ellensilla Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Dziewczyny, tak jak pisalam i ja i moj TZ, nie dowiemy sie juz nic nowego. Musimy podjac decyzje w oparciu o te infomacje które mamy. Naprawde nie mozemy jezdzic z nim od weta do weta liczac ze ktokolwiek poda nam jakies rokowania. Szczypka i tak jest kochany ze on nie bierze od nas kasy za wizyty tylko za same leki, ale inni juz nie sa tak hojni, wiec nie mamy tez takiej kasy zeby tak jezdzic po wetach... Co robimy? Quote
ellensilla Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Aha, Giselko, moze nie przelewaj jeszcze tej kasy na operację? Przelejesz jak podejmiemy decyzję. Dotarlo juz to 50 zl które wyslalas, dziekuję. Czyli mamy teraz 30 zl w skarpetce, po odjeciu dzisiejszych 40 zl za tabletki na serducho. Quote
Poker Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Czy chcecie ,żebym po "swojemu" porozmawiała z dr Szczypką? mam z nim dobry kontakt. Operuje i sterylizuje wszystkie nasze tymczasy, czasami też leczy. Quote
Edi100 Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 [quote name='Poker']Czy chcecie ,żebym po "swojemu" porozmawiała z dr Szczypką? mam z nim dobry kontakt. Operuje i sterylizuje wszystkie nasze tymczasy, czasami też leczy.[/QUOTE] Uważam, ze Twoja propozycja jest bardzo dobra:) Quote
Poker Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Jak giselle4 sie zgodzi , to zadzwonię do niego jutro albo podjadę. Quote
ellensilla Posted February 25, 2011 Posted February 25, 2011 Tak Pokerku, poproszę. I daj znać co powiedział i wtedy będziemy działać. Quote
Jusia&Szila Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 Poker porozmawiaj prosze! zapytaj prosze czy lekarz by operowalgdyby to byl jego pies. Zrobimy tak jak on powie. Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='Poker']Jak giselle4 sie zgodzi , to zadzwonię do niego jutro albo podjadę.[/QUOTE] oczywiscie Pokerku ja zgadzam sie na wszystko,aby tylko jemu bylo lepiej i dziekuje Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='Jusia&Szila']Poker porozmawiaj prosze! zapytaj prosze czy lekarz by operowalgdyby to byl jego pies. Zrobimy tak jak on powie.[/QUOTE] dobre pytanie....martwie sie Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='Hakamairi']Czolem, Kola byl dzisiaj u dr Szczypka, szybka konsultacja. Zadnych rokowan doktor nie dal, powiedzial, ze wypowie sie jak go otworzymy (jesli sie na to zdecydujemy). Na plucach wyglada na to, ze nic nie ma. Za to serce jest powiekszone. Pierwszym przygotowaniem do operacji sa tabletki zeby wzmocnic serce. 10 dni kuracji (rozpoczetej dzisiaj). Potem albo operacja, albo damy psiakowi spokojnie dozyc. W przypadku operacji wazne bedzie - jak to wyglada w srodku, jakie beda wyniki badani histopatologicznego chorej tkanki i czy wybudzi sie z narkozy. Odrazu uprzedze, ze jesli operacja mialaby byc to trzeba to robic odrazu, wiec nie mozna czekac sobie az mu sie pogorszy i dopiero wtedy sie zabierac za krojenie. Ciezko bedzie nam samym podjac te decyzje. Z jednej strony Kola odzykal apetyt i zdaje sie, ze moze przezyc pozostaly mu czas w dobrym humorze. Z drugiej, dr powiedzial, ze infekcja bedzie towazyszyc takiem stanowi zdrowia. Jak myslicie?[/QUOTE] ciezka decyzja ale pomyslcie trzeba dac jemu szanse na zycie..... jeste za operacja Quote
Mysza2 Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 Ja sama nie wiem. Trudna decyzja. Poczekajmy co Poker napisze po rozmowie z Dr Szczypką. Quote
Poker Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 Rozmawiałam z dr Szczypką telefonicznie , bo dziś nie pracuje. Powiedział ,że guz śledziony grozi pęknięciem. Największym problemem jest narkoza , ale uważa ,że pies powinien przeżyć. Co to jest , da się ocenić po zobaczeniu i dopiero śródoperacyjnie będzie można podjąć decyzję czy będzie możliwość usunięcia guza. W tej sytuacji myślę ,że trzeba dać szansę Koli. Innym problemem jest to ,że dr Szczypka przez 2 tygodnie nie będzie operował. Ale i tak Kola ma brać przez 10 dni lek nasercowy, więc do 2 tyg. pozostanie parę dni. W razie czego polecał dr Bieżyńskiego. Quote
Mysza2 Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 Nie wiem jak inni ale ja jestem za operacją. Z ogromem wewnętrznych wątpliwości oczywiście. Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='Poker']Rozmawiałam z dr Szczypką telefonicznie , bo dziś nie pracuje. Powiedział ,że guz śledziony grozi pęknięciem. Największym problemem jest narkoza , ale uważa ,że pies powinien przeżyć. Co to jest , da się ocenić po zobaczeniu i dopiero śródoperacyjnie będzie można podjąć decyzję czy będzie możliwość usunięcia guza. W tej sytuacji myślę ,że trzeba dać szansę Koli. Innym problemem jest to ,że dr Szczypka przez 2 tygodnie nie będzie operował. Ale i tak Kola ma brać przez 10 dni lek nasercowy, więc do 2 tyg. pozostanie parę dni. W razie czego polecał dr Bieżyńskiego.[/QUOTE] Bardzo dziekuje Poker dobra decyzja dajmy jemu szanse..... Quote
Jusia&Szila Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 no to ja tez uwazam ze operacja jest konieczna. Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='basia34']jestem z Toba Sambuniu.[/QUOTE] wszystkie jestemy zgodne...operacja Quote
ellensilla Posted February 26, 2011 Posted February 26, 2011 Dziekuję Pokerku! No więc czekamy, podajemy leki na serducho i za około 2 tygodnie operujemy :) Ciotki od razu zapytam czy ma któraś do pozyczenia kolnierz pooperacyjny? to tak, co by nie mnożyć kosztów. Nie wiem co Kola jeszcze będzie potrzebował po zabiegu? Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='Poker']Mam kołnierz,Pożyczę[/QUOTE] dziękuje Poker:) tez mam ale jestes blizej Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='ellensilla']Dziekuję Pokerku! No więc czekamy, podajemy leki na serducho i za około 2 tygodnie operujemy :) Ciotki od razu zapytam czy ma któraś do pozyczenia kolnierz pooperacyjny? to tak, co by nie mnożyć kosztów. Nie wiem co Kola jeszcze będzie potrzebował po zabiegu?[/QUOTE] jak nie masz recznikow i koca..to pisz Quote
giselle4 Posted February 26, 2011 Author Posted February 26, 2011 [quote name='ellensilla']Reczniki i kocyk mam.[/QUOTE] ok...to czekamy do operacji jestem dobrej mysli ale jak cos to pisz:) Quote
fiorsteinbock Posted February 27, 2011 Posted February 27, 2011 Trzymam kciuki i popieram decyzje. Podjelabym identyczna dla swojego psa. Mam pytanie odnosnie tymczasu, czy Kola po operacji wraca do ellensilli - bo pamietam, ze jakos w marcu cioteczce szykowal sie wyjazd, czy juz do P. Iwony? Zastanawiam sie, czy nie powinno sie powoli wdrazac go w nowe miejsce w przeciagu 10dni przed operacja. Po niej bedzie slaby i szok dot. zmiany miejsca pobytu moze byc jeszcze wiekszy co przelozy sie na rekonwalescencje. A operacja przeprowadzona bedzie cos kolo polowy marca. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.