Jump to content
Dogomania

watek do zamkniecia i usunięcia


kasiek.

Recommended Posts

  • Replies 130
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Basia Z.']Jasne, bo ten dom który był to był [U]nieodpowiedni[/U] i za dobrze by się szczeniakowi powiodło gdyby tak od razu mógł się przywiązać do swojej prawdziwej pani, niech się lepiej przywiąże najpierw do Kasi, zwłaszcza taką miłością jaka to robią pinczerki to dopiero wtedy Kasia go odda komuś niech sobie gówniarz cierpi i wszyscy będa mieli satysfakcję[/QUOTE]
Czego Ty kretynko się mnie czepiasz ?,nie znasz sytuacji to się nie wypowiadaj ,tak jak i inni tobie podobni,nie życzę sobie więcej takich uwag ,następnym razem to zgłoszę tak jak zrobiłam to na fb,jak chcesz pomóc to możesz mi przesłac kasę,bo jego leczenie trochę kosztuje.To ja tego psa znalazłam ,nikt go nie chciał ,wiec go wzięłam tyle w temacie,psiak nie nadaje sie teraz do adopcji ,bo jest CHORY,wszyscy którzy mieli z nim kontakt mogli się zarazić,zarówno ludzie jak i zwierzęta ,chyba lepiej jak siedzi u mnie niż w klatce?,bo zaraża
Osoba podpisująca sie jako prawnik ,chyba z prawa miała 1lub 2 ,ja miałam 5 i wiem że pies w prawie jest rzeczą ,a znalazca czyli w tym wypadku ja ma jak najbardziej prawo do" tej rzeczy" Czytając co po niektóre posty mam wrażenie,jak bym miała do czynienia z jakimiś okropnie zawistnymi ludźmi,którym zależy tylko na aferze i oczernianiu innych ,jak można pisać takie bzdury nie znając człowieka ,nie pojmuje tego :shake:
Straszenie mnie kontrolą TOZ-u uważam za tak śmieszne ,ze nie będę tego komentować,ale niech będzie ,najwyżej inspektorzy się ośmiesza i mam nadzieję ,ze przeleją to swoje zadowolenie na durną babę ,która im przesłała zgłoszenie:diabloti:
Moja cierpliwość tez ma swoje granice ,jeżeli jeszcze raz przeczytam jakieś bzdury ,będę odpowiadać w tym charakterze ,lub wyciągnę inne możliwe konsekwencje :mad:

Link to comment
Share on other sites

brawo kasiek!!!!
mnie już też opuściła cierpliwość do sfrustrowanych "pianobijców".

Z jednej strony żałuję, że kobieta z dzieckiem nie dostała małego razem z jego skórnym dobrodziejstwem. To byłaby jazda. Można sobie wyobrazić.
Z drugiej strony, widząc agresję w tym wątku, aż strach pomyśleć, co mogłoby się dziać z maluchem, gdy wyszłoby na jaw, że jest chory, a choroba jest zaraźliwa.

Kompetencje pani podającej się za prawnika są zastanawiające. Ze źródeł TOZowskich i innych fundacji wiem, że znalazca psa do czasu wyjaśnienia jego statusu (odnalezienia właścicieli, bądź przekazania nowemu) staje się jego opiekunem. Może pani podająca się za prawnika powinna dowiedzieć się tego w TOZie lub innej organizacji na rzecz zwierząt.
Gdyby znała podstawę prawną przecząca tej informacji, mogłaby zamieścić ją tu i sprawa by jednoznacznie wyjaśniła się.

Poza tym zauważyłam, że ta osoba lubi szarpać ludzi - odpuszcza i dowala.

W poście 109 zamieściłam następująca treść
>> proszę uprzejmie autorkę posta, aby cyt. "jako prawnik" udzieliła odpowiedzi na pytania:
- kto ma prawo, zgodnie z przepisami, decydować o losie bezdomnego, przygarniętego psa?
- kto w ogóle ma prawo do bezdomnego psa?
- na czym prawnik opiera opinię o kwalifikacjach osoby oceniającej kandydatów do adopcji?
- jaka fundacja jest, rzekomo, szantażowana?
- dlaczego prawnik dopiero teraz wypowiada się w kwestii praw lub ich braku do opieki nad przygarniętym zwierzęciem?
- czy ów prawnik był przy rozmowach z kandydatami do adopcji?
- czy ów prawnik zna psa i widział jego zachowania?

Będę wdzięczna za odpowiedź, ponieważ wyjaśni ona kwestie związane nie tylko z tym wątkiem, ale również z innymi, dotyczącymi znalezionych psów. <<

Z milczenia wnioskuję, że pani cyt. "jako prawnik" nie znalazła takich podstaw prawnych, które byłyby zgodnie z jej roszczeniami.
Gdyby znalazła, to chyba dla potwierdzenia prawdziwości treści jej postów, mogłaby zamieścić, a przy tej okazji, w innych przypadkach niż tego pieseczka, pewne aspekty opieki nad porzuconym zwierzęciem byłyby wyjaśnione.

Być może, okazałoby się, że większość akcji szukania dt i ds, prowadzonych m.in. na DM są niezgodne z prawem.
Że wszystkie znalezione, przygarnięte i wyadoptowane psiny powinny zostać wyrzucone na bruk, ponieważ znalazca nie ma żadnych praw.

I jeszcze na koniec zadam pytanie, które zapewne zostanie bez odpowiedzi: skoro Kasia nie ma żadnych praw do znalezionego psa, to jak może psa przekazać komuś do adopcji?
W tej sytuacji roszczenia obu pań były bezzasadne, a zraniona miłość własna rozpętała to piekło i narobiła dziewczynie szkód.
Jako nie-prawnik, poradziłabym Kasi podanie sprawy do sądu o naruszenie dóbr osobistych.

Kasiek, wyślij do admina wniosek o zamknięcie wątku, bo z głupotą ludzką i zawiścią nie wygra się.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

info dla tripti:
piesek został znaleziony w Falenicy.
Kasia powiesiła ogłoszenia w okolicy, również na Paluchu.
Ktoś zadzwonił podajac się za właściciela i to na dodatek dwie osoby, ale nie umieli tego udowodnić i więcej nie zadzwonili.
Pewne osoby zaatakowały Kasię, gdy zakwestionowała ich kandydatury jako opiekunów stałych.
Po wizycie u lekarza okazało się, że piesek jest bardzo i długotrwale zaniedbany i ma grzybicę skóry.
Nużeńca nie stwierdził, aczkolwiek, kto wie, bo chyba nie robił badań w tym kierunku, ale nie jestem tego pewna.

Czy chciałabyś pomóc jakoś Kasi?

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...