Martika&Aischa Posted July 10, 2014 Posted July 10, 2014 niech wyjdą chłopakowi na zdrówko :) Zdrowia kociaku kochany :* Quote
dorobella Posted July 12, 2014 Author Posted July 12, 2014 W tygodniu łapanie moczu i zobaczymy :) Quote
Martika&Aischa Posted July 12, 2014 Posted July 12, 2014 [quote name='Martika@Aischa']Merlin zaprasza na swój bazarek :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253995-Budujemy-)?p=22252370#post22252370[/URL][/QUOTE] [quote name='Martika@Aischa']Ponieważ Merlin wciąż choruje a pieniążków brakuje dosłownie na wszystko przelewam dla Dorobelli I ratę wpłat bazarkowych :smile: z fantów i cegiełek na dzień dzisiejszy wpłynęło 81 zł 50 gr + 14 zł 40 gr nadpłata z przesyłeczek = 95 zł 90 gr I tą kwotę przelewam na Dorobelli a jak pieniążki dolecą proszę o potwierdzenie również na bazarku :smile: Dorobello pięknie poproszę o konto do wpłat :smile:[/QUOTE] II i ostatnia rata z bazarku ( 19 zł ) poleciała na konto Merlinka :) Quote
dorobella Posted July 12, 2014 Author Posted July 12, 2014 Kasa wpłynęła. Merlin bardzo się ostatnio przytula. Na jednym z wątków na miau czytałam, że dużo kotów przed śmiercią zmieniało się w przytulaki. Za każdym razem mam wrażenie, że on chce powiedzieć "Póki tu jestem kochaj i miziaj mnie". Czasami leży przy mnie i patrzy mi głęboko w oczy, jakby chciał jeszcze coś dopowiedzieć. Dzisiaj o mało nie straciłam tymczasa psiego, Blade zjadł kawałek trawy, który utkwił mu chyba w tchawicy. 15 minut walki o oddech skończyło się sukcesem. W Wielki Piątek też udało się go uratować. Dzisiaj było ciężej. Pies miał obrzęki. Quote
OlaLola Posted July 13, 2014 Posted July 13, 2014 A kot koleżanki zaczął być przytulakiem jak mu się "ozdrowiało". Kotka złapała jakiś straszliwy kk, z każdym dniem było gorzej, nie jeden już by kota uśpił, ale Aga walczyła. Kotka zawsze była typem idywidualistki, głaskać się dawała jak ona chciała i była absolutnie nie obsługiwalna. Jak Aga ją wyprowadziła z tego kociego kataru kot się totalnie zmienił. Zaczęła być przymilna, zmieniła się przynajmniej o 90stopni, z czego opiekunowie bardzo się cieszą :) Quote
dorobella Posted July 15, 2014 Author Posted July 15, 2014 To Fajnie :) Mojego Bazyla nie zmieniła żadna choroba ;) nie lubi się przytulać. Koty, które się zmieniły przed śmiercią miały PNN, gdzieś na miau czytałam. Quote
joanka40 Posted July 22, 2014 Posted July 22, 2014 Dorotko, dzisiaj ruszył bazarek na Merlina i Luśkę. Będzie trwał do soboty, do godziny 21.00. Zapraszamy: [h=1][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254335-Zapraszamy-na-Kotokoty-Ciuszki-ekspres-do-kawy-ksi%C4%85%C5%BCki-do-26-07-godz-21"]Zapraszamy na Kotokoty. Ciuszki, ekspres do kawy, książki do 26.07,godz 21.[/URL][/h] Quote
Martika&Aischa Posted July 22, 2014 Posted July 22, 2014 [quote name='joanka40']Dorotko, dzisiaj ruszył bazarek na Merlina i Luśkę. Będzie trwał do soboty, do godziny 21.00. Zapraszamy: [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/254335-Zapraszamy-na-Kotokoty-Ciuszki-ekspres-do-kawy-książki-do-26-07-godz-21"]Zapraszamy na Kotokoty. Ciuszki, ekspres do kawy, książki do 26.07,godz 21.[/URL][/B] [/QUOTE] zapraszamy bo kocie potrzeby wciąż ogromne :( zdrówka dla Merlinka :* Quote
dorobella Posted July 23, 2014 Author Posted July 23, 2014 Bardzo dziękuję :loveu: W czerwcu za karmę, badania moczu i leki dla mojego psiego tymczasa zapłaciłam ponad 180 zł. Wczoraj się dowiadywałam i najtaniej wyszłoby 14 kg za ok. 240 zł. Merlinowi też muszę kupić. Na razie boję się go zważyć :oops: Na szczęście się ochłodziło. Biedne te zwierzaki :( Ja z doskoku, bo walczę dalej i sprzątam po jeżach. Quote
dorobella Posted July 23, 2014 Author Posted July 23, 2014 Wczoraj na środku ruchliwej ulicy leżał jerzyk, pewnie potrącony przez samochód, a może dwa. Zabrałam go, przenocował go kolega, żeby koty nie zrobiły mu krzywdy, ale biedak cierpiał, nie poleciałby już :( Pojechałam go uśpić. Merlin lepiej, bo chłodno jest. Quote
Martika&Aischa Posted July 23, 2014 Posted July 23, 2014 Zdrówka dla Merlina :* a ptaszka szkoda :( Quote
dorobella Posted July 24, 2014 Author Posted July 24, 2014 Nikt się nie zatrzymał, a ja durna z psem na środek ulicy po biednego jerzyka. Kiedyś ze środka ruchliwej ulicy zdjęłam ciało potrąconego kota, żeby samochody go nie rozjechały na miazgę :( Biedne zwierzaki :( Merlin wygląda na zadowolonego, zimno i chłodno. Quote
Martika&Aischa Posted July 24, 2014 Posted July 24, 2014 [quote name='dorobella']Nikt się nie zatrzymał, a ja durna z psem na środek ulicy po biednego jerzyka. Kiedyś ze środka ruchliwej ulicy zdjęłam ciało potrąconego kota, żeby samochody go nie rozjechały na miazgę :( Biedne zwierzaki :( [B]Merlin wygląda na zadowolonego[/B], zimno i chłodno.[/QUOTE] i oby mu zdrówko dopisywało :* buziaki dla ogonków :loveu: Quote
joanka40 Posted July 24, 2014 Posted July 24, 2014 Zaglądam do zwierzyńca. Pozdrawiam całe stadko. Quote
OlaLola Posted July 25, 2014 Posted July 25, 2014 Również pozdrawiam :):) i podczytuje cały czas :) Quote
dorobella Posted July 25, 2014 Author Posted July 25, 2014 My też pozdrawiamy :) W niedzielę go zważę, na razie się nastrajam psychicznie. Quote
dorobella Posted August 23, 2014 Author Posted August 23, 2014 (edited) Merlin nie czuje się najlepiej. Zrobię badanie moczu i zobaczę. Szukam domu dla albinosa, Shiro waży obecnie ponad 490 gram, a miał 174 g. Jest i po i w trakcie leczenia. [URL="http://wstaw.org/h/495f57972fe/"][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/23/100_2652_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [B]Shiro mógłby zamieszkać w Ośrodku Rehabilitacji Jeży w Kłodzku, ale nie ma transportu w tamte rejony, a płatny to ok. 160 zł.[/B] Edited August 24, 2014 by dorobella Quote
MALWA Posted August 24, 2014 Posted August 24, 2014 [quote name='dorobella']Merlin nie czuje się najlepiej. Zrobię badanie moczu i zobaczę. Szukam domu dla albinosa, Shiro waży obecnie ponad 490 gram, a miał 174 g. Jest i po i w trakcie leczenia. [URL="http://wstaw.org/h/495f57972fe/"][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/23/100_2652_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [B]Shiro mógłby zamieszkać w Ośrodku Rehabilitacji Jeży w Kłodzku, ale nie ma transportu w tamte rejony, a płatny to ok. 160 zł.[/B][/QUOTE] A pytałaś na wątku transportowym? Czasami ludzie piszą, ze jadą w jakimś kierunku i mogą ze sobą zabrać dodoatkowo kota czy psa. Myślę, ze jeż nie byłby problemem......... Co do kosztów, to tez można się dogadać......... Quote
dorobella Posted August 24, 2014 Author Posted August 24, 2014 Tak, na miau też, szukam od 10 sierpnia. W międzyczasie dawałam Shiro dwa razy dziennie zastrzyki, ale skończył antybiotyk. Walczymy jeszcze z biegunkami, ale może się uda to opanować. Przeglądam też bla bla. Quote
dorobella Posted September 15, 2014 Author Posted September 15, 2014 Shiro wczoraj pojechał do Kłodzka, zawieźli go Asia z Karolem. [URL=http://wstaw.org/h/4fc267062b3/][/URL] [URL=http://wstaw.org/h/d4138fc68f5/][/URL] Shiro jeszcze na antybiotyku, zresztą mój staruszek rezydent też. I zniknął Merlin. Sres jak cholera.Od jakiegóś czasu Merlin ucieka do piwnicy, bo tam są szczury, co go intryguje. Wczoraj musiał przemknąć, schował sie między ścianą, a kontenerem na piasek i nie umiał wyjść. Był tam ok. pół godziny. Brudny, przerażony, nawet nie odpowiadał na wołanie, na odgłos smaczków. My ulga, że jest. Dzisiaj położony na klatce schodowej uciekł do domu i widać, że na klatkę nie zamierza wychodzić, nie stoi też po drzwiami i nie wje, że chce na wycieczkę. Quote
dorobella Posted September 23, 2014 Author Posted September 23, 2014 Już myślałam, że zmienię tytuł na Merlin Koniec. Nie pierwszy raz, ale widać było, że się bardzo źle czuł od wczoraj. Na pewno od wczoraj nie sikał. Leki, w dawkach podzielonych. Zadziałały i siku pojawiło się w kuwecie, do której wsypałam pół paczki żwirku, żeby był efekt. Oczywiscie walka przy podawaniu tabletek, ostatnio przegryzł mi dłoń, mieszkanie w wymiocinach. I ulga, że jest siku. I tak do nastepnego razu :( Quote
joanka40 Posted September 24, 2014 Posted September 24, 2014 Merlin, apel do Ciebie, kocie. Ty się ogarnij i żadnego gryzienia !!! Proszę Merlin, ładnie sikać do kuwety i przyjmować tabletki. No i masz się słuchać. Bo jak nie, to dostaniesz wirtualnego klapsiora. Moim kotom też odwaliło z tabletkami. Dawniej bez problemu podawałam im leki przez strzykawkę, a teraz się ślinią, wymiotują, usiłują mnie gryźć i drapać. Jak nic, jakiś wirus agresji rzucił im się na mózg. Quote
dorobella Posted September 25, 2014 Author Posted September 25, 2014 Szkoda, że nie widziałaś mniy Merlina jak mu robiłam wykład. Merlin leżał, widać było, że jest źle, mało sie ruszał. Wygarnęłam mu wszystko, że jest niewdzięcznikiem, żę nie współpracuje, że tylko ja wierzyłam, że uda się go zreanimować. Pewnie dlatego reanimacja trwała 40 minut, a nie 15. Najlepsze było, że on przez cały czas na mnie patrzył. Dostaje Urinary HD, leki i zobaczymy. Za dwa tygodnie powtórka moczu. Quote
joanka40 Posted October 9, 2014 Posted October 9, 2014 Odwiedzam Was. Wyobraź sobie, że w Twoich tematach nie wyskakuje mi wątek Merlina. Tylko jedna strona Twoich wątków mi się wyświetla i już. A Merlina trza namierzać w Kotach lub w jednym z moich 500 subskrybowanych tematów. Marzę o tym żeby pousuwać sobie tak z 490 wątków. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.