3, 2012 by makot'a Quote
Ty$ka Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 Hehe... grunt, że się zdecydowałaś. A rozwiązywanie nieistniejących problemów? Na pewno w razie "W" będzie Ci łatwiej :) Maluszek zapowiada się super, będę na pewno śledzić jego losy. Masz jakieś plany coś z nim robić? IPO, tropienie, obiedence lub coś z tych rzeczy? ;) Hehe, dziękuję za te "prawdziwe" haszczaki, choć wiele polskich hodowców SH chciałoby mnie zjeść za to :P. Tak naprawdę kiedyś interesowałam się wilczakami (wiem, pisałam to wiele razy :P) i kiedy przeglądałam hodowle to najbardziej wpadła mi w oko "z Peronówki" - hodowczyni wydawała mi się naprawdę konkretna, zresztą zdałam się na intuicję (tak samo jak przy wyborze najlepszej moim zdaniem hodowli hasiorów) i cieszę się, że dobrze trafiłam :). CzW lubię i lubię na nie patrzeć, pewnie z sentymentu do nich, ale nie wiem czy kiedyś odważyłabym się wybrać tak specyficznego psa na swojego kompana :) Quote
makot'a Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 Bartek na pewno będzie chciał z nim tropić, ja będę asystować :D Mnie się trochę marzy IPO, ale nie takie "czyste", więc nie wiem, czy coś poważniej w tym kierunku pójdzie - nie chciałabym robić psu "sieczki z mózgu", bo dla mnie obrona sportowa to taka średnio mądra jest ;) Ale czemu piszę o IPO - od zawsze marzyło mi się wyćwiczenie z psem udawanej agresji, ale mam zbyt mało stabilne psychiczne przypadki, żeby to robić. Na własną rękę nawet ze stabilnym psychicznie póki co bałabym się zaczynać, stąd marzenie o IPO, żeby trener kontrolował sytuację :) Nie mam zapędów obronnych, żeby pies reagował obroną na każde "podejrzane" machnięcie ręką ;) Quote
Ty$ka Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 O, tropienie - super :) Będę liczyć na dokładnie relacje, bo jestem zainteresowana. A wiecie już jakie konkretnie? Użytkowe (a jak tak to jakie?) czy może sportowe? My bardziej skłanialibyśmy się do użytkowego, jest więcej luzu i do wyboru różnych odmian, a sportowe jakoś mi się nie podoba, hehe ;). IPO też lubię, więc trzymam kciuki, by Twoje marzenie się spełniło. :) Quote
kalyna Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 aż wstyd się przyznać, ale nie wiedziałam, że CzW trenują IPO... no dokładnie, tez będę prosić o relacje :loveu: ja w sumie to codziennie mam inny pomysł na psiaki.. A bawisz się w tropienie z resztą stada? Nitka pewnie rewelacyjnie spisywałaby się.. U mnie z Ciapkiem to takie zabawy po domu, z Sonią na dworze, za to G. zrobiłam kiedyś tam pierwszy ślad i jak maszerował :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.