Jump to content
Dogomania

KOSTEK, teraz La Kosta - Szukamy DT dla odnowionej suni


luka1

Recommended Posts

  • Replies 737
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Pies Wolny']Dusje, a może Ty - znasz Megi ? będzie łatwiej gadać.[/QUOTE]

Nie znam Megi.Nie podejmuje sie posredniczenia ze wzgledu na dzielace mnie setki km i nieznajomosc okolicznosci itd..Pomyslalam jednak,ze osoby zainteresowane moga zapytac i ewentualnie dogadac sie w sprawie. Wypisywanie postow ze znakiem zapytania nie przyniesie odpowiedzi,nieprawda? ;) :lol:
Ktos tutaj wspomnial,ze w Pomiechowku mieszka Neris,moze ona ewentualnie?Niestety,jej tez nie znam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']Nie znam Megi.Nie podejmuje sie posredniczenia ze wzgledu na dzielace mnie setki km i nieznajomosc okolicznosci itd..Pomyslalam jednak,ze osoby zainteresowane moga zapytac i ewentualnie dogadac sie w sprawie. Wypisywanie postow ze znakiem zapytania nie przyniesie odpowiedzi,nieprawda? ;) :lol:
Ktos tutaj wspomnial,ze w Pomiechowku mieszka Neris,moze ona ewentualnie?Niestety,jej tez nie znam.[/QUOTE]
Prawda. Zacznę pisać. Myślałem, że jesteś u nas na urlopie. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neris']Ode mnie to ok.15km, niestety na 100% nie zostanę tam wpuszczona.

Wiem kogo poprosić o pomoc, napiszę później.[/QUOTE]

O, miałam Cię o to poprosic na gg, ale to wieczorkiem :)
Masz kogos, moze podstawiona osoba?........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Prawda. Zacznę pisać. Myślałem, że jesteś u nas na urlopie. Pozdrawiam.[/QUOTE]

Miejmy nadzieje,ze ruszy do przodu, bo nie wyglada to ciekawie :shake: Za dlugo sie ciagnie i ta nagla chec adopcji ze strony wolontariuszki, majacej kontakt z hotelikiem.Cos mi nie gra.... ale obym sie mylila.
Jesli potrzebna kasa na paliwo - chetnie sie dorzuce byleby ustalic,co z ta psina.

P.S. Luka, przez watek przewija sie okreslenie: "wolontariuszka"lub osoba/Czy ta osoba jest na dogo, a jesli nie- czy posiada imie i nazwisko? Nie rozumiem,o co tu chodzi i tak naprawde, na kim spoczywa odpowiedzialnosc za psa?
Pytanie nr 3- czy byla podpisana umowa z hotelikiem, a jesli nie, to dlaczego oddano psa bez podpisania tej umowy?

Link to comment
Share on other sites

Dusje, są comiesięczne faktury, to jasny dowód że pies należy do fundacji.

Z tego co pamiętam w Błędowie komórki praktycznie nie mają zasięgu, wiem że dziewczyny mające tam psy same jeździły robić zdjęcia "swoim" psom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='luka1']Dziś po raz któryś próbowała dodzwonić się do "hotelu" w którym ma przebywać Kostka. Niestety, mimo że dzwoniłam w różnych porach dnia , nie odebrano telefonu.
Kochani, pies ten jest pod opieką Fundacji NERO. Kontakt z hotelem był od początku po przez wolontariuszkę. Na początku,jak sami widzieliście jakieś tam, może nie najdokładniejsze, ale były. Z czasem kontakt zaczął stawać się co raz bardziej trudny. Teraz nie ma go wcale. Prośba do wolontariuszki o zrobienie zdjęć i dowiedzenie się o zachowanie psa, pozostało bez odpowiedzi. Na informację, że zabieramy psa do hoteliku bliżej siedziby Fundacji, odpowiedziano, że przejmują psa. Nie mogę zgodzić się na takie układy, że nie wiem co faktycznie dzieje się z psem. Sprawa dotyczy jeszcze trzech psów, które ogłaszano jako psy Nero, a kiedy poprosiłam o adres gdzie te psy przebywają - odpowiedziano mi że to nie moja sprawa .
Czy nie jest normalne, że muszę wiedzieć gdzie są, w jakich warunkach i co się dzieje z psami, które są pod opieką fundacji ?
[B]Wobec tego, że nie wiem w jakich warunkach przebywa La Kosta -[SIZE=4] proszę o pomoc w sprawdzeniu miejsca jej pobytu.[/SIZE] [/B]Sprawdzenia czy pies tam nadal jest i w jakim stanie. [B][SIZE=3]Pies znajdować się ma w Błędowie, w przychodni weterynaryjnej u dr Małgorzaty Szmuło.[/SIZE][/B]
Poszukuję kogoś kto pójdzie i wreszcie odpowie na pytania pojawiające si e również na wątku.[/QUOTE]

Neris, opieram sie na tym wpisie.Nie rozumiem: faktury sa placone z konta fundacji Nero a ktos uzurpuje sobie przejecie praw wlasnosci do psa a raczej 4 psow???
Przepraszam, ale tu chyba wszystko zalatwiane bylo na gebe i nic dziwnego,ze brak wiesci,ze olewa sie telefony itd.W koncu nie pierwszy to raz, gdy hotelik wypina sie na klientow wobec braku umowy!A komu dzisiaj mozna wierzyc na slowo??? I jeszcze: co to za wytlumaczenie,ze brak zasiegu? Jest internet?

EDIT: wlasnie sprawdzilam odleglosc na mapie Sochaczew - Pomiechowek.56 km i zachodze w leb, ze nie ma komu podjechac z fundacji,przeciez to smieszna odleglosc i nie pisac mi,ze brak kasy- znalazlaby sie

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam dzisiaj do Luki1, żeby całą sprawę z pierwszej ręki poznać. Psa zawoziła ta "wolontariuszka", nie sama Luka.

Fakt, że ktoś sobie prawa do tych psów uzurpuje nie znaczy zupełnie nic, równie dobrze ja mogę pojechać i uzurpować sobie prawa do samochodu Psa Wolnego (nic osobistego ale słyszałąm że niezły:) ) i nic z tego nie wyniknie.
Dopóki Luka jako prezes co miesiąc za psa buli i to niemało,bo to nie jest tani dogomaniacki hotelik,dopóty pies jest Fundacji NERO i basta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neris']Dzwoniłam dzisiaj do Luki1, żeby całą sprawę z pierwszej ręki poznać. Psa zawoziła ta "wolontariuszka", nie sama Luka.

Fakt, że ktoś sobie prawa do tych psów uzurpuje nie znaczy zupełnie nic, równie dobrze ja mogę pojechać i uzurpować sobie prawa do samochodu Psa Wolnego (nic osobistego ale słyszałąm że niezły:) ) i nic z tego nie wyniknie.
Dopóki Luka jako prezes co miesiąc za psa buli i to niemało,bo to nie jest tani dogomaniacki hotelik,dopóty pies jest Fundacji NERO i basta.[/QUOTE]

No dobrze, ale co z tego wynika? Przeczytaj moj post wyzej,prosze

Link to comment
Share on other sites

Wynika tyle, że pies jest własnością fundacji i nikt poza fundacją praw do niego nie ma. Płacenie faktur za hotelowanie psa jest wystarczającym na to dowodem,

LUKA1 to w zasadzie całe Nero, ona sama zasuwa przy stadzie psów, które ma u siebie. Zostawienie ich i wyjazd na pół dnia- a tyle to zajmuje,bo do mnie stamtąd dziewczyny jeździły- jest po prostu trudne. Szczególnie jeśli się nie ma auta.

Link to comment
Share on other sites

Neris, tu na dogo tez bylo placone za psa i sa dowody na to, a pies niejako stal sie wlasnoscia hoteliku :shake: Stad tez twierdze, ze wszystko mozna i da sie w tym dzikim kraju,, jesli np. psa nie ma a trzeba udowodnic,ze byl..... "ino" do adopcji poszedl ;) Dlatego pytam, czy byla podpisywana umowa o powierzenie psa hotelikowi???? Wyglada na to,ze nie i sorry ale to juz powazne niedopatrzenie ze strony fundacji od ktorej nalezy i powinno sie wymagac profesjonalizmu.
Brak samochodu jest istotnie uciazliwy ale co? Nie ma znajomych z samochodem,nie ma na dogo ludzi, do ktorych mozna uderzyc? Jezdza z 1 kranca PL na drugi, we wszystkie kierunki.Tu sie sprawa toczy od Maja!Nie stwarzaj sztucznych przeszkod,plizz.

Link to comment
Share on other sites

No więc jestem po rozmowie z "wolontariuszką" - nota bene do niedawna (a oficjalnie nadal) przewodniczącą Rady Fundacji. To ona miała kontaktować się z Paniami Szumło w sprawie psa. No i podobno się kontaktowała ale nie starczyło jej chyba czasu by wiadomości mi przekazać. Panie nie przekazują informacji bo nie płacę rachunków. Faktem jest że nie zapłaciłam jednego rachunku bo nie mogłam doprosić się informacji o psie. Nie wydawało mi się bym miała taki obowiązek skoro nawet telefonów nie odbierają. Nie mówię już o jakimś zdjęciu. To, że nie zapłaciłam rachunku jakoś nie zrobiło na nich wrażenia i nie upominały się o zapłatę.Zresztą samo wystawianie rachunków też budziło moje zastrzeżenia. Zwykle płaci się za wykonaną usługę, a nie miesiąc do przodu gdy nie wiadomo czy pies nie znajdzie domu następnego dnia (takie cuda się zdarzają). Jutro wstawię liścik który dostałam razem z rachunkiem - coś w rodzaju " jeśli płacenie za LaKostę jest nadal aktualne proszę przekazać pieniądze na numer rachunku....." Dziwne - prawda?
Po rozmowie z "wolontariuszką" znowu spróbowałam się dodzwonić - normalka - nie odebrały. Zmieniłam telefon i o dziwo tym razem zasięg był - pani odebrała.
Najpierw ustaliłam jak się czuje pies? - czuje się dobrze, jest zdrowy i gotowy do adopcji. Następnie dowiedziałam się, że pies nie jest własnością Fundacji( taką informację ktoś jej przekazał - nie dowiedziałam się kto. Wyjaśniłam dlaczego nie płacę za fakturę . Otrzymałam odpowiedź, że w takim razie ona wystawi fakturę za dwa m-ce (? sprawdzę czy to na pewno dwa czy jeden miesiąc). Na koniec dowiedziała się, że właściwie to one psa sobie zatrzymają i nie muszę płacić. Odpowiedziała, że tak Fundacja nie przekazuje psów i że prawdopodobnie zabierzemy ją bliżej siedziby. Padło pytanie "a dokąd? to nie jest zwykły pies, tylko wymagający odpowiednich warunków". Może nie grzecznie ale odpowiedziałam, że to my decydujemy gdzie pies będzie i nie muszę się tłumaczyć. Koniec rozmowy!

Link to comment
Share on other sites

Pytalas o mozliwosc zobaczenia psa na miejscu ?

Kto Twoim zdaniem przekazal info,ze pies nie jest wlasnoscia fundacji? Lyk logiki: kto mial kontakt z hotelem? Tylko wolontariuszka? Ty sie nie zrzeklas praw, wiec tylko od niej moglo wyplynac to info,myle sie?

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie pytałam. Jeśli tam pojadę to ją zabiorę. Nie mam ochoty za każdym razem by uzyskać informację, kupować nowy starter do telefonu. Poza tym Panie te nie są wiarygodne. I tak na pewno będzie wiele problemów w odzyskaniu La Kosty. Jednak jeśli będzie trzeba pojadę tam z policją.
Proszę, kto chętny na wyjazd?

Link to comment
Share on other sites

To najlepsze wyjscie- jechac jak najszybciej bez szukania osob zastepczych bo i tak nic nie ugraja w tej sytuacji.Wez ze soba wyciagi platnosci za ten hotel i papiery fundacji,zeby nie wracac po nie na polecenie policji.

Nie wiem,kto moze z Toba pojechac.Znajomy,ktos z dogo z okolic Sochaczewa? A moze ktos z Wwy zawiezie Cie na miejsce jesli dojedziesz pociagiem do stolicy?

Na marginesie, tu chyba nie chodzi o kupowanie startera za kazfym razem lecz o zywe stworzenie o ktorym nic nie wiesz i nie dowiesz sie za pomoca komorki :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']To najlepsze wyjscie- jechac jak najszybciej bez szukania osob zastepczych bo i tak nic nie ugraja w tej sytuacji.Wez ze soba wyciagi platnosci za ten hotel i papiery fundacji,zeby nie wracac po nie na polecenie policji.

Nie wiem,kto moze z Toba pojechac.Znajomy,ktos z dogo z okolic Sochaczewa? A moze ktos z Wwy zawiezie Cie na miejsce jesli dojedziesz pociagiem do stolicy?

[B]Na marginesie, tu chyba nie chodzi o kupowanie startera za kazfym razem lecz o zywe stworzenie o ktorym nic nie wiesz i nie dowiesz sie za pomoca komorki [/B]:roll:[/QUOTE]

Luka dodzwoniła się z mojego numeru, pani nie była świadoma że to może być ona, myślisz że odbierze 2 raz ?

Link to comment
Share on other sites

Luka - to znaczy, że suczka tam jest na pewno ? Skoro francka zadała tekścik , że se ją zatrzyma to może jej tam nie ma już ?. Oczywiście jak nie pojedziesz to nie sprawdzisz. Faktycznie, jak mówi Dusje, trzeba się przygotować na stan 'W'. Czy inne psy (o ile tam są) także od nich zabierzesz ? - rozumiesz kontekst ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Luka - to znaczy, że suczka tam jest na pewno ? Skoro francka zadała tekścik , że se ją zatrzyma to może jej tam nie ma już ?. Oczywiście jak nie pojedziesz to nie sprawdzisz. Faktycznie, jak mówi Dusje, trzeba się przygotować na stan 'W'. Czy inne psy (o ile tam są) także od nich zabierzesz ? - rozumiesz kontekst ?[/QUOTE]
Wlasnie tego sie obawiam,ze psa moze juz nie byc.Wolontariuszka nabrala wody w usta,info nie dostarcza a tekst: nie placisz kobieto - nie ma wiec info,brzmi malo prawdopodobnie w sensie wytlumaczenia powodu braku informacji.
Lolkiee, jasne ze nie odbierze i dlatego szkoda kupowania starterow oraz kart.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...