Jump to content
Dogomania

ON-ek BUDYŃ - życie na kocią łapę czyli nie ma jak w domu ;)


gusia0106

Recommended Posts

  • Replies 389
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mala_czarna']Wątek rozsyłałam do Ciotek onkowatych, ale mogę porozsyłać jak leci, alfabetycznie z Dogo. Tylko, że to chyba niewiele da :( Nie znam Czarodziejki, czy za 250 zł nie zgodziłaby się na dt?[/QUOTE]
Myślę, że warto rozsyłać, bo na wątkach są głownie ludzie zawaleni deklaracjami albo utrzymujący iles tam psów w hotelach, tak jak ja. A nowi albo mniej zaangażowani mogą wyskrobać deklaracje.
Czarodziejka to okolice Łodzi, miejsce w kojcu czy budzie pewnie, bo tak zwykle jest. Tylko Ona chyba bardziej psy starsze przyjmuje, ale to już musisz zapytać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Przyszłam do Berka. Kama, widzę, że Ostrów Cię wkręciła, dużo tam bied :([/QUOTE]

No nie ukrywam, że pod koniec miesiąca znowu jadę. Już mu nawet obrożę kupiłam żeby na spacer poza schron pójść :( Wszystkie bym kurde zabrała, a wśród tych biegających luzem to mam szczególny sentyment do małej, rudej piękności.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cleo2008']Moze event na FB? Temat troche swiezy, trzeba rozeslac. Ja tez powoli nie wyrabiam, ale sprawdze swoje deklaracje, i pomysle. Bazarek trzeba zrobic! Fakt, szkoda psa[/QUOTE]

Za bazarki biorę się w sobotę, ale na Berka nie mam. Mam po połowie na mojego dziada Spajka i Bakusia (też z Ostrowi), oraz na Miko i Foczkę, które w ubiegłym tygodniu zabrałam z Ostrowi :) Czy ja się powtarzam?? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Mamy tylko 20 zł od Doty. Cholera, nie jest dobrze, ale że taka bryndza będzie to nie przypuszczałam..[/QUOTE]

No niestety, większość już nie wyrabia a potrzebujących wyłącznie przybywa:shake:
Koniecznie trzeba mu zrobić wydarzenie na fb.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Ja się właśnie obawiam, że nawet jeśli chłopak się spodoba, znajdzie dom, to dopóki nie wyprostuje się jego zachowania, zwrot z adopcji murowany. [/QUOTE]

Chyba że trafi się naprawdę odpowiedzialny dom, który będzie chciał pracować z psem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Zrobić mogę, tylko zaraz w paranoję wpadnę, bo on przecie nie kastrowany, a jak jest z ludźmi to same wiecie :([/QUOTE]

o reklamie na fb i nk myślałam, żeby szukać ewentualnie DT a przede wszystkim kasy na utrzymanie Berka:-( jeżeli trafiłby się chętny DS to wtedy będziemy się martwić;)
Trzeba by zarezerwować miejsce w jakimś hoteliku i szukać deklaracji...
Myślę, że dobrze byłoby znaleźć hotelik w miarę blisko żeby nie tracić kasy na transport bo mam nadzieję, że faktycznie po wyjściu ze schronu Berek okaże się fajnym, adopcyjnym psiakiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fela']Dokładnie tak. Jego zachowanie spowodowane jest na 99 procent stresem. Nie mogłam w żaden sposób odwrócić jego uwagi. Biegał za swoim ogonem, w kółko, non stop. Nie popylał wtedy wokół budy, bo buda stała przy ścianie boksu, więc nie mógł.
Po 3 tygodniach było już lepiej. Łapał kontakt ze mną.
Ten stres to chyba nie z powodu towarzystwa tylko tego, że w ogóle do schronu trafił. Wyprowadzony z boksu zachowywał się spokojniej.
Podejrzewam, że teraz przyzwyczaił się trochę do schroniska i stres jest mniejszy, ale wg mnie z czasemm będzie znów narastał. Bywały już takie historie w Ostrowi, niektóre nie skończyły się dobrze.
Tattoi - niestety, zaczął sobie już wygryzać ogon. Sierść, na razie ran nie ma.[/QUOTE]

Ano widzisz- udzieliłaś bardzo ważnych odpowiedzi.
Ja mam taką propozycję- pogadałabym z dwójką znajomych behawiorystów, ile by kosztowała wizyta w schronie i czy w ogóle w sensie diagnostycznym coś by dała. I ewentualnie zbierać kasę na to. Bo "byle kto" w sensie najlepsza dobra dusza z najlepszymi chęciami może sobie z takim psem nie poradzić.
Te zachowania to częsta przypadłość owczarków właśnie.
Gdyby się okazało, że trzeba go wrzucić na leki- może trzeba by mu podawać leki jakiś czas i wtedy zobaczyć, czy działają, i czy w ogóle warto go wyciągać, czy po prostu skrócić mu cierpienia.

A teraz proszę mnie spokojnie opluwać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Bidny ten Kręciołek :( Już sama nie wiem. Robić teraz te ogłoszenia, czy czekać? Pójdzie gdzieś niekastrowany i kolejne malutkie onki się pojawią.[/QUOTE]
Rób ogłoszenia. Ja na Twoim miejscu podałabym kontakt do siebie nie do schronu. Dom sprawdziloby sie dokladnie. Moze to bylaby dla niego szansa ? Czasem trafiaja sie przeciez dobrzy i mądrzy ludzie. A pies jest sliczny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...