Lotka22 Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Przeciez wyjsc na trawke w ogrodzie, na sloneczko, na kocyk to nie grzech. Tylko dlaczego miesieczny szczeniak nie jest z matka? :shake: Toz to malenstwo jeszcze! Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lotka22 Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Hmm Anton juz wychodzi na pierwsze mini spacerki, ale nie ma kontaktu fizycznego z innymi psami, na to nie pozwole. Spacerki po polach i lasach, nie w miescie... wrrr nie lubie miast :angryy: Anton ma 8 tygodni :cool1: Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Min. 13 tygodni - to 3 szczepienia + odbyta kwarantanna. Tak najbezpieczniej - przynajmniej w miescie. Jesli ma sie swoj ogrodek mozna nieco wczesniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megula Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Z tego co ja wiem to 8 tygodni. Ja tez chyba 3 dni temu widzialam dziewczyne ktora prowadzila na smyczy malutkiego spaniela. Pierwsza mysl "jaki słodki" a nagle druga "ile on ma?!". Jak maszerował to jeszcze sie chwiał.. wiec ile mogl miec? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Z KZ psa urodzonego 25.04.: 1. 7.06. - NOVIBAC PUPPY DP; 2. 22.06. - LEPTOFERM C-I i VANGUARD Plus5 3. 8.07. - "kombajn" + dwa tygodnie kawarantanny. Nigdy nie bylam dobra z matematyki :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Sonia przybyła do nas, kiedy miała 7-8 tygodni. 2 szczepienia i w sumie 5-tygodniowa kwarantanna. Zaczęła wychodzić kiedy miała 3 mikes. i jeden tydzień. Wczasie kwarantanny wynosiłam ją na krótko na dwór, ale nie stawiałam na ziemi i neie dopuszczałam do kontaktów z innymi psami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [quote name='Behemot']Dziś na Polach Mokotowskich zauważyłam dziewczynę z malusienieńkim szczeniaczkiem. Był naprawdę mikroskopijny... Dziewczyna stawiała go na trawie, a nawet przy wodzie ze stawu, żeby się napił. Trochę mnie to zaniepokoiło. Podeszłam i najpierw zaczęłam się zachwycać (jaki śliczny, a tiu, tiu, tiu), po czym lekkim tonem spytałam, ile ma miesięcy. Odparła, że.... niecały miesiąc :crazyeye: Zatkało mnie, ale dalej - w konwencji towarzyskiej rozmowy, żeby jej nie spłoszyć - spytałam, czy był szczepiony. "Tak, tak, ma wszystkie szczepienia i jest po kwarantannie". :crazyeye: Po czym się zmyła. Boże, to było takie maleństwo... chyba niedawno dopiero oczka otworzył... Ludzka bezmyślność wciąż mnie zaskakuje... :cool1:[/quote] [B][I]Behemot na głupotę lekarstwa nie ma:angryy: [/I][/B] [B][I]Ja też spotykam czasami takie ledwo co chodzące maluchy. Już nie reaguję nawet, bo to skutku nie przynosi. Tacy ludzie mają gdzieś kwarantannę i inne "bzdury". Poza tym przecież piesek nie może zasiurać i zakupczyć mieszkania nie?[/I][/B] [B][I]A jak nagle zdechnie, to się weźmie nowego z targowiska. Mało to ich?:angryy: :angryy: :angryy: [/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Jeszcze mi się przypomnało: to był pierwszy spacerek tego pieska - i od razu na głęboką wodę! :angryy: Widocznie mieli go już od jakiegoś czasu (od urodzenia?) i znudziło im się trzymanie w domu siurającego, kupciającego i szalejącego malucha :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [quote name='Behemot']Jeszcze mi się przypomnało: to był pierwszy spacerek tego pieska - i od razu na głęboką wodę! :angryy: Widocznie mieli go już od jakiegoś czasu (od urodzenia?) i znudziło im się trzymanie w domu siurającego, kupciającego i szalejącego malucha :angryy:[/quote] [I][B]A wiesz...[/B][/I] [I][B]W jakim wieku ta dziewucha była?[/B][/I] [I][B]Bo też się spotyka takie małolaty, co to przyszpanować przy kumpelach chcą, że nową, żywą zabaweczkę mają:angryy: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 [quote name='Boluniek:)'] Jena... I co wy w tym widzicie dziwnego? Każdy(prawie każdy)wychodzi z psem maluśkim na dwór...I jakoś nic się nie dzieje... A w domu chyba też mamy bakterie,nie? Jednak z tak młodym pieskiem nie powinno się wychodzić na dwór... [B]Myślę,że jak piesek ma z 2 miesiące to mośe wyjść już na dwór???? [/B]:cool3:[/quote] co się dzieje ostatnio na Dogo:crazyeye: :crazyeye: -tyle powiem wprost oszołomstwa przybywa, że czytać się nie chce-po prostu ręce i majtki opadają:mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Kamcia_14 Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 Hej ludziska ale czego sie możecie spodziewać po nowiciuszu ?? Może on sie chce od was uczyć wiedzy o psach ?? ALe w takim razie nie powinien sie odzywać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 [quote name='xxxx52']Szczeniak musi byc z mama minimum 10 tygodni,nie mowiac o odrobaczeniu ,szczepieniu,musi miec kontak z rodzenstwem.Co za horor,makabra:angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy: :angryy:[/quote] Też poproszę źródło tej wiedzy. Wzięłam moją suczkę jak miała prawie 7 tygodni ( chyba 6 tyg. i 5 dni ? ). W dwa dni potem miała pierwsze szczepienie, od razu wychodziła na zewnątrz bez żadnej kwarantanny, ledwo chodziła i do 4 miesiąca życia sprawiała wrażenie 3 tygodniowego szczeniaka wg tego co mówicie, potykała się co 2 kroczki, chwiała itd. Żyje, jest wspaniałą suką, zdrową , silną i co najważniejsze chociaż w małym stopniu ale jednak zsocjalizowaną. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby miała przez 5 (!) tygodni siedzieć w domu, chybabym sobie mogła pomarzyć o względnie normalnym psychicznie psie i o czystości ( bez kwarantanny suka do 10 miesiąca sikała po domu a sporadycnie zdarzało jej się to i później ). A miesięczne szczeniaki i starsze nawet powinno się wynosić na zewnątrz i pokazywać świat, z tym że na rękach hodowcy, nie na własnych nóżkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczurka Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 moja sąsiadka znalazła pieska małego w ten sposób: spaceruje spaceruje ... widzi samochud troszkę zwalnia i wywala coś w worku.ponem depnoł na gaz i zwiał. moja sąsiadka podeszła zobaczyła co wywalili patszy a to mały piesek. jeszcze ślipek nie otworzył! moja sąsiadka karmiła go brzez butelkę teraz piesek ma 13 lat i jest widomy i nie jest głuchy jeszcze żwawy skory do zabawy i moze chodzić bez smyczy nie zgubi się! jest mądztym psiskiem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted August 29, 2006 Author Share Posted August 29, 2006 [quote name='an3czka'][I][B]A wiesz...[/B][/I] [I][B]W jakim wieku ta dziewucha była?[/B][/I] [I][B]Bo też się spotyka takie małolaty, co to przyszpanować przy kumpelach chcą, że nową, żywą zabaweczkę mają:angryy: [/B][/I][/quote] Nie była to nastolatka, dziewczyna miała dwadzieścia parę lat, więc i trochę oleju w głowie powinna mieć :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted August 29, 2006 Author Share Posted August 29, 2006 [quote name='Sara']Nie wyobrażam sobie co by było gdyby miała przez 5 (!) tygodni siedzieć w domu[/quote] Żeby tylko się nie okazało, że osoby, które ściśle przestrzegają kwarantanny to oszołomy, które męczą swoje psy :razz: [quote name='Sara'] chybabym sobie mogła pomarzyć o względnie normalnym psychicznie psie i o czystości ( bez kwarantanny suka do 10 miesiąca sikała po domu a sporadycnie zdarzało jej się to i później ). [/quote] A widzisz, moja Sonia przez 5 tygodni załatwiała sie na gazety, a ostatni "wypadek" w domu przydarzył się jej, kiedy miała 6 miesięcy. Więc pod tym względem jednak nie taka straszna ta kwarantanna... ;) [quote name='Sara']A miesięczne szczeniaki i starsze nawet powinno się wynosić na zewnątrz i pokazywać świat, z tym że na rękach hodowcy, nie na własnych nóżkach.[/quote] Czy szczeniaki w tym wieku W OGÓLE powinny być wynoszone na dwór? Nawet na rękach? Tego nie wiem, ale jakoś nie wierzę. Ja swoją sunię w czasie kwarantanny codziennie na 15 min. wynosiłam na rękach - by jej choć trochę pokazać świat - ale miała wtedy 2-3 miesiące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 Ja mają sunię kupiłam jako 9 tygodniowego szczeniaka, nauczonego załatwiania się na dworzu (pierwsza noc, a ona płacze pod drzwiami) i tak zaczęły się spacery podczas kwarantanny. Brałam klocka na ręce i nosiłam ją z dala od miejsc często uczęszczanych przez psy. i potem na rączki i z powrotem do domu. w windzie, czy na klatce naturalnie dalej była na rękach. Wiem, że następny szczeniak też będzie wynoszony na rękach na jakieś odludzie. W jednym i drugim przypadku nie chodzi mi o siusianie, czy kupcianie, bardziej o to ile czasu taki szczeniak traci- ile rzeczy już może poznać i się ich nauczyć... choć zadziwia mnie to jak ludzie puszczają szczeniaka tuż pod blokiem (na te miejsca najbardziej zasiusiane i kupciane) a biorą szybko na ręcę jak podchodzi jakiś pies... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 loganiasty byl wziety o wiele za wczesnie mial ok 6 tyg moze troszke mniej ale w ogrodku przed domem juz niezle hasal nie chwial sie ani nic pozniej po przyjezdzie do domu szczepienie i 2 tyg kwarantanny weedlug zalecenia weta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marmara_19 Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 hmm alfa miala z 6 tyg jak ja wzielam z gospodarstwa wiejskiego z obory... i nie miala zadnej kwarantanny... cekina bralam gdy mial 13 tyg i jedno szczepienie u mnie ale odrazu na dwor go bralam tez bez zadnej kwarantanny.... i kolejne psy tez nie beda przechodzily kwarantanny... jakos zyja sa zdrowe i raczej dobrze zsocjalizowane:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Kamcia_14 Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 Sorry ale to było tylko twoje szczęście bo każde wyjście w czasie kwaramtanny to jak ruletka ZACHORUJE luB NIE ZACHORUJE Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted August 29, 2006 Author Share Posted August 29, 2006 [quote name='Kamcia_14']Sorry ale to było tylko twoje szczęście bo każde wyjście w czasie kwaramtanny to jak ruletka ZACHORUJE luB NIE ZACHORUJE[/quote] Właśnie... co jest lepsze: martwy pies, czy niezsocjalizowany pies? :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 [quote name='Behemot']Żeby tylko się nie okazało, że osoby, które ściśle przestrzegają kwarantanny to oszołomy, które męczą swoje psy :razz:[/quote] Chwileczkę, ja piszę o swojej suce prawda ? Nie piszę o żadnym innym psie tylko o swojej suce ! I moja miałaby makabryczne problemy z psychiką gdyby miała bezwzględną kwarantannę 5 tygodni. [QUOTE] A widzisz, moja Sonia przez 5 tygodni załatwiała sie na gazety, a ostatni "wypadek" w domu przydarzył się jej, kiedy miała 6 miesięcy. Więc pod tym względem jednak nie taka straszna ta kwarantanna... ;)[/QUOTE] TWOJA Sonia, nie MOJA Figa. Jest pewna różnica prawda ? Są psy które w wieku 3 miesięcy nie sikają po domu ! Moja dopiero od paru miesięcy nie miała żadnej wpadki. A sikała regularnie co dwie godziny do 9 miesiąca, i dopiero klaps w zadek właśnie w wieku około 9 miesięcy trochę przyśpieszył tą naukę. Ja sobie nie wyobrażam co by było gdyby moja suczka była trzymana w domu 5 tygodni i w ogóle gdyby nie miała wpajanej nauki czystości od pierwszych dni. [quote]Czy szczeniaki w tym wieku W OGÓLE powinny być wynoszone na dwór? Nawet na rękach? Tego nie wiem, ale jakoś nie wierzę. Ja swoją sunię w czasie kwarantanny codziennie na 15 min. wynosiłam na rękach - by jej choć trochę pokazać świat - ale miała wtedy 2-3 miesiące.[/quote] Dla mnie 4 tygodniowe psiaczki powinny mieć kontakt ze światem zewnętrzym, jasne że nie wolno pozwalać na samodzielne spacerki ale codzienne wyniesienie na rękach na kilka minut żeby poznały otoczenie chyba im nie zaszkodzi ? Gdyby figa miała taką socjalizację to nie miałaby takiego charakteru jaki ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 haaloo kwarantanna 5 tyg? mi wet mowil o 2 tyg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted August 29, 2006 Author Share Posted August 29, 2006 [quote name='diabelkowa']haaloo kwarantanna 5 tyg? mi wet mowil o 2 tyg[/quote] Wszystko zależy od wieku. Sonia miała pierwsze szczepienie, kiedy miała 2 miesiące. po nim musiała odbyć 4-tygodniową kwarantannę - nie tylko ze wględu na obniżoną odporność, ale również dlatego, że (według słów weta) piesek może wychodzić na dwór dopiero od 3 miesiąca. Po drugim szczepieniu jeszcze tydzień siedziała w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 Saro, moje wszystkie psy wychodziły na dwór dopiero po kwarantannie poszczepiennej, a ten jedyny przypadek w którym wystąpił problem z socjalizacją nie miał nic wspólnego z samą kawrantanną, tylko warunkami w miejscu, w którym przebywał wcześniej i brakiem uwagi ze strony poprzednich właścicieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 SuperGosia na brak uwagi szczeniaki na pewno narzekać nie mogły, tylko że wiekowi ludzie na wsi zazwyczaj mają nieduże pojęcie o psychice psów. Wzięta została wcześnie i ja też popełniłam błąd przy socjalizacji ale jednak jakąś tą socjalizację miała, natomiast nie wiem co by było gdyby siedziała te kilka tygodni tylko w domu. Wścieklizny u nas w mieście nie ma, z większości chorób można wyleczyć ( u nas w naszym okręgu nie ma ani parwowirozy ani nosówki ) więc wolę zaryzykować wychodzenie na zewnątrz. I jak będę miała następnego psa pewnie też kwarantanny przestrzegać nie będę. Dla mnie troszkę śmieszny jest fakt że ludzie deklarują że piesek ma kwarantannę, a wychodzą z nim na zewnątrz, powalają się kontaktwoać z trawą zasikaną przez psy ale z samymi psami już nie. Jak ktoś chce kwarantannę to niech to będzie porządna kwarantanna z dezynfekcją wszystkiego przed wejściem do domu, żeby pies nie miał kontaktu z żadnymi świństwami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.