Jump to content
Dogomania

Buldożek francuski + OFF


anutka

Recommended Posts

  • Replies 6.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='misiaczek']Draczyn,muszę poszukać kogoś na miejscu,kto sie tym zajmuje.Najlepiej chyba zadzwonić do ZK.[/quote]Teżz mi się tak wydaje. Tylko trzeba uważać aby był to ktoś dobry, żeby nie popsuł psa na wstępie, bo o to ne trudno. Nie pamiętam dobrze, ale ta Ewarygier, która pisała na forum 100Pociech, że kupiła beżowego szczeniaka, którego skrytykowano, że ma wodogłowie, to chyba ma hodowlę i sporo pieskow wystawia. Ona coś pisała, że pracuje przy organizacji wystawy w Zielonej Gorze. Może ona by mogła CIę pouczyć, albo kogoś wskazać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Draczyn']Witaj Orange, faktycznie nie było Cię całe wieki[/quote] Widzę Drazcyn ze siedzisz jeszcze przy kompie. Byłam dzisziaj w zwiazku i doszła do nas wiadomość. ze zmarła Elke Pepper, na nowotwora. Zdaję sobie sprawe ze to nie najlepsza wiadomość na dobranoc ale tak wyszło. W ciągu dnia wpadam tu ale na krótko, bo moja stara rotka jest chora i musze ją dogłądac. Jest ropomacicze narazie jest płukana i antybiotyki, a jak się trochę wzmocni/bo jakas licha/ to będzie chyba cięta. Mnie az cierpnie skóra na sama myśl, bo ona ma 10 lat skonczone i boję sie narkozy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lapiovra']Widzę Drazcyn ze siedzisz jeszcze przy kompie. Byłam dzisziaj w zwiazku i doszła do nas wiadomość. ze zmarła Elke Pepper, na nowotwora. Zdaję sobie sprawe ze to nie najlepsza wiadomość na dobranoc ale tak wyszło. W ciągu dnia wpadam tu ale na krótko, bo moja stara rotka jest chora i musze ją dogłądac. Jest ropomacicze narazie jest płukana i antybiotyki, a jak się trochę wzmocni/bo jakas licha/ to będzie chyba cięta. Mnie az cierpnie skóra na sama myśl, bo ona ma 10 lat skonczone i boję sie narkozy.[/quote]No to przed pójściem spać dwie fatalne wiadomosci. Przecież ta sędzina była jeszcze młoda, a ostatnio w Lodzi jeszcze sędziowala. Az mi sie nie chce wierzyć. No i jeszcze mialam dziś kupę takich tragicznych wiadomości. no i na koniec ta Twoja suczka ,to okropne. Może zadzwoń do Dr. Karczewskiego. On wyciągnąl mi dwie suki z ropomacicza bez żadnych operacji. Warto sprobować. jestem całkowicie załamana. Chyba dziś nie zasne. Chyba że rąbnę sobie jakąś solidna lufkę. To wsszystko jest straszne

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Draczyn']No to przed pójściem spać dwie fatalne wiadomosci. Przecież ta sędzina była jeszcze młoda, a ostatnio w Lodzi jeszcze sędziowala. Az mi sie nie chce wierzyć. No i jeszcze mialam dziś kupę takich tragicznych wiadomości. no i na koniec ta Twoja suczka ,to okropne. Może zadzwoń do Dr. Karczewskiego. On wyciągnąl mi dwie suki z ropomacicza bez żadnych operacji. Warto sprobować. jestem całkowicie załamana. Chyba dziś nie zasne. Chyba że rąbnę sobie jakąś solidna lufkę. To wsszystko jest straszne[/quote] Z tego co wiem. to Elke sędziowała jeszcze w Poznaniu. tylko nie wiem jakie rasy. Mówią. ze wyglągała bardzo ładniei nic nie wskazywało na jej tak zaawansowana chorobę. Co się tyczy mojej suki, to zastanawiałam się czy w ogóle napisac. bo to nie forum rotków. Tina raz już miała i została wyciągnięta bez operacji. Widzę ze nawiedza ją to po ruji. Wniosek jest jeden. nie powsaje czop. który po cieczce by zatkał macicę. no i efekt taki. Ponieważ się powtórzyło, dlatego zastanawiamy się czy ją nie ciąć. Dzisiaj jest już trochę lepsza a co będzie dalej.zobaczymy.Przepraszam cię. ze zaserwowałam ci te wiadomości na dobranoc.

[quote name='elżbietarusos']Bardzo przykre wiadomości.[/quote] Niestety. O rotce nie chcę pisać zbyt wiele, bo to forum BF.Wszystko napisałam w poście Draczynowi, to sobie przeczytasz.

Link to comment
Share on other sites

Czy można tu wrzucić zarcik?:)))))
Jeśli tak to wrzucam:diabloti:
[B]Mężczyzna, kobieta i bankomat:))))[/B]

[B]ON:
[/B]1. Podjechać
2. Włożyć kartę
3. Wprowadzić PIN
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek
4a. Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio
przygotowany do pokazania żonie
5. Odjechać
5a. Kupić kwiaty kochance
5b. Kupić kwiaty żonie

[B]ONA:
[/B]1. Podjechać
1a. Puścić sprzęgło
1b. Zakląć na szarpniecie
1c. Wrzucić luz
1d. Ustawić lusterko wsteczne na swoja twarzyczkę
1e. Skrzywić się do lusterka
2. Poprawić makijaż
2a. Uśmiechnąć się do lusterka
3. Wysiąść otworem drzwiowym
4. Włożyć kluczyki do torebki
4a. Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi
4b. Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny hamulec
5. Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce
tylko na dwie długości samochodu
6. Znaleźć kartę w torebce
7. Włożyć kartę do bankomatu
7a. Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą
8. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PINem
9. Wprowadzić PIN
10. Postudiować instrukcję
11. Wcisnąć Cancel
12. Wprowadzić kod jeszcze raz, tym razem prawidłowo
12a. Wcisnąć Cancel
12b. Znaleźć w torebce kartkę z PIN'em do używanej właśnie karty
12c. Wprowadzić sumę do wypłacenia
12d. Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu
12e. Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta
13. Wziąć pieniądze
14. Wrócić do samochodu
15. Znaleźć kluczyki
16. Poszarpać się z drzwiami
16a. Znaleźć kluczyki do samochodu
16b. Poprawić makijaż
17. Uruchomić silnik
18. Ruszyć
18a. Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tylu za porysowany
zderzak
18b. Przestawić wsteczne lusterko tak aby widać było samochód z tylu
18c. Wrzucić bieg i puścić sprzęgło
18d. Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1"
18e. Ruszyć
19. Zatrzymać się
20. Cofnąć
21. Wyjść z samochodu
22. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem
23. Z powrotem do samochodu
24. Włożyć kartę do portfela
25. Włożyć kwitek do torebki
26. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
27. Zwolnić trochę miejsca w torebce aby włożyć portfel do
torebki
28. Poprawić makijaż
29. Wrzucić wsteczny bieg
30. Wrzucić jedynkę
31. Ruszyć
32. Przejechać 4 km
33. Zwolnić ręczny hamulec
34. Domknąć drzwi
35. Podjechać pod perfumerię
36. Wydać wszystko
37. Żyć nie umierać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joss']Chyba będe skłaniać się ku objęciom Morfeusza. jakoś tak oslabłam:)
Dobranoc...
P.S. a znacie piosenke...'Dzien dobry, kocham Cie, juz posmarowałem Toba chleb...'?:)[/quote] Widzę ze obudziłas sie z dobrym humorkiem i tak trzymaj.Zarcik fajny i dobrze ze sobie inni przeczytają to moze im też się poprawi nastrój, bo mnie się poprawił. Nie wiem tylko czy ci faceci to tacy poukładani do końca? Ja mam ich trzech w róźnym wieku i niezupełnie tak jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania i Psy']Typowo OFF-owe:)

Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki. Niemożna
zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu, ani nawet poprzedniej
właścicielki naszego nowego pupila. Nie wiemy, jak byłtraktowany i jakie ma
nawyki. Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów,
lepiej też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i
trzeba będzie włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu
przemawiamy do niego łagodnym, acz stanowczym głosem. Układamy na kanapie,
głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony) i pozwalamy mu
zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu. Pierwsza noc jest
zazwyczajnajtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć, ale musimy
wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka, żeby się
nieprzyzwyczaił.

Złe nawyki

Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się
pobieżnie, jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na
którym spędził pierwszą noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji
horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora w dłoni. Czasem zgazetą,
sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać, że myśli,
ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód, opuszcza
legowisko i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu
coś do jedzenia. W przeciwnym razie w kuchn izastaniemy wypiętrzone grzbiety
brudnych naczyń, pod stopami lepkie substancje, a wszystko posypane
zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba. W lodówce natomiast puste kartony
po mleku. W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.

Karmienie

Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio
zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach
również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią
mężczyzny na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas niepotrafi
gotować tak, jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe,
ponieważ on i tak nie oderwie oczu od gazety lub telewizora. Podobno znane
są przypadki że udało się nauczyć mężczyznę,żeby kanapki jadł nad talerzem i
nie w łóżku oraz nie podjadał z rondla, ani też nie gryzł całego pęta
kiełbasy jak barbarzyńca, ale informacje te nie zostały potwierdzone
naukowo. Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i
szybciej się wtedy oswaja.

Pielęgnacja - ubieranie

Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru.Nikt, kto
jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy, jaki obowiązek
bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta.Pierwszorzędną
sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym wypadku mężczyzna
nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego na kolanach dresu. No
chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko trzeba podsuwać
mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować, przyszywać
guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa, że jedynym
znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki na jego
kołnierzyku.

Pielęgnacja - higiena

Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można
wyczuć na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami.
Co za tym idzie, musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt niewymyślił na to
sposobu) permanentnie podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w
promieniu 5 metrów, nie zakręconą tubę pasty, wodę w mydelniczce i zdeptany
na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek. W skrajnych przypadkach, dzięki
wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę do obcinania paznokci u nóg.
Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej wspólnie nocy
nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem.

Pielęgnacja - kosmetyki

Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do Golenia i
dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują,że ma za
bardzo kwiatowy zapach. Często idą dalej i podłączają się również do
szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust. To jest irytujące, ale
jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru,
szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej
bieliźnie...

Zdrowie

W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być
niebezpieczne i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla
nas. Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy wdomu
rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko
wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień, że na
pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy jakoś
przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń, że gdy
my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam szklankę
wody. W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na
obiad?".

Ruch

Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna, tak jak kot,
potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń.
Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu.będzie się wił jak diabeł
pod kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet
wziąć się za jakąś pracę domową i lepiej niestawać mu w tym na przeszkodzie.
Ostatnią deską ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest
sprowokowanie aktywności seksualnej. To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku,
gimnastyki artystycznej,hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób
domowy - tani i zdrowy.

Mnożenie

Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa. Tu nie
można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży,ani
też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże tę
palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem
pamiętajmy, że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym
kluczową rolę. Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki
na wychowanie potomstwa.

Kontrola

Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami i zacznie
ufnie jeść z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw
tylko do pracy, potem do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie nawet na
piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym.Wprawdzie nie można go przykuć do
kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć, ale od czego mamy komórki. Jak ma
czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio co godzinę, przynajmniej
SMS-em. Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny".
Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby
naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała jakaś inna kobieta i to za nasze
pieniądze.

Tresura

Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczyszczegoś
mężczyznę. Tesura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeślizostała
zaniedbana w rodzinnym gnieździe, to nie mamy żadnych szans,żeby to zmienić.
W wypadku braku elementarnych zasad dobregowychowania, najlepiej po prostu
zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać. Możnaprzecież oddać w dobre ręce
irytującej nas od dawna koleżanki,zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź
porzucić w lesie na parkingu.

Czas wolny

Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami naszczas
wolny. I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że wzwiązku z
posiadaniem mężczyzny nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam
zorganizować jego czas wolny, żeby nie zgnuśniał doreszty. Niektóre
optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe, lepiąc samolociki,
albo przekopując ogródek jego rodziców.Pesymistki biorą drugi etat, prace
zlecone i robią błyskotliwekariery.

Posłuszeństwo

Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawdadwoje
uszu, ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast
do natychmiastowego ich wypuszczania. Jeśli czasem wydajesięnam, że słuchają
naszych wywodów w skupieniu na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo
muszą niezwłocznie udać się do toalety. Dlatego próby obarczenia ich nawet
pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie podstawowych zakupów,
wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, nie mają
najmniejszego sensu i powodują wnas samych niepotrzebną irytację.

Sztuczki

Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu,
mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie. Na
przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie,celność przy korzystaniu
z toalety, umiejętność wrzucania brudnejbielizny do wnętrza pralki,
aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów -
"proszę", "przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa. Na efekty
trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować.

Własny kąt

Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się
schować i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem
pełnym nietykalnych świętości, ryczącym telewizorem nietykalnych
legowiskiem, gdzie mógłby drzemać, udając, że ciężko pracuje. Wkraczamy tam
tylko w ostateczności, kiedy zaczyna brzydko pachnieć w mieszkaniu.
Najlepiej w skafandrze do utylizacji radioaktywnych odpadów.

Mężczyzna w łóżku

Nieuniknione, że raczej prędzej niż później mężczyzna będzie się wpychał do
naszego łóżka. Wślizgnie się od ściany, odepchnie łapami i zrzuci nas w nocy
na podłogę, a wcześniej ściągnie z nas kołdrę. Jeśli jakimś cudem nie damy
się zrzucić, uczepi się nas jak ośmiornica, przygniecie całym ciężarem i
będzie chrapał prosto do ucha. Właściwie nie ma na to sposobu, ale pewnym
pocieszeniem jest fakt, że mężczyzna wydziela bardzo dużo ciepła i można
zaoszczędzić na ogrzewaniu w okresie jesienno -zimowym.

Zabawki

Mężczyzna najbardziej lubi bawić się "w doktora". Niestety, jak we
wszystkim, nie zna umiaru, a my nie zawsze mamy ochotę mu w tym towarzyszyć,
bo mamy swoją pracę i potrzebę przespania choćby sześciu godzin na dobę.
Dlatego też, żeby się nie nudził, albo nie szukał innego towarzystwa, trzeba
mu pozwolić bawić się jego ulubionymi zabawkami. Nowym samochodem, motorem,
kinem domowym, albo monumentalnym sprzętem grającym, w najlepszym wypadku
najnowszą komórką z internetem i wodotryskiem. Ważne, żeby się czymś zajął,
a my w tym czasie bawimy się w naprawiacza kranów, elektryka, stolarza,
kucharkę, zaopatrzeniowca... itd. itp.

Sam w domu

Zdarza się tak, że musimy pilnie wyjechać na parę dni i zostawić mężczyznę
samego w domu. Wtedy zabezpieczamy, co tylko się da. Kwiatki wynosimy do
sąsiadów, papugi do przyjaciółki, a oszczędności do banku. Zostawiamy pełną
lodówkę i ogarnięte mieszkanie, żeby mu było przyjemnie. Wracając zastajemy
kosmiczny bałagan i pustą lodówkę. Oddychamy z ulgą, bo jeśli byłoby
posprzątane, to znak, że albo wcalenie spał w domu, albo ktoś mu pomógł
zacierać ślady wiarołomstwa[/quote]A tu naastępny żarcik na poprawienie humorku:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Draczyn']Ja chyba jednak też:crazyeye::crazyeye::crazyeye:[/quote] Draczyn. Podpięlam sie pod ten post bo krótki, ale chce cie pochwalić za WSPANIALY zart.Wszystki działy zarciku doskonałe, natomiast "zdrowie i sztuczki" ubawiły mnie do łez. Jak będę miała zły humor to napewno do niego wrócę a moze i bez. Doskonały!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ats']nie wiedziałam, że na dogo mozna przeczytac tyle szowinistycznych dowcipów!! :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :diabloti: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/quote]Ja bym niee nazwała tego szowinizmem, to przecież tylko niewinne żarciki:lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

Kilka z moich suk mialo leczone ropomacicze farmakologicznie.
Efekty były krótkotrwałe. Do następnej cieczki. Po niej ponownie ropomacicze powracało. Zawsze kończyło się to operacją.
Nie straciłam żadnej suki z powodu ropomacicza , ale w jednym przypadku niewiele brakowało a doszło by do tego.
Ropomacicze było zamknięte , było lato , nie zauważyłam , że suka pije więcej niż normalnie i zaniepokoiło mnie dopiero jej chudnięcię.
Wszystko skończyło się dobrze , ale był to chyba ostatni dzwonek.
Od tego czasu jestem zwolnennikiem sterylizacji suk , których nie rozmnażam bez względu na ich wiek , a już zawsze tych nieco starszych.
Trzymam mocno kciuki za rotke.

Ja jeszcze nie wiem czy jestem kobietą czy mężczyzną , bo jeszcze nie mam prawo jazdy , ale skłaniam się bardziej , że to drugie.

Link to comment
Share on other sites

Uważam,że o ropomaciczu powinien być obszerniejszy artykuł w temacie zdrowie.Dużo z nas ma sunie i w razie, gdyby dopadło którąś to cholerstwo,dobrze by było wiedzieć co robić w takim wypadku.Jako,że weta na forum nie mamy,może któraś z naszych hodowczyń podejmie się napisania takiego artykułu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='misiaczek']Uważam,że o ropomaciczu powinien być obszerniejszy artykuł w temacie zdrowie.Dużo z nas ma sunie i w razie, gdyby dopadło którąś to cholerstwo,dobrze by było wiedzieć co robić w takim wypadku.Jako,że weta na forum nie mamy,może któraś z naszych hodowczyń podejmie się napisania takiego artykułu.[/quote]Najlepiej jednak by było przeskanować artykuł na ten temat z jakiejś dobrej książki np z "Gdy zachoruje pies". Ja niestety nie mam skanera, bo w porady weterynaryjne hodowcow , to jakoś nie bardzo bym wierzyla. Niektórzy z hodowcow mają ambicje bycia wetem, ale niestety nie zawsze im to wychodzi. Niekiedy nawet można zrobić psu duża krzywdę dając nie trafione porady. Ja osobiście zawsze wolę opierać się na poradach fachowców z prawdziwego zdarzenia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joss']Lapiovra, tak obudzilam sie w dobrym humorze:) Nadal go mam mimo, iż zasuwam w pracy:))))
Draczyn, miałam to wkleic ale pomyslałam, ze moze za długie:))) Niezłe jest!!![/quote]Nieraz długie jest lepsze niż to krótkie. Ja się odważyłam i wkleiłam. To twoje , to powinno być chyba o blondynkach, a nie o wszystkich kobietach. Przepraszam Was blondynki, ale o Was jest najwięcej kawałów. Ja też jestem ciemna blondynka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...