masza44 Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 Cała przyjemność ( zwłaszcza jeśli znajdą suńki domki dobre) po mojej stronie, na odległość tylko tyle mogę zrobić. Niestety tutaj w Krakowie też nie jestem w stanie wychodzić na spacery z psami ze schroniska z powodu braku czasu ( ledwo starcza go na to żeby własne psiaki wybawić i wymiziać itp...) Trzymam kciuki za domek Madzi, dajcie dziewczyny znać jak już tam będzie jak się wszystko układa:) Myślę , że Ala też trafi do fajnego domku, to tylko kwestia czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 11, 2011 Share Posted April 11, 2011 trafi trafi tylko żeby był fajny to nie jest tak , że nimi nikt się nie interesuje to mi ludzie nie bardzo się podobali i nie dałam psów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 I bardzo dobrze, lepiej żeby dłużej poczekały niż trafiły z deszczu pod rynnę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAWIS1526 Posted April 13, 2011 Share Posted April 13, 2011 bardzo się cieszę,że Madzia biedzę miała domek..oby wszystko bylo dobrze.. nie mogłam przyjechać w odwiedziny do dziewczyn:( ale jeszcze przyjadę napisze wcześniej :) i na pewno będę szybciej:) zbieram karmę dla psiaków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Ala jest bardzo chora , walczymy o jej życie jak wreszcie dorwe dobrego weta powiem co jest, niedzieli nienawidze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 17, 2011 Author Share Posted April 17, 2011 O rany :( Olenka_f, trzymam kciuki za Alę i za Waszą walkę... Czekam na wieści :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Ojejku, bidusia :-( mam nadzieję, że szybko się jej poprawi, jeśli potrzebne będą pieniążki na jakieś leki to dajcie dziewczyny znać. Trzymam kciuki za Alę, należy jej się coś dobrego od życia i mam nadzieję, że wytrzyma jeszcze trochę a potem znajdzi esuper domek, który ją będzie rozpieszczał już zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Ala właśnie jest operowana, wyniki tragedia módlmy się żeby dała rade Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 dała radę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelka Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 [quote name='olenka_f']dała radę :)[/QUOTE] Uff, to najważniejsze:) Teraz musi już być tylko lepiej:) A co Jej było? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 został jej szczeniak w macicy po porodzie i z tego wdał się stan zapalny, krwiak - masakra leukocytów ma 124 tys przy normie 14 tys widziałam zdjęcia macicy - jeden róg ok 7 razy większy od drugiego, widziałam też szkielecik i sierść małego zauważyłam inne zachowanie Ali w piątek, w niedziele pokazała sie krew no a dziś rano po usg, po którym zresztą nie było nic widać oprócz tego że macica jest większa i na ściankach jest krew, podjęłam decyzję żeby ją operować ewidentnie było widać że macica jest chora a pies zaczął się wykrwawiać teraz leczenie i stawianie Ali na nogi, bo od wczoraj chce tylko leżeć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 18, 2011 Author Share Posted April 18, 2011 Boże... Może gdyby u nas w lecznicy ją dokładnie wymacali przed wyjazdem to wyczuliby szczeniaka? Ale nikt jej dokładnie nie zbadał :( Olenka_f - trzymam mocno kciuki za powrót Ali do zdrowia i dziękuję że byliście czujni i że Ala ma tak dobrą opiekę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 Masakra, faktycznie, dobrze, że udało się zauważyć w porę i że Ala dała radę... trzymam kciuki żeby teraz już było tylko lepiej. Czy usunięto Ali całą macicę ? w razie potrzeb na leczenie proszę o kontakt na pw. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 19, 2011 Author Share Posted April 19, 2011 I jak Ala? Wraca powoli do sił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAWIS1526 Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 jak się czuję Ala?:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Ala wczoraj na słabych nóżkach przyszła i mocno się we mnie wtuliła, bardzo mocno dziewczyna wraca do sił powolutku je i to jest bardzo dobre, wiadomo że po takim zatruciu wszystko potrwa długo, ale ani Ala ani ja się nie poddajemy i już Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted April 21, 2011 Author Share Posted April 21, 2011 [quote name='olenka_f']ani Ala ani ja się nie poddajemy i już[/QUOTE] Dzielne dziewczyny!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masza44 Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 To super,ze apetyt jej dopisuje, dojdzie do siebie szybko, i super, że szuka tak kontaktu z człowiekiem, dobrze,że ma Ciebie!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 u Ali no cóż................ właśnie wyjazgała sobie drugi spacer ale ogólnie to ona chce wyjść z pokoju żeby przyjść do nas człowiek, człowiek i jeszcze raz człowiek nic innego się nie liczy jest już wesoła, nadal chuda i rozrabia czyli wracamy do formy rana wielka ale bardzo ładnie się goi jest dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAWIS1526 Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 niech wraca dziewczyna do pełni sił.. trzymamy kciuki bardzo mocno.... jeśli tylko będę miała chwilkę przyjadę w odwiedziny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 O rany jakie wieści... A ja do tyłu bo całkowicie odcięta od neta... Olenko dziękuję!!!!!!!! Tylko dzięki Wam Ala żyje, to trochę też nauka dla nas na przyszłość, żeby jednak dokładniej oglądać suki po porodach... Nikt się nie spodziewał... a tu tyle czasu minęło zanim jakieś objawy wystąpiły... Swoją drogą, gdyby udało nam się Alę wysterylizować wcześniej, nie doszłoby do zatrucia organizmu - a to wszystko takie na wariackich papierach, mamy nauczkę... szkoda że nie my, a raczej sunia... :( Madzia już w domku? Kawis i Masza jesteście kochane!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 Madzia do domu jedzie w maju, ale ma dom i to jest fajne dla Ali musi być taki sam cudny muszę to opowiedzieć jak Ala była po operacji mieszkała w takim pokoiku gdzie zawsze są zwierzaczki chore, z racji tego że ciepło i duszno mają tam uchylone okno pewnego dnia Ania słyszy okrutny lament i płacz, wybiegła z budynku i szuka gdzie i kogo mordują, nagle patrzy a Ala przed furtką płacze i zawodzi że jej do schroniska nie chcą wpuścić :) przez okno wyszła ale z powrotem to ratuj mamo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 jakoś mnie to nie dziwi.... :D małpiszon jeden, wyjść potrafi a wejść już nie łaska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olenka_f Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 powiem Ci Uleczko to są super babeczki, obie ja osobiście zawsze bardziej miziam Madzie bo ona jest bita przez Ale i mi jej zawsze szkoda ale znów Ala z całym impetem wpada w ramiona i okazuje jak bardzo kocha. ja nie zapomnę nigdy, jak dzień po operacji weszłam do Ali , tam właśnie Ania z Andrzejem poprawiali ubranko bo się dziewczynce rozwiązało, a Ala taka słabiutka jeszcze wyrwała się im i w nogi wtuliła mi głowę i polizała po ręku, myśmy wszyscy mieli mokre gały, kochana wdzięczna dziewczynka :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 Wiem jakie one są... Całą podróż takie były, do tej pory jak sobie pomyślę to mi łzy stają w oczach, że im chwilka serdeczności wystarczy aby oddały z siebie tak wiele... szczęśliwe z nadzieją, że to może w końcu trafiły na swojego człowieka... Dlatego takie trudne było zostawienie ich, gdy się zapierały i bały nowego miejsca, psów i ludzi... A teraz proszę, jesteś ich mamusią, najlepszą jaką miały... Madzia będzie mieć domek :) tak myślałam, że ona pierwsza.. Ala jest większa i nie ma takiego rozkosznego szczenięcego pysia jak Madzia, jest za to pełna gracji i wdzięku, wyobrażam sobie jaka byłaby piękna przy normalnej domowej opiece... Lśniące miedziane futerko, uśmiechnięta mordka, harmonijna sylwetka. Taki naturalny prawdziwy pies na każde warunki. Tęsknię za nimi. Wiosenne pozdrowienia dla Was wszystkich :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.