Soko Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 Nie czekaj, odbiegaj, możliwe że bez Ciebie przestanie sie czuc pewnie i pobiegnie za Tobą, byś jej nie zniknęła jako przewodnik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 Ludzie, młody psiak jazgoczący na wszystko i wszystkich, bojący, nie zwracający uwagi na przewodnika (który nie potrafi się z nim porozumieć), prawdopodobnie niestabilny emocjonalnie, być może rozpieszczony - tu potrzeba zmiany całego życia z psem (począwszy od rezygnacji z flexi ;) ), a nie pojedynczych rad... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 Yamayka możesz coś więcej powiedzieć?? jakaś fachowa literatura, behawiorysta? rezygnacja z flexi to już wiem... i faktycznie chyba rozpieszczona ona jest:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 Przede wszystkim musisz wzmocnić swoją pozycję, w tym sensie, żeby stać się dla psa najważniejsza. Z dnia na dzień to nie nastąpi oczywiście, ale staraj się, aby każdy przedmiot którym dysponujesz w danej sytuacji - kupa piachu, własna rękawiczka czy super ekstra piłka - był ciekawszy niż to co interesuje psa. Trudno określić dokładnie jak mocno pies odbiera rozproszenia, ale im więcej pracy będzie w domu, tym więcej z niego wyniesie. Efektów od razu nie będzie, bo żadne dziecko do któregoś roku życia nie przestaje się szaleńczo fascynować światem ;) u psa będzie to trwało krócej, za to na pewno będą się pojawiały momenty, że COŚ się pojawi i to w każdym wieku, co Ci psa rozproszy. Staraj się nawet w domu wprowadzać różne niecodzienne sytuacje, przebierz krzesło za strasznego ufoludka albo włącz pralkę - mini-traktora. Im więcej ich przećwiczycie, tym większe prawdopodobieństwo, że dacie sobie radę, gdy faktycznie zajdzie taka potrzeba. Poczytaj trochę o mowie ciała, bądź bardzo konsekwentna i stanowcza - mówisz nie, to nie i nie ma zmiłuj, to przede wszystkim. Najfajniej jest, gdy czegoś wymagasz - od tego powinnyście wyjść i od pracy w domu, w wyciszonym miejscu. To, że pies się wtedy Ciebie słucha jeszcze nie stanowi o sukcesie - powinien być entuzjastyczny, ale nie tak, że cały się np. trzęsie z emocji, bo to nie jest do końca przytomne skupienie na przewodniku. Zapewne yamayka Ci dorzuci jakimiś mądrymi tytułami i rozwinie swoją wypowiedź ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 Soko zauważyłam, że jak np na spacerze mam ze sobą jakąś zabawkę np piszczącą piłkę i w momencie jak zaczyna sie kimś/czyms interesować to zajmuję ją zabawką to nie szczeka. Dzięki za radę, muszę z nią więcej w domu pracować!! I z niecierpliwością czekam na tytuły książek do przestudiowania:) To mój pierwszy pies i pewnie dlatego nie wiem do końca jak mam sobie radzić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 Spokojnie, nigdy nie jest za późno, akurat to nie jest problem do nieodpracowania :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 30, 2012 Share Posted January 30, 2012 jakbym wcześniej mieszkała w bloku i chodziła z nią na spacery w miejsca uczęszczane przez innych to bym wcześniej problem zauważyła, a tak to dopiero teraz to wyszło. Mam nadzieję, że uda mi się to naprawić:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gerta Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 Patricia MacConnell "Drugi koniec smyczy" i "Z miłości do psa". Proponuję od tego zacząć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 a dlaczego flexi jest zła? bo pies nie umie chodzić na luźnej smyczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAIKO Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 [QUOTE]skoro nie miała kontaktu z innymi psami to nie ma się co dziwić, ze się boi a, że najlepszą obrona jest atak to szczeka;-) nie masz w okolicy jakiś przyjaznych psów, które mogłyby jej pokazać, ze inne psy są fajne i nie trzeba się ich bać? [/QUOTE] Albo jeszcze lepiej, nie znasz jakiś "szczeniaków", taki maluch zaraz by rozruszał Twojego psa, skoro taki z niego panikarz... przypinasz do obroży szczyla smyczą swojego psa już (tak w skrócie, bo tą kwestię trzeba rozwinąć). [QUOTE]Ludzie, młody psiak jazgoczący na wszystko i wszystkich, bojący, nie zwracający uwagi na przewodnika (który nie potrafi się z nim porozumieć), prawdopodobnie niestabilny emocjonalnie, być może rozpieszczony - tu potrzeba zmiany całego życia z psem (począwszy od rezygnacji z flexi ;-) ), a nie pojedynczych rad... ;-)[/QUOTE] Otóż to, mam także rozwinąć :)? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 pewnie -zawsze to zwracanie uwagi na przewodnika wydaje mi się trudne do tej pory flexi -wydawała mi sie OK, ale ostatnio byłam z psem w górach -i doszłam do wniosku, że mam problem z prowadzeniem psa na smyczy -przed sobą (obok się nie dało -śnieg ponad kolana) ale mój pies nie szczeka prawie wcale i jest bardzo zrównoważony -wiec nie chciałabym zaśmiecać tego wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 [QUOTE]Albo jeszcze lepiej, nie znasz jakiś "szczeniaków", taki maluch zaraz by rozruszał Twojego psa, skoro taki z niego panikarz... przypinasz do obroży szczyla smyczą swojego psa już (tak w skrócie, bo tą kwestię trzeba rozwinąć). [/QUOTE] SAIKO, nie dla każdego psa ruchliwy i miotający się pod nogami szczeniak jest dobry.. szczególnie nie dla, jak to nazwałeś, "panikarza". Patmol - flexi przede wszystkim cały czas jest napięta i wywołuje stały ucisk na szyję psa, dlatego wg psa i tego co czuje na swoim ciele - ciągnie Cię zawsze. Więc chwaląc go tylko gdy faktycznie Cię nie ciągnie nie wie co chwalisz - bo napięcie jest. Chodzi o chwalenie, gdy tego napięcia smyczy nie ma, a ono na flexi jest zawsze (chyba że zablokowana, ale to równie dobrze można w smycz zainwestować). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 rozumiem chociaż ja mam psa w szelkach, to pewnie na to samo wychodzi mam tez taką zwykłą parcianą smycz 1,5 metra -jutro wypróbuję a docelowo kupię pasek i smycz przypinaną do paska - czy na takiej smyczy pies idzie z boku czy z przodu? bo jak mam psa na smyczy, a smycz w ręce (a w parku narodowym pies musi być na uwięzi) to nie mogę zdjęć robić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAIKO Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 (edited) [QUOTE]SAIKO, nie dla każdego psa ruchliwy i miotający się pod nogami szczeniak jest dobry.. szczególnie nie dla, jak to nazwałeś, "panikarza". [/QUOTE]Szczeniak jest delikatny i wrażliwy dlatego jest jak najbardziej sensowny (nie każdy normalny dorosły pies jest właśnie taki), żeby oprowadzać lękliwego psa zwłaszcza, gdy pies nie jest agresywny wobec innych psów. Chyba nie wiesz, albo nie widziałaś czegoś takiego, dlatego tak mówisz. Trzeba stymulować mózg, a psa z brakiem umiejętności towarzyskich, bez drugiego psa, a najlepiej sfory ogarniętych psów nie zresocjalizujesz. Edited January 31, 2012 by SAIKO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 [quote name='Patmol']rozumiem chociaż ja mam psa w szelkach, to pewnie na to samo wychodzi mam tez taką zwykłą parcianą smycz 1,5 metra -jutro wypróbuję a docelowo kupię pasek i smycz przypinaną do paska - czy na takiej smyczy pies idzie z boku czy z przodu? bo jak mam psa na smyczy, a smycz w ręce (a w parku narodowym pies musi być na uwięzi) to nie mogę zdjęć robić[/QUOTE] możesz to spokojnie rozróżniać, czyli szelki do flexi, bo w szelkach można ciągnąć, a obroża do zwykłej smyczy i wtedy nie ciągniemy. to smycz do dogtrekkingu? to tam ogólnie pies idzie z przodu. ale to od Ciebie zależy, gdzie go sobie ustawisz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 witam, Pierwszą sprawą za którą się wzięłam od dzisiaj jest właśnie pokazanie psu przewodnika czyli siebie:cool3: Przeczytałam, że powinno się najpierw wychodzić, tzn najpierw ja potem pies np przez drzwi i do tego zaczęłam się stosować. Dodatkowo szkoliłam ją na "zostań" po siadzie i nawet nam to szło:multi:w nagrodę smaczka. Również gdy chciała cos dostać, iść na spacer to najpierw kazałam jej coś zrobić. Dobrze?? Co jeszcze robić? Książki na pewno poczytam:) A co myślicie o Jan Fannell "Zapomniany język psów"?? Co do socjalizacji ze szczeniakiem to nie wiem sama, przecież ona ma 9m-cy to sama jest jeszcze szczeniakiem. No i niestety żadnego w okolicy nie ma... A co do smyczy...to ja nie wiedziałam, że na flexi jest ona zawsze napięta, wydawało mi się, że ma wtedy luz, no ale najwidoczniej mało się znam:evil_lol: Tak więc na zwykłej i obroży, a potem do flexi (jak już nauczy sie nie ciągnąć) szelki tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lilyeth Posted January 31, 2012 Share Posted January 31, 2012 (edited) Hej! Książki Fennel są żenujące i nie polecam, natomiast z całego serca polecam te trzy małe książeczki - [URL]http://allegro.pl/zofia-mrzewinska-3-ksiazki-egros-nowe-wwa-i2093013762.html[/URL] :) Przechodzenie przez drzwi jak najbardziej możesz stosować, jeśli chcesz, ale samo w sobie cudów to nie zdziała; Oczywiście siad-zostań, jako wstęp do nauki psa samokontroli, to bardzo przydatna psia umiejętność i warto ją posiadać! Edited January 31, 2012 by Lilyeth /dopiski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAIKO Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 [QUOTE]A co myślicie o Jan Fannell "Zapomniany język psów"??[/QUOTE] Jak najbardziej możesz przeczytać nie widzę przeszkód, przeczytaj sobie także "zaklinacz psów" Cesar Millan oraz kilka o metodach pozytywnych. Nie zamykaj się ani na jedno, ani na drugie. Przeczytasz i sama stwierdzisz, czy zbudowanie podstaw relacji stada coś daje, czy jest tylko picem na wodę ;) a patenciki w szkoleniu z metod pozytywnych jak najbardziej możesz stosować mając zbudowaną relację ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 dziekuję za każdą rade, pochwalę sie za jakis czas efektami;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 [quote name='Beatrx']możesz to spokojnie rozróżniać, czyli szelki do flexi, bo w szelkach można ciągnąć, a obroża do zwykłej smyczy i wtedy nie ciągniemy. to smycz do dogtrekkingu? to tam ogólnie pies idzie z przodu. ale to od Ciebie zależy, gdzie go sobie ustawisz.[/QUOTE] dziękuję; tak, właśnie myslałam o smyczy do dogtrekkingu; bo wtedy ręce sie ma wolne, a robienie zdjęć jedną rękę jest trudne -albo trzeba się zatrzymać i kazać psu stanąć lub usiąść i odłożyć smycz na chwilę.... [quote name='Justyna Lipicka'](...) Co do socjalizacji ze szczeniakiem to nie wiem sama, przecież ona ma 9m-cy to sama jest jeszcze szczeniakiem. No i niestety żadnego w okolicy nie ma... (...)?[/QUOTE] możesz przez dogo poszukać kogoś z okolicy do wspólnych spacerów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 [QUOTE]Szczeniak jest delikatny i wrażliwy dlatego jest jak najbardziej sensowny (nie każdy normalny dorosły pies jest właśnie taki), żeby oprowadzać lękliwego psa zwłaszcza, gdy pies nie jest agresywny wobec innych psów. Chyba nie wiesz, albo nie widziałaś czegoś takiego, dlatego tak mówisz.[/QUOTE] Mówisz do osoby, która ma psa, który przyjaźni się tylko ze spokojnymi psami. Nie mówię o zupełnie dorosłym psie, ale powinien być chociaż mieć chociaż 2 lata, czyli młoda młodzież ;) Szczeniaki są dla Happy zbyt napastliwe, a ona nie ma cierpliwości na to, żeby doceniać ich ewentualną delikatność i wrażliwość i tak samo może być z każdym psem lękowym. Pamiętam, że w wieku dwóch miesięcy widziała innego szczeniaka, to z piskiem leciała pod samochód albo za mnie - była przerażona. Natomiast spokojne psy - jak najbardziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted February 1, 2012 Share Posted February 1, 2012 Do poczytania :) , poza wszystkimi książkami Z. Mrzewińskiej, S. Corena, P. Mc Connell, I. Sjosten. (darowac sobie J. Fennel): [URL]http://dog-sport.pl/content/view/1201/158/[/URL] [URL]http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.