Poker Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 [quote name='AgusiaP']To już kolejny raz jak kogoś cytuje post mi przeskakuje :angryy:[/QUOTE] nawet nie czujesz ,że rymujesz :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Trzymam kciuki za Majeczkę i z niecierpliwością czekam, czy domek z Wrocławia się ostatecznie zdecyduje na adopcję. To dobrze, że pani zgodziła się, by Majeczka została wysterylizowana jeszcze będąc w dt. Maja będzie miała już zabieg za sobą. Aga tak sobie myślę, że jeśli tam są 3 dorosłe osoby to chyba jest argument "za", bo będą mięli więcej cierpliwości i zrozumienia dla Mai niż np.dzieciaki, które liczyły by od razu na zabawę, szaleństwa itd. A wiadomo, że sporo czasu upłynie zanim Majeczka przyzwyczai się do nowego miejsca i nowych ludzi. Ważne, aby te osoby zdawały sobie sprawę, jakim pieskiem jest Majeczka, że bardzo się boi itd. Żeby potem nie było "reklamacji". Aga, wiem, że będzie Ci ciężko rozstać się z Majeczką, ale pomyśl sobie, że za kilka miesięcy Maja będzie się już czuła u siebie i że będzie szczęśliwa. Ważne tylko, by trafiła do odpowiednich ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 26, 2011 Author Share Posted January 26, 2011 Wynik koo ujemny :lol: Jutro jak tylko mi się uda podjade z Majeczką, żeby zrobić jej te badania krwi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Agusiu, napisz mi jeszcze raz proszę dokładnie czego Maja się boi, jak z zostawaniem w domu, jak z jedzonkiem, co je? Czy na spacerze idzie czy trzeba ją nieść ,ja k ze schodami. I pisz co tylko możesz, bo chcę jak najwięcej wiedzieć o niej , by móc ew. DS solidnie przetrzepać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 26, 2011 Author Share Posted January 26, 2011 [quote name='Poker']Agusiu, napisz mi jeszcze raz proszę dokładnie czego Maja się boi, jak z zostawaniem w domu, jak z jedzonkiem, co je? Czy na spacerze idzie czy trzeba ją nieść ,ja k ze schodami. I pisz co tylko możesz, bo chcę jak najwięcej wiedzieć o niej , by móc ew. DS solidnie przetrzepać.[/QUOTE] A więc tak Pokerku. Z zostawaniem w domu nie ma problemu. Dla niej mieszkanie a przede wszystkim pokój mojej Ewci ta taka oaza bezpieczenstwa. Mój mąż jest praktycznie codziennie dopiero wieczorem w domu więc Majeczka ma z nim w sumie mały kontakt i podejdzie do niego tylko wtedy jak daje jej z ręki zjeść. Wczoraj był u mnie wujek i Maja leżała koło mnie w pokoju. Maja nie ruszyła główki nawet do góry a warczała po cichu na niego a to złoty człowiek i bardzo kocha zwierzęta. Chodzi sobie z ogonkiem do góry po domu, nawet od wczoraj co bardzo mnie cieszy jak Ewcia wraca do domu to biegnie pod drzwi. Podobnie jest z wyjściem na spacerek, ale nie zawsze. Czasami się cieszy jak mówię idziemy na spacerek, ale jak chce zapiąć jej smyczki ucieka do pokoju Ewci. Jak chcę z nią wyjść, żeby troszeczkę pospacerowała to niosę ją na rękach dwa bloki dalej bo ten osiołek jak się uprze, że nie pójdzie dalej to nie ma szans stawiam ją wtedy i dopiero idzie, ale tylko w stronę naszego bloku. Czasami sama chce zrobić rundkę na około bloku, ale też rzadko. Ja jej daje gotowanego kurczaczka z ryżem czasami z makaronem i z marchewką i karme z Royla co je moja Gabunia. Ja poprostu boję się dawać jej coś innego do jedzenia bo martwią mnie te biegunki, dlatego uważam, że dziewczyny mają racje trzeba zrobić jej te badania. Czasami Ewcia do jej kanapkę z jakąś wędlinką i to wszystko. Pokerku ja najbardziej uczuliłabym tych Państwa na spacerki. Tego boję się najbardziej. Jak jej nie upilnują to ona nie wróci. Tak sobie myślalm, że gdyby teraz Mjajeczka tfu tfu uciekła mi pod blokiem to jestem pewna, że wróci pod klatkę albo podejdzie jak ją zawałam ja albo Ewcia. Do innej osoby nie podejdzie nie ma szans. Jak zobaczy psa to chowa ogonek pod siebie niestety też się boi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Czyli nie wyje w domu, nie piszczy, niczego nie niszczy? To duży plus dla suni :happy1: Woli kobiety od mężczyzn i boi się innych psów. Spacery nadal są dla niej dużym stresem i najważniejszy jest dla niej tzw. własny kąt i święty spokój ;-) W sumie to nadal biedny wystraszony psiaczek. AgusiaP to badanie kupy w jakim kierunku było? Na pasożyty czy coś innego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 26, 2011 Author Share Posted January 26, 2011 [quote name='Lidan']Czyli nie wyje w domu, nie piszczy, niczego nie niszczy? To duży plus dla suni :happy1: Woli kobiety od mężczyzn i boi się innych psów. Spacery nadal są dla niej dużym stresem i najważniejszy jest dla niej tzw. własny kąt i święty spokój ;-) W sumie to nadal biedny wystraszony psiaczek. AgusiaP to badanie kupy w jakim kierunku było? Na pasożyty czy coś innego?[/QUOTE] Lepiej bym tego nie ujeła ;) Nie wyje nie niszczy to aniałek w domu :loveu: Badanie kupki było na pasożyty Pokerku czy ja dobrze zrozumiałam, że Panstwo już mieszkają bez dzieci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Ok to już wiem czym ludzi odstraszać :evil_lol:, jeżeli zareagują pozytywnie na moje "strachy" i wyczuję ,że rozumieją o co chodzi , to mają szanse .Jeżeli nie , to będziemy szukać innego domku. Tak , państwo mieszkają już bez dzieci, dzieci poszły w świat, dorosłe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 26, 2011 Author Share Posted January 26, 2011 [quote name='Poker']Ok to już wiem czym ludzi odstraszać :evil_lol:, jeżeli zareagują pozytywnie na moje "strachy" i wyczuję ,że rozumieją o co chodzi , to mają szanse .Jeżeli nie , to będziemy szukać innego domku. Tak , państwo mieszkają już bez dzieci, dzieci poszły w świat, dorosłe.[/QUOTE] Bardzo się cieszę, że to Ty pójdziesz na tą wizytę Pokerku :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Cały czas tu zagladam i trzymam kciuki za Majeczkę:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 26, 2011 Author Share Posted January 26, 2011 [quote name='kaja69']Cały czas tu zagladam i trzymam kciuki za Majeczkę:lol:[/QUOTE] Bardzo nam miło Aneczko :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Normalnie aż się boję tego jej pójścia do nowego domu:-( Żeby jej nie puścili, żeby nie uciekła, żeby się czegoś nie wystraszyła i ze smyczą nie zwiała. Może niech używają tylko zwykłej smyczy, żadnych automatów, zwykłą można przydeptać a automat linkę wciągnie i po psie<tfu> Kurcze, taki wyjątkowy pieseczek z lękami może być tylko w bardzo wyjątkowym i pełnym zrozumienia domu. Dobrze Poker, że idziesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 26, 2011 Share Posted January 26, 2011 Wiem o co chodzi, przetrzepię poglądy i podejście domu ze wszystkich stron. A wiecie jaka na mnie by ciążyła odpowiedzialność w razie pozytywnej opinii?? Strach cie bać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 27, 2011 Author Share Posted January 27, 2011 [quote name='Awit']Normalnie aż się boję tego jej pójścia do nowego domu:-( Żeby jej nie puścili, żeby nie uciekła, żeby się czegoś nie wystraszyła i ze smyczą nie zwiała. Może niech używają tylko zwykłej smyczy, żadnych automatów, zwykłą można przydeptać a automat linkę wciągnie i po psie<tfu> Kurcze, taki wyjątkowy pieseczek z lękami może być tylko w bardzo wyjątkowym i pełnym zrozumienia domu. Dobrze Poker, że idziesz.[/QUOTE] Ja właśnie mam dwie zwykłe smyczki. Jedną skórzaną pożyczyłam od teściowej a drugą kupiłam. Majeczka nie sygnalizuje, ze chce wyjśc na dwór. Jak ostatno miała tą biegunkę to poprostu siedziała nad Ewcią i strasznie dyszała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 Tak, jak już pisałam, plusem wydaje mi się to, że w tym domu we Wrocławiu nie ma dzieci. Majeczka miałaby spokój i szybciej oswoiła by się z nową sytuacją i domownikami.Trzymam kciuki, oby to był TEN domek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black_dorian Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 Ja rowniez polecam zwykla smycz i szczegolne pilnowanie suni przez ewentualnych nowych wlascicieli. Nasza sunia, wzieta ze schroniska we wrzesniu, rowniez byla taka przerazona. Niestety juz pierwszego dnia nam uciekla. W sumie, to nie wiem nawet czego sie przestraszyla - bylismy w bardzo spokojnym miejscu. Smycz mielismy automatyczna i niestety ona tylko spotegowala strach i ucieczke suni, gdyz ciagnac ja, sunia wciaz slyszala za soba stukanie plastikowej obudowy obijajacej sie o chodnik. Pozniej byly kilkudniowe poszukiwania malej, rozwieszanie plakatow, przepytywanie przechodniow i oczywiscie wielka rozpacz. W koncu ktos zadzwonil, ze widzial ja calkiem niedaleko naszego domu. Za zadne skarby swiata nie chciala jednak do mnie wyjsc i wciaz uciekala (znala mnie przeciez zaledwie kilka godzin). Musiala przyjechac wolontariuszka ze schroniska, ktora sie nia opiekowala i dopiero do niej sunia wyszla z ukrycia. Akcja byla niesamowita, na szczescie z happy ednem :) Uczulcie wiec prosze przyszlych wlascicieli, aby pilnowali jej jak oka w glowie, bo najczesciej jest to tylko moment i psa nie ma. No i niech od razu zaopatrza ja w adresowke. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaja69 Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 O matko...jak tak czytam o tych ucieczkach to sie cieszę ,że mam ogrodzone podwórko i teraz nawet jak bym miała ochote przejść się z jakimś na spacerek-nie pójdę...mowy nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 AgusiaP byłaś z Mają dzisiaj do pobrania krwi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black_dorian Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 Na pocieszenie dodam, ze sunia bardzo szybko sie do nas przyzwyczaila (szczegolnie do mnie) i teraz nie ma z nia najmniejszych problemow. Biega bez smyczy i bez problemu przychodzi na kazde zawolanie. Wprawdzie jest strachliwa i reaguje na kazdy dziwny dzwiek, ale to bez porownania z tym co bylo na poczatku. Bala sie szumu lisci, odglosu pociagu (stacja kolejowa jest jakies 2 km od nas), lecacego w chmurach samolotu, nie mowiac juz o innych psach (byla zdominowana w schronisku i czesto nie dojadala, bo strach nie pozwalal jej "zawalczyc" o pozywienie). Teraz sama sie mnie pilnuje na spacerach (oddala sie max. na 20 m) i w chwilach zagrozenia szybko przybiega do nogi. Patrzac na nasza historie, moge stwierdzic, ze Majeczka tez ma duze szanse na zaufanie swoim nowym wlascicielom, trzeba tylko wiele cierpliwosci i ostroznosci z ich strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 To mieliście wielkie szczęście, że mała biegała koło Waszego domu i przyszła do opiekunki. Ja też miałam automatyczną smycz i latałam za suką po parku, przeżyłam koszmar, z tego wszystkiego nie pamiętam jak ją złapałam:-) I kiedyś też, ale wcześniej z automatem latała po ulicy, bo ten gówniany plastik wypsnął mi się z ręki, złapałam jak robiła kupę koło pomnika:-) A wtedy w parku babka mi poradziła 10metrową smycz do nauki przychodzenia na zawołanie. Rewelacja. I druga suka też na początku tylko na niej była puszczana. Teraz tą smycz doradzam każdemu kogo znam, kto ma nowego psa, i obcym w parku też:-) Majeczki nowi państwo muszą strzec bardziej niż oka w głowie:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 co do pilnowania , to mam tak samo zakodowane jak Wy. Nowe domki patrzą na mnie czasem jak na niespełna rozumu babę. Ale ja mam w nosie i gadam do znudzenia. Sama się martwię jutrzejszą wizyta. Ale jak tylko będę miała najmniejsze wątpliwości , to Majeczka nie pojedzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted January 27, 2011 Share Posted January 27, 2011 nie pisałam, ale podczytuję wątek Majeczki. Trzymam kciuki żeby to był "ten dom" i tak jak poprzednicy powtórzę żeby wbijać do głowy wszystkim przyszłym właścicielom "pilnujcie i tylko na smyczy". Nie ma nic smutniejszego jak zmarnowanie wysiłku tylu osób przez brak wyobraźni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 28, 2011 Author Share Posted January 28, 2011 Witam serdecznie nowe cioteczki na wątku Majeczki :loveu: Byłam wczoraj na badaniach z Majeczką zapłaciłam 79zł :crazyeye: Dzisiaj będą wyniki. Dziewczyny ja już wydałam na te badania prawie 130zł z pieniążków na sterylkę Majeczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted January 28, 2011 Author Share Posted January 28, 2011 [quote name='Poker']co do pilnowania , to mam tak samo zakodowane jak Wy. Nowe domki patrzą na mnie czasem jak na niespełna rozumu babę. Ale ja mam w nosie i gadam do znudzenia. Sama się martwię jutrzejszą wizyta. Ale jak tylko będę miała najmniejsze wątpliwości , to Majeczka nie pojedzie.[/QUOTE] To ta wizyta jest już dzisiaj? Myślałam, że w sobote Pokerku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted January 28, 2011 Share Posted January 28, 2011 To może zgłosić Majeczkę na dofinansowanie ze skarpety? Pamiętam, że ktośbył chętny, jeśli nie to mogę to zrobić ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.